Nie wiem jak wam ale ta postać działa mi na nerwy. Na miejscu typka który gra James'a dawno z taką lalunią dałbym sobie spokój. Laska ma wszystko i wszystkich gdzieś i w drugim sezonie zaczyna to działać na nerwy. Ta jej obojętność zaczyna się powoli udzielać -mi jako widzowi serialu i co raz bardziej mam ją w głębokim poważaniu, co przekłada się na moją nie chęć oglądania serialu. Przyznam wam że nigdy nie miałem takiej sytuacji i rozumiałem dlaczego dana postać musi być dupkiem czy schwarzcharakterem, który aż razi po oczach i denerwuje widzów , bo taki jest zamiar kreowania jego postaci. Tylko że Alyssa, jak to Alyssa denerwuje tą swoją infantylnością i obojętnością na życie i ludzi w około, ale no cóż film miał się wcisnąć w ramy licealnych ramek, a tam dużo takich lasek, więc oglądalność będzie ;) Pozdrawiam i czekam na nieprzychylne komentarze związane z moją klasyfikacją edgy dziewczynek myślących że są cool gdy słuchają Billie Eilish, oraz mających wszystko w dup...Pozdrawiam i "whatever" ;)