W końcu coś innego i z jajem o zombie, bo produkcji w stylu przereklamowanego IMO The Walking Dead mam już dość :P
każdy film ( serial) który ma więcej niż 3 sezony zaczyna być już powtarzalny i przewidywalny.
Ja raczej nie o tym, że The Walking Dead jest długie, a że zupełnie mnie nie wciągnęło. Widziałem niejeden film z zombie-apokalipsą jako wątkiem głównym, więc TWD tak na prawdę zaoferowało mi to samo, co już było. To dobrze zrobiony serial, nie przeczę - zagrany fajnie, efekty specjalne bardzo "ładne", że się tak wyrażę :P Jednak zombie w tym serialu są takie, jak były zawsze, tj, włóczą się smętnie pojękując i czekając aż gdzieś zapachnie człowiekiem. Nic odkrywczego, bardziej pomysłowego. Jeśli ktoś jest szczególnym fanem żywych trupów to jasne, będzie mu się bardzo podobało (z kolei do wynalazków typu iZombie może podejść dość... konserwatywnie?), ale ja nigdy ich wielkim fanem nie byłem więc to zwyczajnie nie dla mnie produkcja.
Co do długości - powiem Ci, to bardzo dużo zależy od kreatywności scenarzystów. Za chwilę wychodzi 5 już sezon Gry o Tron, i ręczę, że jeszcze będziemy nieraz zaskoczeni. Problem robi się, kiedy stacja zamawia nowy sezon, bo oglądalność się zgadza, a pomysły na historię zaczynają się kończyć. Coś podobnego spotkało rok temu Pamiętniki Wampirów, sezon był jak dla mnie mocno naciągany i zwyczajnie nudny, tak na prawdę dopiero teraz zaczęło się dziać coś, co znowu z ciekawością śledzę.
Mam 2 pytania.
1. Ile odcinkow TWD widziales?
2. Oceniles iZombie na 8. Widziales w ogole ten serial? W sumie ciezko mowic o serialu skoro do tej pory pokazal sie tylko pilot...
Piszesz, ze w TWD nie ma nic odkrywczego. Widze, ze w ogole nie rozumiesz o czym ten serial tak naprawde jest. W tym serialu tak naprawde zombi sa tylko dodatkiem i nie o nich tak naprawde chodzi.
Wiem doskonale, że zombie w TWD są pretekstem do pokazania relacji ludzi w realiach kompletnej katastrofy. Widziałem jeden sezon i podziękowałem.
8 dla iZombie jest w tej chwili, bo to co serial zaproponował, czyli czarny humor i mocno przerysowaną fabułę, jak najbardziej mi odpowiada. Ocena może ulec zmianie jeśli w dalszej części serial się zepsuje. Ile razy początek sezonu nastawiał bardzo optymistycznie, a na koniec sezonu nie miało się ochoty czekać na nowe odcinki.
A nie lepiej nie oceniać w ogóle po pilocie, bo to może sugerować innym że jest to coś dobrego.
Ja z reguły czekam do kilku odcinków, a najlepiej do końca sezonu. Już widziałem początki dobre a reszta spadała do zera.
Na marginesie widziałeś "Z nation"?
Nie, aczkolwiek gdzieś mi się ostatnio rzucił w oczy ten tytuł i wygląda kusząco ;) Od kwietnia będę się nudził 5 miesięcy więc kolejny serial do kolejki na pewno nie zaszkodzi.
Podziele opinie kolegi. Mimo, ze ogladam TWD od poczatku, to z ostatnim sezonem i obcnym nie czekam na kazdy nowy odcinek. Na dobra sprawe serial zrobil sie nudny po zniszczeniu wiezienia. Zabraklo nemesis w postaci Philipa Blakea. Zapowiada sie, ze juz chyba nie skoncze, albo i nie doczekam konca historii podobnie jak bylo u mnie z LOST.
Nie każdy: Breaking Bad, Gra o Tron, Trawka, Sons of Anarchy, IT Crowd. Wymieniać dalej? Każdy ma więcej niż 3 sezony i jakoś powtarzalne nie są, tu chodzi o to jak reżyser i scenarzyści dbają o dany serial, a nie ile jaki ma odcinków.
scenariusz już jest dawno napisany, więc jaki jest i będzie dawno im jest znane, po 3 sezonie to tylko liczy się oglądalność - co za tym idzie kasa.
iZombie raczej nie będzie miało więcej niż 3-4 sezony, bo komiks ma 28 wydań, czyli 4 volumy.
Nie zgodzę się z tym :)
Gra o Tron ma już 5 sezon i w żadnym wypadku mnie nie znudziła, tak samo jak Mad Men czy Breaking Bad.
Próbowałam oglądać Z Nation, ale pilot mnie nie porwał. Tutaj natomiast jest inaczej. Podoba mi się charakteryzacja Liv i ten czarny humor. Na pewno obejrzę drugi odcinek.
Z Nation faktycznie - czym dalej tym lepiej. Mnie osobiście TWD zwyczajnie zmęczył - a oglądałem od początku - jednak ostatni sezon to już bardziej z przyzwyczajenia. Podobnym zaskoczeniem (choć to inny gatunek) jest dla mnie serial piracki Black Sails - pierwszy sezon słabowaty a drugi rusza z kopyta i miażdży końcówką. IZombie jak na razie może nie wgniata w fotel - ale daje radę. Jestem po 6-tym odcinku i czekam na 7-my.