No to zaczynamy nowy tysiac! Witam wszystkich. Günaydın.
Do ostatniego wątku. AK to na pewno był zawał. Jej serce nue wytrzymalo poniżenia elmas i jej samej. Przeklęta rodzina Kozanów.

I Nur miała rację mówiąc to 1dnia kiedy przyjechała do rezydencji kozanow z yigitem

Ja to nierozumiem Aytul.tu niby winila ojca Yigita za to że zabił matkę jego..a sama nosi nazwisko mordercy :/?? Można twierdzić że nosi nazwisko mordercy siostry ale to jej nie przeszkadzało a to że Yigit się zaopiekował jego córka po śmierci to już aferę zrobiła i robi dalej..i kto mi to pomoże to zrozumieć?? Bo głowie się nad tym cały czas i do tej pory sensownego wyjaśnienia nie znalazłam.

Ja myślę że to nie o to chodzi Aytul ze, yağmur jest córką mordercy. Ona kiedyś rozmawiała na temat 2-guej rodziny ojca yigita. Ona powiedziała , że przez to ze on miał kochankę to ta kochanka jest tak samo winna jak on. Aytul nienawidzi nikogo ze strony ojca yigita, jednak yigit jest cenionym bisnesmenem ma znane nazwisko i jej to pasuje. Zauważ że ona nie znosi Firata(także przez jego miłość do Iclal, bo przecież firat jedt biedny) ale to nie to co nienawiść do yağmur. Dla niej yağmur to córka nie tylko mordercy jej siostry to także córka morderczyni. Nie wiem czy takie są tam w turcji zwyczaje czy tylko Aytul tak ma ale wygkada na to ze ona łączy śmierć siostry z ta druga kobieta. Wtedy gdy to czytałam to pomyślałam właśnie ze stąd ta jej nienawiść do yağmur. I dlatego także yaren tak się zachowała ze miała wpokojne ze i ojciec i natka yağmur są mordercami w takim samym stopniu. Ja nie wiem czy mam rację ale tak to zrozumiałam z tłumaczenia wcześniej też się dziwilam.

Wracając do poprzedniego tematu. Scena śmierci Hafize była bardzo wymowna, poruszająca i niosła za sobą pewne przesłanie. Umarła siedząc i modląc się, poprostu tak nagle. Medycznie można mówić że to podciągnąć pod atak serca nie zawał jeżeli już, ale wyglądało to tak, jakby poprostu odechciało jej się żyć po tym co usłyszała, usiadła, zaczeła się modlić, i życie poprostu z niej uszło. Bardzo emocjonalna scena która wymaga przemyślenia, ja nad nią długo myślałem i do pewnych własnych wniosków doszedłem, które w skrócie opisałem.

Atak serca i zawał to jest to samo :/ więc na jedno wychodzi...

No tak ale do tej sytuacji żeby dokładnie łopatologicznie wytłumaczyć o co chodzi bardziej pasuje te pierwsze określenie. Nagły atak z gigantycznych nerwów i tyle, po kobiecinie i nawet nie ma co ratować, rozumiesz o co mi chodzi. Ale to tak jak napisałem takie podciąganie bo tutaj był trochę inny "przekaz" niż poprostu taki zawał jak np. miał Tayyar i go bez problemu wyratowali, czy ona sama chyba wcześniej też miała przecież.

Np co by nie mówić wykończył ja rodzinka Kozanów +nazan oczywiście, która do tej rodzinki jak ulał pasuje.

rodzinka Kozanów to jest Yigit, Nur, Mert, Cahit, Yagmur i Yaren i oni z wpędzeniem biednej Hafize do grobu nie mieli nic wspólnego, a to że jakieś gnidy pasożyty udające wielkie paniska i panie domu przez przypadek też tak rzekomo mają na nazwisko to inna bajka.

No świetna wyliczanka. Co do śmierci Hafize fakt tylko 3 osoby sa winne.
Rozprawimy się z tą rodcinka. Popatrz no jak to nur jest rodziną Kozanów. Wyślęta przez Aytul i nigdy ani jako żona ani jako kobieta yigita do tej rodziny nie zostaka przyjęta
Owszem są tam te wszystkie pozostałe osoby ale faktycznie domem trzęsie Aytul i iclal z pomocą nazan. Nasz yigit kochany, przestał być głową rodziny choć nadał zajmuje honorowe miejsce przy stole. Cahit kłamie w sprawie rozwodu i to przez jego "slabosc" do nazan Hafize umarła. Cóż z tego ze nie mial nic wspólnego z momentem jej śmierci. On i jego niewiara w słowa elmas była tego przyczyną. No cóż mert nie mial z tym nic wspólnego ale przyznaj ze jest to niestety "rozpuszczony " dzieciak, który ojca potrafi za drzwi wystawić. Iclal i Aytul to pierwsze wiedźmy tego domu. A yigit też zatracil zdolność rozróżniania dobra od zła i słucha tych podszeptow zamiast zastanowić się jak założyć rodzinę z nur. Yaren stała się jeszcze większą snobką niż była. Stacila w moich oczach po jej zachowaniu wobec yağmur. Nie wspiera juz brata a tylko igra z uczuciami Emina.

I chociaż ja jestem wierna parze yigit - nur i musze przyznać ze tylko tych dwoje ma jeszcze moją sympatię to w ostatnich odc tez czasem jadła mnie na nich iryracja.

Mam nadzieję że będą razem Yigit i Nur.oby yagmur dała sobie spokój z Eminem bo nie zasługuje na kogoś kto nie wie kogo kocha i nie umie się komunikować z nią o rzeczach które powinna wiedzieć a dowiedziała się z tv..np o jego pracy.i jeszcze sie całuje z yaren..Z Elmas i Cahitem nie wróżę nic dobrego.mam nadzieję że przeżyje i ze pokaże Cahitowi swoją wartośc tylko żeby nie stała się taka jak na początku serialu..lepiej dla niej by było gdyby ktoś w jej życiu się pojawił i uwolnił od Cahita i wariatki Nazan.szkoda tylko tej adoptowanej dziewczynki..

Za merta już dawno powinni się wziąć jak Yigit zobaczyl że jest manipulowany przez iclal. On się wszystkimi zajmował tylko nie synem.zamiast ten czas co poświęcał fikret powinien poświęcić mertowi żeby zbliżyć się na nowo do niego..kiedy był sam z nim bez iclal byli tak ze sobą blisko a później z czasem jak iclal zaczęła swoje intrygi coraz bardziej oddalal się od syna pozwalając na to co się wyprawialo z nim.ale iclal nigdy bym nie wybaczyła że trula merta żeby tylko Yigit był przy niej..mam nadzieję że Yigit się o dowie i o wszystkich sprawach nawet o fikret i o tym że cahit nie wziął rozwodu może wróci dawny Yigit z początku :/

A ja bym wolała żeby jednak cahit zrezygnował z nazan świadomie i niezależnie od tego żeby się odciął od niej na zawsze. Gdy tak się stanie a elmas przeżyje to myślę że da szansę cahitowi. To ona zajmie się też ta dziewczynka. Nie sądzę by elmas wróciła do dawnej postaci . Ona się zmieniła i ta zmiana nie wydaje się być płytka.
Co do yağmur i Emina. Fakt on nie jest w porządku chociaż był taki konserwatywny na początku serialu. Wydawało się że to przykład absolutnie korekt faceta. No ale jego dawna sympatia. .
Swoją drogą popatrz jak bardzo tu zmieniły się charaktery postaci. Pod wpływem różnych uczuć (milosci, ciąży, sympatii) ci ludzie stali się inni.
Dla mnie mogliby jednak wrócić do dawnych postaci yigita i Nur. Nie wiem , teraz jak tlumacze odc, czy tak naprawdę podoba mi się postępowanie nur wobec yigita. Jestem teraz na 48 odc gdy po tym niby ataku zazdrości o iclal yigit próbuje znow zbliżyć się do nur. Ona pod wpływem Fâtiha znów zaczyna "stawać na własnych nogach". I jakoś rozumiem teeaz yigita ze ja zwolnił z pracy. Może to był dziecinny trochę akt zemsty za jej zachowanie, ale nie potrafię pojąć jak nur mogła pominąć ukochanego człowieka i zwierzać się "przyjacielowi". Pytanie yigita "kim ja jestem dla ciebie?" mam w uszach. Miał prawo się wkurzyc i myślę że bardzo mu było przykro.

Super to ujales. Gnidy i pasożyty! Siedzą na karku yigita jedzą jego chleb wydają jego pieniądze j intrygują przeciw niemu. To żmije które tylko czekają by ukasic. Straszne!

A jak Ci idzie oglądanie,

No marnie, znowu się zrobiła przerwa, tyle co w poniedziałek obejrzałem ten jeden odcinek polski 22 i tyle :/ Ale nie miałem nawet kiedy w tym tygodniu specjalnie. Dzisiaj postaram się trochę obejrzeć, ale już nawet sobie nic nie obiecuję, bo że coś wreszcie obejrzę gadam sobie codziennie a i tak priorytety biorą górę.

W którym momencie Yigit wypowiedział te słowa "Kim jestem dla Ciebie"? Coś mi się one kojarzą no ale mam zaćmę bo tego było tak dużo że ciężko przypomnieć sobie jedną kwestię...

No ja się zawzielam. Juz 49 odc tłumacze. I musze powiedzieć ze po tych tłumaczeniach to mi się oczy otwierają coraz bardziej. Owszem nadal moja ulubioną para są yigit i Nur ale coraz bardziej ,niestety, rozumiem yigita. Ni powiedz sam czy nie mógł się wkurzyc na maxa że nur mu nie powiedziała o długu? Ze polazka z tym do fatiha? Przecież ustalili ze są razem chociaż tego nie ogłosili. A ludzie gdy są razem to dzielą swoje problemy. Nur ukrywa przed yigitem swoje problemy i prawdę o iclal i firacie. A obiecała mu ze nie bedzie kłamać i nic ukrywać. Yigit jedt wobec niej w porządku. Przecież to co powiedzial w złości o zazdrości o iclal to starał się jej wytłumaczyć. Ona słucha Fâtiha a ten dziala na własną korzyść i ms przewagę bo podsłuchuje ich rozmowy.
Nur trochę sobie sama nagranbila niestety

Tu popieram Yigita że się wkurzył na Nur o to że nie powiedziała o długu od razu powinna mu pokazać ten list tym bardziej że pytał się co to za kartka która trzyma w ręce.ale z drugiej str rozumiem Nur ,ona nie chce być taka jak iclal i aytul które żerują na jego kasie chce pokazać że umie sobie z problemami poradzić sama..ale w tym przypadku nie powinna się unosić duma tylko zwrócić się z tym do Yigita a nie do Fatiha.to z yigitem chce dzielić życie a nie umie się z nim komunikować :/ bo zawsze się boi reakcji.jak to Yigit czasem zbyt pochopnie coś zrobi a później żałuje.

Ja to nie mogę sobie wydarowac tych słów yigita. Jak on się czuł gdy poszedł za nimi do agencji i zobaczył co tworzą. Przecież ona mówi że go kocha że chce z nim być że wszystko razem że wszystkie problemy razem rozwiążą. A potem go zostawia i nic mu nie mówi. To nie dziwne ze pyta kim dla niej jest. Przecież gdyby mi powiedziała to wcale nie wmusil by w nią pieniędzy. Może by wzięła pożyczkę w firmie lub coś innego.
A tak on się poczuł zupełnie niepotrzebny. .
I cóż z tego ze ona fatihowi powiedziała że nie chce od niego brać pieniędzy dopóki nie są razem oficjalnie nie są rodziną. To powinna powiedzieć yigitowi to by zrozumiał. Zresztą on chciał już żyć bez ukrywania. Wspominał ich dom ich początek wspólnego życia. O co jej chodzi to nie wiem . A yigita rozumiem i juz. Gdyby nie nue gadala o tym stanie na własnych nogach a powiedziała hak fatihowi spokojnie o swoich problemach marzeniach i potrzebach.

We wszystkich tych serialach czy to tureckich czy latynoskich zawsze problemem jest komunikacja. Niewyjaśnianie spraw i chora duma. Zwierzanie się wszystkim tylko nie dla osób dla których teoretycznie powinno najbardziej się ufać.

Widać nur łatwiej jest się komunikować z fatihem niż z yigitem.

W sumie Yigit to trochę taki impulsywny jest, mnie to wkurza ten Mert, na początku był fajny, ale to jednak rozpuszczony gówniarz, który ustawia ojca do pionu jak chce

No to co to za miłość co to za bliskość? Nie możemy tak myśleć bo wtedy faktycznie nic z tego nie będzie! Bliskość wymaga prawdy. Nur nie może się bać reakcji yigita. Całe życie będzie wszystko ukrywać? To dopiero paranoja.
Wiec wbrew temu co widzę i słyszę uważam że to wszystko wina jej naiwności a nawet głupoty. Jest bardzo młoda i nie zawsze robi co powinna. Z domu wyniosła dumę i razem z yigitem walczą ze sobą bez sensu. Potem siedzą i myślą co które z nich powiedziało.
Niech elmas przeżyje i powie przynajmniej to co widziała o iclal i firacie . Niech te baby wreszcie trafi ręką sprawiedliwości

nom, oby Elmas przeżyła,a ten Cahit poszedł po rozum do głowy, zarówno Yigit jak i Nur są cholernie uparci

Są uparci i to nie dobrze wróży.mert zawsze był rozpieszczony.wszystko dostawał co chciał.zmienił się bo matka go zmanipulowala zrobiła pranie mózgu i to są właśnie jej efekty. Że mert nienawidzi Yigita że związał się z Nur która kochał prawie tak bardzo jak matkę która wgl go nie chciała a zaszła w ciążę by zbliżyć się do Yigita co pewnie miało odwrotny skutek..mert jest mądrym dzieckiem i powinien ja pokazać i wybaczyć i ojcu i Nur to że tak długo nie mówili mu prawdy o ich związku.ach Yigit powinien mu dużo więcej czasu poświęcać i mieć w dupie słowa iclal że dziecko nie chce go widzieć.na pewno chciało w głębi serca by ojciec byl przy nim tylko matka mu wpajala do głowy co innego i dlatego odtrącił Yigita.a szkoda.

powiem Wam, że ja się uzależnilam od tego serialu...
ale niestety 1 sezon obejrzałam już dwa razy plus raz sezon drugi...
z niecierpliwością czekam na kolejny i na jakies tłumaczenie sezonu drugiego choc gdzieś przeczytałam, że na TVP2 ma byś dopiero na wiosnę 2017 roku.

odnośnie Y i N... oni sobię ciągle robią na złość a to nie prowadzi do niczego dobrego. Co prawda widać, że strasznie się kochają a Y jest za bardzo podatny na wpływ I i ciotki A. Nie podoba mi się też to o czym ktoś pisał wyżej, że Nur nie mówi mu prawdy...
Jestem bardzo ciekawa 3 sezonu - mam też nadzieje ze bedzie wiecej zbliżeń między naszymi głowymi bohaterami :)))

Jakby były te zbliżenia to chyba byłby cud hehe....mam pytanie, czy ktoś wie jak się nazywała piosenka , która leciała podczas tego jak Nur, Yigit i reszta rodzinki byli na jachcie(taka smutna dość )?

httpsyoutu.be4oanX6dqzSQ
To kahramam czyli mój bohater. Link jest bex ukosnikow bo mi się nue wklejka.

Ta piosenkę spiewa Dilek Kavraal.
Ja juz wszystkie piosenki z tego serialu ściągnęłam wiec jak ktoś chce to mogę podać tytuły i wykonawcę.

A co do serialu to tez się Uzależniłam. Okropne to bo wszystko odkładam i ogladzm. Ale doszłam do odc 51 a tu na końcu bedzie fikret. A święta nur do domu to "coś" sprowadzi. I nie wiem czy zechce mi się zaśmiecać ogladaniem fikret całkiem fajny odc po katastrofie.

Dzięki za piosenkę:) Nom Nur to naiwniaczka heh, pro po Amine bardzo ładnie śpiewa, zarówno po turecku jak i angielsku

Amine szwedka tureckiego pochodzenia..misz masz z jej korzeniami..pięknie spiewa.to prawda jak tylko zobaczyłam końcówkę 51 odcinka z fikret od razu widziałam w jej oczach kłopoty tym bardziej że do Yigita się kleiła..a Yigit zaslepiony jeszcze bardziej niż Nur.dlatego ja od 52 odcinka wgl nie oglądałam z nią serialu bo mnie denerwuje.a z tym truciem Nur to przegięła :/

I ja pewnie sobie daruje. Mniej więcej wiem o co chodzi to może przed 3 sezonem albo raczej w czasie 3 sezonu zetknę.

Ja chyba spojrzę na ostatni odcinek przed 3sezonem.tak to nie tknę poprzednich bo musiałabym chyba jakiś lek na uspokojenie wziąć żeby gołymi rękami przez ekran nie rozszarpac fikret iclal nazan i aytul :D

No właśnie. Ja z taką radością przedzieralam się przez wszystkie odc i na 51 mnie zatrzymało .jak doszłam do tego gdy yigit powiedział że znajdzie dla niej fikret to mnie odpięło od komputera i patrze teraz na nur która mówi ze może "radi Allaha" uda się ją znalesc.
No i jakoś nawet nie chce mi się oglądać ich wyjazdu do Adamy. Mam w oczach to pierwsze spotkanie yigita z fikret i mnie odwraca.
Coś w tym jest. Nasze przeczucia były słuszne. Ale jak to mówi nasz kolega aslomaniak w tym serialu wszystko jest "po coś" . I jakoś nie mogę sobie wyobrazić po co ta fikret tu jest -to nam problem. Narazie jest niedobrze o zostaje niesmak. Niech już będzie 3 sezon i zobaczę co z fikret to wrócę i przetlumacze. Jakiś nie chce mi się teeaz zaśmiecać myśli fikret.
Fâtih! Do roboty! Ratuj nNur!

Ano właśnie aslomaniak ma rację wszystko jest "po coś" tylko po co ?? Co w tym wszystkim fikret potrzebna ??

I dlatego boje się zostać z wizją fikret, biedna nur i rozstrojonym yigitem az do 29 września. Niech tam w pamięci mi zostanie yigit po katastrofie i nur w jego objęciach. I niech mi brzmi w głowie to co powiedzial do merta, że w jego życiu jest Nur.

Przeinaczyłyście to co mawiam ja Aslomaniak :D Ja mawiam, że wszystko BYŁO po coś, wszystko było poukładane, każdą tragedię można wytłumaczyć bo miała jakiś cel, DO momentu pojawienia się Fikret, od momentu jej pojawienia się widać ewidentny galimatias w scenariuszu, że coś tu było na szybko zmieniane, ja podejrzewam że w pierwotnym planie skończenia serialu na 57. Bolumie 30 czerwca nie było w planie postaci Fikret vel czerwona małpa. Zrobili eksperyment wprowadzając po stokroć gorszą wiedźme od Iclal i chcieli zatrzymać widzów robiąc następne intrygi tej wiedźmy ale teraz wychodzące już poza granice absurdu. Eksperyment się nie udał, dostali efekt odwrotny od zamierzonego, zaczęli tracić widzów i spadać w rankingu. Ostatecznie przekonali się co widzowie chcą oglądać, i obym się nie mylił, że właśnie po to 3 sezon, żeby oni mogli to naprawić bo nareszcie łaskawie dotarło do nich co widzowie życzą sobie oglądać. Pierwsze oznaki tego że tak będzie już się pojawiły - natychmiast po odcinku finałowym sezonu producent oświadczył że Fikret dzięki zdaniu publiczności zostanie wypieprzona, zostało to potem jeszcze gdzieś potwierdzone, teraz pojawił się przeciek o wprowadzeniu ojca Nur czyli w domniemaniu bardzo pozytywną, dobrą postać która będzie Nur wspierać. Trzymać za to kciuki żeby nie okazało się to marzeniami ściętej głowy. ASLA VAZGECMEM!

Oj nie oburzaj się tak. Nie przeinaczamy tylko staramy się dopasować Twoje koncepcje do naszych skojarzeń
Całkiem zgrabne wybrałeś tłumaczenie. No może faktycznie fikret się pojawiła z jakiegoś durnego pomysłu . Ale ona już w 51 odc zostala wprowadzona, wiec całe 7 odc przed końcem serialu więc nie wiem czy to nie był jednak świadomy zamysł by "skończyć dramat dramatycznie."
Ludziom się to nie podobało. Po spadku w rankingu poszli po rozum do głowy. Zakończyli bez zakończenia i wymyślili 3 sezon. Mam nadzieje ze "po to" by wszystko naprawic.

A skąd wiesz ze maja się pozbyć fikret??? To jest nasze marzenie, ale czy gdzieś czytałeś jakieś wiarygodne informacje? I z tym ojcem nur skąd to wiesz?
Ja się niczego nie dokopałam chociaż śledzę strony. Nie jestem wszędzie zalogowany to moze dlatego.

ciekawie by bylo gdyby faktycznie wprowadzili biologicznego ojca Nur..moze hmm on by przyczynil sie do poznania calej prawdy o wszystkich intrygach ?? co wy na to? moze dzieki niemu w koncu by yigit i nur byli razem? a co by z iclal zrobili? moze psychiatryk albo dopasoaliby probe zabojstwa wtedy na statku jak o malo co yigita i nur nie zabila bomba ?albo zamkneli by ja za trucie merta ? wtedy moze by mert zblizylby sie do nur jak w 1 sezonie ?

Pisałem w poprzednim temacie, że niedawno pojawiły się informacje o wprowadzeniu prawdziwego ojca Nur i zagrać go ma Pan zwący się Mahir Günşiray. O tym że postać Fikret zostanie usunięta napisał zaraz po Finałowym odcinku sezonu producent seriali Faruk Turhut na swoim Twitterze, niedługo później podobne informacje można było znaleźć na różnych tureckich stronach o serialach, wszystkiego dowiedziałem się ze zdjęć tych artykułów powrzucanych na różne Instagramy, pokopiowałem treści i poznajdywałem oryginalne artykuły po czym je sobie ręcznie tłumaczyłem.
Ogólnie zapraszam Was na oficjalną grupę polskich fanów ASLA na facebook'u, bardzo aktywna grupa, 400 członków, tysiące postów dzień w dzień, dyskuje na bierząco, są specjalne posty tematyczne jak tłumaczenia gdzie wrzucane są tylko tłumaczenia odcinków, dział na temat nowych informacji, ciekawostek, przecieków. Ja tam jestem i jednocześnie udzielam się tu z Wami, ale jak chcecie to dołączajcie bo warto. Grupa nazywa się Asla Vazgeçmem_pol_fans , jak wpiszecie w wyszukiwarkę na facebooku to Wam wyskoczy.

czy macie3 moze jakis podobny serial do AV ? '
tak tak wiem, nic nie zastąpi AV ale juz wariuje ze nie na nowych odcinków, muszę się odciąc

tam koleżanki mówiły o jakims kiraz mevsimi czy jakoś tak, Sezon na miłość się to nazywa

Tak sezon na miłość jest bardzo fajny polecam osobiście.obecnie leci na tv puls o 11:50 i nie jest dzielony jak na TVP seriale.leci jednym ciągiem długi odcinek.polecam na cda sobie go wyszukać w pisać w Google : sezon na miłość cda . Pierwszy link kliknąć który się pojawi. Mogę tylko powiedzieć że ten serial jest wyzeserowany przez kobietę która będzie reżyserka asla w 3 sezonie.ten sezon na miłość jest bardzo zabawny ;) więcej nie będę zdradzać.:)

Ja osobiście polecam inny turecki serial Kontrakt na miłość. Rok temu leciał w wakacje na pulsie ale wszystkie odcinki są na cda. Zabawny serial. Puls puścił tylko 1 serię (19 odcinków) ale 2 jest przez kogoś tłumaczony i odcinki z napisami są na cda. Jeszcze inny serial turecki oglądałam na pulsie To moje życie ale bardziej to był dramat niż komedia. Skończył się przed wakacjami ale podobno ok. w październiku ma być dalsza część na pulsie.

Zakładając, że się pojawi ojciec Nur to ciekawe czy będzie wpływowym mężczyzną i pozytywną postacią

A mnie najbardziej cieszy wiadomość o "likwidacji" fikret. Tej baby nie mogę znieść. Jest gorsza niż wszystkie wiedźmy łącznie. A poza tym zbyt dużo czasu spędza z nią yigit. A to ani kuzyna ani była żona ani natka dziecka. NIE ZGADZAM SIĘ NA JEJ OBECNOŚĆ W SERIALU!!!!!!

A ja dwa miesiące czekałam na "pozytywna" opinie lekarzy a tu zalamke dostałam..:(

Co się stało??

Z ta noga moja nieszczęsna :/ będę mieć zabieg.cala rekonstrukcja wiezadel w kostce :/

Oj to Ci współczuję bardzo. Co sobie w tą nogę zrobiłaś? Ze aż wiązadła poszły?

Ale nie martw się. Będzie dobrze

A pierwszy raz skręciłam 7lat temu podczas tańca :/ i od tego momentu zaczęłam skręcać na początku co 3-5 miesięcy zrywalam więzadła..później rzadziej ale więzadła niestety robiły się słabe i bardziej rozciągnięte i staw skokowy niestety stał się podatny na urazy szczególnie na skrecenia.ostatni uraz z którym się mecze to zasługa lekarza który mi na komisji lekarskiej uszkodził staw skokowy za bardzo skręcając mi stopę w bok :-/ i poszły więzadła :( a że to moje 18 lub 19 skrecenie i zerwanie wiezadel więc 100% operacja już mnie czeka :( gdyby nie ten uraz to jeszcze bym poczekała z operacja dopóki synek starszy nie będzie.a teraz nowy rok zacznę z operowana noga :-/ a co gorsza minimum 6miesięcy wyjęte z życia.po operacji 6tyg gips a później jakaś orteza na kształt buta i kolejne 6tyg w tym chodzić + rehabilitacja :-/ :(