Jaka scene zapa,mietacie do konca zycia?
Ja dwie:
Przekurewskozabawna scena, jak Dick byl zazdrosny o Strudwicka i w ktoryms momencie Nina zapytala Dicka - "o Strudwocka jest pan tak zazdrosny", a Dick odpowiedzial "nie. Maly xxxxx (imie jakiegos chlopca), byl fanem druzyny xxxxx (futbol chyba) ale nie bylo go stac na bilet.." tu opis calej sytuacji--- "zobaczyl na horyzoncie samego krola strzelcow, wreczajacego mu bilety w perwszym rzedzie... TAK, TAK, Strudwick." Scena, jak mowilem, przekurewskozabawna. Moze troche pomieszalem, bo jestem po paru browarach, ale ta akcja to mistrzowstwo swiata.
Druga scena to ogolnie, jak Tommy, Sally i Harrychcieli kupic Vipera. Sprzedawca tez przekurewskozabawny. Taki naciagacz, ale w dobrym tego slowa znaczeniu.
Te dwie sceny zapa,mietam na zawsze.
A co Wam utkwilo w pamieci?
PS. Trzecia planeta - 10 na 10;)
a te haha
http://www.youtube.com/watch?v=Pl2IeuoIct4#t=453
http://www.youtube.com/watch?v=_ofqbEaajUs#t=101
polewa na każdym kroku :D
Ja nie zapomne jak byli w innym wymiarze, Dick siedzi w barze i nagle za jego plecami zapala sie swiatlo na estradzie i pojawia sie Mary jako melancholijna i sexy gwiazda karaoke
Ja najbardziej się smiałem jak jeden ze znajomych Albright o którego Dick był zazdrosny, stara mu się powiedzieć że jest gejem sugerając nieśmiało tekstami jestem z innego świata nie każdy by to zrozumiał, na co Dick rozumiejąc że jest on kosmitą krzyczy ochoczo o boże ja też
Najlepsze sceny juz wymienione, moge dodac że nigdy niezapomne smiechu Judith jak z horroru
Jeszcze mi się przypomniało,mój ulubiony odcinek gdzie są w jakimś domu gdzie wszyscy grają i udają że kogoś zamordowano a oni myśleli że na serio i szukali sprawcy cały odc, mistrzostwo świata