Nic uwazam ze bylo tego po prostu za malo jak na 3 odcinek w 1 sezonie. Teraz bym zrobil odcinek jak jest tlusty czwartek panowie smażą pączki i wypelniaja je miloscią oraz wyruszaja na poszukiwaniu bunkru z zapasem wazeliny na kolejne 20 lat postapo:D

Kolego, obejrzałem to wyłącznie dlatego, jak wyżej napisano: Gatunek: Horror, postapo.
Jakie pączki, mordo. Ha, ha.

Trzeba troche rozbudowac ten wątek tych panów ja uwazam bo bylo zdecydowanie za krotko tak do 5 odcinka pojechac, JA bym chcial jeszcze zobaczyc jak sobie rano wyciskaja np swiezy sok z pomaranczy bo to witamina C a wiadomo ze to zdrowie.

Z jednego choć pozytywa zrób. Może niech chleje krew z wiadra na śniadanie, czy co. Chyba, że robiliby rajdy po te pomarańcze. No wiesz, trzymając się za rączki, w świetle zachodzącego słońca, różowiutko i czule pomachując piękną kolorową flagą turlali by się jak Frodo w pierścionkach. Romantycznie, miłość w czasach apokalipsy i pomarańcze.

"Jakie pączki, mordo. Ha, ha."
https://pbs.twimg.com/media/EvRvY1NXcAAumGF.jpg

To ja odmówię takowej formy pączusia. Poszukam czegoś zgodnego z opisem choć, przyznaję, bywa to skomplikowane w czasach nowomowy, gdzie pojęcie znaczeń słów masakra, apokalipsa, armagedon, horror i mnogość innych stały się wyświchtane do obrzydzenia.

Nie zapominajmy o wielkim geście na Walentynki :D albo o ich rocznicy… powinni co roku chędożyć w tym dole, który ich połączył :) a potem zmywać z siebie błotko pod prysznicem :) Wspólny prysznic = Oszczędność wody.

XDDDDDDDD

To jest koncept. Lpg i ekologia, wodę oszczędzają. Ot, to.

Jaka Ty jesteś prosta :D a jak moje kobiece ego zostało urażone to co? Hahaha :D To, że mężczyzna nie chce oglądać miłości innych mężczyzn to musi oznaczać, że zostało urażone jego ego czy męska duma? A może po prostu, to nie jest przyjemny widok po prostu. Tak jak dla niektórych kobiet może być niewygodny pocałunek dwóch osobników płci pięknej, czy po prostu widok KRWI i flaków. Więc nie włączają sobie produkcji o takiej tematyce. Myślę, że niewielu widzów było przygotowanych na to co zawierał odcinek 3. I to jest raczej oburzające. Wplatają takie wątki w każdą możliwą fabułę i nie są w stanie zrobić tego nawet subtelnie. Ja przez 1h czekałam, aż poleje się krew. Jakbym chciała romans to był włączyła sobie Pamiętnik N.Sparksa.

"Bill w grze miał taką wadę, że symbolizował niezdolność do przemiany. Był wypukłością w tle tego syfiastego świata, ukazującą że człowiek tak głęboko zmieniony w odludka jak on, doprowadził swojego partnera do próby ucieczki od niego a w konsekwencji - samobójstwa.
Bill był w grze szarą postacią, z wadami których w sobie nie zmienił - to budowało atmosferę bezsilności i braku wiary w ludzkość.
Utożsamiało z mindsetem Joela.

Bill z serialu to wynaturzenie pierwowzoru. Jego list żywcem przeczy temu co osiągnięto w grze gdyż zachęca Joela do bycia lepszym, a ten z gry zniechęcał do zmiany swojego myślenia.

To rolą Ellie życiu Joela była zmiana jego myślenia, nie Billa. Bill by to Joela nie trafił.
Tylko Ellie mogła bo obudziła w nim uczucia ojcowskie.
Nawet Tess w Joelu nie obudziła uczuć, Bill też nie mógłby.

A ten z serialu napisał list i wpłynął na Joela.
To umniejszy rolę Ellie, i spłyci ostateczny konflikt z którym zostawia nas zakończenie gry - kłamstwo Joela.

W grze jego kłamstwo było uzasadnione - NIE ODDAM JUŻ NIGDY MOJEJ CÓRKI CHOĆBY WALIŁ SIĘ ŚWIAT.

W serialu wydźwięk będzie - zmieniłem się na lepsze, hihihi.

A wszystko przez polityczną poprawność i niechęć przedstawienia geja (Billa) jako osoby o wątpliwej moralności i która nie przeżyła katharsis, bo nie daj panie kogoś urazimy.

Twórcy to tchórze i tyle w temacie."

zaorane pięknie : )

Owszem... ale tutaj https://www.filmweb.pl/serial/The+Last+of+Us-2023-849662/discussion/Dawno+si%C4% 99+tak+nie+sp%C5%82aka%C5%82am,3342309?page=3#post_16906820 a nie tam, gdzie ci się wydaje.

"Po raz kolejny powtórzę - fragile masculinity at its finest."
Po jaką cholerę robisz tę ciągłe wtręty z anglicyzmami? To jakiś nawyk, maniera, natręctwo, chęć popisania się czy może zabłyśnięcia? Jesteśmy na polskim forum czy anglojęzycznym?

Wydaje mi się, że w języku polskim ten termin nie jest jeszcze ukuty, dlatego używam terminu angielskiego. Btw, a tytuł serialu rozumiesz, czy może ci przetłumaczyć? Przecież też po angielsku jest :)

Ale to nie jest kwestia tego jednego posta, bo praktycznie w co drugim wtrącasz jakieś anglicyzmy.

Przykład? Bo poza "fragile masculinity" i "deal with that and move on" nie przypominam sobie. Zresztą, nie widzę problemu.

Btw, sam używasz anglicyzmów na co dzień i nawet tego nie zauważasz, więc co się czepiasz innych.

"Ale to nie jest kwestia tego jednego posta"
Na przykład tutaj.

"Btw, sam używasz anglicyzmów na co dzień i nawet tego nie zauważasz, więc co się czepiasz innych."
Na podstawie czego wyciągasz tak daleko posunięte (i chybione) wnioski?

Przecież podałam przykład :) Chyba, że myślisz, że słowo "post" jest polskie?

https://sjp.pwn.pl/so/post;5586942.html
Jak rozumiem nie widzisz różnicy w słowie występującym w sjp, a wtrącaniem w treść całych zwrotów w języku angielskim?

Ok, co do samego 'fragile masculinity'; spowodowane mdz innymi przez presję społeczną i zaburzenia lękowe u mężczyzn. Często prowadzi do depresji lub uzależnienia. I również dotyczy i objawia się wśród gejów i trans mężczyzn. A Ty to podpięłaś pod zacofanych hetero, samców alfa z urażonym ego. Mało tolerancyjne, bo dosyć poważne zjawisko, ale cóż, tak to działa widocznie.

Popieram. Piekny odcinek. To ze pokazali alternatywna historie Billa i Franka jest na plus, bo zrobili to dobrze. Reżyseria i aktorstwo na bardzo wysokim poziomie. Nie wiem czemu wszyscy się spłakali xD

Ten właśnie odcinek i jego fabuła pokazuje jak to jest nienaturalne. Gdyby Bill uratował kobietę zamiast faceta, a reszta byłaby taka sama to mieli by dzieci które by wychowali, a po latach dzieci opiekowałyby się rodzicami na starość. Przynajmniej jednym z rodziców (jeśli wszystko byłoby tak samo jak w tym odcinku że jedno z rodziców ma tą niepełnosprawność i chce umrzeć). Rodzice mieliby zapewnioną opiekę na starość, a dzieci żyłyby sobie dalej. Można odbierać ten odcinek tak że homo lobby samo się tu zaorało xD

Wyobraź sobie, że nie każda para hetero chce mieć dzieci. A posiadanie dzieci nie gwarantuje opieki na starość, tak jak i ich brak tejże opieki nie wyklucza.

Bauahahah jakąś w USA mało kto che mieć już bachory mam znajomych w Wawie i USA i tam co druga ma gdzieś bachorów

Ja rozumiem, że można docenić melodramat o życiu i miłości dwójki ludzi, jak najbardziej. Tylko dlaczego znalazło się to w serialu o przetrwaniu i misji w postapokaliptycznym świecie? Nie miałbym też nawet jakoś szczególnie nic przeciwko rozwinięciu historii Billa, mimo że w materiale źródłowym jest on tylko postacią poboczną, gdyby zajmowało to tylko jakąś część odcinka, a nie niemalże cały. Jeszcze gdyby ta rozwinięta postać wniosła coś do serialu, a w porównaniu z grą miała jeszcze mniejszy wpływ na głównych bohaterów.

Wspaniały odcinek, bardzo emocjonalny, równie dobry jak pozostałe. Wzruszyłem się na ostatniej scenie chłopaków.

Dokładnie, czekałem tylko aż zaczną się ganiać na golasa po Lincoln, krzycząc "Złapię Cię za ptaka brodaczu!" -"Wcale nie, to ja Cię złapię!"

