PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=738306}

Tylko z tobą

Asla Vazgeçmem
7,8 2 702
oceny
7,8 10 1 2702
Tylko z tobą
powrót do forum serialu Tylko z tobą

Powiem szczerze, że po 4 odcinkach (oglądanych niestety fragmentami), nie mam o nim zbyt dobrej opinii. To, że nigdy nie kochał Iclal tak, jak mężczyzna kocha kobietę, nie oznacza, że ma prawo mieć do niej taki stosunek. Z tego co wywnioskowałam po tym, co obejrzałam do tej pory, żona niewiele go obchodzi. Przypomina mi się scenka kiedy Aytul siedzi w szpitalu przy córce. A pielęgniarka obmywająca Iclal rozczula się nad ich losem, wspomina o tym jak Aytul przez to cierpi. Ale pielęgniarka wspomina również o Ygicie. Mówi, że mąż Iclal prawie w ogóle jej nie odwiedza. Te kilka słów prawdy zdenerwowały Aytul tak mocno, że zażądała zmiany opiekunki dla córki. Ygit wydaje się być człowiekiem, który pogrzebał Iclal za życia. Poza tym, to co robi potem stawia go moim skromnym zdaniem, jedynie w niekorzystnym świetle. Za pomoca postępu rozwodzi się z balansująca na granicy życia i śmierci żoną, po to by ożenić się z dziewczyną, którą ledwie zna. I którą dodatkowo okłamał. Po czym, gdy wszystko się wydaje, mówi Nur, że wcale jej nie okłamał, lecz tylko nie powiedział jej całej prawdy. Czy o takim mężczyźnie można powiedzieć cokolwiek pozytywnego poza tym, że jest przystojny? J

Jestem ciekawa co inni o tym myślą, zwłaszcza osoby, które już widziały cały serial, od początku do końca?

użytkownik usunięty
HotChocolate90

Dokładnie. Zgdzam się z Tobą, no może oprócz tego, że jest przystojny, bo według mnie nie jest, ale każdy ma prawo do swojej opinii. Trzeba było się nie żenić i nie wiązać życia sobie i innym. Ale to jego (wg niego) wszyscy krzywdzą. Na podstawie tego serialu można bez problemu stwierdzić, że jest po prostu bardzo toksyczny. Niezwykle samolubny i uważający się za wszechwiedzącego gość i pod tymi względami świetnie dobrał się ze swoją Nur. Wg mnie bardzo dziwny ten scenariusz, odrealniony kompletnie, oszukiwanie, ukrywana żona, same absurdy.

Właściwie nie rozumiem, po co ożenił się z Iclal, skoro jej nie kochał? Został do tego zmuszony w jakiś sposób? Zrobił to dla pieniędzy? Może mi to ktoś wyjaśnić?

użytkownik usunięty
HotChocolate90

On nie wierzył w miłość tylko rozum i rozsądek itd. Do ślubu namówiła go ta ciotka, która wpoiła córce i pielęgnowała niezdrowe przywiązanie do niego. Chodziło o to, żeby zachować majątek w rodzinie, a kuzynowi Yigita, który naprawdę ją pokochał i jako jedyny rozumiał nie pozwoliła nic wyznać i nawet zbliżyć się do córki. Ciotka nienawidziła tego kuzyna jak i całej rodziny ze strony Yigita, bo ojciec Yigita zabił jego matkę, czyli siostrę owej ciotki. Ta przed laty zabrała nawet córce dokumenty, żeby ta nie poszła na studia i nie spełniła swoich marzeń, a miała duży talent plastyczny tylko skupiała się na Yigicie. Toksyczna, która nad wszytkim musi mieć kontrolę ukrywając to pod płaszczykiem troski o bliskich.

ocenił(a) serial na 3

Moim zdaniem Yit nie jest przystojny a nawet jeśli się zdenerwowany to wygląda jak typ spod ciemnej gwiazdy. Mam pytanie - czy te odcinki które teraz lecą to powtórka czy nowe odcinki?

