Nastepna co zale wylewa bo maz ja zostawil. Trzeba kochac swojego meza i umiec utrzymywac ognisko domowe a nie potem sie dziwic ze odszedl do innej.

Hahahahahahahaha! To idealna reakcja na ten post....Objrzyj pierwsze odcinki to zorientujesz się w czym rzecz...A jeśli je widziałaś i nie zrozumiałaś to współczuję.
Po pierwsze Yiğit I Iclal przed wypadkiem byli NIESZCZĘŚLIWYM małżeństwem. On poslubił ją tylko z rozsądku, bo nie wierzył w miłość, a ona jest zaborczą wariatką, która na wieść o rozwodzie chciała go zabić! I tym spowodowała swoją śpiączkę.
Po drugie Yiğit zakochał się w Nur, kiedy żona z którą chciał się rozwieść była w śpiączce ( i miała w niej pozostać na lata!). Załatwił rozwód i pojął za żonę kobietę, którą kocha...Dobrą kobietę...
Po trzecie Nur nie wiedziała,że Yiğit miał żonę, więc żadna w tym jej wina!
Rozwody są przez to, że ludzie właśnie pobierają się z rozsądku, nie poznają si dobrze przed slubem i nie dbają o małżeństwo po ślubie...a nie przez seriale...;)
Małżeństwo Yiğita i Iclal było "martwe" na wile lat zanim Yiğit poznał Nur... A teraz na głupia sytuacja wynikła z tego, że wszyscy martwią się o zdrowie Iclal i nie mówią jej prawdy...pod tym względem mi jej szkoda, bo powinna prawdę znać.

Nie jestem mężatką, mam dopiero 18 lat. To że małżeństwo nie było idealne przed wypadkiem to nie znaczy że mąż ma prawo porzucić żonę w śpiączce. Według mnie coś się przyrzeka w momencie małżeństwa. To że poślubił swoją żonę z rozsądku to nie znaczy że po wybudzeniu ze śpiączki nie powinien się nią opiekować. A w tym momencie zajmują się kochanka (która poślubił jak jego żona była w śpiączce, to sadystyczne). Bo zwłaszcza po wybudzeniu potrzebuje wsparcia męża, czy była idealna żoną czy też nie

I dlatego jej nie zostawił tylko cierpi udając miłość do niej bo wie że potrzebuje jego wsparcia. Tak samo Nur nie odeszła bo go kocha i nie może tak po prostu odejść. I masz rację że coś się przyrzeka w momencie małżeństwa tylko czy to takie dobre dla Iclal gdyby mąż byłby z nią ze względu na litość albo tylko ze względu na przysięgę? Czy ona nie zasługuje na to żeby facet ją kochał i był z nią bo chciał a nie dlatego że musi? Moim zdaniem oni wszyscy krzywdzą Iclal bo nie mówią jej prawdy a ona tkwi w jakimś urojonym świecie. Jakby się dowiedziała prawdy to by pocierpiała ale miała by szanse spotkać faceta który na prawdę by ją pokochał i wtedy byłaby szczęśliwa.

To prawda...kłamstwami robią jej krzywdę.

Nur jak była dobra , to by odeszła. Bynajmniej ja bym tak zrobiła. Przynajmniej na rok. Nie powinni jej oszukiwać. Powinni się rozstać, może za 2 lata wrócić do siebie. Ale teraz powinien być tylko dla żony która niedawno się wybudziła

ALE ON SIĘ NIĄ OPIEKUJE! Przez tą opiekę nie może żyć szczęśliwe z własną żoną, kobietą, którą kocha. Mało jeszcze?! A do miłości nikogo nie zmusisz, ani małżeństwem,ani niczym innym. Ma z nią sypiać z obowiązku? To obrzydliwe ;/ + Gdyby nie wypadek byliby dawno po rozwodzie z Iclal ^^ A Nur każdego dnia udowadnia,że jest dobrą kobietą, dziś uratowała Iclal życie!

Brawo!! Zgadzam się całkowicie z twoją opinią, przywrocilas mi wiarę, że istnieją jeszcze ludzie którzy potrafią normalnie ocenić tą nieznośna sytuację i napisać kilka słów prawdy o bezczelnej Nur.

