PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=813238}
5,3 6 581
ocen
5,3 10 1 6581
The I Land
powrót do forum serialu The I-Land

Skąd te negatywne treści? Bo nie jest "jak Lost"? Rzadko zdarza mi się obejrzeć pod rząd wszystkie odcinki, a tu obejrzałem tylko z lekką nudą. Nie było za bardzo dlużyzn, scen łózkowych do przewijania. Wewnętrzne problemy bohaterów należą do głównej intrygi a nie są zapchajdziurą znudzonych scenarzystów. Minusem jest główna aktorka - taka australijska Winnie albo jakaś polska gwiazda - z jednym skupionym wyrazem na buzi zagrała cały film. Plusem jest świeży pomysł i, szczerze, słowo "mini" przed słowem "serial". Gdyby akcja miała się ciągnąć jeszcze kilka odcinków zrezygnowalbym. A tak wszystko świeże, pięknie zapakowane, zgrabna paczuszka.
Ja nie rozumiem skąd te porównania do Lostów. Losty to jest serial z ubiegłego tysiaclecia. Wyrosło cale pokolenie nie pamiętające takich zgredziałych filmów. Tam to dopiero byla opera mydlana. Rozwlekła fabuła, kręcenie się kilka odcinków w jednym miejscu, na siłę tworzona mistyczna intryga. A I-land jest tego przeciwieństwem - szybko, każdy odcinek jakby pisany przez kogoś innego. Ciach, szybki finał i rozwiązanie.
I ma coś jeszcze. Marzenie. Uświadomiłem sobie, że życie wirtualne jest faktycznym badaniem gwiazd. Że nie przeniesiemy się na inne planety, ale wejdziemy do komputera. I że kongres futurologiczny jest juz na wyciągnięcie ręki. I że już się tego nie boimy.

ocenił(a) serial na 2
osso_80

To pierwszy serial któremu postawiłem 1. Dlaczego. Po pierwsze chciałbym zaznaczyć że nie porównuje go do LOST bo nawet go nie obejrzałem (ale kiedyś to nadrobie)Po drugie słaba gra aktorska ... Tak jakby aktorzy wzięci prosto z ulicy. Po trzecie dialogi pisane na kolanie ... rozmowy są dla mnie dziwne i sztuczne ... Jakby czytali z kartek ... zero jakoś emocji w to włożone. Po czwarte absurd za absurdem... zachowania, reakcje po prostu nie trzyma sie to kupy... Sama fabuła też nie poraża ... obejrzałem 3 odcinki i naprawde ciężko było przez nie przeprnąć. Raczej drugiego sezonu nie będzie ... chciałbym mimo wszystko obejrzeć go do końca ale nie wiem czy dam rade.

ocenił(a) serial na 3
maxns

Ja czekałem na ten serial od pierwszego zwiastuna, bo lubię takie klimaty, choć lostów nie oglądałem. Obejrzałem wszystkie odcinki na raz nie patrząc na oceny. Jakbym nie czekał na ten serial i najpierw zobaczył oceny to bym nawet po niego nie sięgnął. Nie żałuję bo mimo wszystko dobrze się to oglądało. Było tak złe, że aż dobre. Takie guilty pleasure. A jeśli chodzi o aktorów i ogólnie o casting to według mnie oni wszyscy wyglądali jak z filmu porno. Dwie czy trzy dziewczyny wyglądały bardzo podobnie i trudno mi było je rozróżnić. Ale pomysł mieli naprawdę dobry. Może lepiej by się to sprawdziło w formie filmu. Ograniczyliby ilość postaci, trochę pozmieniali scenariusz. Szczególnie zakończenie wymaga poprawy.

maxns

Nic dodać, nic ująć. Kinoman, który ocenia serial na 8, pisze w pierwszym zdaniu "a tu obejrzałem tylko z lekką nudą." Jeśli dla Ciebie serial, który jest nieco nudny zasługuje na 8, to aż boję się co się stanie, kiedy obejrzysz coś, co Ci się spodoba. Pamiętaj, że 8 gwiazdek daje się za film/serial bardzo dobry. Poza tym może już czas, żebyś obejrzał coś bez lekkiej nudy, jak choćby "Lost"?

andymen

Ale właśnie jest dobry, bo dałem radę go obejrzeć. Są, jak słyszałem, wybitne seriale, których nie mogę przedrzeć się przez napisy początkowe, tkj. Czarnobyl i Westworld. Uważam, że kryterium przykucia do fotela w przypadku seriali jest odpowiednie.

andymen

"Lost" miał ciekawe tylko dwa pierwsze sezony. Później zaczęły się głupoty i to było nudne.

skalp_el

Dla mnie tez. Coś, co kręcą po 2 sezonach na siłę nigdy nie jest fajne. I Land oglada się całkiem dobrze dlatego ze jest krótki i szybko mamy puentę, której już nie trzeba ciągnąć w kolejnych sezonach.

ocenił(a) serial na 5
maxns

No powiem tak jeżeli dasz radę to pewne, rzeczy które wydają ci sie w tej chwili nielogiczne nabierają sensu. Wydaje mi się, że jeżeli nie obejrzałeś całości powinieneś serial zostawić bez oceny. Ja tak robię, jeżeli coś mnie znudziło i zaprzestałam oglądania nie oceniam bo jest to bez sensu. Poza tym było kilka seriali które zaczęłam oglądać i nie mogłam bo wydawały mi się nudne idiotyczne etc. ale po jakimś czasie kiedy zwyczajnie nie było żadnych nowości do oglądania wróciłam do jednego z tych seriali i jak sie okazało, sezon pierwszy w większości leżał, ale potem było tylko lepiej, warto było do tego wrócić. A LOST polecam napewno zdecydowanie ciekawsze choć w trakcie bodaj 6 sezonów też parę głupot tam wprowadzili. Osobiście nie porównywałabym tych seriali do siebie.

kamarza

Uważasz, że trzeba obejrzeć 6 sezonów, aby mieć moralne prawo oceniania?! Moim zdaniem mamy prawo oceniać nawet na podstawie idei, jak w przypadku Smoleńska czy Korony Królów. W tym przypadku nie obejrzałem żadnego odcinka ale jestem na nie ze względu na "politykę historyczną".

ocenił(a) serial na 2
osso_80

Po pierwsze Lost przynajmniej miało pomysł rewelacyjny oryginalny zamysł, bardzo dobrą grę aktorską i postacie które można polubić, tutaj postacie są tragiczne, oparte na schematach, NICZYM sie nie wyróżniają, gra aktorska jest tak słaba że szok, a dialogi to jakiś koszmar - jedne z najgorszych jakie widziałem ostatnio w serialach, zachowania postaci absurdalne, nienaturalne do sytuacji, żadnego szoku początkowo, zdziwienia, jakby jakieś wakacje to były, chwilowa niedogodność a nie jakby nagle znaleźli się znikąd bez pamięci na wyspie nie muszę porównywać do Lost, nawet gdybym nie oglądał Lost to ten serial byłby w moich oczach dnem, tragiczna gra aktorska, tragiczne dialogi, głupi scenariusz, ledwo to udało mi się skończyć.

ocenił(a) serial na 5
Rrouge

LOST było oryginalne na tamten czas w tej chwili już oryginalne by nie było. Poza tym w trakcie 6 sezonów LOST tez miało absurdalne wątki. Ja bym nawet do siebie tych dwóch seriali nie porównywała, to że są na wyspie to nie znaczy, że od razu musi być jak Lost. Nie bronię serialu bo jakiś wyjątkowy nie był, ale też bez przesady, ze znowu taki beznadziejny. Jeżeli obejrzałeś do końca to parę rzeczy nabiera sensu.

ocenił(a) serial na 2
kamarza

Komentarz napisałem już po całym obejrzeniu ;) "ledwo to udało mi się skończyć" Obejrzałem do końca i opinii nie zmieniam, ci się podobał w porządku, dla mnie jest bardzo zły, bardzo słaba gra aktorska, fatalne dialogi, nijakie nieinteresujący bohaterowie i ich nienaturalne zachowania do sytuacji, mi nawet nie zależąło na tym żeby był jak lost, liczyłem na przyjemny serial z przynajmniej jedną interesującą postacią, otrzymałem słaby serial z dialogami tak napisanymi jakby je osoba z podstawówki pisała, faktem jest że parę rzeczy nabiera sensu później ale samo zakończenie uważam za słabe a nawet fakt że parę rzeczy nabiera sensu nie naprawia gry aktorskiej, kiepskich postaci i właśnie dialogów. Lost też miało absurdalne wątki to prawda ale przynajmniej miało bardzo dobrą gre aktorską i postacie czego tutaj nie uświadczyłem, dla mnie straszna miernota. Lost może obecnie by już oryginalne nie było ale nadal byłoby oryginalniejsze niż to co ten serial pokazał. Podkreślam - nie liczyłem nawet na podobieństwo do Lost ten serial jest dla mnie słaby jako po prostu serial bez porównywania do niczego.

