Wróciłam z premiery, która odbyła się w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, gdzie obejrzałam dwa pierwsze odcinki.
Pierwsze ujęcia mnie zachwyciły, potem jakoś szału nie było, aktorzy ok, fabuła ok, scenografia i odtworzenie tamtych czasów ok.
Jednak nie podobały mi się antypolskie symboliki, które pokażą się dla świadomego, uważnego odbiorcy. Netflix jako platofrma globalna, ma ogromny wpływ na wizerunek naszego kraju na arenie politycznej oraz dzisiejszych konfliktów geopolitycznych.
Serial zaczyna się sceną, gdzie polska badaczka jest dosłownie - bzykana przez niemca, fabuła czy metafora? Potem parę żarcików o zabarwieniu antypolskim, jak na przykład: jak solidne to z niemiec, a jak beznadziejne to z Polski (przykład sznurka produkcji Polski). W filmie ciągle jest podkreślenie o "niemieckim" Wrocławiu, niemieckich strefach zalewowych, i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale jest tego za dużo i uważam, że jest to stworzone na potrzeby manipulacji opinią globalną.
W obecnej sytuacji geopolitycznej i bezprawnego zawładnięcia ukrainy przez rosję, tutaj niemcy robią podobny ruch, ale podprogowo wpajając myśl odbiorcy, że dolnyśląsk jest niemiecki. W momenecie kiedy niemcy upomną się o niego, cały świat temu przyklaszcze bo przysłoni im pogląd, że to zawsze należało do nich, i zostanie nam Polakom te ziemie odebrane.
Serial pokazuje Polskę jako słabą i biedną, bezmyślną, zacofaną z widłami pod pachami. Uważam, że jest to serial zafundowany przez osoby, której taka opinia o naszym kraju jest bardzo na rękę.
Dodam jeszcze, że nie jestem rosyjskim trolem, a kobietą z wyższym wykształceniem i świadomością, której wirus czy inne, flagi nie przysłoniły jeszcze mózgu.
Nasz kraj potrzebuje zjednoczenia, ponieważ jest wiele sił z zewnątrz, które chcą wpłynąć i kontrolować nasze państwo. Nie poddaj się, tylko pomyśl za siebie.
Pozdrawim serdecznie,
Natalia
Film w wersji TVP1.
Woda leci, bo Czesi otwierają tamy i mają nas gdzieś. Jaśmina jest prezydentem Wrocławia, który nosi worki a prof, Nowak (z tych Nowaków) ma najlepszą strategię ratowania miasta. Niestety z Brukseli przychodzą instrukcje, by nie wysadzać wałów z racji ochrony drzew. Wieśniacy chcą je wysadzić na własną rękę, dla ratowania ziomków z Wrocławia, ale jakiś niemiecki pomiot zabiera im dynamit, bo żal mu poniemieckiej chaty zatopić. Francuzom tonie natowski ponton i idą na dno, bo nie umieją pływać
Szanowna Pani, pozwolę sobie jedynie zauważyć, że „kobieta z wyższym wykształceniem i świadomością, której wirus czy inne flagi nie przysłoniły jeszcze mózgu” byłaby w stanie odróżnić język holenderski od języka niemieckiego.
Wspomniana przez Panią postać ukochanego głównej bohaterki mówiła po holendersku.
Unikanie flag innych niż tej w biało-czerwonych barwach jak widać może doprowadzić do ignorancji.
Życzę uśmiechu.
Mowa ooczywiście o Natali przeciwko Niemcom ale za Rosją PIS piąta kolumna Putina to już od dawna wiadomo, także tekst o ruskich trolach do do zwolenników PIS
Pis piąta kolumna? yebłem ze śmiechu, a tą całą broń dla Ukrainy to dla niepoznaki rząd wysyła? Hahahaha weź dobry rozbieg i walnij sobie baranka, tylko z przytupem! Ruski trollu!
Odezwał suę wyznawca narodowego socjalizmu sekty smoleńskiej, rusku trol to ty, kto jest przeciwko UE, USA kto nad ciągnie ku Rosji jak nie Populizm i Socjalizm, czy się różni nasz Kaczafi od Putlera ruski trolu
Ty widzisz jaka sektę smoleńską bierz leki naprawdę zawsze jest czas na leczeni uwierz mi to da się przezwyciężyć
"Rusku trol" nawet cię w ruskiej ambasadzie pisać nie nauczyli, hahahahaha niezła próba przygłupie wioskowy spod moskwy. Won!
Możesz podać narzędzie badawcze, które potwierdziło ten Twój życiowy sukces? Czy oceniałeś na oko ten swój iloraz? Pytam gdyż implikacja dość wątpliwa jak dla mnie ;-) Poza tym, że fobie się leczy to ja tu nie widzę ojkofobów tylko aspirujących folksdojczy.