Bezczelna to by była jakby powiedziała, że nic ją nie obchodzi chora Iclal ona jest teraz panią Kazan i życzyłaby sobie żeby Iclal razem z matką opuściły jej dom i zabrały ze sobą Nazan. A na początku została bo obiecała dziecku, że zostanie bo kocha go bardziej niż jego matka. Potem wybaczyła Yigitowi bo uczucie zwyciężyło ale ja jej nie obwiniam bo została przy mężu, którego kocha i który kocha ją. I na serio ktoś wierzy, że gdyby Nur zniknęła z ich życia to byliby szczęśliwą rodzinką?
A poza tym jeśli Was tak oburza Nur to dlaczego nie dostrzegacie bezczelności Iclal? Która co w drugim zdaniu powtarza: mąż, mąż a do swojego syna nawet nie próbuje się zbliżyć. Jeśli ktoś w tym serialu jest bezczelny to raczej ona niż Nur.

No jeszcze by tego brakowało, żeby byle jaka gówniara wyrzucała ludzi z domu, w którym mieszkali lata.
A co do Merta... Mert jest dla niej dobrą przykrywką żeby kręcić się ciągle koło Yiğita, już pokazała wielki szacunek do dziecka, udając przed sekretarką jakie to ma problemy z czytaniem i pisaniem, po czym po jej wyjściu wybuchnęła śmiechem. Ma dziewczyna hecę z bycia kochanką, nie ma co. To, że Iclal powtarza ciągle mąż i mąż, to wynika z jej wielkiej miłości do niego. Ona nie może, a Nur tak? A niby dlaczego? Przyznaję, że Iclal ma problemy z byciem mamą, ale to nijak nie tłumaczy bezczelnego zachowania Nur, która ledwo wyjdzie z pokoju już idzie ich podglądać. Ciekawe co byście mówili gdyby to Iclal tak się błąkała i z każdego kąta podglądała?
Nur mogła nie wchodzić między wódkę, a zakąskę i nie pchać się do domu żonatego faceta, to by nie miała powodów do płaczu, na pewno nie jest to bezbronna biedulka.

Nie wyrzuca a tak na prawdę miałaby jako żona Yigita do tego prawo ale wtedy rzeczywiście byłaby to bezczelność. Nie mówię, że Nur jest kryształowa ale na pewno nie jest podstępną żmiją rozbijającą małżeństwo. Wyszła za mąż za faceta, którego pokochała nie wiedząc o jego sytuacji rodzinnej a, że nie odeszła to rozumiem kocha męża a on kocha ją. Jeśli Ty w takiej sytuacji byłabyś w stanie odejść no to gratuluje Ci szlachetności i zdolności poświęcenia swojego szczęścia dla innych. To nie ironia na prawdę niewielu ludzi byłoby na to stać przy czym to nic by nie dało. Odejście Nur nie sprawiło by, że Yigit pokochał by Iclal, ten związek nawet bez Nur jest spisany na straty bo miłość jednej osoby nie wystarczy.
I wbrew temu co sądzisz ja nie oceniałabym negatywnie Iclal gdyby podglądała, podsłuchiwała uważałabym, że to normalne bo każdy chce wiedzieć na czym stoi ona też.

A jaki normalny facet wytrzyma zyc z czyms takim jak Iclal ,wezczie sie ogarnijcie ,to szantazujaca wszystkich dookoła furiatka.Ma racje ze ja zostawił ,z czyms takim NIE ma zycia to terror.

Popieram. :D

Każdy interpretuje na swój sposób ale mam wrażenie że chyba oglądamy inny serial. Ical jest sama w sobie bezczelna razem z połową tego domu xD Można to zobaczyć w jej wywyższaniu się przy służbie , przecież na początku Ical nic nie wiedziała o Nur, a mimo wszystko traktowała ją jak śmiecia.
A i jeszcze Nur nie poszła specjalnie ich podglądać! To Kazan kazała zejść jej to tych łaźni czy nie wiem czego, bo Mert zostawił zabawkę!! A dziewczyna widząc co się tam dzieje specjalnie narobiła hałasu, bo była zazdrosna o swojego męża! Odruch myślę, że dla wszystkich zrozumiały...

Dokładnie! Nawet ja pewnie bym tak zrobiła, jestem żoną, więc teraz Wy się słuchajcie. :D Ale Nur ma dobre serce...

Jakby Nur miała dobre serce to by odeszła. Poza tym biedna dziewczyna zakochującą się w tak bogatym chłopaku. Mimo że nie chce przyjąć tej komórki. To i tak ciekawe jak ona by czula się po śpiączce, jak by jej mąż p***rzył się z jakąś z***ra? Poza tym jeśli biedna dziewczyna zakocha się w bogatym facecie (widząc o tym) to na pewno chodzi jej o kasę . I Nur nie jest ideałem, jak by była to by odeszła a nie udwala biedną bo jej niby mąż poszedł na kolacje z swoją żoną. Nie zostawia się żony w takim momencie. Trzeba być świnią, a o Nur się już nie wypowiem. Bo nie ma co mówić, nic dobrego o niej nie mogę powiedzieć

Masz ciekawe poglądy na życie biedna dziewczyna zakochująca się w bogatym to na pewno intrygantka polująca na jego kasę. Sorry ale napisałaś, że masz 18 lat a w tym wieku raczej wierzy się w miłość nie znającą granic o taki cynizm to bym podejrzewała zgorzkniałą starą pannę a nie młodą dziewczynę. No cóż nie ma sensu dyskutować skoro tak uważasz jedyne czego można Ci życzyć to żebyś się kiedyś przekonała, że zdarza się że biedna dziewczyna chce być z bogatym facetem nie ze względu na jego kasę.

Obejrzyjcie ten serial do końca (obecnego), dopiero oceniajcie Nur, ja oglądałem wersję oryginalną i Nur nigdy nie wzięła pieniędzy tylko zaczęła pracować. Gdzie tam wychodzenie dla kasy??? Mało tego jak dostała pieniądze to oddała.

Oglądasz serial w oryginalnej wersji językowej? Czy masz może wersję z napisami chociażby angielskimi? Bo ja coś tam podglądam oryginalne odcinki, ale bez tłumaczenia to kiepsko.

Miłość bez granic można wierzyć, ale nie w tym momencie . Gdyby była dobrym człowiekiem to by od niego odeszła . W tym momencie dla męża żona w śpiączce powinna być dla niego najważniejsza..

Aj tam pierdzielenie, możesz być potworem i unieszczęśliwiać siebie i innych a jak zapadasz w śpiączkę to wszyscy mają cię kochać? Błaaagam co za chore myślenie. Jak najszybciej powinni wyznać prawdę Iclal ,bo kłamstwami ją ranią,ale im dłużej kłamstwo się ciągnie tym gorzej.
Dajcie już spokój "żona w śpiączce,zona w śpiączce", a jak tłumacze,że ta żona chciała męża i siebie zabić to nie dociera. Litości.

A niby dlaczego najwazniejsza ,on absolutnie chciał wziąsc z nią rozwód ,bo to potwór był nie zona .Wytłumacz DLACZEGO miał czekac na CUD ,który sięNIGDY nie wydarzy .On jej NIE KOCHA -koniec ,kropka. Ma prawo zyc jak on chce ,a nie ona .

Dziewcze jest mlode i wierzy w bajki. Jak pozna zycie to sama kiedys sie zdziwi ze pisala takie bzdury. Czasem mowimy,ze my to bysmy nigdy nic takiego nie zrobili,ze jak mozna,ze ktos jest bez serca a potem nagle budzimy sie i nie zauwazylismy nawet ze sami w zyciu robimy rzeczy i tkwimy w czyms co kiedys potepialismy.

Oglądam oryginalne odcinki na tureckiej tv. Gra aktorów, niektóre podobne do ''naszych'' słowa i dwugodzinne odcinki rekompensują mi brak tłumaczenia. A tak można nauczyć się języka. W ten sposób nauczyłem się angielskiego (w stopniu komunikatywnym oczywiście). Dlatego zamiast czekać na ucinane odcinki wolę oglądać po turecku.

Ja oglądam w wersji tureckiej i jestem na 48odcinku tureckiej wersji.iclal to wariatka nawet dziecko podtruwa by tylko Yigit był przy niej nawet dwa razy zaplanowała morderstwo żeby oboje zginęli lub tylko Nur.więc z iclal wcale tak wesoło nie jest jak myślicie a Nur i Yigit w końcu wezmą rozwód prze Iclal i jej intrygi których nur już znieść nie nie mogła

Jak cie wkurza to nie ogladaj ja tak robie jak ktos mnie wkurza w serialu albo nie moge na kogos patrzec to poprustu nie ogladam

Jakbyś nie wiedziała, to Nur chciała odejść. Chciała się rozwieść, ale Kozan w sądzie powiedział, że kocha żonę i nie chce się rozwodzić. Wychodząc za niego nie wiedziała, że Iclal żyje, bo po zachowaniu Merta i Yigita wywnioskowała, że zginęła w wypadku. Nikt nie wyprowadził jej z błędu.
Mnie tylko złości, że pomimo tego jak Yigit ją czasem traktuje, nie potrafi odejść. Tak oboje będą za sobą chodzić i kłócić się ciągle.
Mam nadzieję, że Iclal w końcu odpuści i zajmie się tym, który ją kocha. Bo jej sceny zazdrości i spiski przeciwko Nur są nie do zniesienia.

