Ależ naturalnie BW to fantastyczna osoba-w realu wymarzona kandydatka na żonę xD W serialu niestety do usunięcia, bo bezbarwna, bo sprowadzona do jednej funkcji... i argumenty za usunięciem można by mnożyć w nieskończoność. Jedna wątpliwość:Czy koniecznie musieli ją tak sponiewierać? Nie lepiej było to zakończyć na początku sezonu(3 epizod i ten odrażający atak Franky)? Gdy pisałam o stereotypach miałam na myśli nadmierny sentymentalizm z jednej strony(Ballie) z drugiej zaś niesmaczne pójście w erotykę(Fridget). Bo chyba takie właśnie pojęcie o les związkach maja panowie hetero(zgaduję scenarzyści tego serialu)dla których w większości ze związku 2 kobiet nic wartościowego wyjść nie może:albo nieznośny kicz, albo porno. :]
Błagam nie, tylko nie Erica.Czułam ulgę, gdy ta postać zniknęła po 1 sezonie. To jej niezdecydowanie i lesbijskie fantazje to dopieszczanie kolejnych stereotypów.
W odpowiedzi do innej rozmówczyni napisałaś: "Mniej waty cukrowej a wiecej czegos doroslego. W koncu to nie przedszkole tylko wiezienie. Trudne warunki, ciezkie dylematy a nie przerwa na kawe i cukierki." i uchwyciłaś sedno, gdyż właśnie tego oczekuje po Frallie, jeżeli do niej dojdzie.
"Ja mysle, ze nawet kiepski scenarzysta nie pozwolilby bez konca tkwic w tak beznadziejnym polozeniu najbardziej pozadanej postaci 5 sezonu." I w sumie też ciężko mi jest sobie wyobrazić, że kolejna sztandarowa postać tej produkcji ma zostać uśmiercona. Aczkolwiek jestem już potwornie zmęczona tą fabularną biegunką w przypadku FD.
Zupełnie dzisiaj umknął nam wątek Liz. Sonia chyba będzie próbowała doprowadzić do zaszczucia Liz i do jej linczu w sumie kiepską manipulacją, ale biorąc pod uwagę możliwości intelektualne osadzonych to może jej się to udać i pozbędzie się jej cudzymi rękami. Nadchodzą ciężkie czasy dla Liz. A czy wyjdzie z tego cało?Wątpię.

"Czy koniecznie musieli ją tak sponiewierać? Nie lepiej było to zakończyć na początku sezonu"
Wiadomo, ze byloby lepiej. A tak to pokazano nam zupelny rozpad Bridget. Psychiczny i fizyczny.
"dla których w większości ze związku 2 kobiet nic wartościowego wyjść nie może:albo nieznośny kicz, albo porno. :]"
To ja opisalam ten nieznosny kicz a raczej bardziej pasowaloby mi tutaj okreslenie "przesada"
Chwilowo odloze na bok kwestie orientacji, ale w wielu serialach zauwazalne jest ze scenarzysci najzwyczajniej w swiecie nie znaja nas - kobiet. Nie chca zajrzec w nasze wnetrze a interesuje ich tylko to co powierzchowne. Podobnie albo przede wszystkim jest tak przy pisaniu postaci les. Serio to wyglada tak jakby pisaly to osoby, ktore zupelnie nie wierza w to ze kobiety moga wiazac sie i byc w powaznej, glebokiej relacji. Dla mnie to taka ironia, ze sa nagrywane filmy/seriale kreujace watki les dla rzekomego wsparcia LGBT a pozniej sa te watki sprowadzane na koniec do tego, ze ta lesbijka co myslala ze jest lesbijka to tak naprawde nie jest lesbijka. Jaki w tym jest sens?
Pisalas tutaj o the100 - to byla mila odmiana w swiecie les kiczu serialowego (bez urazy)

Erica to mi sie tak w luzny sposob przypomniala, nie bierz tego jakos specjalnie powaznie. Krotko byla, zbyt wiele do fabuly nie wniosla wiec to malo istotna kwestia.

