Sezon tragedia, wrzucanie na siłę poprawności, lgbt, politykowania, wszystko to czego w tym serialu nie było i sprawialo, ze był świetny.
Zgadzam się w zupełności. Oglądam już tylko z szacunku do sezonu pierwszego i jednak drugiego. Widać, że wystrzelali się z pomysłów i poszli po najmniejszej lini oporu - poprawność polityczna. Nie ma błysku, ciekawego budowania historii w każdym odcinku. Amerykański Klan się zrobił.
fajnie, że nie tylko ja to widzę, o piłce to tam w zasadzie tylko kilka chwil jest (i to głupkowatych)
wrzucanie "na siłę"? XD
Przecież od początku ten serial jest komentarzem na różne tematy społeczne. Tak jak wcześniej była kwestia stygmatyzacji zaburzeń psychicznych, teraz jest ogromnie wymagająca rozmowy kwestia LGBT w piłce nożnej. Wśród facetów coming outy zdarzają się niezwykle rzadko. To wciąż jest ogromny problem dla takich zawodników.
Dla mnie od samego początku ten serial był bardzo w stylu B99 pod tym kątem. Ale musi się znaleźć prawicowy płatek śniegu, którego tak tyłek boli od obecności jednego geja w drużynie piłkarskiej. W dodatku przytoczyli statystyki i wspomnieli o tym, To właśnie brak takiego wątku byłby na siłę.
A w komentarzach zgadza się osoba mająca problem z najprostszymi aspektami języka polskiego. I kolejny, który lamentuje, że o piłce jest w zasadzie tylko kilka chwil. NO BRAWO GENIUSZU XD. Bo to w ogóle nie jest serial o piłce nożnej. Przecież te taktyki, ujęcia z gier itd. są w dużej mierze bez sensu, służą jedynie za tło fabularne dla bohaterów, ich relacji i właśnie tematach socjologicznych, inspirujących. To jest komedia.
Weźcie się lepiej jeden z drugim za jakieś wieczorynki. Może Smerfy Was nie przerosną.
Lepiej bym tego nie ujęła. Chociaż Smurfy… No nie wiem, czy jak by tan wszystko przeanalizować, to by były takie całkiem lekkie;)
" teraz jest ogromnie wymagająca rozmowy kwestia LGBT w piłce nożnej" - w piłce chodzi o granie w piłkę, weźcie się już odpier... z ideologią xD
Przede wszystkim, w piłce nożnej chodzi o ludzi. O zawodników, trenerów i kibiców. Kluby piłkarskie zawsze brały się z jakiejś grupy ludzi, np. z osiedla, zakładu pracy, jednostki wojskowej, którzy wspierali drużynę. Oprócz tego masz drużyny narodowe, które w sporcie reprezentują swój kraj, a cały naród im kibicuje. To tak żeby zarysować globalny temat. Natomiast jeśli chodzi o sytuację piłkarzy, to są oni częścią grupy i muszą w tej grupie funkcjonować. Tak jak nie ma opcji, żeby czarnoskóry zawodnik grał w klubie pełnym rasistów, tak osoba nieheteronormatywna będzie miała problem z działaniem w ekipie, w której nie może być sobą i musi się ukrywać. W innych dziedzinach życia idzie to do przodu, natomiast szczególnie w takich sportach jak piłka nożna nie widzimy tego progresu i osoby LGBT nie czują się akceptowane. Widać to po małej liczbie coming outów. <br/> <br/>W zasadzie to nie chce mi się rozpisywać bardziej, bo wyskakujesz z maksymalnie szkodliwym/debilnym tekstem o ideologii. Nie ma czegoś takiego jak ideologia LGBT. Ideologia to socjalizm albo liberalizm, a LGBT to po prostu ludzie. Wróć do wieczorynek i skup się na Tabaludze.
3% populacji to około 235 milionów ludzi, więc chyba nie tak mało. Polaków (wliczając Polonię) jest 4 razy mniej. Za to Chińczyków i Hindusów jest w ch..., więc idąc twoją logiką, chyba to o nich powinieneś się najbardziej troszczyć?
Sam wątek o który tak cię pieką poślady jest pomniejszy i nie jest nachalny.
W pierwszym sezonie było więcej treningów i meczów, żeby pokazać jak kształtuje się współpraca Teda z drużyną. Ale właściwie od początku był to serial raczej o relacjach międzyludzkich i walce ze swoimi demonami, niż o kopaniu piłki. Nie wiem jak ty to w ogóle oglądałeś. "No ciekawe jakie dzisiaj wyniki meczów wymyślili"? xD
jak mi się będzie kiedyś nudziło, to może przewertuję wszystkie odcinki i okaże się, że pokazanych meczów było ze 3 na sezon. W zasadzie to tematów seksualnych chyba będzie więcej. Ted, Smerfetka, Rebecca, Keely, Rupert, Nate, Broda, Broda, Broda, Broda...
