Tylko Mike zmieniłby naprawdę swoje życie gdyby mógł. Walter i Saul poszliby chciwą drogą pazerności. Chociaż ten ostatni na koniec zdał się dojrzeć. I stał się znowu Jimmym. To istna psychologia postaci.Fajnie, że w ostatnim odcinku mogliśmy pożegnać się z nimi.