Tez mnie meczy krzywienie postaci FD, ale mam nadal nadzieje ze cos sie zmieni.
Ostatnia kwestia... z Liz i Sonia mam taki problem... chce zobaczyc co Sonia jej zrobi a nie chce stracic Liz bo ja lubie .. To okropne xd

Ps. Jak pisalam o sprowadzaniu watkow les do puenty typu: ze jednak nie jest les. To oczywiscie lista jest bardzo dluga. Chociazby moje dwa top: Wracaja do faceta, albo po odkryciu swej lesbijskiej mocy gwalca wszystko co sie rusza jak niewyzyte seksualnie. I wtedy sie zastanawiam, czy ktos mi pokazuje swiat les, czy osobe z zaburzeniami

Masz rację. Oglądałam mnóstwo seriali i filmów z mniej lub bardziej znaczącymi wątkami les i w większości były to postaci (odniosłam takie wrażenie) niestabilne psychicznie. Z reguły jest to jakaś przesada, albo w stronę tego że przez chwilę są "les", a potem już nie, albo pukają wszystko co się rusza jak wspomniałaś, albo jest nadmierny lukier i wata cukrowa (tylko co do tego mam zastrzeżenie do wątku Ballie, uważam, że reszta, to znaczy gra obu aktorek była przekonując) albo jest to wciśnięte na siłę i między aktorkami nie widać żadnej chemii a wręcz wyglądają jakby przeżywał ciężkie chwile odgrywając jakieś pocałunki czy coś takiego na ekranie. Jest niewiele przekonująco i niestereotypowo pokazanych par, ale liczę, że tutaj scenarzyści nas zaskoczą i dadzą nam przekonujący wątek Frallie. No ale jak ja czegoś chcę, to to z reguły nie następuje, także sceptycznie nastawione koleżanki mogą być spokojne :p

" wręcz wyglądają jakby przeżywał ciężkie chwile odgrywając jakieś pocałunki czy coś takiego na ekranie." Na szczęście takich wypadków jest coraz mniej. Wygrywa profesjonalne podejście do zawodu. Aktorki są coraz bardziej przekonujące, niestety przekonujących scenariuszów z wątkami les nadal jest jak na lekarstwo.

Oooo tototo. Wlasnie. Scenariusz typu: Niestabilne psychicznie. Dwie z problemami, jedna zawsze musi byc do maksimum chwiejna emocjonalnie. I niech zdarzy sie jakas wielka tragedia.. Dlatego o ile od poczatku nie bylam przekonana do Frallie to jedno bylo pewne. Obie sa przekonujace jako les i nie musimy ogladac sciezki "objawienia" :D

Dokładnie tak. Ja uważam, że one pasują do siebie bardzo dobrze i jak już wspomniałam obie zasługują na szczęście. Nie będą wiecznie płakać za swoimi ex. O ile w przypadku Allie byłoby to zrozumiałe (bo Ballie to była prawdziwa miłość), o tyle w przypadku Franky tego nie rozumiem, gdyż ona Bridget nie kochała. Więc jeśli scenarzyści uśmiercą jedną z nich, to rzucam ten serial w diabły. Jeśli sprawią, że Allie się zakocha, a Franky będzie ją pukać dla pocieszenia (bo ze strony Allie widzieliśmy, że to dla niej coś więcej) to też będzie bardzo nieciekawe rozwiązanie...