Wy zaliczacie się jak rozumiem, do tych 3% i przyszliście tutaj wylewać gorzekie żale, do pozostałych 97%?
To, że Ciebie coś nie obchodzi nie znaczy, że nikogo nie obchodzi. Dla Ciebie jest męczące, dla mnie męczące jest udawanie, że czegoś nie ma. Nie wiem też skąd wziąłeś 3%, bo samych homoseksualistów jest więcej, a do tego dochodzą osoby biseksualne, transseksualne i parę innych grup. Jak oglądam film o historii Polski i występują w nim sami faceci, to coś jest nie tak. Tak samo w tym przypadku. Serial opowiadający o grupie ludzi i więziach między nimi, wchodzący też w tematy relacji romantycznych, naturalnie musi dotykać wątków nieheteronormatywnych. Inaczej jest po prostu NA SIŁĘ przekłamany. Nie wiem po co mieszasz tutaj liberalizm i tolerancję, ale pewien człowiek powiedział kiedyś takie mądre słowa: Nie ma wolności dla wrogów wolności. Analogicznie, nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji.
Oszczędź sobie wstydu i już zamilcz. Może kiedyś dorośniesz do pewnych spraw i zrozumiesz więcej. Póki co, takie na siłę wykluczanie niewinnych ludzi za to, że urodzili się tacy czy inni, jest nie tylko męczące, ale też prymitywne.
a tak w temacie, to UEFA sprawdza czy Marciniak nie ma krzywych poglądów, bo doszły ich słuchy, że się bawił na spotkaniu ze Sławomirem Mentzenem, politykiem Konfederacji znanym z "Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej." Więc takie wątki są jak najbardziej na czasie :)
W piłce chodzi o piłkę, ale piłkarze to też ludzie i bardzo słabe to jest, że piłkarze nie mogą jeszcze ujawniać swojej orientacji bez narażania się na dyskryminację.
czy każdy piłkarz na transfermarkt. czy wiki mają orientacje w profilu? kogo to obchodzi w ogóle? (prócz obłąkanego lewactwa)
Przecież właśnie o to chodzi, żeby nie obchodziło. A niestety obchodzi i to głównie obłąkane prawactwo które niszczy ludziom życie. Gdyby tak nie było to z samej statystyki wynika, że kilka % piłkarzy powinno być homo a jednak się nie ujawniają.
Trudno się nie zgodzić. Ted przez 3/4 sezonu gdzieś tam się snuł po ekranie, w połowie sezonu totalnie położyli wątek Nate'a, który tak po prostu wrócił do klubu. Sporo było takich nieporadnie poprowadzonych rozwiązań. Nie rozumiem też reakcji zawodników po meczu, ok wygrali z WHU, ale ostatecznie mistrzostwa nie zdobyli...Miało by to sens gdyby np. utrzymali się przed spadkiem.
Wypadałoby napisać, że spoiler. Cały wątek powyżej nie wrzuca niczego o treści. Więc info spoiler byłoby przydatne.
Jeżeli chodzi o wątek Hughesa to jeszcze mógł pasować ze względu na to że wśród piłkarzy są homoseksualiści i nie mogą normalnie cieszyć się ze swoimi partnerami tylko muszą się ukrywać.
Natomiast wątek Keeley nie miał głębszego tła, równie dobrze można by ten wątek pokazać w relacji damsko męskiej. Zakochuje się w szefowej, potem szefowa zmusza ją do czegoś czego nie chce zrobić, aby następnie wycofać finansowanie i więcej się nie pojawić. Dziwne.
Tak, 3 sezon to jakiś dziwoląg na tle poprzednich. Właściwie odwrotnie - te pierwsze były naprawdę wyjątkowe w porównaniu do ogółu seriali klepanych maszynowo przez "obudzonych" scenarzystów na wszelakich platformach streamingowych.
Bohaterowie stali się JAK WSZĘDZIE papierowi i kukiełkowi, poruszane tematy wyciągnięto z obowiązkowego pakietu aktywisty społecznego, a forma ich podania standardowo - prymitywna i łopatologiczna; żarty albo drętwe, albo znowuż mocno inside-joke, natomiast dramaty powielane z jakiegoś podręcznika copywritera.
Na szczęście to koniec. I niech spoczywa w pokoju.