ocenił(a) serial na 5
Rrouge

OK jeżeli obejrzałeś cały i masz takie odczucia to rozumiem. Ocena wystawiona tak jak powinna być wystawion.

ocenił(a) serial na 3
osso_80

Zacytuję @osso_80: Skąd te negatywne treści? Bo nie jest "jak Lost"?
Sposób nakręcenia trailera i fabuła sugerowało coś podobnego do Lost, więc naturalne jest to, że zainteresowane były osoby, które lubią podobny klimat serialowy. Jedną z tych osób byłam ja.

@osso_80: Ja nie rozumiem skąd te porównania do Lostów. Losty to jest serial z ubiegłego tysiaclecia. Wyrosło cale pokolenie nie pamiętające takich zgredziałych filmów.
To wyjaśniłam wyżej. Poza tym też nie można uważać się za kinomaniaka nie znając pewnych (starszych, starych) tytułów... Są pewne pozycje, które były warte odnotowania w swoim gatunku, ze względu na odkrywczość, fabułę, grę aktorską, efekty etc. Lost było w pewien sposób nowatorskie ze względu na liczne zwroty czasowe i zakręcenie. I o ile pamiętam duży budżet jak na serial w tamtych czasach.

@osso_80: Plusem jest świeży pomysł...
no właśnie nie ma nic świeżego w tym pomyśle: bohaterowie, którzy znaleźli się gdzieś i nie pamiętają co się z nimi stało i kim są, było to wielokrotnie wykorzystywane w filmach...

Być może dalej jest coś świeżego, ale nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo pierwszy odcinek mnie odrzucił na tyle, że nie dałam serialowi szansy. I tu napiszę dlaczego: postaci są nijakie (ani polubić ani znienawidzić), a gra aktorska jest słaba. Na starcie jest tajemnica (a ja uwielbiam taka konstrukcję seriali), ale potencjał jest zmarnowany, jest nuda.

ocenił(a) serial na 8
monikapietraszewska

Z tą podobizną trafiłaś w pełni. Też miałem z tym problem.

ocenił(a) serial na 5
osso_80

Ja myślę, że osoby ktore oceniły serial tak nisko zwyczajnie nie obejrzały go do końca, jedna wypowiedź na forum, że głupota bo wszyscy budza sie na wyspie w czystych białych koszulach i z ładnymi buźkami. Tyle że,
SPOILER!!!!!!!!!








Jezeli obejrzymy serial do końca dowiadujemy się, że postaci w symulacji były awatarmi więc skoro ich wygląd był wygenerowany przez komputer to mogli sobie po tej wyspie chodzić w wieczorowych kieckach i smokingach. Głupotom jest oceniać coś czego sie nie obejrzało do końca. Jeżeli ja odpuszczam serial bo mnie znudził to zwyczajnie zostawiam ten serial bez oceny. A do LOST to by tego nie porównywała.

ocenił(a) serial na 3
kamarza

Ja obejrzałam do końca (trochę z nudów, żeby coś grało w tle, trochę po to, żeby właśnie móc ocenić całość) i uważam, że ten serial to słabizna. Pomysł nawet niezły, ale tak totalnie niewykorzystany potencjał, tak słaby scenariusz, dialogi, gra aktorska, takie zachowania out of character. Płycizna po prostu, no.

