lubię ten serial za.... wszystko:) są świetni aktorzy, fajna akcja i ścieżka dźwiękowa:) zaczęłam oglądać go od 5 odcinka 1 serii i już nie mogę przestać:P jak jeszcze leciał na TVN to zawsze śpieszyłam się do domu ze szkoły na Weronike;D
pozdrawiam

Ja przez przypadek dowiedziałem się wogóle o istnieniu tego serialu i najciekawsze, że od Amerykanów. Lubie zdjęcia celebrities i uwielbiam forum stronki SuperiorPics gdzie ludzie umieszczają najświeższe fotki. Przez ciekawość wszedłem na Kristen Bell i bardzo mi się spodobała ale myślałem, że jest to lokalna gwiazda amerykańska i nie będę miał szansy jej narazie nigdzie zobaczyć. (jakiś gość do zdjęć dał dopisek, że jeśli nie oglądasz VM to znajdę Cię i skopię Ci tyłek) potem włączyłem TVN i patrzę, że zaczyna się VM (ósmy odcinek) obejrzałem i byłem zachwycony, pomimo, że nie dokońca jeszcze wiedziałem o co tam chodzi. Ściągnełem sobie pierwszych siedem odcinków i już byłem na biężąco a do teraz widziałem już wszystkie odcinki (Veronica Mars rządzi!!!)

Ja też zaczęłam oglądać VM zupełnie przypadkowo.:) Akurat złapała mnie grypa. Przykłuta do łóżka oglądałam wszystko co się tylko dało i w końcu trafiłam na VM... :) I baaaaaaaaaaardzo się z tego powodu cieszę. :D Teraz ściągam na bieżąco 3 serię, nie mogąc się doczekać kolejnego wtorku. :PP
A serial ujął mnie głównie tym, że jest inny. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z produkcją, w której licealistka jest świetnym prywatnym detektywem.:) Jak już wcześniej zostało wspomniane, Kristen Bell genialnie odgrywa swoją rolę. W ogóle chwała dla twórcy tej postaci i nie tylko...
Kolejny dowód na to, że właśnie Veronica Mars to wątek LoVe.:D Jest świetny. :) Duncan, Logan, teraz Piz... :) Coś wspaniałego...
Do tego dochodzi jeszcze ścieżka dźwiękowa... Ahhh... "We used to be friends", "Sway", "I know, I know I know", "Whats Left Of Me" i wiele, wiele innych tworzą niesamowity klimat. :) Aż chce oglądać non stop...
Pzdr. :P

ja rowniez zaczelam ogladac WM przez przypadek od polowy 1 sezonu ogladalam bez przerwy teraz sciagam 3 sezon.
ciekawa fabula, niesamowita sciezka dzwiekowa i aktorzy to dlatego uwielbiam ten serial ...

pozdrawiam

;) Widze wiec, ze wiekszosc osob wlasnie przypadkowo trafilo na VM, tak samo i ja, widzialam w gazecie tytul Veronica Mars, pomyslalam (zupelnie nie wiem czemu)ze to jakis niemiecki serial, kolejny beznadziejny jaki potrafia pościć na TVN w takich godzinach.. no cóz, ale zobaczyłam przypadkiem 2 czy 3 odcinek i mysle sobie .. wydaje sie być fajne;D po obejrzeniu kolejnych 2 czy 3 odcinkow zaczelam sie wkrecac:) i tak minela seria 1.. nadeszla seria 2, akurat podczas tej serii nie moglam byc na tą "wspaniałą" 14 w domu.. wiec zaczelam szukac w sieci.. i pieknie wszystko było:) (tu chcialabym podziekowac tym ktorzy tak skrupulatnie zajmuja sie napisami do serialu:)) No i wtedy.. prztszlo mi ogladac niecale 5 odcinkow dziennie.. po takiej serii nie wyobrazalam sobie ze VM moze sie skonczyc! Poprostu nie było mowy!! I tak wlasnie stala sie jedyny serialem ktory tak niesamowicie mnie wkrecił:)

A opisując moje odczucia po serialu, moge tylko dodać ze jest niesamowicie ciekawy, aktorzy sa świetni, o muzyce nie wspomne:D:D:D I nie wiem jak Wy, ale ja naprawde nie chce zeby przestali to krecic! po 3 serii mam juz wplanach obejrzec wszystkie serie od poczatku.. ale ile tak można!

Dlatego Kochani!! Głosujcie na VM i piszcie maile do TV w USA (wszystko podane we wcześniejszych tematach)!!

Pozdrawiam;)

Ja kiedyś w gazecie zobaczyłam ze bedzie VM ale stwierdziłam że to napewno jakieś badziewie i nie oglądałam nawet. Zaczęłam od połowy 1 sezony ponieważ miałam praktyki i wracałam przed 14 do domu. 3 sezon już skonczyłam oglądać i czekam na kolejny odcinek ;pp (lepszej godziny na emisje nie mogli wymyślić)

jazupełni przypadkowo trafiłam na ten serial... poprostu miałam krócej lekcje , a po powrocie do obiadu trzeba cos oglądac :D momentalnie mnie wciągneło... ten serial jest świetny, Kristen gra świetnie, charakter Weroniki jest poprostu świetny i robi to, co ja bardzo chciałabym robi, jest dedektywem, przezywa uczuciowe rozterki... ale jest poprostu młodą osobą, która wchodzi w dorosłe życie,uczy się odpowiedzialności i stosunku do świata i tow tym serialu zostało wyśmienicie przekazane... Uwielbiam Weronike...Jest moją idolką...

