Sezon 1: Tulsa King

9 odcinków za mną i panie... Jakie miłe zaskoczenie, Sly świetnie gra gangstera z tzw. starej szkoły.
Tym serialem otworzył sobie piękna furtkę na przedemerytalne produkcje.
Serial nie dłuży się, a odcinki mają idealny balans akcji i spokoju.
Liczę, że wytwórnia zdecyduje się na kontynuację oraz posypię...

Szczerze? Po pierwszych 3 odcinkach myślałem, że będzie to luźny, bezpieczny i raczej zabawny serial z domieszką dramatu. Im dalej w las, tym bardziej jednak klimat gęstnieje. Jak na razie ,,Tulsa King" sprawia wrażenie dzieła nie wybitnego, ale takiego które świetnie łączy wiele tropów i pomysłów. A przy tym nic nie...

Na wstępie zaznaczę, że uwielbiam Stallone'a, dla mnie to legenda kina, ale "Tulsa King" jest, niestety, klasycznym koszmarkiem. Scenariusz był chyba napisany na kolanie, psychologia postaci nie istnieje, dlatego bohaterowie tego barachła nie są w ogóle interesujący, bo to tylko chodzące schematy, jak np. sprzedawca...

Niech was nie zwiedzie żart i humor w pierwszych odcinkach bo im dalej w las tym robi sie bardziej mafijnie,gangstersko i brutalnie i na to liczyłem. Sheridan robi mocne , meskie kino i tak samo jest tym razem. Sly idealnie dopasowany do roli, postacie drugoplanowe tez idealnie wkomponowuja sie w klimat chociaz...

Po wyjściu z więzienia capo mafii Dwight „Generał” Manfredi zostaje zesłany do Tulsy w stanie Oklahoma, gdzie wraz z grupą nieprawdopodobnych postaci buduje nowe przestępcze imperium.