Six Flying Dragons to jeden z ciekawszych sageuków. Drama uboga w plany zdjęciowe, ale to nie znaczy, że nie potrafi zanurzyć w wciągającej historii, w gęstym klimacie jaki zapewnia wypełniony chaosem Nowy Joseon. Przy okazji demitologizując epokę, pokazując swoich bohaterów bez osłonek, opowiadając nie tylko o królewskich mordach, truciznach i intrygach, ale też i o zwykłych ludziach.
Popieram - świetny długi seguk, ładnie pokazuje zmianę dynastii, zmierzch Goryeo i początek Joseonu. Piękna muzyka, bardzo dobrze nakręcone walki, nie tak odrealnione jak w niektórych wschodnich produkcjach, choc trochę "fruwania" jest (ach, ta walka Yi Bang Ji z Gil Tae Mi :))) ), sporo okraszonej fantazją historii... Szkoda, że u nas nie kręcą takich seriali historycznych.
Zachwyciła mnie też muzyka - nawet sprowadziłam ją sobie z Korei i mam własne CD :D