Przy okazji afery z Lexą wyszła bardzo ciekawa rzecz. Przygniatająca większość scenarzystów jak i producentów filmowych to biali heteroseksualni mężczyźni, kobiety i kolorowi to naprawdę margines w tym światku. I teraz trywializując: przygniatająca większość mężczyzn to istoty wackocentryczne-to znaczy istoty, których cały świat kręci się wokół ich wacka. I dalej,owe istoty nie są w stanie nawet ogarnąć swą wyobraźnią tego, że są kobiety na tym świecie, które bez ich wacków świetnie sobie radzą, ba nawet są na tyle bezczelne, że potrafią być szczęśliwe. ;) Dla przeciętnego hetero lesbijka to biseksualistka, która lubi się pomiziać z kobietą dla zabawy, ale do poważnego związku zawsze wybierze faceta. I takie przekonanie o les a jest to powszechne przekonanie determinuje kreowanie właśnie takich spaczonych postaci , o których wspomniałaś, a które są najczęściej spotykane w serialach i filmach.Ciekawostka- za postać Lexy w T100 odpowiedzialna była kobieta(niedawno odeszła z serialu), zaś za odcinek, w którym uśmiercono Lexę odpowiedzialny był facet. :]
"Ostatnia kwestia... z Liz i Sonia mam taki problem... chce zobaczyc co Sonia jej zrobi a nie chce stracic Liz bo ja lubie .. To okropne xd" :DDD Zakładam, że dzisiejsza akcja z zrzuceniem odpowiedzialności na Liz nie była powodowana żadnym impulsem, lecz jest to świadoma zagrywka i szykowanie gruntu pod lincz. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Sonia chce skrzywdzić Liz, oczywiście nie własnoręcznie, chce wykorzystać do tego "pustostany" masowo zalegające w WW. Co istotne Booms stanęła w obronie Liz. Jednakowoż Booms wystarczy szepnąć na uszko, że Liz była świadkiem X, by cała sympatia wyparowała.Boomer nienawidzi donosicieli...Jedyną osobą, która EWENTUALNIE w tym momencie może stanąć w obronie Liz to Franky. Liz naprawdę jest w bardzo nieciekawej sytuacji.

Tego sie mozna bylo spodziewac ;)
Przypomniala mi sie rozmowa z moim BYLYM kolega, ktory twierdzil ze seks gejow to obrzydlistwo a lesbijki to tylko sobie cytuje "dogadzaja" :D Swietny (wydawalo mi sie i madry) chlopak dopoki nie zeszlo na tematy homo;) przekonywal mnie, ze tylko mezczyzna moze dac kobiecie wszystko czego ona potrzebuje i ze kazda lesbijke bylby w stanie "nawrocic" na odpowiednia sciezke zycia ;) Nagle ujawnilo sie w jego wypowiedziach wiele zlosci i kompleksow. Nawet nie chcial do tego podejsc w sposob typu: niech kazdy bedzie szczesliwy z kim i jak chce. Te kompleksy tez wychodza przy okazji pisania scenariusza do watkow les. Razi po oczach. Albo stereotypami, albo z gory rozstrzygnietym dylematem jakoby kobieta zawsze byla taka niezdecydowana. I tu pytanie, czy oni tworza te postacie by dobrze je napisac czy sie na nich tylko wyzywaja.
"Zakładam, że dzisiejsza akcja z zrzuceniem odpowiedzialności na Liz nie była powodowana żadnym impulsem, lecz jest to świadoma zagrywka i szykowanie gruntu pod lincz."
To bylo swietne. Ale tak jak mowisz tam nie jest trudno pogrywac tymi "wybitnymi" umyslami. Rozbawila mnie (a nie powinna-wybacz Liz .. ) ta scena gdzie ona trzesiportek od razu pobiegla wystraszona do Bridget. Liz w panice :D <3

"czy oni tworza te postacie by dobrze je napisac czy sie na nich tylko wyzywaja." Otóż to! Często dopada mnie jedno pytanie, gdy widzę spłyconą do granic przyzwoitości, karykaturalną kobiecą postać(a to niestety przypadek bardzo częsty). "Mamusia obtłukiwała kablem od żelazka czy zostałeś boleśnie upokorzony przez królową szkolnej potańcówki i do dnia dzisiejszego nie możesz się z tego otrząsnąć?" :D
"Rozbawila mnie (a nie powinna-wybacz Liz .. ) ta scena gdzie ona trzesiportek od razu pobiegła wystraszona do Bridget. Liz w panice :D <3" Taaa, a potem od razu pobiegła do Very i doniosła na Bridget. Ta kobita się nigdy nie nauczy, że donoszenie to nie jest żaden chwalebny czyn i za to medali nie przyznają... ;)

A ja się zastanawiam kogo wprowadzą na miejsce Bridget. Bo przecież więzienie musi mieć etatowego psychologa. Chyba możemy się spodziewać nowej postaci.

Wlasnie ja gdzies tu pisalam, ze Bridget sie przyda bo mozna wtedy wprowadzac jakies rozmowy i czegos wiecej sie dowiadywac o wiezniarkach. Niestety Bridget juz miala zbyt wiele "powiazan" Nie wzbudzala zaufania tak bardzo jak na poczatku i stracila serce do pracy (na rzecz Franky)
Takze albo wprowadza kogos nowego, albo na razie o tym zapomna i akcja sie bedzie toczyc jak gdyby nigdy nic

No też tak może być. Do końca serii w sumie niedaleko. Mogą zbyć temat, że czekają na przydział psychologa,a to trwa etc.. I wprowadza nową panią w 6stym.

A może pana? :D

E raczej nie. To chyba nawet przepisami jest ustanowione, że w kobiecym więzieniu tylko panie psycholog. Chociaż mogłoby to być zabawne, zwłaszcza jakby dali młodego adonisa na to stanowisko :D Już widzę Booms pchającą się "na gwałt" na sesje tete a tete :D

" Już widzę Booms pchającą się "na gwałt" "
Hahahahaaha.
Padlam,
kolezanka widze w formie z poczuciem humoru xD
:D

Dużo słońca w Grodzie, dużo roweru, słowem dużo witamy D. No i zaraz łikent, a wraz z nim jeszcze więcej słońca i roweru i to po drugiej stronie Bałtyku, także ten, dopieszczam uda i pośladki ;)

U mnie to dzisiaj lepiej nie mowic.. pogoda zmienna jak moje nastroje po nowych odcinkach wentworth co wtorek XD

Let's play.Shall we? Ponieważ poniedziałki bywają ciężkie;)
http://www.playbuzz.com/defnecalagan10/which-wentworth-character-are-you

Booms
Hahaha :D

Franky, no nie wiem, nie wiem:D:D

Queen B :]
Poza tym, obstawiamy, że Liz do odstrzału? ;)

Obstawiamy, obstawiamy:)
Ale stara obsada sie wykruszyla w tym sezonie, co nie? I widzialam, ze Rebel Wilson bedzie nowa inmate.

Rebel? Nie sądzę :D Podaj źródło proszę. Bo ta fotka Jenko i Rebel to taka dla beki była. Aczkolwiek byłoby to kuriozalnie zabawne gdyby się ziściło. A starą obsadę wykruszają, żeby na w miarę czysto 6 serię pociągnąć. Ciekawe co dla Liz szykują. Jak dla mnie to wygląda, że ją do psychiatryka wrzucą. Niefajnie gdyby ją tak po prostu ukatrupili.

No wlasnie widzialam na insta ww, wiec usadzilam, ze chyba prawdziwe, ale jak nie, to moj blad sorry:D

Ja wlasnie mysle ze ona wyladuje w tym psychiatryku, z ewentualna opcja powrotu w przyszlosci.

Ale ciekawi mnie co Freak bedzie miala do Franky, bo Franky wyglada bardzo w szoku jak stoi naprzeciwko Freak. No niech juz jest jutro:D

Tak sprawnie montują zajawki kolejnych odcinków, że nie ma co prorokować, bo będzie i tak w kosmos :D
Mnie ciekawi też jak wątek Very i Jake'a zakończą. Oby krwawo!