AnkaJ_3

To powtórka całego serialu. TVP2 emituje go w miejscu 1000 i 1 nocy, którego emisja skończyła się niedawno.

ocenił(a) serial na 3
HotChocolate90

Dzięki za informację. Ja obejrzałam pierwszy raz prawie do końca, więc nie zamierzam teraz znowu tracić na to czasu. Z tych 11 tureckich seriali, obejrzanych przeze mnie w całości - ten jest najsłabszy. Ale widzę, że ludziom się podoba. Podobnie jak w innych tureckich serialach, najważniejsze rzeczy dzieją się w pierwszych odcinkach m.in. ślub Yighta i Nur, wybudzenie się Icial ze śpiączki, a potem wszystko zmierza do pozytywnego finału, tylko trzeba jeszcze tyle pokonać po drodze. I jak zwykle - intryga goni intrygę.
Co go Yighta - może i jest przystojny, ale tak często wpada w gniew czy złość i wtedy wygląda okropnie. Po prostu straszny nerwus, nie wiem czy tylko w serialu czy w życiu też.
Aktorka, która grała Fusun tutaj też gra jedną z głównych ról i mimo, że nadal szczupła, to jednak bardzo się zmieniła. Jej uroda już przeminęła.
W sumie oglądałam ten serial ze względu na bogactwo, przepych, piękne wnętrza mieszkań i urodziwe aktorki. Najbardziej polubiłam Elmas, kuzynkę Nur, tę, która miała romans z mężem "Fusun". A najbardziej mnie wkurza mama Icial - intrygantka, no i ona sama też.

Powiem szczerze, że moja ocena Ygita i jego stosunku do Iclal, nie wynika jedynie z retrospekcyjnej scenki w której Iclal próbuje zabić siebie i Ygita. I tego jaka była potem. Ale również z tego co, opowiadają o nich inne postacie. Pisałam już o tym, co mówiła pielęgniarka opiekujaca się Iclal w szpitalu. Do tego doszedł jeszcze brat Iclal. W dzisiejszym odcinku była scenka w której rozmawiał z Ygitem i wspominał dzień ich ślubu. Powiedział mniej więcej coś takiego, to nie jest dokładnie, idealnie słowo w słowo, ale sens tego co chciał powiedzieć został zachowany :"Pamiętam dzień w którym się pobieraliście. Prosiłem cię wtedy, byś przysiągł mi, że będziesz kochał i dbał. Położyłeś mi wtedy rękę na ramieniu i powiedziałeś.....Nie martw się stary, będę się troszczył o twoją siostrę". A potem pobieżnie opisał jak wyglądało ich małżeństwo: "Napatrzyłem się na to, jak wyglądała ta twoja troska. Ile łez wylała przez ciebie Iclal. To koniec naszego braterstwa!". Jak dla mnie w mojej ocenie w połączeniu ze słowami pielęgniarki opiekującą się Iclal w szpiączce, wychodzi na to, że żona naprawdę w ogóle nie obchodziła Ygita i to jeszcze, na długo przed tym ich "wypadkiem". Myślę, że Iclal to taka zołza, która Yigit sam stworzył. Iclal bardzo go kochała, ale Ygit nie tyle, że jej nie kochał, to co gorsza nie szanował ją i olewał.

użytkownik usunięty
HotChocolate90

Tak. Właściwie jedynym facetem w tym serialu, który w pełni pokazał siłę prawdziwego uczucia był zakochany w Iclal kuzyn Yigita - Firat. Też popełnił różne błędy, ale poświęcił dla niej całego siebie. Mógłby wiele nauczyć w tej kwestii wiecznie nabzdyczonego i zapatrzonego w siebie Yigita. Taka prawda. W każdym razie takie jest moje zdanie.