ocenił(a) serial na 3
osso_80

Serial musi być tak zrealizowany żeby zainteresował od pierwszego odcinka. Gra o Tron czy Braking Bad były interesujace i logiczne od samego poczatku. Myślisz że ktoś kręciły 5 sezonów nędznego serialu bo w ostatnich odcinkach zamykano fabułę...nie bo nikt by tego nie oglądał. Tu jest tak tragicznie że do kolejnych odcinków trzeba się zmuszać. Problemy z czapy, brak logiki zachowań bohaterów, dretwi aktorzy denne dialogi. Tak nie robi się dobrych seriali.

ocenił(a) serial na 6
osso_80

Możesz sie wypowiadać na temat tego serialu, ale nie mieszaj Lost z błotem,bo jest to dzieło ponadczasowe i jeżeli wg Ciebie była to opera mydlana, to chyba lepiej będzie jak poprzestaniesz oceniać seriale ;)

ocenił(a) serial na 5
osso_80

Więcej podobieństw do filmu "Wyspa" niż do "List"

ocenił(a) serial na 4
osso_80

A mnie zastanawia kto daje tak wysokie oceny "The I-Land".
Nie oglądałem "Lost" więc nie mogę porównać, ale po obejrzeniu całego serialu mogę powiedzieć, że są w nim 2 dobre rzeczy, które pozwoliły mi dotrwać do końca - 1. sceneria wyspy czy też jakiegoś tropikalnego wybrzeża, 2. delikatne nawiązanie do programu TV "Survivor", który pamiętam z młodości. I na tym koniec.
Postacie płaskie i do tego dość kiepska gra aktorska, scenariusz nieciekawy i również płaski, żadnych zwrotów akcji czy sytuacji, które mogą naprawdę zaskoczyć. No na plus można też zaliczyć to, że jest to krótki serial i da się wytrzymać do końca traktując go jako popołudniowy przerywnik, nad którym nie trzeba się zastanawiać i śledzić każdej sceny.
Ogólnie wypada słabiutko, a szkoda, bo jakaś fajna intryga na rajskiej wyspie daje potencjał do ciekawego filmu/serialu.

ocenił(a) serial na 2
osso_80

Obejrzałem cały, od połowy zaczyna dochodzić elementów akcji, pomysł fajny tylko wykonanie skopane:
- aktorzy grają kiepsko
- brak linii logiki, przedmioty co znaleźli bez sensu, nie biorą w zasadzie udziału w filmie, 39 metrów jak wytłumaczyli to padłem.
Film sklejony tak jakby ktoś zamiast ekranizacji dobrej książki, ekranizował bryka przez ciągle nawaloną ekipę.

ocenił(a) serial na 2
osso_80

Negatywne opinie, szanowny autorze wątku, biorą się z tego, że ten serial jest po prostu niebywale durny.

osso_80

Ten serial to dno, nie wiem co Ci się w nom podobał o, ale każdy ma swój gust. Jak dla mnie totalnie przewidywalny, przegadany i miałki, postacie sztuczne jak drewno gorsze od K. Stewart. Jedyne co tam było ładnego, to te panie, chociaż i z tymi przekleństwami na ustach momentami wyglądało to szpetnie. Ja odradzam.

osso_80

Po co przewijać sceny łóżkowe? Aż takie słabe były? Jeszcze nie oglądałam, ale zamierzam się zabrać za ten serial.

osso_80

a może by tak sprawdzić czy to jest aby film a nie przypadkiem SERIAL??

osso_80

a może by tak sprawdzić czy to aby na pewno qrva FILM

osso_80

k*s forever

ocenił(a) serial na 5
osso_80

Gdyby tak jakiś dobry reżyser dostał w swoje ręce ten scenariusz, to byłby z tego hit. Mamy tu mieszankę serialu tajemnicy i technologicznej dystopii rodem z Black Mirorr. Problem był jednak w tym, a jaki sposób przenikały się te dwa czynniki. Brakło umiejętnego serwowania jednego i drugiego.
Nie czułem się też związany z żadnym z bohaterów, że nie wspomnę o utożsamianiu się z nim. A przecież takie sympatyzowanie, to jedna z podstaw rzutujących na odbiór postaci.
Aktorstwo było co najwyżej przeciętne, a w niektórych przypadkach słabe.
Historie życia przedstawione dość pobieżnie i bez żadnej dramaturgii, co nie zachęcało do jakiejś refleksji.
Niestety, sporo tu wad, przez co serial jest z gatunku tych obejrzyj - zapomnij.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones