Nie zgadzam się z tobą. 2 sezon był o wiele lepszy od poprzedniego. 1 był rewelacyjny, ale brakowało tej głębokości, która ukazała się w 2 sezonie. W szczególności kreska mnie zachwyciła, a jeszcze bardziej, zmiana wewnętrzna głównych bohaterów. Może to tylko moje zdanie, ale Oregairu jest jednym z niewielu anime, które mogę oglądać bez końca. Być może muzyka, dialogi i fabuła mają na to wpływ? Każdy ma swoje zdanie, ale moim, jest to jedno z najlepszych seriali anime, jakie kiedykolwiek powstało. Sorry, że odpisałem tak późno, ale jakoś ciężko było mi założyć sobie konto, tylko po to, żeby ci odpisać ;) Ale poniekąd masz racje. 3 sezon może zmienić twoje nastawienie, chociaż nie musi, ale ja bym wolał coś w rodzaju ovy i zakończenie, które będzie idealnie pasowało. Tyle.

No i jednak wyjdzie 3 sezon https://www.thenerdmag.com/oregairu-season-3-anime-announced/ czyli nawet lepiej niż chciałem :D Pozostaje tylko poczekać i mieć nadzieje, że będzie nawet lepszy niż poprzednie 2, chociaż to już będzie raczej zakończenie tych wszystkich wątków, a przynajmniej taką mam nadzieję ;)

Czyli twórcy w końcu wymyślili, jakież to tajemnice skrywają główni bohaterowie i o co chodziło w drugim sezonie? W sumie niewiele już pamiętam z poprzednich serii i raczej nie będzie mi się chciało ich sobie przypominać, ale jak nie będę miał nic ciekawszego do roboty, to może dam trzeciej serii szansę. Mam tylko nadzieję, że twórcy odpuszczą sobie ten nieuzasadniony pseudo-filozoficzny bełkot i powrócą do tego, co prezentowała pierwsza seria.

Ja właśnie jestem ciekaw jak oni to mają zamiar zrobić, bo spodziewałem się bardziej dodatkowego odcinka, który by to wszystko zakończył, niż 3 sezonu. Zwłaszcza, że ten drugi już praktycznie stanął w takim miejscu, jakby każdy miał dopowiedzieć sobie zakończenie, a tu proszę taka informacja. Oby tylko tego nie schrzanili, bo 2 sezon zachwycał naprawdę świetną kreską i przemyśleniami głównego bohatera, a teraz wszystko powinno zmierzać do tego, czy wybierze którąś z tych dziewczyn, czy ostatecznie stwierdzi, że nie chce psuć ich relacji i nie wybierze żadnej xd

W sumie nie wiem czy do końca wymyślili, bo ostatni tom miał być bodajże w kwietniu, a jeszcze nie wyszedł bo ze 2-3 razy przekładali termin.

Serial przypomina evangeliona, tzn. wszyscy bohaterowie są chorzy psychicznie i żeby zrozumieć fabułę, trzeba najpierw zdiagnozować ich choroby:
1. Odludek - dostał kiedyś numer telefonu od dziewczyny i pomyślał, że ta dziewczyna go lubi, ale ona mu dała ten numer, z grzeczności. Od czasu kiedy Odludek dostał kosza, uważa, że ludzie którzy go otaczają są fałszywi, a ich zachowania są wymuszone przez społeczeństwo. Dlatego Odludek w kilku odcinak mówi, że poszukuje czegoś prawdziwego, ale nawet jego najbliżsi przyjaciele nie są prawdziwi, bo są chorzy psychicznie.
2. Yukishita - próbowała dorównać siostrze, a przez to straciła własną osobowość i nie potrafi odróżnić tego co naprawdę chce, a tego co jej narzuca społeczeństwo. Na końcu drugiego sezonu Ruda Szmata próbuje narzucić swoją wolę Yukishicie, a ta już prawie się zgadza, ale wtedy Odludek przypomina, o poszukiwaniu prawdziwości. Wszystko się zgadza.
3. Ruda Szmata - chcę się zbliżyć do Odludka - nie wiadomo z jakiego powodu - ale z drugiej strony społeczeństwo gardzi Odludkiem, dlatego Ruda Szmata żeby dopasować się do społeczeństwa obraża Odludka np. mówiąc, że jest obrzydliwy. Ruda Szmata nienawidzi się za to jaka jest w stosunku do Odludka, dlatego stwierdziła, że nie jest taka miła na jaką wygląda. Klasyczny przykład choroby psychicznej.

Ta powierzchowna analiza to tylko wierzchołek góry lodowej. Myślę, że na podstawie tego serialu, można byłoby napisać całą encyklopedie chorób psychicznych.