Właśnie nie oglądałam serialu do końca. Zastanawiałam się, co na koniec stało się z tym "wąsatym" Firatem?

użytkownik usunięty
HotChocolate90

"Wąsaty" ;) to nie był Firat, to był Fatih - zakochany w Nur. W zasadzie jego wątku jak u innych w pełni nie wyjaśniono. Można się jedynie domyslać, że po prostu wyjechał, zaczął układać sobie życie bez Nur..

HotChocolate90

Jedno trzeba mu przyznać - zna się na samochodach. Ale poza tym to Wąsacz powinien być głównym bohaterem. Id nie umie się bawić z zasadami i robi często oszukiwanko i bije innych.

ocenił(a) serial na 7
HotChocolate90

Yigit jest trochę egoistą. Oglądam serial na anyfiles jestem na 117 odcinku i przyznam, że pomysł świetny, ale trochę potencjał serialu nie wykorzystany. Yigit nie powinien zgadzać się na odgrywanie szopki przed Iclal, że są mężem i żoną, nie powinien brać ślubu z Nur i ją okłamywać w sprawie Iclal( bo jakby nie było to była ona w takim zawieszeniu pomiędzy śmiercią a życiem) przecież nikt jej żywcem nie pogrzebał! W ogóle ten spontaniczny ślub to wielka jedna pomyłka (ja nie wierzę w takie historie miłosne, uważam, że jakby znał Nur z co najmniej 6 msc to byłabym skłonna uwierzyć w ich miłość) Poza tym jak coś nie pomyśli jego to wdaje się w bójki (to już Cahit robi na mnie lepsze wrażenie) Yigit zna się na samochadach i jest bogaty, przystojny (nie odmawiam mu urody) ale tak szarpie Nur czy Iclal, że nie chciałabym być na miejscu ich obu.
Dobra, Iclal spowodowała wypadek (czy do niego nie dociera, że ona go kocha na swój pokrętny sposób) zawdzięcza Aytul dużo ( ok rozumiem wdzięczność) ale przecież mógł powiedzieć "nie"i poczekać jak Iclal dojdzie do siebie i dopiero rozwód z nią. To by mnie bardziej przekonało do miłości Nur i Yigita.

użytkownik usunięty
Klaudi78

Moim zdaniem Yigit był wielkim egoistą i egocentrykiem. Wszystko musiało kręcić się wokół niego. I uważam, że on jest współodpowiedzialny za ten wypadek, bo raz ożenił się z Iclal bez miłości, dwa mówi jej o rozwodzie w takiej a nie innej sytuacji zdając sobie sprawę jak jest do niego przywiązana. Ciotka to straszna postać, ale Yigit zrobił ogromny syf. Oglądałam serial i mimo różnych chwytów scenariuszowych mam krytyczną opinię zarówno nt Yigita jak i Nur (zawsze biednej i niewinnej) ;) Każdy może mieć swoje podejście. Ja nie oglądałam go ze względu na parę głównych postaci.

ocenił(a) serial na 7

Jest współodpowiedzialny za wypadek tu się zgadzam. Z Iclal nie musiał się żenić (chyba nikt go do tego nie zmuszał) a na rozmowę o rozwodzie wybrał sobie akurat idealną porę kiedy wracali domu a on siedział za kierownicą. Poza tym to on doprowadził do rywalizacji Iclal z Nur. Co do Nur nie zawsze była niewinna i biedna ( jako modelka zarabiała dużo kasy) ale zarówno ona jak Iclal zostały ofiarami w oszukiwaniach Yigita ( szedł od jednej do drugiej) nawet jak rozwiódł się z Nur to jej spokoju nie dał...
O wiele bardziej podobał mi się Cahit bo ten przynajmniej ożenił się z miłości i nie był narwany jak główny bohater.

użytkownik usunięty
Klaudi78

Ja opinię co do Cahita to sobie daruję ;) Pisząc o "biednej" Nur miałam na myśli konkretnie to, że niby zawsze skrzywdzona a inni nie. Kiedy na początku dowiedziała się, że Iclal żyje chciała odejść, ale później wszystko się zmieniło, już to nie przeszkadzało. Jednak postanowiła oszukiwać Iclal jak i Merta. Np. sytuacja, kiedy niczego nieświadoma Iclal pocieszała Nur po poronieniu, dla mnie to cyrk. Nie wiem jak można szanować i kochać faceta, który uśmiercił pierwszą żonę w śpiączce. Powinni się rozstać mimo dąsów wielmożnego Yigita i wszystkiemu innemu dopóki nie będzie miał jasnej sytuacji rodzinnej. Wiem, że inni oglądający mogą się ze mną nie zgadzać, ale ja inaczej spoglądałam na ten serial.

ocenił(a) serial na 7

Nur chciała odejść, ale Yigit jej nie pozwalał. Kochała go i postanowiła go wspierać, zajmować się Mertem. Scena, która była podana wyżej to też dla mnie był cyrk, bo gdyby Iclal wiedziała, że to było dziecko jej męża to by już jej tak nie pocieszała. Kochać faceta można, ale o szacunek to już trudno. Ja rozumiem, że z jej strony to była miłość, ale przecież mogli się rozstać na określony czas. Tylko, że Yigit zawsze ją błagał, a Nur miękkie serce miała. Poza tym ja nie rozumiem jak można się rozwieść z żoną poza pośrednictwem teściowej. W ogóle Yigit skomplikowany facet i chce, żeby było tak jak on chce. Iclal robiła wszystko jak on chciał, a Nur jak się ubrała i wymalowała i widział ją cały Stambuł to był problem. Im dalej oglądam, tym mieszane mam uczucia.

ocenił(a) serial na 3
Klaudi78

Yight został zmuszony do ślubu z Icial przez swoją teściową, a zarazem ciotkę w jednym. Za wypadek nie jest współodpowiedzialny, to Icial nagle źle ruszyła kierownicą i nic nie mógł zrobić. Można się rozwieść z żoną za pośrednictwem teściowej, bo ona była pełnomocnikiem córki i nie wiedziała, co podpisuje. Ale w jednym masz rację - główny bohater to egoista. Poza tym - niby przystojny, ale jak się zdenerwuje, to wygląda jak oprych. Straszny raptus i nerwus. Taki rzezimieszek spod ciemnej gwiazdy. Dlatego mnie jego wygląd nie powala. A ten jego stosunek do obu kobiet, to już zakrawa na groteskę.

AnkaJ_3

Tzn. jak go zmusiła? Przystawiła mu strzelbę do pleców i powiedziała, że pociągnie za spust, jeśli powie NIE? No prosze nie bądźmy śmieszni! :)

ocenił(a) serial na 7
HotChocolate90

Nie w taki sposób jak napisałaś. Po prostu Aytul chciała, żeby majątek został w rodzinie. Iclal była zakochana w Yigicie i Aytul namówiła go, aby ożenił się z jego córką, a skoro nie wierzył w miłość to się ożenił z Iclal.

ocenił(a) serial na 7
AnkaJ_3

Rozumiem, że został zmuszony przez ciotkę. I nie było to małżeństwo z miłości, ale gdyby nie powiedział Iclal, że chce się z nią rozwieść to może by nie pociągnęła za tę kierownicę. A kiedy oglądałam pierwsze odcinki to miałam wrażenie, że Yigit może się czuć winny za wypadek. Nie siedział przy Iclal i w ogóle mało o niej mówił.

ocenił(a) serial na 3
Klaudi78

Ale musiał jej w końcu powiedzieć, że chce rozwodu. Miał się dalej męczyć w tym małżeństwie bez miłości? Przecież nie miał wtedy innej kobiety, Nur poznał później. Tylko wybrał zły moment, podczas prowadzenia samochodu. Ale skąd mógł przewidzieć, co zrobi Icial ? A to że nie siedział bez przerwy w szpitalu przy Icial i mało do niej mówił, to raczej oznaczało, że jest mu obojętna i nie bardzo go obchodziło, co się z nią stanie. Zresztą ona chyba kilka lat leżała w śpiączce. Gdyby czuł się bardziej winny, to właśnie byłby przy niej częściej. W sumie t jego wina była tylko taka, że moment rozmowy o rozwodzie nie był odpowiedni.