Zawsze inaczej wyglada, niz pozniej jest w odcinku:D
Noo Jake by na to zasluzyl, mysle, ze jak sie dostanie do rak tych gosci, co im kase wisi, to bedzie duzo krwi:D

Eeee, to by było słabe, wolę opcję Vera/Joan wymierzają sprawiedliwość :D

Nie wyobrazam sobie jak Vera sprawia Jakeowi jakis mega okrutny bol:D To w rekach Joan, to juz by sprawa wygladala inaczej, moze by poszedl kolejny jezyk:D

Och Vera też daje radę. Przypominam sytuację z Lucy Juicy na schodach :] W każdym razie 3mam za nią kciuki, że też pazura pokarze.

No pamietam, pamietam, ale i tak, nie jestem o niej zbyt przekonana, moze sie zdziwie:) Zobaczymy niedlugo.

Jake to dla mnie tak slaba postac, ze juz moglabym sie z nim pozegnac. Niewazne, czy zabilaby go Vera, Joan czy uderzenie pioruna - niech zniknie...

Będzie psikus jak go zostawią na przyszły sezon :D

To znaczy, ze jego winy nie wyszlyby na jaw

Tymczasem na buniu już burza, bo ponoć odc. 10 to znakomity sztos. Tylko gdzie to oglądnąć, skoro jedną z najlepszych stron zamknęli, a na innej są daleko w polu z updatem. Any ideas?

nie wiem, ja szukam szukam i czasem fartownie trafie. Teraz jeszcze nie szukalam, bo i tak nie mam czasu obejrzec x

A ja ju z jestem po seansie. ;) Jakość fatalna ale obejrzeć można
http://wentworthseason5.blogspot.com/2017/05/wentworth-season-5-episode-10.html

Gracias Pat.

ja tak "przelecialam" ten odcinek i akcja jest Franky&Joan

jakos od 30min mniej wiecej na tym odtwarzaczu

11 epizod obejrzyj dokładnie. Sonia ma swoje "zacne" momenty, które wg mnie są zwiastunem jej drogi na szczyt w następnym sezonie. ;) Niestety to czego się obawiałam najprawdopodobniej nastąpi-próba ucieczki Franky i Allie zostanie nam zaserwowana w finale sezonu(może jeszcze jedną z nich postrzelą dla sztucznego podniesienia poziomu dramaturgi) a a jej efekty będziemy musieli czekać rok. To w zasadzie mój jedyny zarzut jeśli mówimy o tym sezonie-wątek Franky poprowadzony byl skandalicznie, zmarnowano potencjał tej postaci. nadal obstawiam zgon Liz(ewentualnie kaftan bezpieczeństwa-czyli coś co usunie te postać z WW). No i nie wykluczam mimo wszystko zgonu Ferguson-z tej postaci naprawdę nie można już więcej wycisnąć...Tym bardziej że Sonia nam się rozkręca i już się przygotowuje do zajęcia jej miejsca. ;)

Franky i jej przemowienie na koncu, kocham te scene!!
I w glowie mialam tylko jedno, czemu, Vera, czemu, miala ja zostawic wisiec. Ale zobaczymy jaki bedzie final, z ta ucieczka to mozesz miec racje, ze Franky albo Allie cos sie stanie, to by nie byl ww jakby wszystko skonczylo sie kolorowo:D

Albowiem Franky to urodzony lider,przecież tylko jej w tym "więźniu" słuchają(Kaz nadal mają w doopie) i nie musi nikogo zastraszać, szantażować i terroryzować. To było w tej scenie aż nadto widoczne! Dlatego tak bardzo mnie boli to, co w tym sezonie wyczyniają z jej postacią. Cały jej wątek(Pennisi,Iman,ta nieszczęsna Fridget i wreszcie przygotowywanie idiotycznej ucieczki) należałoby wrzucić do klopa i spuścić wodę!
A Vera, cóż-w finałowych odcinkach zawsze fundowali nam podwójne zwroty akcji, a więc, nie zdziwiłabym się wcale, gdyby ta, która ratowała Freak w epizodzie 11 była tą która ją uciuka w epizodzie 12 :DDD

Racja, bylo widac, ze Kaz nie jest dla nich przywodca, czy jak to powiedziec, wiesz o co mi chodzi:D. Ale jak Franky wziela glos, to dopiero zaczely sluchac. I zgadzam sie, mogli sto razy wiecej wycisnac z jej postaci w jakimkolwiek kierunku.
I apropo tych nozyczek, nie zrozumialam, dlaczego dala je Allie, w zwiazku z Freak czy wlasnie z ich ucieczka?
Dokladnie, wszystko jest mozliwe:D:D

Najzabawniejsze jest to, że tą która teraz powaznie powinna myśleć o ucieczce jest Freak. :D Tylko w ten sposób jest w stanie uratować swą skórę. Scenarzyści WW sa momentami nieobliczalni więc równie dobrze do Franky i Allie w ostatnim momencie może dołączyć niepożądana w tym wąskim gronie JF i ...dojdzie do rękoczynów...Wiem, wiem popłynęłam, ale finały WW zawsze były szalone, zatem choć trailer mocno sugeruje, że za JF weźmie się Kaz ja w żadnym wypadku nie stawiam na nią i obstawiam jakieś maksymalnie pokręcone motywy.
Mój angielski jest zbyt słaby bym podjęła się tłumaczenia tej sceny, ale jeśli pojawiają się nożyczki to one mogą zostać użyte, bynajmniej nie do podcinania grzywki xDDD

No w zwiastunie Freak mowi, ze chce isc pod ochrone i Channing ze nie, nie:D Ooj z ta ucieczka, to mysle, ze raczej tak nie bedzie, ale jak mowisz, w finale mozna oczekiwac wszystkiego:)
No obejrzalam to jeszcze raz i wychodzi mi na to, ze nozyczki sa do ucieczki, bo potem Allie mowi, niech jeszcze zrobia cos dobrego dla reszty kobiet blabla...

No tak nożyczki... do ucieczki, a uciekać będą w pudełkach po...zapałkach. :DDD Oczywiście jajka sobie robię, gdyż tego ich planowania mam serdecznie dosyć. A nożyczki się przydadzą by Freak wyciąć serducho na żywca. I tak się dokona zapowiadana w trailerze całego sezonu zemsta. xDDD Ewentualnie Sonia spuści na nią doniczki, lub Vera wbije jej w oczodół ołówek, bo trzeba też pomścić Jodie S. ;P W każdym razie Kaz jej nie ukatrupi, bo jej się znów przypomni, że stała się orędowniczka pokojowych rozwiązań. ;)

:D zabawne, ale ja tez nie wiem, jak one to sobie wyobrazaja.
Kaz na pewno nie, bo juz teraz w tej scenie, byla przeciw temu, zeby ja powiesily...
A moze wszystko naraz? Kazdy po trochu, po swojemu:D:D

Przypomniał mi sie finał bodajże 2 sezonu OiTNB, w którym uciekająca furgonetką jedna z więźniarek śmiertelnie potrąciła uciekający główny szwarccharakter tamtego sezonu. ;] Twórcy WW nie sa jakoś specjalnie oryginalni - konająca Bea Smith nachalnie przypominała konającego Jona Snow,( tyle, że ostatecznie ten ostatni został wskrzeszony)...Jednakże najbardziej rozbawiłby mnie motyw, w którym przez cały sezon Franky i Allie planowały ucieczkę a w finale uciec uda się Joan. To byłby zwrot fabularny w stylu nadwornych grafomanów Wentworth. ;)

Rosa <3 tak, to byl drugi sezon;)
Apropo, ogladalas juz 5sezon? Ja ogladalam w dniu premiery i bardzo mi sie podobal. Tego sie spodziewalam kiedy ogloszono ze beda jeszcze kolejne sezony. Duzo namieszane+ nie wiadomo kto pozegna sie z serialem i jak to bedzie;)