Podoba mi się sposób w jaki pokazujesz, że inteligencja nie musi iść w parze z mądrością. Niemniej, już samo założenie, iż wysoka inteligencja winna sprzyjać odrzucaniu własnej kultury czy tożsamości narodowej (w Polsce) uważam za trudne do obronienia. Sądzę, iż tożsamość stanowi ważny element zdrowia psychicznego. Jesteśmy kim jesteśmy. To, że Polacy mają wady nie ulega wątpliwości. To, że nasza kultura jest pełna zapożyczeń również. Ale udawanie kogoś innego prowadzi w najlepszym przypadku do śmieszności. Przykładowo, znam osoby zafascynowane Japonią i jej kulturą. Uważają, że japońskie jest lepsze na każdej płaszczyźnie. To ich nie czyni Japończykami. Zawsze będą mieć etykietkę gaijin.
Urojenia prawakoidalne. Przyznaj sie, ze putina tytułujesz "JE". Zabawne, ze szuria i propaganda zawsze kaze ludziom "włączyć myślenie" albo "myśleć po swojemu", a na mysli maja zeby wlasnie nie myslec po swojemu, tylko tak jak oni chcą.
„Nie jestem trollem ale” konto założone 1 października i nawet serial o którym się wypowiada nie oceniony
To był Holender, nie oglądało się jednak uważnie... poza tym proszę zobaczyć filmy dokumentalne na ten temat, dostępne na yt, jak sami Polacy krytykują indolencję ówczesnej władzy i brak adekwatnej reakcji i pomocy
Taka była wtedy rzeczywistość. Polska w latach 90 była bardzo słaba. Taki biedny kraj pośrodku Europy, który świeżo wyszedł do cywilizacji. I tak był również postrzegany przez zachód. Tak samo jak i my dziś widzimy "zacofanie" cywilizacyjne u Ukraińców i bardzo często chętnie im to wytykamy, a przynajmniej większość.
Mam podobne zdanie jak Pani Natalia. Trzeba być ślepym aby nie zauważyć tych wszystkich przytyków. Do tego moim zdaniem dłużyzny i drętwa gra aktorska. Bardzo się zawiodłem tym tworem.
Ile lat masz dziecko ja jestem z 80 rocznika i wiem jak była Polska w tamtych czasach, a z tego co pamiętam to i tak netflix potraktował nas bardzo delikatnie
No i widzisz młoda jesteś przy mnie niestety bo chciałbym się urodzić w latach 80 a nie 60. Czemu tak nie nawidzicie tego swojego kraju ? Zrobili idiotów w tym filmie ze wszystkich. Od naukowców poprzez, społeczeństwo alkoholików i narkomanów, nieudaczne wojsko gdzie francuzi musieli panienki pontonami wozić, policja i jej władze, polityków jako skończonych idiotów, Polską wieś zacofaną i zaściankową. To nie obraz Polski z lat 50 !!! Główna bohaterka narkomanka , anty matka która porzuciła dziecko z irytującym usposobieniem , jej matka która zniszczyła sobie życie zażerając stresy lub inne fobie. Kadry ukazujące współczesne lata. Efekty rodem z z Pankracego oczywiście w Pankracym były lepsze. No i Polka która studiowała w Holandii i tam osiągnęła poziom jakiego w Polsce się nie dało. Naprawdę nie pojmuje zachwytów nad tym serialem. Czarnobyl to był miniserial na miarę filmu katastroficznego gdzie nikt nie starał się nikogo ośmieszyć , a to zwykły badziew połowa to sceny trwające w nieskończoność. Możesz się ze mna zgodzić albo nie ale ja tak postrzegam to "dzieło".
Jestem od urodzenia wrocławianom w tamtych czasach i to był syf pod każdym względem. Dopiero co Ruskie od nas wyszły i zostawiły swoją spuściznę. Nic dziwnego że dla Niemców mogliśmy wydawać się prymitywni. Polska się z czasem ucywilizowała ale lata 90 to był chlew, psie gówna na chodnikach, chamstwo, złodziejstwo, bieda, brud, smród i patologia. W mniejszych miastach było jeszcze gorzej. Ale to wszystko się zaciera i wydaje się nam że Polska była zawsze taka jak teraz. Zapytaj starego jak było pani studentko
Skoro już opieramy się tak bardzo o realizm tamtych czasów to czy w tamtych czasach hydrolożka z zagranicznym doktoratem miałaby jakąkolwiek szansę na zasiadanie w sztabie kryzysowym? W filmie przedstawiony jest realizm tam gdzie jest to na rękę twórcom i całkowicie zgadzam się z autorką komentarza, a też daleko mi do prawicowca. Wszystko co polskie w tym filmie jest złe i sznurkiem wiązane a co zagraniczne to cacy i pierwsza klasa. Wszelkie kontrasty typu stary polski żołnierz z garbatym nosem, bez ogłady, jednoznacznie negatywna postać gotowa spacyfikować ludność cywilną. Kontra przystojny żołnierz francuski chwalący dzielność naszego wojska i dostarczający chleb i wino ofiarom powodzi. Czy też wspomniany wcześniej zawodny sznurek versus trwała niemiecka technologia. Dialogi w stylu "jakby to był teren zalewowy to Niemiec by tu nie budował. itd. przykłady można mnożyć. Na litość boską, to aż bije po oczach...
No więc zmyślona jest hydrolożka mądrzejsza od "starej wiary" i to mnie irytuje. Nie było w naszej historii podobnej osoby a jak była, to... została we Francji.
Trepy z woja dokładnie takie były, podobnie jak mi/policja uchodzili w społeczeństwie za najniższy pułap inteligencji i ogłady. Na uniwerku cala aula ryła, jak się "profesor" żołnierz wypowiedział. Pamiętam, byłem już wtedy dorosły i na Dolnym Śląsku podczas tych dni. "Polska jakość" oznaczało wtedy najgorsze. Nawet polscy producenci mówili o "niemieckiej jakości". Natomiast obraz Polski jak obecnie (że lepsza od Zachodu, węgiel i potęga gospodarcza) także pamiętam, ale 2 dekady wcześniej, za Gierka "Wiadomości" mieliśmy takie jak dziś a program cdziennie kończył się hymnem
Ale ta hydrolozka z zagranicznym doktoratem zasiadała w sztabie, bo kierował nim jej ex. On ją tam wciągnął uznając za specjalistę wysokiej klasy. Dla mnie to zupelnie realne. Dodatkowo, pamietajmy, że to był czas zachlysniecia się wszystkim, co zachodnie, więc holenderski doktorat dodawał jej prestiżu.
Ogolnie zgadzam się, że było zbyt duzo tekstów, o tym, że to ziemie poniemieckie, ale np. mówienie, że coś jest dobre, bo niemieckie w latach 90' całkowicie oddaje klimat tamtych czasów. Tak się przecież mówiło!
Co do polskiego sznurka, to przecież okazał się mocny, bo wciągnął Lenę na wyższe pietro i wytrzymał. To przecież też było symboliczne.
"Serial pokazuje Polskę jako słabą i biedną, bezmyślną, zacofaną z widłami pod pachami" Czyli dokładnie taką jak była w tamtych latach. Dopiero co wstawaliśmy z kolan po komunie. Porządne produkty faktycznie pochodziły tylko z zachodu, a wszędzie rządziły układy i układziki. Dobrze pamiętam te gówniane czasy gdzie królem był ten co sprowadził rozbite Audi z Niemiec.
Jako Polacy powinniśmy być dumni z tego z jakiego łajna się wygrzebaliśmy w ciągu ostatnich 20 lat.
Największym grzechem współczesnej kinematografii jest odrealnianie świat przedstawionego i próbowanie przedstawić wydarzeń tak jakby działy się dzisiaj.
Potem powstają takie potworki jak czarnoskóra aktorka grająca królową Anglii, albo planowany remake Tarzana mający udawać, że kolonializm i niewolnictwo nie istniały.
"Wielkiej wody" jeszcze nie widziałem, ale dziękuję za tak dobrą recenzję, jeszcze chętniej siądę dziś wieczorem do seansu
A może dlatego tyle o Niemcach, bo Wrocław był niemiecki i Niemcy właśnie w czasie powodzi w 1997 roku, dzięki swoim planom potrafili pomóc skutecznie „spuścić” wodę z Wrocławia? Pozdrawiam Rodowita Wrocławianka
Co za bzdury wypisujesz. Partnerem Jaśminy był Holender. Wrocław jest poniemiecki i tyle. Mieszkam we Wrocławiu, mieszkałam też w czasie powodzi i te dzielnice, które zalało dokładnie tak wyglądały. Jakaś nacjonalistyczna ignorancja cię opętała.
Droga Pani. Na poczatku bohaterke filmu dmucha nie Niemiec a Holender. Dosc latwo sie zorientowac szczegolnie na duzym ekranie w kinie. W 1997 roku z cala pewnosci nie iecki sznurek byl lepszy od polskiego. A jesli chodzi o duzo akcentow niemieckich to sa one raczej oczywiste biorac pod uwage , ze okolice Wroclawia to historycznie ziemie niemieckie. Jesli szuka Pani filmu narodowego zaklamujacwgo rzeczywistosc polecam Smolensk