..ściska w żołądku. Jakiś czas temu, w innym temacie, zgadywałam, że Lalo zostanie zakopany pod laboratorium, nie pomyślałam jednak, że będzie tam tez zakopany Howard.. Przejmujące i symboliczne, ze meta w tym laboratorium od początku była gotowana na zwłokach niewinnego człowieka.
I jeszcze to ujęcie na nich w grobie.. Howard żył wg zasad, a na koniec wylądował w grobie z człowiekiem, który żył dokładnie po przeciwnej stronie :(
O to to .. dokładnie to mnie też bardzo poruszyło - ujęcie i symbolika - no perfekcyjnie to zrobili.
Mam takie same odczucia, to dla mnie najsmutniejszy odcinek w całej historii BB i BCS właśnie ze względu na Howarda. Jeszcze na twarzach Kim i Jimmy'ego, kiedy Mike im tłumaczył co i jak od tej chwili wypisane mieli: "To my go zabiliśmy".
A co z ochroniarzami Guza, którzy zostali również zastrzeleni w laboratorium? Rozpłynęli się w powietrzu? :) To mnie trochę rozdrażniło w tym odcinku.
Oni nie byli zastrzeleni w laboratorium, tylko w pralni powyżej. Pewnie pochowają ich na pustyni, podrzucą gdzieś na ulicy (że niby jakaś zwykła wojna gangów) albo jakoś inaczej zutylizują czy co tam zwykle kartele robią ze zwłokami swoich ludzi. Pochówek w labie był dla osób, które pod żadnym pozorem nie miały być znalezione, żeby policja się nie skapnęła, że oficjalne wersje ich śmierci to lipa. Albo nie chcieli tam ładować za dużo trupów, żeby się podłoga nie zapadła od zgnilizny :)
Howard jakoś nie zginął w pralni , a trafił jednak pod pralnie. Ochroniarze zginęli w pralni i by z kolei mieli być ciągani po mieście podczas gdy na dole i tak urządzono sobie cmentarzyk? Trochę to dziwne. Po prostu wg mnie scenarzyści zapomnieli o tych ochroniarzach. Nic by nie ujęło powagi, ani symboliki scenie gdyby zakopano razem z hiwardem i lało dodatkowa czwórkę czy piątkę.
Tak jak napisałam wyżej: te dwa konkretne trupy pod żadnym pozorem nie miały być nigdy znalezione, z pozostałymi można było postąpić standardowo. Laboratorium dla VIP-w, pustynia dla zwyklaków ;) Może też nie chciało im się rozkuwać więcej betonu, żeby pomieścić większy ładunek?
Po prostu reszta ciał została zakopana w tym samym miejscu w innej dziurze, najwidoczniej brakło dla nich miejsca w serialu, nic nie znaczący kadr i osoby, dla tego ich nie pokazali. A może zrobili z nimi to samo co robili w BB, czyli kwas.
Nie zapomnieli, tylko nie anonimowi ochroniarze nie pasowali do symbolicznego ujęcia.
Proste wyjaśnienie: jakbyś jeszcze ładował ciała ochroniarzy to nie nakręcił byś takiego ładnego ujęcia na koniec tylko z 2 trupami ważnych postaci. Nie martw się, twórcy nie zapomnieli o tych ciałach, są na to zbyt inteligentni. ;-) Moim zdaniem odcinek był skupiony na 2 postaciach: śmierci Howarda i Lalo. I właśnie gdyby dorzucano jeszcze te ciała to zaburzoloby mi symbolikę tej sceny jako widzowo. Gdybyś nie napisał o tych ochroniarzach to większość nawet o nich nie pomyśli, bo nikogo nie obchodzą.
Miałam właśnie napisać o tym ostatnim ujęciu, ubiegłeś mnie :) A jeśli chodzi o logiczne przyczyny, to mogło być też tak, że Mike chciał, żeby tamci goście na górze mieli normalne pogrzeby, w końcu wiemy, że stara się dbać o swoich ludzi. Może będzie to wyjaśnione w następnym odcinku.
Nie, nie będzie wyjaśnione. Ale Twoja interpretacja jest najbardziej przekonująca. Tamci zginęli na służbie, więc może wywiozą ich ciała (szczątki, prochy) do Meksyku, by rodziny mogły ich pochować.
Mnie z kolei frapuje jak do laboratorium wjechała koparka. Zazwyczaj wchodzono tam po uchyleniu jednej z pralek. BTW odcinek bardzo mocny. Czekam na kolejne no i przede wszystkim czy spotkamy bohaterów BB…
To jak koparka wjechała to nie problem, bo była od początku budowania laboratorium/pralni zanim pralnia jeszcze tak naprawdę powstała. Mnie bardziej ciekawi jak ją stamtąd zabrali, ale tego szczegółu najwidoczniej twórcy nie przemyśleli :-D No cóż, na papierze scenariusza nie wszystko rzuca się w oczy tak jak na ekranie. ;-)
PS. Tak, potwierdzone jest oficjalnie, że Walter & Jesse pojawią się na krótko w tym sezonie.
Co można zrobić z koparką, która posłużyła do budowy nielegalnego i ściśle tajnego laboratorium, w którym produkowane są na szeroką skalę narkotyki za grube miliony, jeśli nie można nią wyjechać, ani nie można jej wyciągnąć z podziemi? Hmm... Myślę, że Mike zna takich ludzi, którzy bez problemu mogliby rozebrać lub pociąć koparkę na części i wynieść ją fragmentami? :) To raczej byłoby już wykonalne.
E tam akurat koparka mnie wgl nie dziwi, taki bogaty gość jak Gus mógł by po prostu pokroić na kawałki i wywalić na śmietnik jak już skończy robotę