Tak jak większość ja też trafiłam na ten serial przez przypadek ;)
Zaczęłam oglądać chyba od 14 odcinka 1 serii i tak mnie wkręciło że już nie mogłam przestać oglądać ;D
A co mi się najbardziej podoba ? Pewnie świetna gra Bell . Jej bohaterka jest inteligentna , przenikliwa , prowadzi życie pełne akcji ale potrafi znaleźć czas na zabawę oraz miłość.
Ktoś wspomniał w wypowiedzi o Piz'ie (nie wiem jak to sie odmienia ;) , uważam go za mami synka , który jest za nieśmiały i za ... okropny , bardzo go nie lubię .

lubie ten serial bo jest inny:) nie taki jak wszystkie , wyróżnia sie i jest ciekawy..... aktorzy napewno są nieźli.... i cholernie wciąga:)

dodając chciałabym mieć takie życie jak ona:P mimo wszystko

No bo po tylu latach, ten serial ujmuje i to bardzo. Cudowna Kristen dla której ja dziewczyna oglądałam ten serial i za tej nastoletności chciałam być jak VM. Teraz z perspektywy czasu wyczuwam każdy dowcip w tym serialu, każdy sarkazm, bo jak byłam młodsza oglądałam to właśnie dla sprytnej Weroniki i Logana. Po latach ja osobiście widzę, że serial jest kapitalny i gdyby został teraz emitowany i nagrywany to byłby hitem jak Plotkara czy PLL, bo to nawet lepszy poziom. Odnosił sukces kiedyś, dziś już nie wiele osób pamięta o nim, a szkoda, bo ciekawa fabuła warta poświęconego czasu. Tak samo jak Życie na fali. Dwa kapitalne seriale, które były emitowane na tvn. :)

To jest z milion razy lepszy poziom nić GG czy PLL. ;) Całkowicie się z tobą zgadzam! Myślę, że VM osiągnęłaby teraz wielki sukces, jestem pewna, że znalazłoby się wiele osób (takich jak ja), ktore nie mogą patrzeć na to jak teraz według seriali ubierają się NORMALNE nastolatki do szkoły. Sukienki, torebki, w których nic się nie mieści, pełen makijaż, buty na niebywale wielkim obcasie, w których ledwo można stać, nie mówiąc o spędzaniu w nich całego dnia w szkole i nie znajdziesz wyjątku, w każdym serialu jest taki sam obraz. Weronika była prawdziwa, niesamowita, osiągnęła sukces bez Twittera i Facebooka. ;) Myślę, że gdyby była nagrywana teraz to doczekalibyśmy porządnego zakończenia. A tak z drugiej strony: jeśli zrobiliby 8 sezonów VM to bardzo możliwe, że zepsuliby mój ulubiony serial. Może właśnie na tym polega wyjątkowość Weroniki, nieważne po ilu latach będzie się ją oglądać dalej będzie niezwykła i ZAWSZE pozostanie niedosyt. ;)

Zgadzam się, teraz już mało kto zna VM, ale gdyby tylko został jeszcze raz emitowany, to wiele osób by go pokochało.

racja :)
Widownia VM ma to do siebie, że dla dużej części grupy jest to jeden z seriali wszechczasów. Ja rzadko spotykam się z opinią, że serial jest przeciętny, po prostu jak kogoś wciąga to chyba na maksa.
Ja też wręcz wychowałam się na tym VM, i strasznie lubię do niego wracać, bo mimo że odcinki mogę znać z pamięci zawsze są dla mnie jakimś powiewem świeżości, bo kilka lat temu nie byłam w stanie wyłapać, zrozumieć wszystkich wątków.

Dlaczego VM? Pomimo oczywistego przerysowania, które wynika z nieustannie pędzącej do przodu fabuły (dla jasności, naprawdę wiem ile rzeczy totalnie odstaje tam od realiów już zaczynając od samych dialogów :D), w serialu znajduje się ogromna ilość realistycznych wątków, począwszy od całej specyfiki miasteczka Neptune pełnego kontrastów, które szczególnie widać w ich american high schoolu, relacje między Veronicą a jej ojcem, bardzo ciekawe portrety bohaterów, mimo ich skrajnych 'odmian' zachowujących pewną autentyczność (choćby obserwując psychopatów typu Aaron Echolls, kretynów typu Lamb, jestem w stanie uwierzyć, że tacy ludzie mogliby istnieć), bardzo ciekawie poprowadzone historie, kończąc na wieeeelu sytuacjach z życia młodziezy, które naprawdę mogę odnieść do tego, z którym sama się spotykam. To chyba był największy klucz do sukcesu seriali pokroju VM, typu Życie na fali, Smallville.. mimo całej swojej amerykańskości były całkiem autentyczne pod względem charakterów postaci, czego totalnie nie mogę powiedzieć o obecnych serialach typu GG, Pretty Little Liars itd.
W zasadzie są to bardziej produkcje mojego pokolenia, ale dla mnie są zwyczajnie nie do przełknięcia i wolę żyć swoimi lekko starszymi tasiemcami niż nadążać za masą powtarzającej się papki typu te wyżej wymieniane :p.

Aha.. jeśli ktoś ma do polecenia serial, który też łapie się w te moje standardy, to będę strasznie wdzięczna za wiadomosc ;)