ocenił(a) serial na 7
AnkaJ_3

Masz rację, Yigit mógł powiedzieć o rozwodzie Iclal, ale wybrał zły moment. Nie twierdzę, że miał dalej się męczyć w nieszczęśliwym małżeństwie - rozwód to było dobre rozwiązanie, ale nieodpowiedni moment oznajmienia Iclal. Czy Yigit mógł przewidzieć co zrobi Iclal? I tak i nie. Tak, bo wiedział, że coś do niego czuje, nie, bo ludzie różnie reaguje w innych okolicznościach. Iclal 3 lata leżała w śpiączce i co do poczucia winy to masz rację.
Czy można przewidzieć co zrobi dana osoba? Moim zdaniem Yigit nie do końca mógł to wiedzieć, ale z drugiej strony, znał ją od dzieciństwa i jej skłonności do takich zachowań też znał i widział jak ona się zachowuje.

ocenił(a) serial na 3
Klaudi78

Oczywiście, on nie powinien jej mówić o rozwodzie w samochodzie, ale jej reakcja też była idiotyczna. Chce się sama zabić, to jej sprawa. Jednak nie miała prawa zabijać Yighta i innych ludzi po drodze, gdyby się "napatoczyli". Tak nie można. Nie wiem, jakie były jej motywy - umrzeć z miłości razem z nim, czy zabić siebie i jego, żeby już nigdy żadna kobieta nie mogła go mieć. Obie intencje nie są czyste. Dlaczego nie miała swojej dumy ? Na siłę zatrzymywać męża. A niechże sobie idzie w cholerę, jeśli chce.

ocenił(a) serial na 7
AnkaJ_3

Iclal powiedział, że bez Yigita nie ma życia i nie będzie czy jakoś tak. Jej motyw był taki, że by zabić i siebie i Yigita - czyli, żeby razem umarli.
Też uważam, że Iclal powinna mieć swoją dumę i rzucić Yigita (Nur też powinna to zrobić i być z innym) w końcu Firat ją bardzo kochał, ale Aytul się wtrąciła i wbiła Iclal do głowy Yigita. Ale to będzie później się wyjaśni. Yigit powinien zostać sam.

użytkownik usunięty
Klaudi78

Powinien, bo najbardziej kochał samego siebie. Jednak pan Yigit będzie miał szansę przeżycia z panią Nur ich wymarzonego wspólnego życia wiecznych fochów za byle nieładne spojrzenie czy też niedosmażonego kotlecika ;)

ocenił(a) serial na 7

Jeśli mu coś nie pasowało musiało być po jego myśli. Nur została modelką - foch, Nur szukała pracy - foch... Można dalej wymieniać, ale Nur miała do niego anielską cierpliwość.

użytkownik usunięty
Klaudi78

Co to była za miłość. On nawet nigdy nie patrzył na Nurową w tak szczery i ujmujący sposób jak Firat na Iclal. Kiedy dowiedział się, że Iclal spotyka się z Firatem, po tym jak sam postępował, zaczął robić dzikie awantury. Mało co nie pobił Iclal, że o Firacie nie wspomnę. Miał swoje argumenty, a prawda taka, że w jego mniemaniu Iclal zawsze będzie się nim interesować, bo wielmożny Yigit miał się za najlepszego. Zapatrzony w siebie, niesprawiedliwy i tyle.

ocenił(a) serial na 7

Yigit uważał, że może mieć dwie kobiety na raz. Nur, gdyby chciała mogłaby znaleźć sobie innego, a Iclal być szczęśliwa z Firatem. Tylko Firat w tym serialu okazywał miłość. Yigit jeszcze stwierdził, że chorą miłość, ale przynajmniej był gotów zrobić dla Iclal wszystko. O Yigicie tego powiedzieć nie można. Zrobił awanturę kuzynowi, a sam nie lepszy, bo latał od jednej do drugiej. Poza tym Firat był na każde zawołanie Iclal, a o Yigit nie.

HotChocolate90

Ja sie z wami nie zgadzam moim zdaniem to wąsacz powinien mieć wygranko bo Jid to tylko beczy jak baba i nawet nie dzieli sie swoim drzewem tur tur tur

HotChocolate90

Wy wszyscy tam gadacie głupoty xD

>o, że nigdy nie kochał Iclal tak, jak mężczyzna kocha kobietę, nie oznacza, że ma prawo mieć do niej taki stosunek. Z tego co wywnioskowałam po tym, co obejrzałam do tej pory, żona niewiele go obchodzi.
Od początku go nie obchodziła, bo jej nigdy nie kochał. Wziął ślub wyłącznie przez naciski jego ciotki. Ten związek był martwy od samego początku. Później jednak widać wyraźnie, że żona go obchodzi. Wielokrotnie wybaczał jej błędy i był wobec niej wyrozumiały gdy ta urządzała sobie intrygi.

>Przypomina mi się scenka kiedy Aytul siedzi w szpitalu przy córce. A pielęgniarka obmywająca Iclal rozczula się nad ich losem, wspomina o tym jak Aytul przez to cierpi. Ale pielęgniarka wspomina również o Ygicie. Mówi, że mąż Iclal prawie w ogóle jej nie odwiedza.
Odwiedział, ale z czasem przestał.

> Poza tym, to co robi potem stawia go moim skromnym zdaniem, jedynie w niekorzystnym świetle. Za pomoca postępu rozwodzi się z balansująca na granicy życia i śmierci żoną, po to by ożenić się z dziewczyną, którą ledwie zna. I którą dodatkowo okłamał. Po czym, gdy wszystko się wydaje, mówi Nur, że wcale jej nie okłamał, lecz tylko nie powiedział jej całej prawdy. Czy o takim mężczyźnie można powiedzieć cokolwiek pozytywnego poza tym, że jest przystojny?
Zrobił podstęp, ponieważ pokochał Nur, jako pierwszą i jedyną kobietę i naprawdę się zakochał. Podstępem tym rozwiązał związek, który i tak był fałszywy i nieprawdziwy. I tak: on nie okłamał Nur, nie powiedział jej całej prawdy, bo wiedział, jaka Nur jest i będzie starała się odwieźć go od tego pomysłu.

Ale Tobie OPie można wybaczyć, bo, jak sam napisałeś, oglądałeś początek. Teraz poczytajmy egzperta.

>Trzeba było się nie żenić i nie wiązać życia sobie i innym. Ale to jego (wg niego) wszyscy krzywdzą. Na podstawie tego serialu można bez problemu stwierdzić, że jest po prostu bardzo toksyczny. Niezwykle samolubny i uważający się za wszechwiedzącego gość i pod tymi względami świetnie dobrał się ze swoją Nur.
Od początku nie dawał Iclal żadnej nadziei. To ona wierzyła, że może coś się uda osiągnąć. Jednak twierdzenie, że Ygit jest samolubny jak Nur to co najmniej idiotyzm xD Ygit cały czas ograniczał się przez wzgląd na swojego syna, syna, którego miał z kobietą, której nigdy nie kochał. Jakby był samolubny to olałby Merta i żyłby sobie z Nur. Ukrywał przed synem związek. Nur podobnie. Gdy Mert obrażał ją manipulowany przez Iclal, ta płakała bo zrobiła mu przykrość.

