Sezon 2 to jakas porazka. To nie powinno się nazywac "wampiry dziedzictwo" tylko Hope superbohaterka bo wampirow to tam praktycznie nie ma. Tworcy chyba nie wiedza co robia bo to w niczym nie przypomina swiata z TVD czy Originals. Te potwory to jakas parodia nie wiem skad oni wytrzasneli pomysl na trole sfinksy czy krampusa ale wrozka to juz byla jazda po bandzie. Az sie boje czym nas zaskocza w kolejnych odcinkach moze kroliczkiem wielkanocnym. Hope to powinna dolaczyc do braci Winchester w Supernatural bo w tej szkole to sie marnuje.
Bardzo podobnie sądzę z całych 2 sezonów to tylko 12 odcinek z Kai Parker mi się podobał. Działo się tam bardzo dużo i w końcu nie było potworów tylko zmienny czarny charakter tak jak w TVD czy TO ;)
To chyba przegapilas wilkolaka! Ale masz racje 12 odcinek dalo sie nawet ogladac chociaz zachowanie blizniaczek mnie irytowalo
E tam wilkołak to nie aż taki potwór, gdyż się już pojawiały np w TVD i TO. Chodzi mi o te dziwne potwory w Legacies ;)
oglądając VL czuję się jakbym oglądał powerrangers. Build odcinka identyczny
1 problem moralny/społeczny
2 pojawia się nowy potwór nasłany przez głównego złego
3 bohaterowie walczą i dostają łomot
4 ktoś wymyśla "nowy" sposób na potwora i go pokonują
5 rozwiązanie problemu z początku odcinka i świętowanie.
Jest jeszcze jeden wspaniały potwór. Święty Mikołaj. To jest dla mnie dopiero hit