Czemu właśnie spoko mimo że trochę się fabuła nie zgadza z odc z powrotem sama i Deana w przeszłości. Ale akridy itd to mogą być wątki które pominęli w supernatural. Bo sam fakt że tam dali 15 sezonów po tyle odc było ciężkie.
A tu można by pokazać wątki których nie nagrali w supernatural.

Fakt że dziwnie się ogląda po supernatural ale młodsi którzy nie widzieli supernatural pewnie będą zadowoleni.

Wogole dali wątek lokiego [_Gabriela_] może w którymś odc wkręcom Chucka albo Aliestera albo kogoś jeszcze .
Trzeba dać szansę. Może się rozkręci bo przecież wiadomo że wogole będzie ciężko nagrać coś co będzie takie same jak supernatural to awykonalne .

Daj znać czy warto w takim razie, bo widziałam zwiastun, że wrzucili do jakiegoś odcinka Deana i Bobiego....no ten odcinek muszę zobaczyć, ale jakoś nie mam nadal chęci odpalić 3 odcinka

czyli szczerze: zlewaczałe gówno bez polotu

No po tych wymęczonych w bólach 2 odcinkach....no ciężko ruszyć dalej...chyba że ktoś mnie przekona, że dalej jest lepiej....

ja ostatnio "Mentalistę" oglądałem, całą serię, ale wypocząłem, normalny serial bez propagandy i poprawności

Co do tego że Supernatural było bajką dla dzieci... niestety to prawda. I szkoda bo ostatnio odświerzam sobie pierwsze sezony i nie mogę wyjść z podziwu że jest to lepsze niż zapamiętałem. I nawet jeżeli pojawiają się tam elementy kiczu, to są one na tyle dobrze ograne że to nie przeszkadza. Jestem na czwartym sezonie aktualnie i co odcinek jestem pod wrażeniem jak dobrze jest to napisane, zagrane a nawet nakręcone. Uwielbiam ten chłodny klimat, szare ulice miast, w których bracia polują, rozpadające się domy. Późniejsze sezony nie miały tego klimatu. Były nakręcone bez wyczucia i stylu. Do tego ta jasna paleta barw, masakra. Wciąż pamiętam że to nie były jakieś okropne odcinki. Może poza sezonem 15 ale wracając do pierwszych kilku odsłon od razu widać że tam był na wszystko pomysł a twórcy na prawdę starali się stworzyć coś konkretnego. No i odcinki były brutalniejsze i przez to bardziej wiarygodne.

Przepraszam za to jak chaotyczny jest ten tekst ale nie wiedziałem jak to inaczej ubrać w słowa.

Spoko, wiem o co Ci chodzi, sama obejrzałam niedawno od początku supernatural, a że widziałam to już tyle razy, że odcinki które mnie nudzą czy coś, omijam, ale lubię wracać do tego serialu...ale the winchester, no z sentymentu nie skreśliłam, jeszcze się miotam czy dalej nie będzie lepiej....ale jakoś....

No nie ma źle Gabriel się pojawił wątek Roweny też widziałem zwiastun z Denem zobaczymy jak to się tam rozkręci. Tak jak mówiłem Nie da się raczej stworzyć czegoś o tej samej tematyce co Supernatural . Wszystko co podobne będzie z góry gorsze ale wydaje mi się że mogą To tworzyć dla nowego pokolenia widzów którzy nie widzieli supernatural .

Bo też inaczej będzie jak najpierw zobaczą Winchesterow a potem supernatural.

Po za tym Ciekawe jak polacza te wątki z Denem tak żeby wmiare miało to sens z Supernatural.
Bo w supernatural było że Dean bym dwa razy w przeszłości tyle że za drugim razem Michał wysłał ich w przyszłość a im wymazał pamięć wiec może to jakoś posklejają.

To podaj kilka odcinków które Cię nudzą z sezonów 1 - 5 haha. Jestem ciekawy czy te trochę gorsze odcinki według mnie to te same co u Ciebie

Hmmm, dobre pytanie, bo uwielbiam właśnie te pierwsze sezony akurat najbardziej, ale odpowiadajac na Twoje pytanie; S01e08 o robalach, nie oglądam tego w ogóle, bleeee; S03e13 z łowcami duchów, nie znoszę tych szajbusów w całym serialu, nie mogę ich znieść i te odcinki, a przynajmniej fragmenty z
nimi wykluczam; S03e15 Frankenstein. A idąc już od 8 sezonu, wątki za dużo gadajacego Metatrona, albo pojawiajacego sie później Boga,i ich obu w jednym odcinku S11e20, masakra...