Yigit jej źle nie traktuje, to Nur zgrywa się, unosi honorem i za wszelką cenę chce być samodzielna- to, że poszła do pracy bez jego wiedzy jest moim zdaniem niedopuszczalne, wcale się z nim nie liczyła. On chce o nią dbać, a ona go odpycha, weźcie baby zrozumcie trochę faceta, a nie tylko wiecznie o sobie. Oboje popełniają błędy, ale grunt to z tych błędów wyciągnąć wnioski i się wzajemnie nie ranić

No ale mimo wszystko rozwieść się z żoną w czasie śpiączki i poślubić nową... A dziewczyna , no i co że próbowała się rozwieść, ale nie odeszła, jak widać nadal sa razem. Sorry, ale nie będę się kłócić z romantyczkami , które rozwalają małżeństwa bo najważniejsza jest zauroczenie młoda dziewczyną. No , ale kończę bo nie mam zamiaru się z wami kłócić, ale patrząc na wasze opinie zaczynam wątpić że małżeństwo coś znaczy, w końcu to tylko świstek. Co z tego że przyrzekali sobie , to nic nie znaczy ...

Poza tym jego była żoną nie jest tak zła jak wy oceniacie. W dzisiejszym odcinku np. Zaprosiła Nur do fryzjera i próbowała ja pocieszyć. Jak się dowie że jej mąż ma żonę to się załamię i wcale jej się nie dziwię. Często jest wredna i wywyższa się. Ale ma serce. Co do odwiedzin stowarzyszeniu to jej się nie dziwie , wszyscy ja obskoczyli tymi botoksami. A ona jest bardzo ładna, więc jej to nie potrzebne .

Ja nawet trochę lubię Iclal, bardzo mi jej szkoda.Ale sama ukręciła na siebie ten bat wiele lat temu, a jej matka w tym dopomogła. I teraz zamiast wziąć rozwód to nie,lepiej grać...
A Yigit, czy miałby Nur,czy nie i tak by Iclal nie uszczęśliwił.

Dokładnie, jak na to, że Nur zachowuje się tak bezwstydnie, wiecznie błąka się za jej mężem, podgląda ich to Iclal jest bardzo cierpliwa i wyrozumiała.

Małżeństwo z miłości znaczy WSZYSTKO i jest święte. Ale błąd życiowy i zawarcie małżeństwa pod przymusem z rozsądku z psychopatką nie znaczy NIC. Nawet Kościół katolicki takie unieważnia. Lepiej być zwolenniczką małżeństwa i być z kimś na siłę, kto nie kocha i męczyć się całe życie? Nie chodzi już myślenie romantyczne tylko racjonalne!

Raz piszesz, że nawet lubisz Iclal i ci jej szkoda, a za chwilę nazywasz ją psychopatką.
Coś nie gra w twoich wypowiedziach.

Wszystko jest w porządku w moich wypowiedziach,można odrobinę lubić osobę niezrównoważoną psychicznie. Szkoda mi jej, ale to co robi teraz coraz bardziej zmniejsza moje współczucie. Przypomniała sobie wszystko, ale zaczyna podle grać...i tak jej się nie uda. ;) A fajnie by było jakby była z Firatem , on ją kocha, więc może z nim znalazła by szczęście.

Tak, nie traktuje jej źle, tylko zachowuje się jak jej właściciel a nie mąż. Jam jest Yigit Kozan, Pan i Władca wszystkich i wszystkiego. W sumie nie dziwi mnie jego oschłość... Gdyby mój ojciec zabił matkę na moich oczach, też miałabym problemy z okazywaniem uczuć. A on niby troszczy się o wszystkich, ale najbardziej rani tych, których najmocniej kocha.
A Iclal? Że tak powiem - wredna sucz, która potrafi tylko knuć kolejne intrygi i niszczyć życie innym. Gdybym wiedziała, że mąż mnie nie kocha i nigdy nie kochał, odeszłabym od niego. Nie trzymałabym go przy sobie za wszelką cenę krzywdząc jego, siebie i dziecko, które najbardziej na tym cierpi. Mert kocha ojca i przywiązał się do Nur, a ona to perfidnie wykorzysta przeciwko nim. Moja litość dla niej skończyła się w momencie kiedy zaczęła nastawiać dziecko przeciwko Yigitowi. Tym bardziej, że przecież nie chciała go urodzić.
Lubię ten serial, ale czasem mam wrażenie, że za dużo dzieje się w jednym odcinku.

Oj tam za dużo, bez przesady. Kiedy mówili, że ojciec Yigita zabił matkę na jego oczach? Przegapiłam coś? A to, że Yigit jest takim panem wszystkich i wszystkiego to tylko sprawia,że jest jeszcze bardziej ciekawą postacią. Bardzo dobrze,że taki jest. :D Facet ma rządzić,a nie być cipką :P

Dopiero będzie pokazane, ale trochę później. Się jeszcze wiele spraw pokomplikuje ;)
Najgorsze w tym jest to, że Yigit nie potrafi zdecydować, z kim chce być. Z jednej strony ma Nur, którą kocha na swój sposób, jest o nią zazdrosny i nie potrafi znieść, że ktoś inny może się nią zainteresować (nawet po rozwodzie). Z drugiej strony Iclal, której nigdy nie kochał, ale ma z nią syna... którego ona skutecznie nastawiła na nie wobec ich rozstania, a Yigit kocha Merta ponad wszystko i nie chce żeby cierpiał. Jak trudny jest to wybór dla niego, to wyjdzie po drodze, ale w zasadzie nie bardzo wie czego chce.
Nie będę zdradzała więcej faktów. Obejrzycie, to dowiecie się jeszcze niejednego ;)

Skąd Ty to wiesz? :D

Oglądam w oryginale :)

Znasz ich język, czy bazujesz na tym co zobaczysz? Bo ja też tak trochę podglądam. A może napisy ? Chociaż angielskie?

Póki co jedyną osobą , która ma zniszczone życie jest właśnie Iclal. Jakoś nie widzę żeby niszczyła je innym i wymyślała intrygi. W porównaniu do Elmas czy Nazan nie ma jej co zarzucić. A jeśli z czasem zacznie coś robić nie fair, to nie oszukujmy się, do wielu zachowań została po prostu sprowokowana przez podłego mężulka i sztucznie świetobliwą Nur. Jedyne czego bym jej życzyła to żeby się otrzasnela z tej głupiej miłości i znalazła miłość na jaką zasługuje.

Tylko, że ona próbowała zmusić kogoś do miłości, traktowała Yigita jak zachciankę niemal od dzieciństwa i teraz cierpi. Jest jak rozkapryszona mała dziewczynka. ;) Kochać muszą dwie osoby, jeśli kocha jedna i nie daje drugiej spokoju to już obsesja i to karalne :P

Zachcianka to chwilowy kaprys, który mija, u Iclal to była i jest wielka miłość do niego. Z zachcianką kojarzy mi się bardziej ślub po jednym dniu, ot tak sobie.

U wariata zachcianka może trwać długo. Stalker też swojąofiarę nagabuje. :D

O! Jak już o tym mowa, to Nur mi przypomina trochę takiego stalkera, to jej nieszczęsne czajenie się z każdego kąta jak tylko zobaczy Yigita.

Ale on CHCE,żeby ona tam była i jest jego ŻONĄ. ;)

Iclal przypomniała sobie, że Yigit jej NIE CHCIAŁ, NIGDY NIE CHCIAŁ (nie z powodu innej kobiety) i chciał rozwodu, le ona nie rozumie słowa nie. I to jest jej tragedia.

Wiesz podziwiam Cie,ze wchodzisz w dyskusje z osobami niezrownowazonymi. Podziwiam za to,ze starasz sie cos przetlumaczyc ale wiesz co sie w moim domu zawsze mowilo? Ze glupiemu trzeba ustapic. Szacunek chociaz nie wiem czy cos zdzialasz:)

Dziękuję :) Masz rację tu wypada ustąpić, bo to jak grochem o ścianę i szkoda energii . :)