Ja tylko mam nadzieje, ze nie będzie kolejego sezonu. Bo po co? Te wymuszone sceny seksu na potęgę już mnie męczyły i ledwo wytrwałam do końca :)

To, że serial dostanie 5 sezon ogłosili jeszcze przed premierą 4 sezonu jak coś. Na Instagramie serialu możesz znaleźć info.

O kurczę! To nawet nie widziałam, ale piąty sobie odpuszczę po tym co zobaczyłam teraz ;p

Będzie 7 sezon

mam to samo, najfajniejsi bohaterowie poodchodzili w poprzednim sezonie, sexu w kazdej konfiguracji tutaj to byla polowa serialu

Trochę to pokazuje realia środowiska LGBT+ - z uwagi na to, że są bardziej "otwarte i wolnościowe" ich zasady - jest więcej "wolnej miłości" ale serial doskonale pokazuje CENĘ tego. Wszystko ma swoją cenę. Tutaj każdy chciał mieć wszystko, mieć ciastko i zjeść ciastko. Natomiast o ile seks rozumiem, o tyle nie trzeba było takich szczegółów. Mógłbym uwierzyć, że ci aktorzy grali kiedyś w porno xD

Tak trzeci sezon też był bardzo ciekawy, ale czwarty to jakaś porażka. Jestem po 3 odcinku i chyba sobie daruje bo serial nie oferuje absolutnie nic, a postacie stały się tylko bardziej denerwujące bo relacje wypracowane w poprzednich sezonach straciły na znaczeniu. Rebeca nagle stała się lesbijką chociaż w 3 s była hetero. Wielka miłość Nadji i Guzmana okazała się wielką kpiną. Cała fabuła kręci się tylko wokół tego kto się z kim sparuje. Niby jest wątek nowego nauczyciela i ich dzieci oraz tego księcia ale i tak w centrum wydarzeń jest gadka szmatka i sex na każdym kroku. Serial o niczym.

Aktualnie netflix psuje niemal każdą produkcje ta firma jest tragiczna.

Jedyny fajny wątek to ten z Cayetaną moim zdaniem - aktorka dobrze się spisała, byłam ciekawa jej losów. Resztę pominę milczeniem, bo aż przykro było na to wszystko patrzeć. Nagłe zmiany zachowań Guzmana dla mnie niezrozumiałe (tak mi było szkoda Nadii) i to mnie najbardziej drażniło - niby taki wielki przyjaciel Samu, a na każdym kroku mu umniejszał.

Powinien na drugim

Co do romansowości/telenowelowości - nie zapominajcie, że to produkcja Hiszpańska pokazująca ichniejszą kulturę oraz temperament. Mogło być lepiej, jest trochę gorzej, jednak dla mnie 4 sezon lepszy od 3. Pomimo, że nie rozwinął się jak trzeba to bardziej trzymał w napięciu. Niestety było za dużo zwrotów akcji, a ich konsekwencje zbyt szybko po sobie następowały. Po premierze 1 sezonu przewidywałem na filmwebie, że to skończona historia i nie powinno być kontynuacji. Dziś już wiemy, że będzie co najmniej 5 sezonów. Dobrze to czy źle niech sobie każdy ocenia, ja się cieszę, że w 4 sezonie pojawiła się postać Patryka, który jest obecnie największym odkryciem Szkoły dla Elity. Wszedł z impetem i z miejsca zgarnął sympatię fanów serialu. Liczę na to, że w kolejnym sezonie jeszcze dużo namiesza.

Moim zdaniem Patrick był najgorszą postacią tego serialu. Nie podważam kompetencji aktora, po prostu nie miał szans pokazać ,, coś więcej". Niczego o nim się nie dowiadujemy; nie poznajemy bohatera, jego przeszłości, nie ma też żadnych ciekawych dialogów, jego postać dosłownie tylko uprawia seks z różnymi randomowymi ludźmi. Pomimo tego polubiłam Patricka, uważam, że ma w sobie potencjał i mam nadzieję, że w następnym sezonie dowiemy się o nim nieco więcej.

Najgorszy w serialu? Wg. mnie Patryk w dużej mierze uratował 4 sezon i to nie tylko dlatego, że jest mega ciachem. Jego postać wniosła emocje, nieprzewidywalność, ciekawość wydarzeń, a że chłopak jest zdolny to zrobił z aktorskim polotem. Pewnie w kolejnym sezonie dostanie więcej kwestii i się rozwinie o kolejne wątki i historię, to w końcu dopiero jego serialowy debiut. Nie rozumiem tych narzekań na seks w Elicie, to od samego początku jeden z istotniejszych elementów tej produkcji.

Zgadzam się z Tobą, wszystkie relacje, które zostały zawarte pomiędzy bohaterami w poprzednich sezonach zostały zaprzepaszczone. Z zaciekawieniem wyczekiwałam rozwoju akcji, lecz tylko się zawiodłam. 3 sezon pozostawił wiele niewyjaśnionych spraw, które niestety nie zostały nawet kontynułowane w 4 sezonie. Po końcówce 3 sezonu miałam wrażenie, że bohaterzy zbliżyli się do siebie, w nowym niestety tego nie widać, jakby każdy bohater żył swoim życiem, a przebieg ich historii został sklejony w montażu. Do tego wyczerpujące są te ciągłe, często na siłę, dodane sceny seksu, które nie są nawet uzasadnione i kompletnie nic nie wnoszą do fabuły. Jedno wielkie rozczarowanie, jakbym oglądała zupełnie inny serial. Nie chcę sobie psuć perspektywy ,, Szkoły dla elity" , więc udam, że 4 sezon w ogóle nie powstał.

Nic dodać, nic ująć.

Śledziłem media społecznościowe wokół Elity. O tym, że część aktorów rezygnuje, a z innych rezygnuje Netflix wiadomo było na długo przed emisją 3 sezonu. W samym założeniu producentów Elita jest serialem, do którego ciągle dochodzą nowi bohaterowie. Może się to podoba lub nie, w zależności od tego którym bohaterom się kibicuje np. mnie bardzo wkurzył serialowy koniec Pola oraz Lu, za to ucieszyłem się na wieść o zakończeniu wątku siostry Omara, która była dla mnie mega nudna i nie pasowała do reszty obsady. Po cichu liczę, że Ander powróci w 5 sezonie, zapała znów uczuciem do Patryka, a Omar pójdzie w odstawkę ;)

Tu nawet nie chodzi o rezygnację aktorów. Po prostu 4 sezon jest tak słaby że nie powinien istnieć. Widać nawet po rankingu sezonów powyżej pierwsze 3 ocena grubo powyżej 7 a 4 sezon tylko 6. Wiadomo każdy ma swój gust ale z reguły seriale ze średnią blisko 8.0 są dużo lepsze niż te bliskie 7.0 i to nie ważne w jakiej tematyce. W pierwszych 3 sezonach czułem cały czas te napięcie od pierwszego do ostatniego odcinka. Brak pomysłu i polotu. Nawet jak 5 sezon będzie dobry to nie obejrzę bo musiałbym się przebijać przez 4 a tego mi się nie chce.

Śmiech na sali i tyle,sex byle gdzie byle z kim ,Ari tylko wypije ,to włącza jej się licznik ,a do tego te owłosione pachy u niektórych aktorek,to po prostu masakra ,agrest wielkości żywopłotu

dokładnie mam te same odczucia. trzeci sezon był dla mnie ekstra, po czym oglądam czwarty i nie wierzę w to, co widzę. poziom serialu spadł do parteru....