PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=809601}

Szpital New Amsterdam

New Amsterdam
7,5 23 622
oceny
7,5 10 1 23622
Szpital New Amsterdam
powrót do forum serialu Szpital New Amsterdam

Serial świetny, wyciskający łzy, działający na emocje i uczucia ... i to by było tyle z plusów. Tak odrealnionego, przepełnionego dziwaczną filozofią serialu dawno nie oglądałem. Niby próbuje się podejmować w tym serialu poważne tematy i nawet polemizować pomiędzy argumentami "lewaków" i "prawaków", to jednak i tak każdy problem jest z góry ukierunkowany na niby demokratyczne (czytaj: lewackie) rozwiązania jako lek na całe zło świata. Wciskanie poprawności politycznej, ideologii LGBT+ (itd.), promowanie aborcji i eutanazji, wątpliwego równouprawnienia, osiąga w tym serialu poziom mistrzowski. Mamy więc gejów adoptujących kolejne dzieciaki, lesbijki nieakceptowane przez społeczeństwo, dobrych murzynów z syndromem niewolnika i złych białych rasistów, niedojrzałe dzieciaki chcące zmienić płeć, dziewczynę z zespołem Downa żądającą aborcji, rodziny multi-kulti, itd, itp. I jakkolwiek daleki jestem od jakiegokolwiek krzywdzenia tych ludzi to aż mnie mdli od natłoku tego wszystkiego. Osoby te borykają się z wieloma przeszkodami, które w serialu pokonuje się tylko i wyłącznie socjalistycznymi metodami. W pierwszym sezonie aż tak tego nie było widać, ale drugi to już lewacka poezja. Przy czym serial jest sam w sobie sprzeczny i strzela sobie w kolano - na czym to polega? Choćby na przepięknej równości poza salą operacyjną i dyktaturą na niej - relacja dr Floyda (ciekawe czy to nazwisko jest celowe) i jego stażysty. Jakież to typowe dla komunizmu. Chociażby na wychwalaniu biednych weteranów z Wietnamu, porzuconych przez złe państwo, bez słowa wzmianki o tym, że to właśnie lewacy dyskryminowali po wojnie tych żołnierzy jako zabójców dzieci. Straszne zakłamanie. Bez całej tej polityki i filozofii serial oglądałoby się naprawdę dobrze. A tak uważam ten serial za kolejną próbę indoktrynacji ogłupiałych widzów, grając na ich uczuciach i emocjach. Czyli czysta manipulacja.

ocenił(a) serial na 1
Lucass

Zgadzam się w 100%. Poza tym serial jest rasistowski - Floyd (wg mnie celowe) zaznacza, że nie będzie dalej spotykał się z białą, bo chce mieć czarne dzieci. Ciekawe, dlaczego się nad tym nie zastanawiał, jak się z nią spotykał. To już nie jest poprawnie polityczny film, tylko czysty rasizm. Ciekawe, co wymyślą w 3 sezonie? Pewnie dyrektor medyczny będzie całował buty Floyda. Ale się o tym nie przekonam - 4 odcinek i dalej już dnie da rady...

ocenił(a) serial na 3
Rajska_Chwila

Celowe mówisz ? Biorąc pod uwagę, że serial jest z 2018 roku, może warto mu się przyjrzeć lepiej skoro tak dobrze odgaduje przyszłość.

ocenił(a) serial na 1
Baobhan_Sith

Masz rację, sprawdziłam to później i choć już wiadomo, że to nie jest umyślne, to zdania na temat samego serialu nie zmieniam. Dla mnie jest pełen rasizmu i nowolewackiej mowy. Nie mam zamiaru go dalej oglądać i oceny nie zmienię. A kto chce - niech całuje buty.

Rajska_Chwila

Pewnie, jakby biały nie chciał się spotykać z czarną, to by było ok, a na odwrót to rasizm.... Kłania się mentalność Kalego z XIX wieku, na szczęście żyjemy w XXI

ocenił(a) serial na 1
JAGI_6

Nigdzie nie jest napisane, że było ok. Jedna i druga postawa to rasizm, ale widać taki Kali, jak Ty tego nie dostrzega. Idź całuj buty, to pewnie Ci się podoba.

Rajska_Chwila

Ja nie ma takich fantazji seksualnych jak Ty, więc podziękuję :) po prostu uważam, że strasznie ciężko musi Ci się żyć takim malkontentom, proponuję dać na luz i cieszyć się życiem. A serial mi się podobał, chociaż oczywiście jest mocno wyidealizowany - to jednak miło jest pomyśleć, że taki świat też jest możliwy :)

ocenił(a) serial na 1
JAGI_6

Nie chce mi się gadać z takim tukiem

ocenił(a) serial na 5
Rajska_Chwila

Że to było OK powiedziane nie było. Ale same tłumaczenia Floyda zmuszają widza to wejścia w jego buty. Wątpię, czy twórcy odważyliby się zrobić to w drugą stronę, gdzie biały miałby równie przekonujące argumenty.

Monaco_filmweb

Przekonujące argumenty? Jestem biały, chciałbym, żeby moje dziecko choć minimalnie mnie przypominało, a z murzynką to niemożliwe - to takie trudne? To już rasizm czy nie?

JAGI_6

Różnica jest taka, że w tych czasach w drugą stronę to by było nie do pomyślenia, serial byłby zniesiony z anteny, a scenarzysta poszedłby siedzieć.

ocenił(a) serial na 6
zuziolek88

Hmm, ja to odebrałam zupełnie inaczej, właśnie jako celowe pokazanie, że rasistą może być każdy, niezależnie od koloru własnej skóry.

Rajska_Chwila

a z jakiegoż to powodu powinien myśleć o zakładaniu rodziny już w momencie gdy zaczął z nią sypiać? :) nie zastanawiał się na tym gdy się z nią spotykał bo ich związek był luźną, niezobowiązującą relacją, tyle.

oczekujesz od każdego faceta po 30 roku życia że dosłownie każdą swoją relację będzie traktował pod kątem ewentualnego ożenku i założenia rodziny?

nie wiem z jakiej wsi się urwałeś ale twoje pojęcie rasizmu jest mocno skrzywione jeżeli "czystym rasizmem" nazywasz sytuację kiedy czarny facet planuje założyć rodzinę z czarną kobietą. wchodzenie w poważne związki i zakładanie rodziny z kimś kto jest tej samej rasy czy też należy do tej samej grupy etnicznej jak ty jest niczym niezwykłym, jest wręcz kompletnie zrozumiałe. gdyby ten lekarz nie był Afroamerykaninem tylko Amerykaninem Azjatyckiego pochodzenia który chce pojąć za żonę kobietę azjatyckiego pochodzenia już byś się nie srał że to "czysty rasizm". wiele osób należących do mniejszości rasowych lub etnicznych ma dokładnie takie samo podejście do kwestii zakładania rodziny. samo życie. zalecam bardziej otwarty umysł bo póki mocno jawisz się jako ciemnogród pełną gębą.

ocenił(a) serial na 1
isobel

Nasrane, to masz we łbie, co widać po tym kretyńskim wpisie

ocenił(a) serial na 5
isobel

Nie chodzi o to. To, że Afroamerykanin chce się związać z czarnoskórą kobietą nie jest niczym złym. Tak samo jak to, że facet jeśli facet woli blondynki, to dyskryminuje z automatu brunetki.

Ale jakby poszło to w drugą stronę - to znaczy jakby biała kobieta nie chciała wiązać się z Afroamerykaninem właśnie ze względu na jego rasę - to tak, wtedy współczesna, tolerancyjna lewica okrzyknęłaby to jako rasizm. Nie wiem, czy zupełnie nie znasz realiów współczesnej polityki i tego jak ostatnimi czasy lewica nagina rzeczywistość, jeśli tego nie widzisz.

Monaco_filmweb

to ty razem z autorem tematu nie rozumiesz realiów współczesnego świata kiedy rzecz dotyczy mniejszości rasowych, co jedynie właśnie udowodnił twój powyższy komentarz. wypowiadam się z perspektywy kogoś kto sam należy do mniejszości rasowych i dla kogo związki międzyrasowe nie są obce.

ocenił(a) serial na 9
Rajska_Chwila

Serial jest rasistowski, bo pokazuje, że ludzie są rasistami, niezależnie od koloru skóry? Wnioski tak samo ciekawe, co pozbawione podstawowej logiki.

ocenił(a) serial na 1
Oriflamme

Dokładnie tak. Ci co chcą, są rasistami bez względu na kolor skóry. Bo ludzie są różni. Skoro tego nie rozumiesz, cóż za to mogę? Może kiedyś zrozumiesz.

ocenił(a) serial na 9
Rajska_Chwila

wypadles z kolyski w dziecinstwie czy urodziles sie taki?

Lucass

Zgoda w 100% Przyjacielu. Miałem dokładnie te same przemyślenia. Po połowie pierwszego sezonu przewidziałem dokładnie to, co opisujesz i co się dzieje w kolejnych odcinkach. Mogła to być całkiem ciekawa produkcja, ale wyszło jak zwykle. Manipulacja i indoktrynacja w mistrzowskim wykonaniu - tfu!

artoor

Ja odpadłem jak psychiatra zażerający się batonikami nie widzi problemu jak przychodzi do niego parka która okazuje się być rodzeństwem a on nie dość że nie tłumaczy im Że z takich związków rodzą się upośledzone dzieci ale zachęca brata tej biednej kobiety aby może to obgadać. Cmok cmok i będzie fajnie. Niewiem jaka sieczkę trzeba mieć w głowie aby coś takiego nakręcić. Ciekawe co dalej będzie nekrofilie, zoofile lgbt ku ku namuniu?

ocenił(a) serial na 7
Mortom

Tłumaczy

ocenił(a) serial na 9
Mortom

Tłumaczy, że posiadanie dzieci w takim związku jest całkowicie wykluczone z powodu bliskości genetycznej. Aby jednak dotrzeć do tego fragmentu trzeba było oglądać nieco dłużej. Widać jednak syndrom oblężonej twierdzy wszedł tak głęboko, że już nawet obejrzenie treści z jaką się nie zgadza jest za trudne.

ocenił(a) serial na 1
Oriflamme

Tak? Rodzeństwo nie może mieć dzieci? To masz wiedzę, gratuluję. Wystarczy spojrzeć na egipskie dynastie, żeby wiedzieć, że jak najbardziej jest to możliwe.

Rajska_Chwila

Przecież Oriflamme nie pisze, że nie można mieć absolutnie dzieci tylko, że takie dzieci często rodzą się z wadami/chorobami genetycznymi przez zbyt małe zróżnicowanie genetyczne.

P.S.
@Oriflamme - może zbyt ostro opisałem swoje odczucia i może trzeba było oglądać dalej, ale jakoś nie potrafiłem. Jak dla mnie jest to tabu które nie powinniśmy łamać z bardzo racjonalnych powodów. I jakakolwiek zachęta do normalizowania takich związków we mnie osobiście budzi co najmniej niepokój.

Pozdrawiam :)

Rajska_Chwila

jak usunąć komentarz?

ocenił(a) serial na 1
Mortom

Oriflamme pisze, że "Tłumaczy, że posiadanie dzieci w takim związku jest całkowicie wykluczone z powodu bliskości genetycznej. " Wg mnie "całkowicie wykluczone" oznacza, że nie można, a historia ( https://historia.org.pl/2017/09/03/targaryenowie-historii-czyli-kazirodcze-zwiaz ki-wielkich-dynastii/ - daje jakieś światło, ale nie jest to najlepsze źródło
) pokazuje swoje. Niestety, nie wiem jak usunąć komentarz :(

Rajska_Chwila

OK punkt dla Ciebie :) choć myślę że w domyśle miała że takie dzieci są możliwe lecz tylko i wyłącznie ze stratą dla tych dzieci.

Pozdr :)

ocenił(a) serial na 9
Rajska_Chwila

Masz chyba kolego problemy z czytaniem, lub ogarnianiem znaczenia słów, bo pijesz do czegoś, czego nie napisałem. Polecam poćwiczyć.

ocenił(a) serial na 1
Oriflamme

Czasem nie jesteś na haju, bo nie wiesz co piszesz? Nie chce mi się z Tobą rozmawiać.

Oriflamme

@Oriflamme - może zbyt ostro opisałem swoje odczucia i może trzeba było oglądać dalej, ale jakoś nie potrafiłem. Jak dla mnie jest to tabu które nie powinniśmy łamać z bardzo racjonalnych powodów. I jakakolwiek zachęta do normalizowania takich związków we mnie osobiście budzi co najmniej niepokój.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 9
Mortom

Każde tabu należy złamać. Tabu to nic innego, jak zwykły ucieczka od spraw, które istnieją i się gdzieś rozgrywają.

ocenił(a) serial na 3
Lucass

To chyba trzeba zacząć oglądać od drugiego sezonu. Bardzo mnie śmieszą odmieńce

Lucass

Za to twój wpis jest ukierunkowany na prawacki, chociaż tak chciałeś by wyszedł obiektywny ;) Skoro nie socjalistyczne metody mają pomóc tym ludziom, to może takie prawackie jak w Polsce, zakazać wszystkiego:))

ocenił(a) serial na 3
pelepom_p

To akurat metody lewicowo faszystowskie, omnipotencja państwa we wszystkich dziedzinach życia. Socjalizm i faszyzm to wymysły lewicowe. Chyba że Mussolini był "prawakiem" ale w to nawet debil nie uwierzy, a wystarczy poczytać.

krzysiek_cz

Tak, zgadza się, Mussolini był typowym socjalistą. Jego faszyzm bardzo się różnił od nazimu (tak, nazizmu, a nie faszyzmu) Hitlera i choć faszyzm i komunizm faktycznie mają ze sobą wiele wspólnego, to równie wiele ich dzieli. Nie da się natomiast zaprzeczyć, że łączy ich jedna i ta sama podstawa: totalitaryzm. Dziś wszystkich "prawaków" lewica określa się mianem faszystów, choć "lewacy" zachowują się dokładnie tak samo. Ot, taka ironia. Nazwałbym to lewicowym faszyzmem. Metody identyczne. Faszyzm to ustrój, w którym państwo dominuje nad jednostką i wszelkimi prywatnymi organizacjami. Coś Wam to przypomina? Jeśli lewicę to brawo, gdyż jak już pisałem - założenia mają takie same. Choćby wyższość równości nad wolnością oraz grup społecznych nad jednostką. Lewacy chcą coraz większej kontroli państwa państwa nad gospodarką, oświatą, służbą zdrowia, i innymi sferami życia społecznego. Identycznie jak w faszyzmie. Pachnie mi tu hipokryzją.

ocenił(a) serial na 1
krzysiek_cz

Debil uwierzy, bo jak widać nawet tutaj, takich przypadków klinicznych nie brakuje

pelepom_p

Tak to niestety jest, że jeśli wciska się ludziom coś, z czym nie do końca się zgadzają to ludzie ci uciekają w przeciwną skrajność. Starałem się żeby post był obiektywny, ale nie mógł taki być, gdyż sam serial obiektywny nie jest. Żadne metody, czy lewackie czy prawackie nie są idealne. Nigdy nie były i nie będą. Twierdzenie jednej czy drugiej strony, że tylko ich metody "uratują świat" to myślenie błędne, utopijne. Jak ten serial właśnie.

ocenił(a) serial na 7
Lucass

Ale obrzydliwy komentarz, nie pozdrawiam.

totoromojazmorosadantoni

Obrzydliwy. Strasznie mocna argumentacja. Obrzydliwy ponieważ ... ? Nie zgadzasz się z moją opinią gdyż? Za wiele się nie dowiedziałem. Podejrzewam, że nie zgadzasz się po prostu z rzeczywistością i jesteś na nią obrażony/na. Tak się zachowują małe dzieci.

Lucass

Dzięki, zachęciłeś mnie do obejrzenia. Uwielbiam takie seriale. Pozdrawiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Marcysia_18

To dobrze. Obejrz i sama oceń. Ja osobiście nie lubię w serialach utopii bo to nierealne, nawet nie sci-fi ani fantasy. Czy w lewą stronę czy w prawą - coś takie po prostu nie istnieje.

Lucass

Serial to przyjemna baja. Niestety za dużo w nim społeczno-politycznego sosu, za mało... leczenia, ciekawych przypadków, wiedzy. Ot, każdy problem cudownie rozwiązuje się w jednej chwili. Najgłupszy motyw... jak sadzają dziecko na kolanach kobiety po operacji oczu, ściągają jej opatrunki i pytają czy je widzi... No ludzie! Raz-tak się nie robi z medycznego punktu widzenia, opatrunki zdejmuje się w przyciemnionym pomieszczeniu, dwa nie generuje się stresu dziecka. Ostry Dyżur był bardziej wiarygodny, choć przecież też i lewicowy i nieco życzeniowy. Ten serial jest jak stare westerny z tekturowymi domami. Miłe ale sztuczne. I po kilkunastu odcinkach nikt nie umarł, wszystkich wyleczyli.

ocenił(a) serial na 5
Lucass

Nie mogłabym się bardziej zgodzić. Jestem przy pierwszym sezonie i raczej będę oglądała dalej, bo mimo wszystko mnie wciągnęło, ale jeśli piszesz, że w drugim jest jeszcze gorzej, to... Nie wiem, czy jednak dam radę.
Praktycznie w każdym odcinku jakaś propaganda musi być wciśnięta. Nawet, kiedy na pierwszy rzut oka taka propaganda nie jest nachalna, w sensie żadne takie tematy nie są podejmowane, to oczywiście okaże się, że pacjent musi być gejem. Być może się czepiam, ale skoro w najnowszych serialach jest tego zatrzęsienie i ciężko znaleźć jakikolwiek bez takiego przesłania (przynajmniej na Netflixie) to człowiek ma przesyt.

Pomijając fakt, że serial jest zupełnie odrealniony - dyrektor szpitala, który sam zmaga się z poważną chorobą, nie opuszcza stanowiska, mało tego na każdego pacjenta znajduje czas i jeszcze jest w stanie prowadzić prywatne rozmowy. I to praktycznie każdy lekarz. Niby szpital przepełniony, ale każdy ma czas dla każdego. Niby wezwania co chwilę, kiedy na przykład dyrektor idzie korytarzem albo rozmawia z żoną, to kiedy siedzi przy łóżku pacjenta i omawia całe jego prywatne życie to nagle cisza, nikt go nie potrzebuje, nikt go nie wzywa, wszyscy spokojnie czekają aż doktor skończy omawiać prywatną sprawę z pacjentem, która nijak nie ma wpływu na jego zdrowie fizyczne. I oczywiście jeszcze ma czas, żeby poza godzinami ratować życie prywatne tego pacjenta i zupełnie przypadkiem często w szpitalu jest ktoś, kto może ułatwić ciężkie moralne i życiowe wybory pacjentów. I oczywiście - wszyscy przeżywają. Niby jest dramatyczna walka chirurga o życie pacjenta, ale kiedy z góry zna się odpowiedź, to staje się to bardzo przewidywalne. Ot, ten odcinek, kiedy w całym szpitalu wysiadł prąd. Zawsze wszystko się udaje mimo wielkich przeciwności losu. Taka lukrowana bajeczka.

Lucass

A tak z ciekawości: jakie byś proponował „prawicowe” (niesocjalistyczne ) metody na rozwiązanie problemów z jakimi borykają się bohaterowie serialu? Jak przychodzi dzieciak chcący zmienić płeć to psychiatra ma mu zaproponować modły czy co? Jeśli ukazano problem gównianych ubezpieczeń medycznych weteranów to jaka jest „prawicowa” odpowiedź? Mają zostać kondotierami i sobie zarobić, wyżebrać czy jak? Dlaczego ktoś miałby pokazując dziś weteranów wspominać o tym jaki mieli do nich stosunek hipisi 40 lat temu? Jak sobie ten dialog wyobrażasz?
„-panie doktorze, nie stać mnie na leczenie bo jestem biednym weteranem.
-zaproponowałbym ci państwową opiekę medyczną jak w większości państw cywilizowanych ale hola hola nie zapominaj, że to lewacki wynalazek a lewacy 40 lat temu pluli ci na mundur! Więc głowa do góry i idź umrzyj wolny od lewactwa”.

Jeśli pojawia się kwestia nieakceptowanych przez społeczeństwo lesbijek to jaka jest prawicowa odpowiedz na ten problem? Mają przestać być lesbijkami, udawać że nimi nie są czy co prawica proponuje?
Cały problem z prawicą polega na jej tragicznym niedostosowaniu do współczesnego świata, którego rzeczona prawica nie rozumie i zamyka w bańce swoich uprzedzeń i wymysłów.
No bo żeby narzekać, że w serialu dziejącym się w nowym jorku są kolorowi, mieszane małżeństwa, homoseksualiści adoptujący dzieci multikulturalizm to trzeba być skrajnie oderwanym od rzeczywistości.

Jegor

Na pewno nie zaproponuje żadnych skrajnych metod. Zarówno dzisiejsza prawica, jak i lewica, zachowują się właśnie skrajnie, a żadna skrajność nie jest dobra. Spójrz na rządzącą w naszym kraju partię: niby prawica, a metody typowo socjalistyczne. Spójrz na partie rządzące w innych krajach: niby są demokratyczne, a metody mają typowo komunistyczne.
Dzieciakowi chcącemu zmienić płeć polecałbym najpierw dorosnąć, dojrzeć psychicznie i emocjonalnie, a dopiero potem zastanawiać się nad zmianą płci. Natomiast psychiatrze, który by takiego niedojrzałego dzieciaka popierał, poleciłbym zmianę pracy, najlepiej na taką, która nie ma nic wspólnego z pomaganiem innym ludziom.
Problem, jak to nazwałeś, gównianych ubezpieczeń społecznych (nie tylko dla weteranów wojen) pojawił się w USA za kadencji Obamy, czyli czołowego polityka partii demokratycznej (lewackiej). Nie był to więc pomysł republikanów. Co wyszło z tego lewackiego pomysłu widać właśnie w tym serialu, który jednakże słowem nie wspomina czyja to jest wina, sugerując wręcz, że jest to zasługą republikanów. Ale jeśli miałbym cokolwiek polecać to na pewno rozwiązanie NFZ. Jaka jest zasada działania tego „tworu” wystarczy spojrzeć. Ludzie się dziwą, że system opieki zdrowotnej w naszym kraju jest niewydolny, ale jak ma być inaczej skoro wpompowuje się w niego pieniądze „za darmo” nawet od tych ludzi, którzy do lekarzy przez całe życie iść nie mają potrzeby, a i tak do wspólnego worka są zmuszani się zrzucać. Zarówno publiczna zrzutka jak i całkowicie prywatne ubezpieczenie nie są niczym doskonałym.
Dlaczego ktoś miałby dziś wspominać o byłych weteranach i pokazywać jak się do nich ówcześnie odnosili hipisi, gdy ci żołnierze wracali z wojny? Z powodu hipokryzji obecnych demokratów (czytaj: lewaków). Wielu dzisiejszych polityków tej partii w USA, jako jedni z pierwszych domagali się zakończenia wojny, a po powrocie tych żołnierzy pluli im w twarz, nazywając mordercami. Dziś Ci sami ludzie mówią, jak to mocno obchodzi ich los weteranów, których nie stać na „obamacare”, choć to właśnie owi politycy tę ustawę wprowadzili. Hipokryzja „level master”.
Odnośnie lesbijek i w ogóle wszelkich innych orientacji seksualnych: żyjcie sobie jak chcecie, mi osobiście nie wadzicie. Jednak z tym całym lobby LGBT+ to już lekko przesadziliście. Myślałem, że berlińskie parady równości, na których w centrum miasta ludziska biegają z gołymi peni*ami i wag*nami, prowadzając się na psich smyczach to była przesada, ale teraz wasze lobby przegina na maxa. Żyjemy w kraju (niby)demokratycznym. Demokracja to rządy większości. Jeśli większość decyduje, że nie chce dać wam praw to się z tym pogódźcie, a nie demolujcie budynków i samochodów. Dla przykładu: mam kuzynów, którzy nie mogą mieć dzieci, ale jakoś nie organizują oni pikiet żeby im państwo zasponsorowało in vitro, ani nie protestują, że nie dostają 500+, a ci z dziećmi już tak. Pogodzili się z rzeczywistością. Rzeczywistość mamy, jaką mamy, więc nie zachowujcie się jak niedojrzałe dzieciaki. Protestami w takiej formie, jak obecna, tylko bardziej zrażacie do siebie większość, a najgorsze, że również i tą większość, która jest hetero i wcale nie popiera kościoła.
Sparafrazuje Cię teraz: cały ten problem z lewicą polega na jej próbach magicznego zakrzywiania zastanej rzeczywistości. Lewakom wydaje się, że życie to utopijna bajka, a jeśli ta bajka nie idzie po ich myśli to obrażają się jak małe, niedojrzałe dzieci. Lewacy nie rozumieją, że są inni ludzie, którym nie podoba się ich system wartości. Zarzucają im brak tolerancji, zacofanie i wiarę w wymysły. Do tego próbują ich indoktrynować, twierdząc, że tylko ich ideologia jest tą najwspanialszą i rozwiąże całe zło świata … czekaj, czekaj, czyżby Ci lewacy zachowywali się identycznie jak prawacy? Znowu zalatuje hipokryzja. Niech lewacy spróbują tak powalczyć o „swoje prawa” bardziej na wschód i jak już ich lobby dotrze do krajów arabskich to niech dadzą znać bo chciałbym to zobaczyć. Może w jakiś magiczny sposób tamtejsi mieszkańcy nagle się „nawrócą” i będziecie mieli swoją bajkę.
W którymi miejscu narzekam, że w seriali są ludzie tacy albo tacy? Tacy ludzie istnieją i ja jestem pogodzony z taką rzeczywistością. Narzekam natomiast na utopię, która jest w tym serialu przedstawiona. Narzekam na próbę ukrytego indoktrynowania innych i przedstawiania im lewackich rozwiązań jako jedynie słusznych. Narzekam na próby narzucania mi myślenia, które niekoniecznie może mi się podobać. Narzekam na … hipokryzje, jedną z największych chorób społecznych dzisiejszych czasów. Chyba, że odmawiasz mi do tego prawa?
Ps. Jednym z ostatnich wspaniałych pomysłów amerykańskich lewaków jest równość ekonomiczna, która według nich ma być osiągana równym podziałem majątku … osób mających więcej niż inni. Masz dwa auta, trzy laptopy i cztery smartfony? Będziesz je musiał oddać tym, którzy ich nie mają. Zalegalizować kradzież! Zaiste genialna skrajność.

Lucass

To dość zabawne, że niemal w każdym zdaniu tego strumienia świadomości potwierdzasz to co diagnozowałem: Prawica jest żałośnie oderwana od rzeczywistości, niedostosowana do współczesności, dlatego operujesz w świecie swoich lęków, rojeń, fantazji i wymysłów. Dlatego (jako prawicowiec, który a propos hipokryzji udaje, że nim nie jest) powtarzasz jakieś kompletnie niestworzone bzdury, wymyślone przez prawackich fundamentalistów głupoty w rodzaju "lobby homoseksualnego" albo "ideologii LGBT", stwierdzenia tak bezsensowne, że aż śmieszne.
Co zdanie to kuriozum, jak to o "rządzących w innych krajach partiach o poglądach demokratycznych a metodach komunistycznych". No i gdzie te metody komunistyczne, gdzie cenzura, gdzie pola śmierci, gdzie procesy pokazowe, gdzie bezpieka i państwowa propaganda? Nima, jest tylko fantazja, wymysł, rozhisteryzowana retoryka.
Serialu chyba uważnie nie oglądałeś bo dokładnie taka była konkluzja psychiatry, że dzieciak ma wrócić za rok jak sprawę przemyśli, rozumiem, że jesteś pedagogiem/psychiatrą/psychologiem skoro lepiej wiesz kiedy człowiek dojrzewa i dorasta, oraz kiedy jest odpowiedni moment na zabieg korekcji płci. Szkoda, że CBS nie zatrudnił jako konsultanta takiego wybitnego specjalisty, może trzeba jakąś petycję napisać, żeby Cię uwzględnili przy kolejnych seriach.
To o weteranach też niezłe, jakbyś nie rozumiał, że w serialu o lekarzach w scenie, w której lekarz tłumaczy pacjentowi, że ma kiepskie ubezpieczenie zdrowotne (albo na odwrót) nikt nie wstawi monologu o hipokryzji demokratów, którzy dziś dają słabe ubezpieczenie a 40 lat wcześniej byli dla żołnierzy niemili. Bo to bez sensu, nieprawdopodobne i niepotrzebne.
Piszesz dalej, że chciałbyś rozwiązania NFZ co samo w sobie nic nie znaczy bo potem piszesz, że ani system finansujący opiekę zdrowotną z budżetu ani prywatnie nie jest niczym doskonałym. Chyba po prostu nie rozumiesz jak działa system opieki zdrowotnej.
Dalej już kontakt z ziemią utracony i poruszasz się już tylko na orbicie prawicowych urojeń, walcząc z nieistniejącymi problemami i nie rozumiejąc absolutnych podstaw współczesnej rzeczywistości. Więc już nie rozbierając tego... wywodu na czynniki pierwsze wyjaśnię: "lewactwo" dobrze wie, że zastana rzeczywistość nie jest bajką i życie ludzkie pełne jest różnych przeciwności. Dlatego kieruje swoje działania tam gdzie można je ułatwić, uczynić przyjemniejszym, lżejszym i prostszym. Co najważniejsze oferuje wolność, nikogo do niczego nie zmusza, wbrew prawicowym urojeniom nie istnieje przymus uczestnictwa w paradach homoseksualistów. Nie istnieje przymus zawarcia związku homoseksualnego ani przymus adoptowania w takim związku dziecka. Nie istnieje przymus eutanazji ani aborcji ani zażywania narkotyków ani korzystania z publicznej służby zdrowia ani oglądania seriali, które nam się nie podobają. Nie istnieje coś takiego jak propaganda czy indoktrynacja w serialach bo nie ma przymusu ich oglądania, jak Ci się serial czy film nie podoba i pokazywane w nim treści kłócą się z Twoimi "wartościami" to nikt Ci nic nie narzuca, możesz go w każdej chwili wyłączyć i puścić sobie "Narodziny Narodu", "Czas Humoru" czy co tam tym wartościom odpowiada. Nie zmaterializuje się za głową czekista, nie przyłoży lufy do karku i nie każe oglądać homoseksualistów. To co wyczynia teraz na świecie prawica to jest dokładna odwrotność i ciągła próba ograniczania wolności: nie możesz zawrzeć ślubu, nie możesz adoptować dziecka, nie możesz dokonać eutanazji, nie możesz zażyć narkotyku itd. itp. Nie rozumiem dlaczego wyjeżdżasz z paradą homoseksualistów w Berlinie. Już pomijając, że narządy rodne nie są jakimś magicznym tabu i nie trzeba przed nimi mdleć niczym XIX wieczna pensjonarka to właściwie co Cię obchodzi gdzie i jak sobie ludzie demonstrują? Mieszkasz tam, z okna to widzisz, ktoś Cię zmusza do oglądania relacji z parady w telewizji? Mnie nie interesuje co robią inni ludzie w swoim wolnym czasie, DOPÓKI NIKOGO NIE KRZYWDZĄ (o ile dobrze pamiętam to seks homoseksualny, ślub, adopcja dziecka czy uczestnictwo w paradzie nikomu krzywdy nie czynią), nie obchodzi mnie w jakich paradach uczestniczą i jakie części swojego ciała na nich eksponują, nie interesuje mnie z kim biorą śluby i czyje dzieci wychowują, nie żyję życiem innych i to samo polecam Tobie. Wiem, że prawica ma pewną manię seksualną polegającą na ciągłej potrzebie kontroli zachowań innych ale naprawdę, gdy przestanie się myśleć o homoseksualistach to przestają być oni problemem, można się zająć swoim życiem. Oczywiście może Ci się lewicowy system wartości nie podobać i nikt Tobie nie broni tego wyrażać. Ale nie próbuj ograniczać wolności innych w imię czegoś co siedzi tylko w Twojej głowie.

PS. Na koniec tylko dopowiem, że Twoje rozumienie demokracji przypomina iście bolszewicką wizję "dyktatury większości", w której na kształt "dyktatury proletariatu" rządząca większość musi sobie podporządkować wszelkie sfery życia a wszelka krytyka jest niedopuszczalna. Jestem ciekaw czy w odwrotnej sytuacji Prawica tak chętnie przyznałaby rację stwierdzeniu, że "większość nie chce wam dać praw to się z tym pogódźcie". Ale nie przecież, kiedy prawica nie rządziła to też organizowała swoje marsze i demonstracje, daleko bardziej liczne niż demonstracje homoseksualistów! To jak to jest z tą hipokryzją? Kalemu wolno robić marsz niepodległości ale jak kto inny chce robić marsz przeciw Kali to niech nie przesadza i się pogodzi ze swoją sytuacją?

Jegor

Zabawne to są Twoje próby, jakże twórczego, powielania najgorszych wzorców leninowsko-marksistowskiej propagandy. Nazywasz mnie prawicowcem tylko po tym, że skrytykowałem lewicę?
Z prawicą mogę zrobić dokładnie to samo bez najmniejszych oporów, gdyż wystarczająco się w ostatnich latach ośmieszyli. Bliżej mi do „centrum” jeśli miałbym umiejscowić moje poglądy, ale jak to mają w zwyczaju lewicowi czy prawicowi aktywiści: „kto nie z nami ten przeciwko nam!”. Diagnozuje więc u Ciebie taką właśnie skrajność kolego.
Powielam prawicowe bzdury? Zauważ, że w przypadku choćby np. lewackiego LGBT użyłem wyrażenia „lobby”, a nie „ideologia”, jak to ma w zwyczaju określać was prawica. I choć słowo „lobby” lepiej pasuje to z „ideologią” też macie po drodze. Posiadacie przecież swoje stowarzyszenia prawda? Choćby COC w Holandii, RFSL w Szwecji czy GLAAD w USA. Powiedz mi czym zajmują się tego typu organizacje jeśli nie lobbowaniem w rządach swoich krajów na rzecz gejów, lesbijek czy transów i zmiany prawa wedle ich upodobań? To jest dokładnie tak sama działalność, jak chociażby NPD w Niemczech czy MNST we Włoszech, które lobbują na rzecz poglądów skrajnie prawicowych. Jeśli chodzi o ideologię: wiesz w ogóle czym jest ideologia? Zbiorem poglądów mającym za zadanie zmianę zastanej rzeczywistości. Nie podoba się komuś coś, więc ten ktoś chce to zmienić (w dużym uproszczeniu). Cokolwiek byś teraz nie napisał to jak ulał pasuje do lewackiego LGBT czy takiego prawicowego ONRu w Polsce.
Pytasz gdzież te metody komunistyczne w krajach demokratycznych? Pierwsza z brzegu, którą wymieniłeś: cenzura. Myślisz, że cenzura działa tylko w TVP? Pooglądaj sobie różne lewicowe czy prawicowe kanały, poczytaj gazety i wszystko to porównaj. Będziesz widział w których mediach i o czym się nie mówi. Ostatni przykład polskiego, lewackiego TVNu, którego pracownicy głośno mówili o cenzurze i o tym, co wolno im na antenie powiedzieć, a czego nie. Z TVP1 poznikali dziennikarze i jak myślisz dlaczego? A Facebook czy YouTube, które usuwają posty i filmy o poglądach innych niż te przez nich ustalone? Mało masz w TV procesów pokazowych polityków, gdy tylko się władza zmienia? W USA medialne są tylko zabójstwa czarnych, ale gdy czarni mordują całe białe rodziny w napadach rabunkowych to cisza, bo lewacka „poprawność polityczna” nie pozwala o nich źle mówić . Może nie jest jeszcze tak, jak w stalinizmie, ale nawet tam bezpieka, obozy i pola śmierci nie od razu powstawały. Poczekajmy jeszcze trochę. W niby „demokratycznej” Francji wielka afera bo policja dostała odgórny przykaz na bicie protestujących ludzi wedle uznania, co sprawnie jest realizowane. Leją ludzi, jak za najlepszych czasów polskiego PRLu. Przypomina to Białoruś. Żyjemy w czasach dezinformacji, w których ludzie weryfikują to, co widzą lub czytają tylko 1 kwietnia w prima apryllis. Resztę łykają jak pelikany, zgodnie z przykazaniem lewackich lub prawackich kanałów, które oglądają.
Doskonale znam tematykę dojrzewania, gdyż tutaj akurat trafiłeś z moim zawodem. Nie musisz żadnej petycji uwzględniać, gdyż i bez tego mam masę pracy z ludźmi skrajnie niedojrzałymi. Ani psychiatra, ani psycholog, ani pedagog nie są od popierania czyichś pomysłów, a już kategorycznie nie powinni mówić komuś czy robi dobrze czy nie. Gdybym miał w zespole takiego psychiatrę, jak ten z serialu, dawno bym go zwolnił. Etyka pracy się kłania. Widać, że zwyczajnie nie rozumiesz na czym polega pomoc w takich zawodach.
Sceny z weteranami zrozumiałem bardzo dobrze, ale jak widzę Ty nie do końca. Proponuję przytulić trochę wiedzy z historii. Według Ciebie „bez sensu jest monologu o hipokryzji demokratów, którzy dziś dają słabe ubezpieczenie a 40 lat wcześniej byli dla żołnierzy niemili”. Ciekawe, bo lewackie BLM cały czas trąbi o tym jak to czarni byli kiedyś niewolnikami więc teraz biali powinni za to odpokutować. To już jest sensowne i potrzebne? Znowu czuć ten swąd hipokryzji …
Chyba Ty nie rozumiesz jak działa system „łopieki” zdrowotnej. Chociaż może i rozumiesz, ale udajesz, że ten wzorowany na sytemie ZSRRowskim, jest wspaniały? Któryś ze znanych ekonomistów powiedział kiedyś, żeby nie dziwić się, że w kraju jest bezrobocie, skoro bezrobotnym daje się pieniądze za to, że … nie pracują. Z NFZ jest tak samo. Państwowa „łopieka” zdrowotna, oparta na modelu socjalistycznym, nie jest w żadnym wypadku „łopieką” darmową. Składają się na nią wszyscy pracujący. Ja chodzę do lekarza rodzinnego średnio 3 razy w roku. W ciągu takiego roku z wypłaty zabiera mi się kasy na kilkanaście takich wizyt. Gdzie znikają te pieniądze? We wspólnym worze, z którego pokrywa się wizyty np. symulantów rentowych, emerytów (odwiedzających lekarza 10 razy w miesiącu żeby sobie porozmawiać), ma”d”ek, lecących do lekarza bo temperatura w uchu dziecka podskoczyła do 37,6 (celowo piszę w uchu, bo w tym miejscu to temperatura prawidłowa), itp., itd. Dlaczego ktokolwiek, komu zabiera się składki, ma ponosić koszty tego wszystkiego? NFZ płaci krocie na utrzymanie nierentownych (takich jak w serialu) szpitali, które cały czas się zadłużają. Tyle kasy wydają, a kolejki do specjalistów coraz dłuższe. Skoro, jak uważasz, znasz się na działaniu NFZ, to dobrze wiesz z czego to wynika. Czy jednak dalej będziesz udawał i bronił tego lewackiego modelu?
W USA masz prawicowy system wolnorynkowy, jeśli chodzi o „łopiekę” zdrowotną. I jest to model równie drogi, który poprzez lewackie „Obamacare” (czytaj: przymus ubezpieczenia) stał się jeszcze droższy. Dlaczego tak się stało to na pewno wiesz, skoro tak dobrze się na tym znasz.
Jeśli już tak bardzo chcesz wiedzieć, czym taki NFZ (a nawet taki ZUS) zastąpić to mogę sobie pogdybać. Zostałbym przy obowiązku (ponieważ ludzie, gdy nie mają obowiązku to nie oszczędzają) odkładania z wypłaty, na swoje prywatne konta w którymś z banków (nieodpłatność kont zapewniona ustawowo), określonych pieniędzy na emeryturę i zdrowie. Pieniędzy tylko Twoich i w przypadku Twojej śmierci w całości dziedziczonych przez Twoją rodzinę. Po uzyskaniu prawa do emerytury pieniądze te byłyby w określonej wysokości wypłacane, z możliwością niewielkiego podniesienia kwoty w danym miesiącu (gdy będzie to potrzebne) i adekwatnego obniżenia w innym. Podobnie z kontem zdrowotnym: płaciłbyś tylko za twoje własne wizyty u lekarza i zlecone przez Ciebie badania. Tak sobie to „wygdybałem” w dużym uproszczeniu. Zapewne i tutaj znalazłoby się pełno wad wady, ale to i tak lepsze niż okradanie ludzi z pieniędzy przez ZUS i marnotrawienie ich kasy przez NFZ. A co z ludźmi niepracującymi? Niech się wezmą do roboty, a nie żyją na garnuszku całej reszty. Mam swoją rodzinę, dlaczego miałbym utrzymywać cudzą? Bo tak wypada? To wszystko gdybanie i duże uproszczenie. Pozostaje wiele kwestii, jak choćby sprawa osób niepełnosprawnych (którzy sami na siebie nie zarobią), kwestia niskich rent powypadkowych, itp., ale jest ponoć dużo mądrzejszych głów, które są specjalistami w tematach ubezpieczeń społecznych. Może teraz Ty coś zaproponuj, jeśli taki z Ciebie znawca tematu.
„Dalej już kontakt z ziemią utracony i poruszasz się już tylko na orbicie prawicowych urojeń”. No i znów Cię sparafrazuję: podobnie jak Ty, błądzisz po omacku w lewicowych oparach („Stopczyk, co wy tam palicie?”), jak ślepy we mgle. „Walcząc z nieistniejącymi problemami” – Podobnie jak lewackie pseudofeministki z brakiem równouprawnienia (1. „Facet to świnia”. 2. „Kobieta jest równa mężczyźnie”.), czy BLM z urojonym rasizmem w USA. „Nie rozumiejąc absolutnych podstaw współczesnej rzeczywistości” – Np. tego, że obrażając ludzi wierzących lewactwo niczego nie ugra. Powiem Ci, że uśmiałem się. Nie wiesz, o czym piszesz, nie rozumiesz tego, ale tak mocno bronisz. Wiara w Tobie musi być silna ;) Lewacki „level master” osiągnięty, możesz być z siebie dumny.
„Lewactwo" dobrze wie, że zastana rzeczywistość nie jest bajką i życie ludzkie pełne jest różnych przeciwności” – Chłopie, toż to kolokwializm jakich mało. Wykreśl wyraz „lewactwo” i wstaw kogokolwiek innego. „Dlatego kieruje swoje działania tam gdzie można je ułatwić, uczynić przyjemniejszym, lżejszym i prostszym.” – Czyli do niedojrzałych małolatów, poprzez parady równości połączone z nachalną seksualizacją (argument prawicy oczywiście). „Nie rozumiejąc absolutnych podstaw współczesnej rzeczywistości.” – I znowu piszesz jakby tylko lewactwo te podstawy znało i to ich poglądy miałby być najwspanialszymi na świcie. No tu już ideologia połączona z hipokryzją. „Co najważniejsze oferuje wolność, nikogo do niczego nie zmusza” – Serio? To dlaczego np. wymusiliście na rządach różnych państw podpisanie Europejskiej Deklaracji Równości (mam na myśli lewackie LGBT), w której domagacie się m.in. „wspieranie społeczności LGBTI przy użyciu mandatów poselskich”. Rządy mają zmuszać obywateli żeby Was lubili i tolerowali? To już nie jest wolność. Tolerancja też ma swoje granice, działające w obie strony.
Oczywiście, że nie istnieje przymus chodzenia na parady równości i zawierania związków homoseksualnych. Jesteście dorośli, decydujecie za siebie to róbcie, co chcecie. Eutanazja póki co jest decyzją tylko osobistą, i o ile nie zostanie wprowadzona możliwość uśmiercania „na życzenie”, np. matki przez dzieci, bo ta jest niepełnosprawna i o sobie już nie decyduje, to OK, każdego wolny wybór. Co do adopcji dzieci – decydujecie za siebie czy za dziecko? Ktoś zapytał czy takie dziecko chce być wychowywane w rodzinie homoseksualnej? Dla sprawiedliwości kontrargument w drugą stronę: ktoś pyta małe dziecko czy chce być wychowywane w rodzinie katolickiej? Hipokryzja obu stron, aż oczy bolą. Aborcja to inna sprawa (o ile nie będzie „całkowicie na życzenie”, bo dziecko nie ma jednego palca u lewej stopy). Ustawy z 1997 roku nie powinno się ruszać i tyle. To był dobry kompromis pomiędzy obiema stronami.
„Nie istnieje coś takiego jak propaganda czy indoktrynacja w serialach” – No i tu się mylisz i to bardzo. Może nie wprost (choć tylko ślepy tego nie zauważy), ale na pewno indoktrynacja ukryta. Tak samo jak we współczesnych, niemieckich filmach o wojnie, jak np. „Upadek”, który ukazuje Hitlera jako „biednego staruszka, nad którym wszyscy powinni się zlitować bo chciał dobrze”. Skoro uważasz, że nie istnieje indoktrynacja to powiedz mi, dlaczego lewactwo tak bardzo czepia się Kościoła, który ponoć tak mocno indoktrynuje? Znów spalenizna hipokryzji.
„To co wyczynia teraz na świecie prawica to jest dokładna odwrotność i ciągła próba ograniczania wolności” – Toć przecież lewica robi to samo pod pozorem właśnie wolności, równości, braterstwa, tolerancji, tęczy, żuczków, bączków, kwiatków, cukiereczków i innych cudów oraz wianków. Jak już ludziom w końcu klapki z oczu spadną i zorientują się, że są w tęczowej du*ie to będzie za późno. Jeden reżim (prawicowy) zamienią na drugi (lewicowy). No zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Powiedz mi, skoro według Ciebie nikt nikomu niczego nie narzuca, to o co ta cała spina pomiędzy tymi dwiema frakcjami? Wymyślają sobie konflikt? Nie kolego. Prawda jest taka, że zarówno prawactwo lewactwu, jak i lewactwo prawactwu, chce narzucić swoje poglądy i swój sposób myślenia. Tak więc bez winy nikt z nich nie jest. Za to hipokryzją wykazuje się każda ze stron. I tej hipokryzji właśnie nienawidzę. I z tą hipokryzją walczę, gdzie się da, ale jest tego za dużo. „Hipokryci, wszędzie hipokryci”.
Takie małe PS. Masz jakieś braki w nauce historii? Rozumienie demokracji, o którym pisałem nie jest moje. Już w państwach-miastach starożytnej Grecji, kolebce demokracji, prawa ustalano w głosowaniu, licząc głosy wszystkich obywateli. I tylko obywateli, a nie „przyjezdnych”, ani nie mniejszości narodowych czy społecznych. Rozumiesz? Ciekawe to o tyle, o ile ówcześni Grecy mieli dość swobodne podejście do homoseksualizm. Tak więc demokracja to rządy większości i to większość ustanawia prawa. Zdaję sobie sprawę jaka „demokracja” Ci się marzy, ale taka „demokracja” ma w słowniku stosowne określenia: leninizm, marksizm, komunizm. Wszyscy są w tej „demokracji” niby równi. Wszyscy mają po równo, czyli po gó*no. Rządząca w tej „demokracji” mniejszość podporządkowuje sobie „wszelkie sfery życia a wszelka krytyka jest niedopuszczalna”. Oj ironio, ironio.

ocenił(a) serial na 5
Lucass

Oj ironio, ironio. Człowiek, który ponoć jrst5w centrum, chce być ponad lewactwem i prawactwem nie potrafi w istocie uwolnić się od narzucanej mu przez świat polityki dychotomii.

Offi

Nie ponoć tylko dokładnie tak jest. Nie mam klapek na oczach i dostrzegam zarówno wady, jak i zalety obu stron. I w tym problem bo aktualnie niczego innego do wyboru za bardzo nie ma. Świat się mocno podzielił na lewo i prawo i obie strony zmierzają ku swoim skrajnościom. "Uwolnienie się" od narzucanej polityki tego podziału będzie niczym innym, jak udawaniem, że problemu nie ma. Filozofia "jebiemnieto" jest jak stanie na środku ulicy z zamkniętymi oczami. W końcu z lewej lub z prawej strony coś nadjedzie i wpadnie się po koła.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones