To rozwleczone teendramowe pierdo*lenie doprowadza mnie do szału, wytrzymałem już wiele serialowych szmir, ale to co się tu dzieje przekracza granice, miliony scen zd*py, gadań o niczym, przechadzek schadzek, komplikacji na siłę, scen z promilowym prawdopodobieństwem zaistnienia w realu, jestem właśnie przy tych 16 kajdankowych godzinach gdzie scenarzyści postanowili zrobić Joemu kwasową imprezę życia, porwanie, jakieś wycieczki do dzieciństwa i nie wiem co jeszcze i mam ochotę wyrzucić telewizor przez okno
To ja bym polecał skończyć już serial bo w 3 i 4 sezonie nie jest lepiej xD a jeszcze gorzej, ogólnie liczba przerysowanych postaci które zachowują się jak odpady z żenujących sitcomów wzrasta z sezonu na sezon.