Nie oglądaj netflix nie jest dla takich jak ty

możesz sprecyzować co znaczy " dla takich jak ty" ?

homofobów

:) szczerze mówiąc oczekiwałem własnie takiej odpowiedzi. Nie znasz mnie , nie wiesz kim jestem i czym się zajmuję , nie jesteś wstanie merytorycznie odpowiedzieć mi na mój post ale już wszystko wiesz i przykleiłeś łatkę -homofob. Każde słowo krytyki które naruszają twoją strefę komfortu jesteś wstanie zaszufladkować zgodnie z twoim kanonem wartości - czyli ja zostałem homofobem :) -dobre :) . A teraz wysil się na jakąś głębszą analizę i zastanów się czym się różnisz od chłopaków którzy chodzą na marsze wyklętych z opaskami na rękawach i biało czerwonymi sztandarami w rękach, w równych szeregach . Jesteś dokładnie taki sam ,tylko po drugiej stronie. Tak jak te chłopaki z ogolonymi głowami szufladkujesz ludzi po jednej wypowiedzi , posługujesz się taką samą agresją ,jesteś wstanie obrażać ludzi , których nie znasz- coś ci to przypomina ? Życzę ci powodzenia w okopach w których siedzisz -tylko że z okopu za dużo nie widać.

Nie żartuj nie trzeba wiedzieć czym kto się zajmuje, żeby zauważyć ordynarnie homofobiczny wpis. Twój temat jest homofobiczną prowokacją, zaniżyłeś notę na 1 z uwagi na wątki homo, nalatujesz na serial z powodu gejów. Nie powinieneś liczyć na to, że nikt tego nie zauważy. Dostałeś to co chciałeś, nie ukrywaj, że na to nie liczyłeś, bo chyba nie na to, że będziemy ci tu przytakiwać w chamstwie. Słowem nie pisnąłeś o heteroseksie, którym używając twojego określenia "cały netflix jest zalany". Słowem nie pisnałeś, że miałoby ci to przeszkadzać, za dużo zbyt nachalnie itd.

Ja bym powiedziała, że to raczej homopropagandoirytacja, a nie homofobia. I pisał przecież też o seksie heteroseksualnym, mówiąc, że w porównaniu do tego drugiego jest go mało i zdawkowo. W sumie się zgadzam. Mi osobiście nie przeszkadzało to szczególnie, ale takie typy jak Ty, mike_25, przeszkadzają jak diabli. Plusujesz serial za wątki homoseksualne, a potem szkalujesz wszystkich, którzy to samo uważają za minus. Bo mają inne zdanie. Bo nie pasuje im w nich to, co Tobie się podoba. Po czym wyzywasz ich i każesz im nie oglądać, skoro się nie podoba, zupełnie jakby przed obejrzeniem można było wiedzieć, czy jakakolwiek produkcja się spodoba. Homofobia to słowo od strachu, związanego z nieznanym i niezrozumiałym. Właśnie tak się określa osoby, którym temat przeszkadza, bo zakłada, że gdy zrozumieją i poznają, odkryją, że to nic złego i będą mogli przejść ponad tym, zaakceptować jak rodzina Omara chociażby. Nie można się obrażać na człowieka, że jest homofobem. Trzeba mu dać zrozumieć. A skoro tak, to tym bardziej nie można strzelać homofobami na prawo i lewo, żeby kogoś obrazić. Choroba jak każda inna. Kiedyś chorobą był homoseksualizm, teraz - homofobia. Świat się zmienia, trzeba być wyrozumiałym

Homoseksualność jest czymś dobrym, normalnym, prawidłowym i oczywistym dla każdego trzeźwo myślącego człowieka. Tak stanowi nauka, etyka humanizmu, prawa człowieka. Homofobia to zaburzenie i rzecz społecznie negatywna naganna, dlatego twoje porównanie jest od czapy. Jeżeli kwestionujesz istnienie homofobii, bądź sprowadzanie jej do strachu jak przed pająkami to albo uległaś propagandzie homofobów, albo sama jesteś homofobką, bo tylko oni wypierają ten fakt i ośmieszają się bzdurami o strachu. Homofobia jest dezinformacją, szkalowaniem, dyskryminacją, prześladowaniem słownym i fizycznym. Tutaj na forum mamy szkalowanie słowne, propagandę nagonki na wątki homo we wszystkich filmach i serialach musi na forum przyjść jakiś geniusz i napluć na homo. Jakbyś nie zauważyła Netflix jest przepełniony znacznie większą ilością wątków hetero. Podaj mi choć jeden link do filmwebowego forum dowolnego filmu i serialu, gdzie ktokolwiek narzeka na obecność wątków hetero mówiąc o "heteropropagandoirytacji". Czekam z utęsknieniem i wtedy będziemy rozmawiać o tym czy i kto jaką propagandę uprawia. Jesteś bezczelna każąc mi zrozumieć homofobów, a jednocześnie nie widząc nic złego w tematach takich jak ten. Do tego kłamiesz twierdząc, że zawyżam noty za wątki homo, nie mierz mnie swoją miarką, bo to wy zaniżacie z tego powodu noty. Na moim profilu można sobie przejrzeć i się przekonać, że wiele filmów LGBT otrzymało ode mnie wysokie, przeciętne jak i niskie oceny. Myślisz, że znajdę u ciebie albo Piotra_Riztza chociaż jedną pozycję z oceną choćby nawet przeciętną?

Ale tu nie chodzi o homofobie gościu. Serio uważasz, że to zjawisko wciąż występuje? Mam przyjaciela geja i nigdy nie spotkały go żadne przykre sytuacje związane z jego orientacją. Na szczęście jest coraz mniej takich pisowskich szumowin, którym by to przeszkadzało. Ludzi po prostu denerwuje, że Netflix na siłę wszędzie wpycha poprawność polityczną. Często cierpi na tym fabuła (nie w tym przypadku). Skoro twórcy chcieli przedstawić widzom homoseksualizm, to mogli pokazać też jedną lesbijkę. Wtedy wyglądałoby to bardziej naturalnie.

Fajnie, że twój znajomy ma się dobrze, jednak nie odzwierciedla statystyk dotyczących prześladowania LGBT w Polsce. Jakbyś nie wiedział odsetek myśli samobójczych nastolatków jest właśnie najwyższy wśród homo. Każdego roku media donoszą o przypadkach pobicia gejów atakowania ich w przestrzeni publicznej, wyrzucaniu z domu dzieci z powodu orientacji. A ty kpisz, że Polska to raj dla gejów, bo masz jakiegoś tam jednego znajomego geja.
Netflix nie chce nikomu "przedstawiać homoseksualizmu", netflix uwzględnia rzeczywistość i odpowiada na potrzeby widzów, a nie twoje wyobrażenia nt. temat.

Poprawność polityczna jest po prostu brakiem ostracyzmu, brakiem zachowań negatywnych. Jest jedynie postrzegana źle jeśli posiada się poglądy które są z nią sprzeczne - czyt. jest się rasistą itd. Tokenowy kolega świadczy o tym, że 49 osób z twojego otoczenia (naturalnie dalsze znajomości do 500 osób) nie chciało się swoją orientacją podzielić z otoczeniem, co już sporo mówi jak ta sytuacja wygląda. Co więcej, jeśli ten znajomy jest na tyle bliskim znajomym, że znasz jego orientację seksualną, nie oznacza to że zwierza ci się ze swoich problemów i obaw, może też dlatego że jest przez ciebie używany za argument w dyskusjach (zwykle gdy ktoś mówi że taka sytuacja nie ma miejsca bo ma czarnego kolegę, ten czarny kolega o tym nie wie, a bardzo często śmieje się z rasistowskich dowcipów razem z tą osobą bo nie chce mieć problemów). Istnieje też internalizacja problemu by dopasować się do otoczenia, albo poprzez wpływ otoczenia.

tl;dr jest to dowód anegdotyczny, który nic nie znaczy.

"Jakbyś nie zauważyła Netflix jest przepełniony znacznie większą ilością wątków hetero." Przecież jest to naturalne. Osoby heteroseksualne stanowią zdecydowaną większość społeczeństwa. To tak jakbyś krytykował Netflixa za to, że filmy/seriale są anglojęzyczne, albo że polskie produkcje przepełnione są wątkami katolickimi

Homo też jest naturalne występuje w społeczeństwie, a Netflix nie ma żadnych oporów, by to pokazywać. Nie ma żadnego przykazu dotyczącego liczby wątków homo i hetero w produkcjach prywatnej amerykańskiej firmy mogą robić co chcą jak będą mieli taki kaprys to będą produkować 100% wątków homo. Zawsze możesz zrezygnować z abonamentu jak ci się nie podoba. Tym niemniej i pomimo twojego narzekania na Netflixie wątki hetero stanowią przecież znakomitą większość bohaterów, seriali, filmów, wątków. Jak widać dla ciebie to wciąż za wiele. Jakoś druga strona nie narzeka na obecność hetero tylko wy macie z tym problem w przypadku homo.

Oczekujesz ode mnie czytania ze zrozumieniem, więc proszę rób to samo. Pisząc do mnie nie pisz do całego świata. Akurat tak się składa, że mam kumpla geja, koleżankę, która została ostatnio kolegą, że a sama jestem bi. Tylko to nie ma nic do rzeczy. Jeśli szczerze uważasz homoseksualizm za rzecz dobrą i naturalną, to dlaczego ludzie robią krzywdę innym ludziom z tego powodu? Ano przez strach. O to mi chodziło. A jak chodzi o "heteropropagandoirytację" to sam ją przedstawiasz i to w dość ofensywny sposób. Myśl. Analizuj. Homopropaganda to nie homoseksualizm. To dwie różne rzeczy.

Zabawna jesteś nie ma czegoś takiego jak homopropaganda podobnie jak "ideologia" LGBT, bo homo/LGBT to są ludzie. Prezentujesz narrację katoprawackich propagandzistów homofobii, następnie sobie ją usprawiedliwiasz, że przecież jesteś taka fajna i dobra bo masz kumpla geja (to jest podręcznikowy przykład "argumentacji" homofobów + wspomniane wcześniej kpienie z homofobii sprowadzanie jej do strachu jak przed pająkami i bagatelizowanie zjawiska).
Powtarzam nie mierz innych swoją miarką, gdybym uprawiał heteropropagandoirytację narzekałbym na wątki hetero w filmach i serialach, a na forach tworzyłbym hejterskie tematy. Nie uda ci się sprowadzić mnie do twojej pozycji po przeciwnej stronie.

Myśl. Analizuj. Czytaj. Nie będę się powtarzać.

Rozczulasz mnie swoim pustosłowiem. Jak nie masz argumentów i nie potrafisz bronić swojego stanowiska to nie marnuj czasu swojego jak i innych. