Miałem dokładnie to samo, niezrozumiałe ciągłe napływające do oczu łzy podczas oglądania:):) pewnie nawet nie chodzi o samego HP ale te całe wspomnienia z czytania książek i życia tym światem :) pozdrawiam

Ja tak samo, jezdzilam z tatą o 5 rano na otwarcie księgarni i kupienie premierowo kolejnej książki, chodziłam z nim też na premiery prawie każdego filmu. Swojej o 12 lat młodszej siostrze przeczytałam pierwszą część na głos, po resztę już sama sięgnęła i również złapała bakcyla. Cała seria będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie, ale nigdy już nikt nie zrozumie jak to było dosłownie dorastać z Harrym Potterem i czekać na kolejny tom tej wspaniałej historii

Ja miałem przyjemność czytać dwie książki Harrego Pottera, Czarę Ognia i Przeklęte dziecko i żałuję że nie przeczytałem kolejnych tylko od małego sięgnąłem po filmy nie żałuję bo to też było coś niesamowitego a na dodatek mamy zwieńczenie wszystkich tych części oraz powrót aktorów do Hogwaru i jak to się zaczęło , ale tak sobie myślę że gdybym teraz zaczął od nowa czytać cały cykl książek to nie oddało by tej ciekawości oraz fascynacji ponieważ gdy ma się pewien obraz tego jak to się zaczęło i jak zakończy to wiesz mógłbym źle oceniać książki na podstawie filmu, a jak dobrze wiemy filmy ocenia się na podstawie książki. Teraz nasuwa się pytanie czy twoim zdaniem powinienem zacząć czytać książki wiedząc co mnie czeka czy dać sobie spokój??

Dla mnie czytanie tych książek po obejrzeniu całej serii (kilkadziesiąt razy), jest jak „oglądanie” dodatkowych scen, wiec jak najbardziej polecam. Dodatkowo nie ma się zawodu, ze nie pokazano czegoś w filmie, jak to zazwyczaj się dzieje przy wcześniejszym przeczytaniu książki.

Masz rację i chyba pokuszę się na przeczytanie książek :D