Miłość ładnie pokazana, ale przecież trudno oprzeć się wrażeniu, że została tu wepchnięta na siłę w ramach współczesnej poprawności i mody. Ta historia nie miała żadnego sensu dla całego serialu. Zresztą... nie bądźmy naiwni, temat rozwinięto w celu wywołania burzy wśród widzów itd...

Tylko wiesz nie jest to w teorii gatunek romantyczny i nie powinien wywoływać takich emocji jak dla mnie.Nie po to wybieram tego typu filmy/seriale by się spłakać ... come on

po prostu brak już słów na takich idiotów(celowo nie idiotki)

kisski!

Dlaczego tak długiego posta skróciłaś do jednego słowa?;>

bo to jak gra w szachy z gołębiem. nasra na planszę, rozwali figury a potem i tak odleci myśląc że wygrał

To Ty sądzisz iż jest to gra w szachy. Gołąb wygrał grając na swoich zasadach ,zostawiając Cię w dole z innymi siedzącymi przy swoich szachownicach.

"Świetny odcinek pokazujący, że nawet w czasie totalnej apokalipsy można kochać i cieszyć się z małych rzeczy jak np. truskawki."
Co? Przecież oni tam żyli jak pączki w maśle:D
20 lat po tym, jak upadł świat, oni nadal mieli tam prąd, gaz, bieżącą (i ciepłą) wodę, żarcie, alko etc. Przez 20 lat mieli też (tylko) jeden wjazd szabrowników, których jakimś cudem załatwili w komplecie, bo później nikt już nie próbował powtórzyć tego wyczynu (gdy dociera tam Joel z Ellie - w czasie gdy Bill i Frank już od co najmniej miesięcy, jeśli nie lat, leżą trupem - to wszystko nadal działa, a ogrodzenie jest w całości).

Do wszystkich pultających się w tym wątku. To chyba czas, żebyście odpuścili TLOU, bo drugiego sezonu wasze biedne serduszka mogą nie wytrzymać :(((
I naprawdę radziłabym się na przyszłość zainteresować, jakie wątki pojawiają się w materiale źródłowym, żeby potem nie było takiego zgorszenia :(

Czy wszystkim musi sie to podobać? Wiesz co znaczy tolerancja? Tolerować, to nie to samo co popierać. A niektórzy już uważają że tolerancja to za mało, że masz popierać. Ale wkrótce i to będzie za mało. Będziemy musieli ubóstwiać.
Tak to wychwalacie bo uważacie że to postępowe, bo jakimś dziwnym przypadkiem podejście do homoseksualizmu ma świadczyć o postępowości danej osoby. I teraz można z rozbawieniem patrzeć jak ogłupieni politpoprawnością ludzie, prześcigają się w składaniu wiernopoddańczych hołdów i deklaracji jak to im się ogromnie coś takiego podoba i obrzucają tych nie dość postępowych obelgami.
Poprawność polityczna stała się dla części ludzi substytutem religii i swoistą wiarą zastępczą. Zaczynają układać prawa i dogmaty. A każdy kto jest przeciwko popełnia bluźnierstwo i staje się heretykiem. Wygląda na to że ludzie (a przynajmniej niektórzy) muszą w coś wierzyć i o to walczyć, a czy to mądre czy głupie to już sprawa drugorzędna.
I właśnie homofobia według politpoprawnosci to śmiertelny grzech, niewybaczalny i ostateczny. Oskarżą cię że jesteś homofobem i koniec dyskusji z tobą. Ba! Koniec w ogóle z tobą. Jesteś ewaporowany. Jak u Orwella. Takie oskarżenie to zamykanie ust każdemu, kto śmie mieć jakieś wątpliwości czy wszystko jest w porządku.
Jest i koniec, kropka, pytań nie przewidziano!

+1:)

W punkt. Tego już nie można tylko tolerować czy akceptować, nie może być normalnie i OK. To nie wystarczy. Teraz masz ptasi móżdżek jeśli związek homoseksualny cię nie zachwyca. Z premedytacją wstawiono taki wątek do tego odcinka, dla osiągnięcia efektu medialnego i proszę - sukces widać choćby tutaj na forum. Dzisiejszy widz wodzony jest na smyczy jak pudelek i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

Serio? Ale w sensie że trzeba mu strzelić w tył głowy? To masz na myśli?

To nie miłość tylko zboczenie zboczuszku

Już niedługo i tak was zmusimy do naszych regol a za rasizm będą obozy

Leki ci sie skończyły palancie ?

hahaha niech zgadnę... miłość to miłość? Woda to woda, ale jakoś nie pijemy jej z kibla...

Polaczki piją bo ich na inną nie stac

Polaczkiem to może jesteś ty. My jesteśmy Polakami.

Zgadzam się z Tobą. Genialny odcinek. Naszpikowany świetnymi scenami. :)