Dla mnie ten serial też był super przerysowany i po prostu nudny.
Do tego ci twardzieli nie są wcale twardzi :P
Idealne porównanie to serial Justified który jest w dzikiej części USA a do tego ma dużo fajniejszy rednecki klimat.

O tak, coś podobnego do Justifield, gdyby coś takiego istniało, już bym to konsumował :) Tam gdzie miało być poważnie, było poważnie, a gdzie miał być żart, było zabawnie. Żal że temat prowincji amerykańskiej jest tak słabo zagospodarowany. Ręka Sheridan robiła w przypadku Yellowstone wielką nadzieję, tym czasem powstała nieznośna do granic groteska i to taka bez sensu.

Właśnie też mnie to dziwi bo jego filmy są dużo lepsze i właśnie mają taki klimat prowincji

Hmm to co lubi mnie wspominany Justified nie wciągnął, cóż może to że fanem kryminałów nie jestem dla mnie za dużo tak wątków tam było jakoś tutaj poczułem że to klimaty westernów chociaż też staram się unikać to akurat ten mnie wciągnął.

Gdzie można obejrzeć?

na ipla.tv

na ipla dostęp jest płatny. Jest coś darmowego ?

Kiedys robiłam research i niegdzie nie znalałam za darmo, chyba że coś się zmieniło. Wiem, że puszczaja też w telewizji na Paramount Channel

Za darmo można obejrzeć np. na internetowym Canal+.

10 sekund szukania i są linki za darmo. Wystarczy chcieć poszukać, a nie tylko czekać aż ktoś poda na tacy

Te linki w 10 sekund to chyba nie do końca legalne ;)

Pytał o darmowe linki, nie o legalne ;P
Poza tym, oglądanie na wiadomych stronach nie jest zabronione. Zabronione jest udostępnianie i wrzucanie na wiadome strony.

Trzeba się zgodzić z krytyką. Serial epatuje bezsensowną przemocą, prawo istnieje tylko w momentach, gdy scenarzyście pasuje to do akcji odcinka. Generalnie bajka dla mieszczuchów.

Dobre podsumowanie. Większość rzeczy, które wymieniłeś też mnie irytują. Do tego dodałbym jeszcze Monicę, ze swoją ideologią "woke". Ogólnie ten wątek Monica-Kayce jest bardzo... męczący.

Widać, że Taylor Sheridan w dużej mierze czepie przykład ze swojego mentora - Kurta Suttera. U Suttera również postacie są... wyraziste, scenariusz czasami mocno idzie po bandzie (The Shield, SoA), ale jakoś trzymane jest to w ryzach. Tutaj Sheridan nie ma żadnych hamulców i serial momentami aż wprawia w zażenowanie. W sumie szkoda, bo gość jak najbardziej ma potencjał do sensownych scenariuszy, co udowodnił filmami Hell or High Water czy Sicario (część 1).

Całościowo, jednak coś mnie ciągnie to tego serialu. Ciężko w sumie to wyjaśnić. Ogólnie klimat tej ostatniej namiastki Dzikiego Zachodu, rancherzy, kowboje, przepiękna Montana. Klnę pod nosem na wszystkie głupoty scenariusza, a jednak oglądam dalej. Klasyczne love-hate relationship.

Banshee na początku mi się podobał, później było coraz gorzej. tutaj jednak jest lepiej, bo to pierwszy sezon był wg mnie wyjątkowo kiepski.

Serial momentami głupiutki, naiwny czy nudnawy, jednak dobrze zagrany, a wszystkie minusy rekompensują piękna Montana, klimat dzikiego zachodu, rancza, pickupy, winchestry, konie, ciuchy, rodea itd.. Cały ten styl życia, o którym w Polsce można pomarzyć.

Obejrzałeś w ogóle cały sezon? Dwa? Trzeci już leci. Dramatyzujesz i przesadzasz w tą skrajną stronę.

Swietny serial ,polecam gorąco ,żadne bajeczki tylko dobrze rozpisany kryminał w klimacie , jeszcze raz polecam czytelnikom forum , nie sluchajcie tylko odpalajcie i ogladajcie :)

Żadne bajeczki..... czy ogladaliśmy ten sam serial? YS to bajka od pierwszego do ostatniego odcinka. Czasami dzieją się tam rzeczy mniej prawdopodobne niż w animacjach dla dzieci.

genialnie pokazujący klimaty Ameryki, cód miód. Czasami, rzeczy które aż z trwogą pokazują realia świata

jakie tam są realia? Jedyne co w tym serialu jest ładne i wierne to krajobrazy. Nie tak wygląda wiejska Ameryka że każdy cowboy leje sie po ryju z każdym który ma inne zdanie. W niektorych odcnikach jest kilkanaście trupów a organy ściagania wyglądają jakby nie istniały....

Juz na początku coś jest nie tak z tym serialem. Wypadek taki, że już gorszy być nie może, widz czeka na to co i jak a tu nie ma tematu jakby nic się nie stało. Dobrze, że nie oglądałem dalej, dzięki Twojemu postowi tym bardziej nie będę. Tworca serialu to niejako Sheridan, ten sam co zrobił Tulsa King. Serial tak idiotyczny, że bardziej niż nie może.

Bzdury piszesz, sam jadąc na stację wyrzucam trupa w miejscu gdzie żadna jurysdykcja nie sięga. Ludzie są tacy nie życiowi, zamiast się pozbyć problemu to chcą go rozwiązywać. Boże uchowaj mnie przed takimi.

Ja wczoraj zabiłem komara.
A poza tym Yellowstone jest dla mięczaków i beks, dla prawdziwych twardzieli są "Gangi Londynu", tam dopiero są prawdziwi mężczyźni!

Serial o N którzy byli łapani w siatkę, twardziele

Ja jestem prawie pewien, że republikanie się masturbują do tego serialu.

Skończyłem oglądać the Wire, pierwszy raz. Jak wiadomo po takim serialu trudno coś znaleźć. Coś głośno o tym było no to oglądam. No i coś mi nie pasuje. Nie mogę się znaleźć. Ale męczę go. W końcu trafiłem na ten post i dałem sobie spokój.
Czy Sukcesja to też taka porażka czy warto ?

Sukcesja to dobry serial, oczywiście o ile interesuje Cię temat czyli intrygi bogaczy- degeneratów :)

Porównywanie tego czegoś do Sukcesji powinno być karane

Zgadzam się. Realizacyjnie to jest dobre, może nawet bardzo dobre, ale fabularnie to jest jeszcze głupsze od 1883 i 1923.
Po obejrzeniu 1883 myślałem, że już bardziej sparodiować Dzikiego Zachodu się nie da. W 1923 był wątek "Indiana Jones dla ubogich" z elementami Harlequina. Ale Yellowstone to jest faktycznie groteska, z tym, że zapodana na poważnie, przez co jakby bardziej swoją głupotą i zadęciem irytuje.

W 1883 Dziki Zachód jest sparodiowany? To podaj parę konkretnych przykładów...

rozwaliłeś mnie tą recenzją:)

To samo odczucie. Facet zrobił mi dzień - śmiałam się do rozpuku czytając tą recenzje. Serial wszedł na Netflixa wiec chciałam sobie poczytać opinie.

W punkt. Groteskowa męskość i femme fatale.

Flaki z olejem. Apr.banhee lepszy tam przynajmniej się bzykali

No ja po pierwszym odcinku odpuściłem, kiedy zobaczyłem, że dorośli i - wydawałoby się - rozsądni i cywilizowani goście, przeganiają krowy z pastwiska na pastwisko, a potem się przez to zabijają. To już wolę kolejny raz zobaczyć Samych swoich… No i ta córka, która jest wołana przez szefa, by kilkoma zdaniami złamać niesfornego kontrahenta… Za dużo jak dla mnie absurdów i pretensjonalności.

Żyjesz w Polsce gdzie jest dość bezpiecznie bo chroni cię system, za to masz małą wolność, małe prawa. Stany takie jak Teksas czy Montana, dają duże prawa ale masz to co sam osiągniesz. W Teksasie możesz zabić człowieka który wejdzie na twoją ziemię. Raczej nie znasz swiata.

Bez urazy, ale biorąc pod uwagę jak naiwne jest wszystko to, co napisałeś, mam podejrzenia że swoją "znajomość świata" uzyskałeś z seriali typu Yellowstone :) W ramach sprostowania, nie, w Teksasie nie możesz zabić człowieka który wejdzie na twoją ziemię, za to że sobie na nią wszedł. Sytuacje, kiedy możesz to zrobić, są określone w Kodeksie karnym Teksasu. Pozwolę sobie jeszcze uświadomić Cię, że w Polsce też mamy prawo do obrony koniecznej, również mienia, art. 25 KK sobie poczytaj.

Wtargnięcie na cudzą posesję (trespass)

To ja zacytuję kogoś kto był w teksasie i to sprawdził:W Teksasie prawo własności jest nieomal „święte”, a przynajmniej bardzo mocno respektowane (w przeciwieństwie np. do Polski), zaś Teksańczycy maja swój kodeks własności (Property Code).

Właściciel posesji ma prawo korzystania z niej na wyłączność i tamtejsze prawo zabrania innym osobom wstępu na tę posesję bez jego pozwolenia. Wtargnięcie na cudzą posesję jest przestępstwem, zaś naruszający może za to odpowiadać karnie.

Co więcej, względy bezpieczeństwa spowodowały, że w Teksasie (podobnie jak też w wielu innych stanach) jeśli ktoś wejdzie bez Twojej zgody na Twój prywatny teren (np. ranczo, posesją, działkę, dom, itp. ) to masz prawo go zastrzelić. Wówczas nie popełniasz przestępstwa, gdyż to ten ktoś naruszył twoją strefę prywatności. Wręcz przeciwnie, to bowiem taka osoba popełnia przestępstwo zwane tutaj trespass (wtargnięcie na cudzą posesję). Prawo tutaj chroni właściciela i zabrania wtargnięcia na czyjś teren bez jego zgody.

Litości... Pisałem już o tym wyżej, sytuacje kiedy możesz użyć broni są wymienione w Kodeksie karnym Teksasu, zadaj sobie trud i przeczytaj. Nie możesz kogoś zastrzelić za samo wtargnięcie na posesje. Poza tym w Polsce też nie możesz wejść na cudzą posesję, co w tym widzisz zaskakującego? Nie chce mi się już dyskutować z ludźmi którzy czerpią "wiedzę o świecie" z seriali typu Yellowstone albo jakiś przypadkowych informacji znalezionych w necie :)

Ależ oczywiście, tu można poczytać: https://codes.findlaw.com/tx/penal-code/penal-sect-9-42.html?/ tylko że pretekst można znaleźć bardzo łatwo - każde wtargnięcie może być potraktowane jako włamanie

Znaczy przeczytałeś ale nic nie zrozumiałeś... Do jednej bzdurnej tezy dodałeś jeszcze drugą, "każde wtargnięcie może być potraktowane jako włamanie". Nie, absolutnie nie każde. Co to jest włamanie wg prawa Teksasu jest dokładnie zdefiniowane w paragrafie 30.02.

Jeżeli zabijesz kogoś, kto wszedł na Twoją posesję (nieważne czy w Teksasie, czy w Polsce) staniesz przed sądem i sąd (w Teksasie ława przysięgłych) oceni, czy użycie broni palnej było uzasadnione i współmierne do zagrożenia. Czyli jak zastrzelisz kogoś, kto wszedł na Twój teren bo dajmy na to chciał sobie skrócić drogę, to zwyczajnie zostaniesz skazany za morderstwo.

Zna świat z tvnu i co Donald powie w telewizji..

Świetna recenzja. Zgadzam się że serial, mimo że świetnie zagrany, jest po prostu groteskowy i z kazdym kolejnym "dramatem" w fabule masz ochotę powiedzieć "Nie no, serio??".  To trochę jak oglądanie Ukrytej Prawdy, tyle że z lepszą obsadą.  Szkoda, bo nastawiłam się na arcydzieło po wysokiej ocenie, a tu taki gniot.

jak dobrze przeczytać, że ktoś też to widzi XD te nagle z dupy wymyślone dramaty kompletnie pozbawione logiki, przecież to jak Moda na sukces w wersji kowbojskiej

Tak to opisałeś jakbyś nigdy z mamusinej piwnicy nie wyszedł i świat leci ci między konsolą a kanapą. Zwisa mi czy to twardziele czy twardzielki grunt że faceci to faceci a kobiety to kobiety a nie jakieś nie wiadomo co i to wystarczy aby się to fajnie oglądało

Jestem na drugim sezonie i wprost nie mogę uwierzyć że najbardziej rozsądny syn Jamie traktowany jest gorzej niż nieślubny syn księdza i chłopki przez dwór w średniowieczu. A do tego siostra i ojciec którzy doradzają mu popełnienie samobójstwa. To się w głowie nie mieści, a to jedyny co ma łeb na karku. Do tego to odtworzenie byłych pomocników na stację kolejową na tamten świat. Przecież to jest idiotyzm w czystej postaci.

Zabawny jest też powód ich mordowania. Ten serial jakby parodiuje rzeczywistość, przedstawia ją w krzywym zwierciadle, wszystko tu jest przerysowane. Mimo uznania dla strony realizacyjnej, z czasem serial zaczyna bardziej śmieszyć niż trzymać w jakimś napięciu.

Że nikt nie wspomniał o wypalaniu znaku na ciele pracownikom xD