Przyznam szczerze, że dawno nie widziałem serialu, który po mimo mało gwałtownych zwrotów akcji tak bardzo trzymał by w napięciu. Rozczarował mnie ten wątek religijny. Myślę, że co niektórzy bardziej spostrzegawczy wiedzą o jaka religię chodzi. Wydaje mi się, że jeśli już decydowali się na umieszczenie w fabule takiego wątku, to warto żeby trzymało się to faktów, a tu niestety kilka kluczowych kwestii było po prostu wzięte nie z tej ziemi. Netflix też śmiało pokazuje sceny "lgbt", ale kwestie molestowania już mam wrażenie jakby delikatnie zamiecione pod dywan. Trochę jakby chcieli poruszać trudny wątek dla społeczeństwa, ale jednak nie do końca. Dlatego daje 7/10 za delikatny brak spójności przekazu.
Wątek "Świadków" wciśnięty niewiadomo po co. Nie boją się procesu? Inna sprawa, że oni faktycznie poważnie traktują wykluczenie ze swojej społeczności.
Ogólnie serial spoko.