W seriali Szpital na Peryferiach czy innych bardzo podobają mi się role Czechosłowackich aktorów...Wracając do serialu- ciekawy, treściwy. Przedstawiający losy inteligencji bo przecież nimi są lekarze. Jak to w życiu nie układa się im za bardzo. Fajna rola dr. Strosmajera bardzo ubarwił ten serial (notabene aktor cierpiał na depresje, w związku z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa. Bardzo dobra rola dr Sovy seniora- ciepły , miły człowiek ale przy stole operacyjnym bezkompromisowy. W sumie to on znalazł jako jeden z niewielu szczęście w życiu. Łoj długo by pisać o tym serialu- mam sentyment z dzieciństwa a po raz drugi obejrzałem całą serię jako 45 latek.