Okej odcinek z robalami faktycznie średni, choć podoba mi się jak nakręcili finał (ale tylko pod względem reżyserii). Nie jestem też fanem odcinka z drogą 666. Ghostfacers to nawet mi się podobał ale przyznaję że to dość kontrowersyjny odcinek. Frankenstein był super! Bardzo lubię ten odcinek akurat. Co do Metatrona to niezbyt dobrze go wspominam ale jeszcze nie dotarłem w rewatchu do tego etapu. Chuck był spoko do finału sezonu 14 gdzie zrobił coś totalnie "out of character" jak to się mówi. No i Ogólnie też bardziej mi się podobały stare sezony i myślę że po całym rewatchu nie zmienię zdania

Nigdy wcześniej nie wkręciłam się w Sama i Deana, nastoletnie lata niestety popchnęły mnie w wampirze klimaty, ale z drugiej strony to niesamowite sięgnąć po takim czasie po tak wielką perełkę jaką jest Supernatural. Świetnie się to ogląda, mimo że pierwsze sezony wydały mi się kiczowate (aktorzy wymuskani, szczególnie Jensen), ale z każdym sezonem widać było, że chłopacy coraz głębiej wchodzą w rolę i już na tyle znają swoich bohaterów (i widzowie też) że bardzo naturalnie się ich ogląda. Najlepsze sezony to te z Bobbym. Te trio było rewelacyjne, szkoda, że tak szybko odesłali go w zaświaty. Późniejsze sezony męczące, jakby twórcy serialu na siłę starali się przebić tarapaty w jakie Winchesterowie wpadli w poprzednim. Zaczynam 13 sezon i obawiam się, że znów będzie to samo. Zamiast rozwinąć jakieś wątki. Ale nie taka jest formuła tego serialu, akceptuję to i obejrzę z przyjemnością do końca. W dzisiejszych czasach męczy ten brak kontynuacji, brakuje takich seriali, które mają po więcej niż 2-3 sezony i takich które mają zakończenie. Liczy się tylko mamona, a nowe zawsze zgarnie więcej oglądalności, łatwiej sprzedać - bo każdy jest potencjalnym odbiorcą, a nie opłaca się pompować pieniędzy w seriale które mają już swoje widownię, które nie wzrosną a co najwyżej zmaleją z sezonu na sezon. Takie mamy czasy niestety. Liczą się tylko liczby - lajki, udostępnienia, hejty, tiktoki i hype, a nie jakość.

Jeśli chodzi o sezon 13 to chyba podobał mi się nieco bardziej niż 12 ale to wciąż nie oznacza nic wielkiego. W sezonie 13 był Jack, który na początku wydawał się spoko ale na etapie połowy sezonu miałem go dosyć. Masakra że został do końca serialu. Kolejna postać typowo dla młodszego odbiorcy. Nie to żeby miał jakiś konkretny charakter bo Jack w serialu istnieje tylko w odniesieniu do innych bohaterów i kompletnie nie stoi na własnych nogach. Jest to uzasadnione na początku ale sama postać nigdy właściwie w serialu nie ewoluowała i możliwe że właśnie dlatego tak bardzo był nieciekawy. Nie działo się w jego charakterze nic interesującego. To aż smutne kiedy się spojrzy na takiego Castiela i na to jak dobrą historię miał w sezonie 4 i dalej. Twórcy ciągle coś z nim robili i choć nie zawsze były to dobre decyzje to stawiały bohatera w różnych sytuacjach co kształtowało go jako postać. A Jack był płytki od początku do końca. Pomysł był dobry ale wykonanie słabe. I za dużo go było, zdecydowanie za dużo jak na tak marny wątek.

A ja tam mysle ze The Winchester momentami jest lepsze od co późniejszych sezonow SPN. SPOILER ALERT...



A skoro to prequel to moze molgby sie tu pojawic. Crowley? A tak w ogole to nie bylo czasem tak ze John przed tragedia nie zajmował sie family business?

Otóż to. Może mnie pamięć zawodzi, ale też mam takie wrażenie, że John wszedł do biznesu po śmierci żony.
Zerkam czy warto w ogóle zabierać się za ten serial..