Nie jestem w stanie obejrzeć choćby jednego odcinka bez ryczenia jak bóbr! Ten serial to arcydzieło!!!
Ja mam tak samo , strasznie emocjonalny ! ale ryczę i nie mogę przestać oglądać :)
Prosze powiedz gdzie oglądasz 4 sezon? moje źródło padło i nie wiem gdzie moge obejrzec ....a kocham ten serial!
Ja korzystam z aplikacji "cyberflix tv" na tel z androidem i stremuje na telewizor. Apki nie ma oficjalnie w sklepie googla
Tak, wiem, ale niestety edytować już się nie dało, a słownik w telefonie lubi płatać figle. Niemniej jednak - dziękuję.
Muszę powiedzieć, że ilość "chwytających za serce monologów" dość szybko robi się irytująca. Brakuje tylko neonu "teraz płakać! albo szlochów publiczności w tle. Bardzo nierówne odcinki- bardzo ciekawie poprowadzone wątki przeplatają się z męczącymi mdląco-ckliwymi wstawkami ewidentnie zaprojektowanymi na "ryczenie jak bóbr". Mnie takie manipulacje irytują, zamiast wzruszać.
Oczywiście, jedni lubią takie ckliwe i mdłe produkcje, a innych one irytują. Po roku czasu od dodania tego komentarza muszę przyznać, że tych ckliwych scen jest aż nadto - wręcz zaczynają działać w drugą stronę, a wątki, które są ciekawe, skracane są na rzecz tych wzruszających. Niemniej jednak wciąż śledzę z zaciekawieniem losy Pearson'ów i wciąż się zdarza uronić łzę, ale 'ryczenia jak bóbr' już brak.
Mam takie same odczucia. To, że płaczę na serialu nie musi oznaczać, że jest dobry.
Wszystko ok do momentu aż na ekranie nie pojawia się postać Randall'a i Beth! Nie da się na to patrzeć :/ Okropnie są irytujący...
W samo sedno! Momentami dorzuciłabym Kevina, bo aż czasami jedyne, co mogę o nim powiedzieć to to, że wyżej s*a niż du*ę ma...
Muszę się zgodzić, bo Ci biją na głowę wszystkich, a w szczególności Beth - jest mega irytująca!