sezon 1: Szpital New Amsterdam

Fajny lekki serial. Tylko dlaczego to dziecko jest cały czas w czapce? W tej samej od urodzenia :)

Ten serial jest tak poprawny politycznie aż wymiekłem po 3 odcinku. NETFLIX leci prostą pochyłą. Będzie serial o ŚP. SIR George Floyd Całe szczęście że mam netflixa z allego za 9 zł na 30 dni, bo nigdy nie wydał bym to co oni chcą.

tylko dlaczego taki dlugiiiiii.... hyhy

Obejrzałem cały pierwszy sezon i już wiem, że wszelkie problemy USA generuje heteroseksualna, biała, zdegenerowana mniejszość społeczeństwa, wśród której jedynie główny bohater jest pozytywnym wyjątkiem i to tylko dlatego, że jego babcia była Żydówką. Całe szczęście, że Amerykę ratują szlachetni hindusi, azjaci, no ale...

New Amsterdam" ma charakter, piękne zdjęcia i rewelacyjną muzykę. Pierwszy odcinek wgniata w fotel niczym "Czarnobyl". Zobaczymy co będzie dalej.

Brawo, dwóch vaginosceptycznych starych dziadów z których jeden jest (o zgrozo) psychiatrą, **wychowuje** dzieci. Ja się pytam na kogo? Na równie zboczone istoty?

Wszyscy tak zachwalali ten serial że po długim czasie zaczęłam go oglądać. Rozczarowałam się szczerze bohaterowie nijacy oprócz Maxa a przypadki nudne. Kiedyś oglądałam chirurgów tak do 5 sezonu i tamten naprawdę był o wiele lepszy tutaj mam zamiar zakończyć po pierwszym sezonie nie chce go oglądać dalej.

Drodzy państwo. Z przykrością zawaidamiam, że "Doktor Quinn" odeszła, "Ostry Dyżur" już nie pracuje, "House" kompletnie zbzikował i przeszedł na emeryturę, a w Leśnej Górze zrobili sanatorium dla rekonwalescentów po covidzie. "New Amsterdam" ma charakter, piękne zdjęcia i rewelacyjną muzykę. Pierwszy odcinek wgniata w...