Lubię emocjonalne zakończenia dlatego bardzo lubię np. School Days, White Album 2 czy Elfen Lied. A to anime też miało niezłe zakończenie, dodatkowo animacja stała na baaaardzo wysokim poziomie.

Niedociągnięciem i to dużym było poznanie dziewczyny i wciągnięcie jej w swój plan. Typowa deus ex machina.

To żeś dowalił z tą deus ex machiną, jak dla Ciebie jest to całkowicie nielogiczna sytuacja to pozdro dla Ciebie.

Nope, raczej dla Ciebie. Jak Twoje zaufanie do nieznajomych? No Panie Narvi? Jak Twoje zaufanie? Dasz Pan klucze do mieszkania jakiemuś randomowi z ulicy? Kluczyki do auta? Może hasło do banku? Nie? No cóż - gdybyś miał plan związany z bombą nuklearną to raczej też byś nieznajomego w ten plan nie plątał.

Przecież nie ufali jej bezgranicznie, mieli ja cały czas na oku. Co do planu związanego z bomba to nie byla w niego wtajemniczona, nie wiedziala gdzie ta bomba sie znajduje.

Nie ma znaczenia... Znała ich tożsamość - nie ma żadnej logiki, w tym żeby pozwolić kompletnie nieznajomej osobie na poznanie tajemnic, które mogą ugodzić w plan. Jeszcze raz - zapytaj SIEBIE czy byś ją dopuścił tak blisko na ich miejscu.. Jeśli odpowiedź jest "nie" to znaczy że jest ona deus ex machiną, i tyle. Dla mnie ona nią jest, jak zapewne dla 99,99% ludzkości.

Ludzie nie zawsze postepuja logicznie, a przeciez nie bedziemy nazywac kazde nielogicznego zachowania człowieka deus ex machiną. Patrzac na przeszlosc glownych bohaterow i to, że nie chcieli żeby ktos zginal przez ich akcje jesem w stanie zrozumiec, że dali szanse dziewczynie na przeżycie. Tyle procent ludzkosci to na pewno nie zna znaczenia tego pojecia.