PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=663711}

Zawód: Amerykanin

The Americans
7,7 7 430
ocen
7,7 10 1 7430
8,0 3
oceny krytyków
Zawód: Amerykanin
powrót do forum serialu Zawód: Amerykanin

trochę nudnawo. dwie fajne sceny to wtedy gdy bez cackania sie odstrzelili Nine oraz kiedy przypadkowo zabili tego dyrektora z FBI. sezon sam w sobie bez jakiegos przewodniego motywu. rozterki głównych bohaterów niby prawdziwe ale jednak nudne.

Zakończenie sezonu - tragedia. takie trochę na odwal zrobione i za bardzo nie zachęca do czekania na następny sezon.

ocenił(a) serial na 8
abracadaver

Zależy co kogo interesuje. W mojej ocenie sezon świetny, a najlepsze te kawałki, które dla Ciebie są nudne. To nie jest strzelanka, tylko film o byciu nielegałem, uogolniając - szpiegiem i nieludzkich realiach tej "pracy".

ocenił(a) serial na 6
Uh_Huh

Jeżeli ktoś wytrwał do 4 sezonu to raczej wie, że Americans to nie strzelanka.

Niestety, muszę się zgodzić z Twoim przedmówcą. Najsłabszy sezon jak do tej pory. Rozwleczony, mało ciekawych akcji, które rodziły napięcie, a których nie brakowało w poprzednich sezonach. Rozczarowująco poprowadzony wątek pastora, na który chyba zabrakło pomysłu albo został "odłożony" na później.

Wiele motywów było fajnych i ciekawych, ale były ciągnięte tak powoli, że z czasem zaczynały nużyć, podobnie jak Gabriel i jego mentorski ton.

Niestety, piąty sezon nie zapowiada się lepiej: wątek syna Phillipa, Paige inwigilująca syna Beemana i wchodząca w buty matki. Zieeew.

ocenił(a) serial na 8
adamcpdst

Zależy, co kto lubi (ceni). Mnie ten sezon bardzo odpowiadał.

ocenił(a) serial na 8
adamcpdst

Rzeczywiście 4 sezon był jak do tej pory najsłabszy. Wszystkie, tak mozolnie opracowane elementy układanki walą się, jeden po drugim. Pozbycie się Niny i Marthy, dziwna przyjaźń na linii Beaman-Burow, grząski temat z samo-uświadamianiem Paige, i kwestia z Pastorem Timem, no i wiele, wiele innych, nic nie wnoszących pobocznych wątków sprawiło, że oglądając ten sezon czułem coraz bardziej narastającą irytację.
Sam zaś motyw przewodni, za który można uznać zdobywanie informacji i próbek broni biologicznej to tak naciągane (zwłaszcza odcinek z zakażeniem agentów!), że aż było nudne. Nieco lepiej jest na linii bohaterowie i ich odczucia emocjonalne. Rozterki wewnętrzne, próby charakterów, kwestionowanie swojego dotychczasowego "ja-szpieg" i wychowywanie dzieci. Ale tutaj też miałem wrażenie, że niektóre tematy zostały nadmiernie wyeksploatowane do granic wytrzymałości, inne potraktowane po łebkach.
Chciałoby się powiedzieć, że złoty środek na "The Americans" to wypośrodkowanie tych wszystkich elementów: zarówno szpiegowskich (zabrakło moim zdaniem napięcia, akcji), z psychologicznymi. Twórcy wyraźnie poszli w kierunku tych drugich, być może przygotowując grunt pod uzasadnienie ewentualnej "zdrady" Jenningsów. Prawdę mówiąc od jakiegoś czasu zastanawiam się kiedy to nastąpi? Kiedy Phillip i Elizabeth przejdą na stronę wroga. Albo być może kiedy sytuacja zmusi ich do ucieczki. To drugie wydawało się mało prawdopodobne, ale na koniec sezonu taki scenariusz już nie jest wcale taki niemożliwy. Choć jestem zdania, że dalej będą żyli tak samo, w cieniu zagrożenia - zwłaszcza ze strony Stana.

ocenił(a) serial na 6
srick.pl

Dobrze, że przypomniałeś wątek Stana i Olega (?) Burowa. Klasyczny przykład braku pomysłu na pociągnięcie wątku. Dziwne to bardzo. Osobiście wątpię żeby była w tym metoda i nagle w kolejnym sezonie zobaczymy coś mega odkrywczego w tym temacie.

O ile wiem to Americans nie byli planowani na kilka sezonów, więc wszystko kręcone (i dopisywane) jest na bieżąco.

Też wydaje mi się, że Jenningsowie zostaną w USA. Ciężko wyobrazić sobie przeniesienie akcji na stałe w dekoracje udające ZSRR. Natomiast wątpię żeby zostali "odwróceni". Poza tym zdaje się, że akcja toczy się już w drugiej połowie lat 80 i pytanie jak zbliżające się zmiany na Kremlu zostaną pokazane w serialu i jak wpłyną na losy bohaterów.

Swoją drogą Beeman niby taki as wywiadu, a po pięciu sezonach mógłby zacząć się orientować, że coś nie tak z tymi jego sąsiadami.

Tak więc - albo w kolejnym sezonie ruszą z kopyta albo ten serial ugrzęźnie na dobre i pogrzebie świetny pomysł.

ocenił(a) serial na 7
adamcpdst

Przez cały serial mamy w tle historyczne "momenty" dzięki którym możemy wiedzieć kiedy ma miejsce akcja i jak dużo czasu minęło między zdarzeniami. Osobom spoza stanów albo nieinteresującym się amerykańską popkulturą i polityką mogło to umknąć jako coś nieistotnego.
4 sezon zakończył się dokładnie 22 stycznia 1984, w dniu 18-ego Super Bowl, pamiętnego w Stanach, bo uważanego do dziś za najbardziej sensacyjny w rozstrzygnięciu, więc do pierestrojki jeszcze ponad rok.
Wcześniej będziemy mieć Igrzyska w Los Angeles - ten wątek na pewno się przewinie.

ocenił(a) serial na 6
damianszwed

No ok, fajnie, że trzymają się realiów historycznych, ale powinna z tym iść w parze ciekawa fabuła, a z tym ostatnio krucho.

Niemniej serial jest dobry i kolejny sezon na pewno zobaczę.

ocenił(a) serial na 7
abracadaver

Moim zdaniem trzeci i czwarty sezon są lepsze od 1 i 2, może rzeczywiście zwalnia akcja, ale to jest bardzo dobrze i wiarygodnie wytłumaczone. Sprawia, że nawet się zastanawiam nad podwyższeniem oceny, za dobrą psychologię postaci.
Ja uważam, że Nina żyje, a jej śmierć została upozorowana, wniosek wysnuwam na podstawie zachowania Olega, który obiecał ojcu, że wróci do kraju jeżeli minister ocali Ninę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones