I czy tylko ja mam wrażenie, że bohaterom nie rosną włosy
Nie przyszło ci do głowy, że ludzie średnio raz w miesiącu chodzą do fryzjera oraz że wizyta u fryzjera nie jest fabularnie istotna i ją się w serialach pomija?
Podam ci przybliżoną liczbę wielosezonowych seriali, w których też bohaterom nie rosną włosy: 1 000 000.
to chyba sami sobie te włosy obcinają, bo wszyscy poza nimi zniknęli z miasta ;)
Nie jest powiedziane, że zaszła w ciąże zaraz przed całą sytuacją. Mogła być już w 3cim miesiącu ciąży .....
Mi przez pół roku też wiele nie urosną, serio. :D Poza tym mają nożyczki i myślę, że z podcięciem włosów sobie poradzą. :D
Jak mieszkałem jeszcze kiedyś na wsi, nie chodziło się do fryzjera, a obcinalo się w domu. W czym problem żeby oni też tak robili? Co zapewne właśnie robią :)
Coś takiego jak nożyczki nadal istnieje, a podciąć sobie włosy nie jest ciężko, serio.
Ja też czekałam na moment aż pozarastają, generalnie przestaną ogarniać makijaż itd., ale chyba uznali, że skoro lekarka się nauczyła w miesiąc medycyny, to fryzjer w dwa dni się znajdzie ;)