I prawidłowo. Daryl i Negan są lepszymi postaciami, więc bardziej zasłużyli na przeżycie
Z Rickiem i Michonne ma być spin off więc pewnie żyje bo zabrało go CRM, a Morgan gra w Fear The Walking dead jak i Dwight.
Wiem, ale jako że interesuje mnie tylko główny serial na bazie komiksu to ważne że w nim już nie będzie Ricka
Z tego co wiem to Andrew Lincoln (Rick) zrezygnował z grania w TWD bo na coedzien mieszka w Wielkiej Brytanii i miał już dość ciągłej rozłąki z rodziną. Bo za dużo czasu zajmowalo dolatywanie na plan itd
Ale w takim razie twórcy mogli mu zapewnić jakąś badassową śmierć, a nie zostawić rozgrzebany wątek, jednak był główną postacią.
Wczoraj patrzyłam to premiera miała być 13.11 a dziś patrzę i jest 20.11 ... jest tyle niewyjaśnionych spraw że nie wiem czy zmieszczą to w jednym ostatnim odcinku..
Bo zawsze odcinek był tydzień wcześniej na amc+ , a ostatniego nie emitują przedpremierowo. I ostatni odcinek ma trwać 90 minut, ale wliczając reklamy to pewnie wyjdzie jakies 65-70 minut.
Wrócił pod koniec finałowego odcinka, tyle że sceny z nim i Michonne to totalny chaos, tak jakby wszystko podporządkowane pod osobny spin-off, albo jakiś film pełnometrażowy. Zastanawia mnie tylko po co to robić, skoro wszystkie wątki w TWD zamknięte. Tyle lat minęło od ostatniego epizodu z Rickiem, już większość pewnie straciła zainteresowanie tym bohaterem.
Akcją jest dodana zanim Michonne znalazła jego buty na statku w sezonie 10 odc 13 Czyli uciekał ale go dorwali Mial na sobie kurtke tej organizacji co go zabrala chelikopterem Mysle ze ciekawie to rozwinęli bo dowiemy się w serialu o nim co tam robil i co bedzie później
Heh, ale że znowu dostaje po dupie to trochę smutne, jakaś część mnie widziała Ricka jako szefa szefów, który przybywa do Wspólnoty jak do siebie xD.
Swoją drogą ta organizacja od śmigłowców to ta sama co w FTWD? Bo nie wiem, nie wiem, muszę nadrobić w końcu i chyba teraz przed spin-offami byłby najlepszy czas...
Tak, to było CRM, które pojawia się zarówno w FTWD, jak i w TWD:WB - oba te seriale nieco zazębiają się postaciami i wydarzeniami https://www.filmweb.pl/serial/Fear+the+Walking+Dead-2015-735271/discussion/Czy+t o+ostatni+sezon+FTWD,3258099#post_16713211
No nie, to są zupełnie nowe ujęcia (nawet w napisach końcowych stoi "special appearance by Andrew Lincoln / Danai Gurira").
Zabawne jest to jak czytam angielskie komentarze, to same pozytywne, wszyscy nie mogą się doczekać spin-offów, a wchodzę tu i tylko narzekanie - po co to nagrywają, po co te spin-offy, po co ten rick. Polska to smutny naród
To że serial ma ogromny fanbase, to jasna sprawa, natomiast podniecenie się byle czym, nawet jeśli było by to okrutnie słabe jest nieporozumieniem. W taki sposób nie kończy się serialu po 12 latach emisji. Już samo to, że zostawili ostatni odcinek, gdzie akcja toczy się w takim tempie, że każda kolejna postać, która ginie jest mi kompletnie obojętna. Akcja z Rositą mnie mocno zażenowała, a Eugene kilka odcinków wcześniej bał się własnego cienia, a w ostatnim odcinku zrobili z niego jakiegoś Rambo, nawet gdy jest otoczony przez zombie, to tylko tak na krótko, bo ilość absurdów w finale wybija ponad skalę.
Przecież Eugene to się bał swojego cienia za czasów Negana, to trochę czasu minęło, a to że tam zabił kilku zombie i wspiął się po rurze nie robi z niego rambo, a co do tempa wydarzeń faktycznie trochę dużo na raz się działo biorąc pod uwagę że w kilku poprzednich odcinkach nic się nie działo, mogli to lepiej rozłożyć.
No weź, Eugieniusz zaczął hodować jaja już za czasów, gdy trafił do Neganowa, a po tym, gdy załatwił ludzi Negana sabotując amunicję, to już zrobił się z niego niezły kozak (pamiętasz odcinek, gdy spadł jakiś satelita i wywołał pożar lasu, co przyciągnęło hordę zombiaków?):D
Jak dla mnie to tematyka seriali o zombie już jest popularna i ja nie będę śledzić losów Michonne czy Ricka.
Szkoda, że tak to zakończyli, nie wiem czy Rick miał czy nie miał wyboru powrotu do rodziny, ale Michonne mogła wrócić do dzieci to jednak twórcy zdecydowali, że Michonne będzie szukać Ricka i porzuci dzieci.