Cały sezon 3 sprawia wrażenie preludium do następnego, czwartego, który rozwinie ucięte wątki i przestawi dalsze losy rewolucji. I prawdopodobnie będzie finałem. Nie wrzucili wszystkiego do jednego sezonu, bo nie zmieściliby się w 10 odcinkach. Bez tego nakręcili tylko 8 - a i tak musieli nawciskać sporo zapychaczy.

Zwróć uwagę, gdzie Maeve znalazła Musashiego - on też prowadził własną produkcję hostów i prawdopodobnie to było jego zadanie: zbudować armię. Po co? Nie wiem, ale pewnie się dowiemy. I nie wiadomo, dla kogo pracują Clementine i Hanaryo - na pewno nie dla Seraca, bo głowa się u niego nie pojawia. Równie dobrze mogą trzymać z Hale albo realizować własny plan.

Wirtualny raj nie zniknie i nie zniknął - przynajmniej przez jakiś czas. Scena po napisach końcowych (nie czytaj dalej, jeśli ominąłeś :P) przedstawia mocno przykurzonego Bernarda, który wrócił z Raju - lub został z niego wyrzucony. Czyli serwer istniał i działał jeszcze bardzo długo po zakończeniu odcinka.Z żegnaniem postaci to jeszcze bym się wstrzymał - dopóki żyją w "chmurze", można ich sprowadzić. Nie wiadomo, co skopiowała Hale przed zmianą stron. A tworzenie hostów na podstawie ludzi w końcu się udało (tu znów kłania się scena po napisach), czyli teoretycznie prawie każdy może jeszcze wrócić.

Zwłaszcza z Dolores jeszcze się nie żegnaj - z parku wydostała pięć pereł, nie licząc jej własnej. Jedna należała do Bernarda, z pozostałych stworzyła swoje kopie: Musashiego, Hale, Connelsa i... no właśnie, nie wiadomo do czego wykorzystała czwartą. I kto jest jej "aniołem stróżem", z którym komunikuje się przez słuchawkę przez cały sezon. Poza tym przypominam, że Hale zawinęła Seracowi z piwnicy piątą perłę - oryginalną Dolores. I przy okazji sproszkowała Hectora, ale to też nie przesądza o niczym.

Cały ten cyberpunk i wolna wola to tematy bardzo aktualne w dobie wszechobecnych social mediów, profilowania użytkowników i próby wpływania na ludzkie zachowanie. Do Westworld już raczej nie wrócimy - hosty zyskały samoświadomość i wyzwoliły się, teraz będą musiały odnaleźć się w świecie.

I sądzę, że to właśnie o tym będzie sezon 4 - już wiadomo, że różne wersje Dolores miały różne koncepcje na ten temat. Na przykład Hale się spsychopaciła i zradykalizowała, utwierdzając się w nienawiści do gatunku ludzkiego - w scenie po napisach widać zasuwającą pełną parą taśmę produkcyjną hostów. Będzie się działo.

Podsumowując, taką właśnie mam nadzieję. Że sezon 4 zgrabnie wszystko połączy i zaserwuje nam satysfakcjonujący finał.

Cześć @Vesslan,
właśnie to mnie już powoli zaczęło męczyć to ciągłe zastanawianie się kto jest kim. Słusznie zauważyłeś, że Hale zabrała 5 pereł z parku jedna to z pewnością Bernard , pozostałe jak wymieniłeś to Musashi, Hale, Connels i .... dobra i w tym miejscu mam problem Clementine ,Hanaryo i Lawrence to już siedem biorąc pod uwagę że Halores niszczy perłę Hectora to już osiem :) Ważne jest to co mówi w finałowym odcinku Dolores, że jest każdym hostem bo ona była pierwowzorem więc możliwe, iż może się odtwarzać w nieskończoność. Ciekawe jak na ewentualną nową Dolores będzie miała wpływ kasacja jej pamięci.

Masz też słuszność z innym wątkiem w którym Musashi prawdopodobnie produkuje hosty lub przymierza się do produkcji. Maewe widzi jak z jednej z beczek wylewa się biały płyn w którym kształtu nabierały tworzone hosty. Dla kogo Musashi produkuje Hosty ? Pewnie dla Dolores ale po co ? Dolores ostatecznie wycofała się z rewolucji jako host pozostawiając przywództwo człowiekowi. W scenach po napisach (widziałem ;) ) jest jasno pokazane , że Halores produkuje już taśmowo hosty i biorąc pod uwagę jej nowy dychotomiczny charakterek nie będzie to armia pokojowa.
Już wystarczy spojrzeć na hosta MiB raczej jest zaprogramowany na destrukcję.

Mam nadzieję, że 4 sezon będzie serią Bernarda może dowiemy się co się dzieje w wirtualnym raju, dlaczego wraca do swojej zakurzonej postaci .

Z pewnością dojdzie do konfrontacji Halores z Calebem i po której stronie stanie Bernard