no nie wiem, mi się ten sezon bardzo podoba, nowe postacie - Aurora, Tristan i Lucek należą do moich ulubionych.
Nie zgadzam się że Strixi przyszli znikąd, w końcu trzeba jakoś wprowadzać coś nowego, inaczej nic by się nie działo :)

co do odcinka

też uważam że trochę to głupie że nie zniszczył od razu pocisku, no ale.. teraz przynajmniej będzie dobra akcja z Lucianem :>
podoba mi się że Kol traci kontrole, bo trochę taką ci*pe z niego zrobili
Wątek Klaus ratujący wilkołaki lekko nudny, ale czapka Mother Trucker wynagradza

No ale w brew pozorom to nie jest takie znowu oczywiste z tym białym dębem bo przecież kiedy kiedyś już znudzi mu się łażenie po ziemi to będzie mieć alternatywę a tak to się tego pozbawi to, że teraz im nie śpieszno do umierania to nie znaczy, że za kolejne 1000 lat tak będzie no ciężko to tak logicznie wykoncypować trafiając stricte w sedno bo to wszystko to czysta abstrakcja ale ja tak to widzę

Przy scenie z białym dębem nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać. Tyle wysiłku włożyli w znalezienie pocisku żeby go zniszczyć, a potem "hmm, może jednak za jakiś czas znudzi mi się życie?" i nic z nim nie robią? Litości... A przekazanie go Frei równie epickie. W końcu nikt jej wcześniej nigdy nie porwał ani nie obezwładnił, wszechmocna wiedźma po prostu, na pewno dobrze ochroni pocisk i wszyscy będą sobie szczęśliwie żyli w NO :)