>Do ślubu namówiła go ta ciotka, która wpoiła córce i pielęgnowała niezdrowe przywiązanie do niego. Chodziło o to, żeby zachować majątek w rodzinie, a kuzynowi Yigita, który naprawdę ją pokochał i jako jedyny rozumiał nie pozwoliła nic wyznać i nawet zbliżyć się do córki.
Nope. Nie chodziło o majątek. Turcja to inny świat niż Polska, tam 30 latka stara panna to lekki wstyd. Iclal kochała Ygita i tylko z nim chciała się związać, on się zgodził jednak nigdy nie dawał jej nadziei.

>Ciotka nienawidziła tego kuzyna jak i całej rodziny ze strony Yigita, bo ojciec Yigita zabił jego matkę, czyli siostrę owej ciotki.
Nie do końca. Yagmur nienawidziła, bo była córką jej szwagra. Jak pisałem wyżej: Turcja to inny świat i tam uważa się, że część grzechów przechodzi na młodsze pokolenia. Drugą osobą, którą nieznosiła był Firat, ale to nie było bez powodu. Firat w ogóle nie był lubiany, gdyż miał opinię bawidamka, podrywacza i żigolaka. Miał żonę we Francji, opuścił rodzinne tereny a to nie jest w tak konserwatywnych rodzinach lubiane.

>Jak dla mnie w mojej ocenie w połączeniu ze słowami pielęgniarki opiekującą się Iclal w szpiączce, wychodzi na to, że żona naprawdę w ogóle nie obchodziła Ygita i to jeszcze, na długo przed tym ich "wypadkiem". Myślę, że Iclal to taka zołza, która Yigit sam stworzył. Iclal bardzo go kochała, ale Ygit nie tyle, że jej nie kochał, to co gorsza nie szanował ją i olewał.
Z bratem Iclal sytuacja wyglądała trochę inaczej. W momencie brania ślubu on był nastolatkiem, miał może 13-14 lat, góra 17. Co miał mu powiedzieć? Słuchaj ziom, nie kocham jej ale będę dobry? Z resztą pamiętam tamto: nie obiecał nigdy, że będzie Iclal kochał, tylko że będzie się troszczył. I troszczył się. Potworem Iclal stała się głównie przez swoją matkę i jej chore ambicje które przelewała na córkę. Sam Ygit bardzo szanował Iclal, zarówno przed jak i po wypadku (przebudzeniu). Iclal po prostu chciała czegoś, czego on nie mógł jej zapewnić.

>Yigit jest trochę egoistą.
Ani nawet trochę. On po prostu egoistą nie jest.

>zawdzięcza Aytul dużo ( ok rozumiem wdzięczność) ale przecież mógł powiedzieć "nie"i poczekać jak Iclal dojdzie do siebie i dopiero rozwód z nią.
Ale Aytul też zawdzięcza dużo Ygitowi. Sam fakt, że mieszka w rezydencji to jest głównie jego zasługa. Owszem, mógł powiedzieć prawdę i wziąć rozwód po wybudzeniu. Tylko problem Ygita był taki, że jego żona leżała już kilka lat w śpiączce i mogła leżeć tak jeszcze kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Albo mogła w ogóle się nie obudzić.

>Jeśli mu coś nie pasowało musiało być po jego myśli. Nur została modelką - foch, Nur szukała pracy - foch... Można dalej wymieniać, ale Nur miała do niego anielską cierpliwość.
Nie chciał, by była modelką bo po prostu uważał, że skoro on należy do niej to ona do niego i nie chciał, by była... on to jakoś ujął fajnie... nie pamiętam jak. Co do pracy to po prostu uważał on (i słusznie z resztą) że po prostu spłaci on ratę za dom bez zabaw.

>Yigit uważał, że może mieć dwie kobiety na raz.
xD Nope. Ygit był przeciwny związkowi Firata z Iclal ponieważ byli kuzynami + jak wcześniej napisałem Firat nie był najbardziej lubianym członkiem rodziny i miał negatywną opinię. Ygit myślał (niesłusznie jednak) że Firat przyprawiał mu rogi przez ten czas.

HotChocolate90

kruci to wonsacz powinien być głównym bohaterem bo dobrze się zna na komputerach i jest policjantem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones