Jakoś późno sobie polscy scenarzyści przypomnieli , o tym ciekawym temacie, ale to podniecenie nad wyjątkowością gatunkową katastroficzego gatunku będzie nad wyraz. już nie jest świeży, bo wcześniej ten temat pokazano w Rojst'97. jeśli to ma być na faktach lub bardzo zbliżony do historii to na bank spalą sprawę. zaraz powstanie kilka innych polskich produkcji klonów o powodzi, bo jak temat chwyci to inne stacje tv i wytwórnie będą chciały tylko zarobić, bez refleksji robić szmiry pod komerchę!

A może cieszyć się, że powstał całkiem dobry serial, a nie przewidywać negatywy.

wpierw to muszę obejrzeć, by cokolwiek ocenić, ale znając obecne polskie seriale to na końcu zawsze mam kanoniczną frazę "nie warto było", ale to tylko moja wizja

Zajebiście nakręcony. Znalazł się krytyk który już ocenia a nawet nie widział xd

No właśnie Nie Oceniłem!

Akurat, że późno to wyszło na korzyść. Wyobrażasz sobie ten serial realizowany kilka lat wcześniej w polskich warunkach, bez budżetu Netflixa, który pozwolił na odpowiedni rozmach? No właśnie.

Ja też :))! Mnie ta treść usytuowana w powodzi bardzo wciągnęła. Interesujące wątki, np. z Dymną. Cieszę się, że nie było oklepanego w filmach katastroficznych motywu z kobietą rodzącą, ale ona przecież też mogła/była w centrum wydarzeń. Świetna produkcja, jestem mega usatysfakcjonowana !

Może to i lepiej, że o Zdrojewskim tak mało, w końcu lansował się tylko na tych wałach. Niech odejdzie w zapomnienie. A film zrobiony świetnie.

Nieprawda. Z władz tylko on był z ludźmi.

Z ludźmi to on pozował do zdjęć, zamiast pracować.
Pozwolił na to, żeby każdy budował sobie zapory, tam gdzie chce i pozwalał, aby ludźmi kierowały emocje.
Gdyby wysadzono te wały przeciwpowodziowe, to woda nie zalałaby miasta, tylko trzy sąsiednie wiochy, a straty byłyby 100 razy mniejsze.

Specjaliści mówili również o tym, żeby tej wody nie spiętrzać. Niech zaleje wszystkie piwnice i się porozlewa. No ale kto by ich słuchał.

Skończyło się na pozalewanych szpitalach, budynkach administracyjnych i stratach liczonych w miliardach. W normalnym państwie, po powodzi, zdrojewski poszedłby siedzieć.

No ale pokazywał mordę w TV i "jako jedyny był z ludźmi". Znaczy jako jedyny, nic nie robił.

Właśnie się zastanawiaĺem, oglądając, kto był wtedy prezydentem Wrocławia, że go tak sympatycznie i pozytywnie przedstawiono. Zakładałem, że pewnie dzisiaj jakiś typ z PO albo innej Lewicy. No i już jasne, naczelny POwiec. Już widzę jakby go tak dobrze przedstawiono, jakby dzisiaj należał do PiS - byłby pominięty w fabule albo przedstawiony jako największy prymityw z wąsem! :-D

Ale nie był, nie jest i nie będzie.

A co to ma do tego co napisałem? :D

Zdrojewski nigdy nie był, nie jest i nie będzie w takiej chorej partii jak PIS. I dlatego potrafił zachować się jak człowiek. We Wrocławiu nigdy nie będzie pisowskiego prezydenta!

Te twoje polityczne posty są tak kuriozalne, że ja czasem mam wrażenie, że ty trollujesz, bo takich kretynizmów nie da się pisać będą w pełni władz umysłowych! :D Zdrojewski nie dość, że jest w partii przy której nawet PiS jest porządny i uczciwy, to jeszcze sam był zamieszany w kilka sporych afer, ale co ty dziecko możesz o tym wiedzieć, typowa Julka-leming! :D

Kuriozalne i pozbawione jakiejkolwiek obiektywnej oceny obecnej władzy jest twój wpis. Tak to jest z osobami nie potrafiącymi samodzielnie myśleć tylko ulegającym propagandzie. Tacy jak ty, popierający patriarchalnego, głupiego dziaderska niszczą mój kraj.

A w którym miejscu ja napisałem, że popieram PiS? Jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to może pora wrócić do podstawówki?

No to jak typ z PO, to faktycznie lipa.

Akurat byłam u kuzynki na wakacjach we Wrocławiu.

nie prd agatonik, klodzko racibórz tam była tragedia..

Moje miasto jak i wiele innych zalało doszczętnie kilka dni wcześniej, a we Wrocku pyk wyjebka :)

Serial całkiem udany. W tamtych czasach Polską rządziło SLD i uderzyło mnie jak partia broniąca niby ludzi może powiedzieć ustami Cimoszewicza, że trzeba było się ubezpieczać. Zawiodło państwo, jego struktury, zabezpieczenia ! Dzisiaj niemożliwe żeby ludzi samych zostawić. Podobało mi się też pokazania egoizmu tych z Kęt. To właśnie Polacy - niby solidarni, ale tylko do granicy własnego egoizmu. Co tam, że zatonie Wrocław, ważne żebyśmy my ocalili domy. Oczywiście nie wiem czy naprawdę oferowano tym z Kęt pełne odszkodowania za domy i majątki bo możliwe, że ludzie się bali, że nic nie dostaną. SLD w końcu po jakimś czasie dało po 2000zł tym powodzianom. To jakaś kpina patrząc z dzisiejszej perspektywy. Gdyby nie słynna cegiełka Hey to ci ludzie by nic nie dostali. A wracając do serialu to nie do końca mi pasuje wątek Klary. Nie chcę spojlerować więc napiszę dlaczego nie pokazano jak to się stało co wiemy na koniec serialu.

Z drugiej strony trudno się ludziom dziwić, że bali się utraty dorobku całego swojego życia. Chyba nie do końca wiemy, jak byśmy zareagowali w takiej krytycznej sytuacji. I nie jestem taka pewna, czy dzisiaj ludzie dostaliby więcej pomocy.

Nie przepadam za PiS ale akurat jak były powodzie itp sprawy to ludzie otrzymali pełną pomoc. Pieniądze na nowe mieszkanie + dużo więcej. Dzisiaj nikt by już tak nie postąpił z ludźmi jak wtedy, niezależnie kto by nie rządził. Pozdrawiam. Bo znów się spotykamy przy okazji innego filmu :)

dokładnie, myślę że większość ludzi zachowałoby się podobnie, a sami nie wiemy czy stać nas byłoby w tej sytuacji na poswiecenie

Co do scenariusza można się przyczepić tylko jednego – zbyt dużo zbiegów okoliczności. W, jakby nie patrzeć, dużym mieście, co chwilę spotyka się kilka osób... Ale takie prawo fabuły.

heh, mieszkam we wrocławiu i muszę przyznać, że to jest w ogóle nie dziwne - wychodząc na miasto bez problemu można tutaj ciągle gdzieś wpadać na znajome osoby :)