Słabo. Propaganda jaka dzieje się w tym sreialu nie może nawet nazwana być subtelną. I niestety, mam odczucie, że pokazane zostało tylko to, co złe i stereotypowe (w Polakach) a nie pokazana została w ogóle solidarność, braterstwo i bezinteresowna pomoc Polaka Polakowi.
W serialu główna bohaterka najpierw leje żale nad jedną łanią. Pojawia się myśliwy (archetyp prawicowca konserwatysty i oczywiście spasiony, prymitywny, rechoczący - bo czemu by nie popłynąć z fantazją i propagandą, nie?). Pomijam idiotyzm, że mamy począterk lipca a sezon polowań zaczyna się za kilka miesięcy. Bohaterka wyskakuje z nożem na gościa. Super. Następnie pokazane jest jej życie: przyczepy, szybki sex i nagle przylatuje helikopter. Nie padają nawet dwa słowa a ta "musi lecieć bo MUSI pomóc" (komu kur...a i po co?! telepatia, że wie?). Dalej serial płynie już kompletnie - super pani hydrolog, mesjasz, kasandra dolnośląska. Młoda, nieortodoksyjna mądra i oczywiście nieomylna. Po drugiej stronie starsi ludzie, ergo anty autorytety pokolenia 2000+. Pokazani jako zadufani idioci, nieporadni, a w szczególności małostkowi i aroganccy, myślący tylko o swoich zyskach (kampania wyborcza, bo "prezes" kazał). Ta sama bohaterka, która rozczulała się nad łanią, zalewa mleczarnię i nawet powieka nie mruga. Robi to na podstawie "danych" tj map jakie dostała ale ich aktualność sprawdza dopiero w helikopterze. (full profeska!). Ta sama postać, jak dowiadujemy się z serialu, arogancko porzuca matkę, córkę i partnera. Przy okazjiu wali w kanał heroinę a obecnie raczy się matadonem, jak coca colą. Córce na koniec sprzedaje ochłap uczuciowy w postaci "możemy być koleżankami" (O ja pier...le! Serio?! Jest OK?). Serial i scenariusz ładuje w wizję tamtych czasów kontras polsko - niemiecki. Problem wysadzena wałów również nie jest pokazany dobrze. Aż dziwi, że nie mieliśmy w serialu nikogo z LGBT - aż dziwne, że netflix nie pokazał żadnej takiej postaci, oczywiście w wąskim polskim społecznym uciśnieniu.
...i wiele wiele innych tematów jakie były tam poruszone są wg mnie pokazane tak, że szkodzą prawdzie historycznej tamtych czasów. Niestety wiedza i obraz tamtych dni, jaki pozostanie w głowie odbiorcy, który tego nie przeżył, będzie niepoprawna.
Nie wiem czy lepszy ,ale ma chłop prawo sobie ponarzekać i tyle ,a Ty też nie musiałaś tego czytać ,a skoro przeczytałaś mogłaś skomentować ,tak też zrobiłaś i jest ok ,tak to się kręci :)
"Po drugiej stronie starsi ludzie, ergo anty autorytety pokolenia 2000+."
Yyyyyyyy...Ale akcja serialu toczy się w 1997 roku...
Uważam tak, ponieważ problemy jakie są tam pokazane są problemami współczesnymi, a w 1997 problemy społeczne były zupełnie inne. Warto przy tym zoabczyć niejeden dokument obrazujący tamte czasy.
To oczywiście bardzo subiektywne odczucie przekazu filmu. Jak dla mnie nie ma w nim poruszonych tych spraw kóre były ważne: biednej jeszcze Polski po transformacji, nieporadności policji, wojska, ale nie ciapowatości a po prostu jeszcze nie odPRLizowanych umysłów tych organizacji. Brak biedy polskiej - tego że to co pozalewało było majątkiem choć dziś dla wielu te szafki "późny Gierek" to złom, wówczas na więcej liczyć nie mogli. Brak (mało) walki z żywiołem, jest za to walka z systemem, z politykami, ludźmi. Brak solidarności na ulicach. Tej co faktycznie była. Brak dramatu ochrony swego mienia przed grabieżą. Brak też wspomnienia o Kłodzku, Nysie, Opolu, Kędzierzynie czy wielu wielu zalanych wioskach i miastach. nie tylko na Dolnym Śląsku...
Ale to jest film właśnie dla pokolenia millenialsów. Nie spodziewasz się chyba że jakikolwiek 20latek zniesie ze strychu magnetowid i odkurzy starą kasetę VHS nagraną przez jedno okno z 4. piętra w wieżowcu we Wrocławiu? I kilka mądrych słów na koniec:
Metafora, analogia (i nie jest to brzydkie słowo) interpretacja, wizja reżysera i na sam koniec świat przedstawiony.
Wizje reżyserska może mieć reżyser wiedźmina. Serial się nie podoba, ok, wyłączam, biorę książkę, mam oryginał. Nie narzekam.
W przypadku ekranizacji tamtych czasów, czyli wydarzenia historycznego, należy trzymać się realiów i tu dowolność interpretacji powinna być umiarkowana. Ok... Pani hydrolog jest postacią wymyślona. Niech będzie. Ale sztab, dziennikarka, wojsko, policja, rząd, akcja na wałach, ewakuację osiedli, itd... no niestety one już nie są przypadkowe i tu fantazja scenarzysty powinna trzymać się jakimś ramom.
wy i te wasze fejk konta zalozone 3 dni temu, wielka klotnia znawcow, ach ten netflix taki zly hahahhahhahahhahahahha
Kiedyś to konto trzeba założyć ,to że ma 2 dni nie oznacza od razu że jest ,botem czy tam trollem ,może się chłop tak zdenerwował tym serial ,że stwierdził iż musi wylać gdzieś swoją frustrację ,a że trafiło na Filmweb .. no trudno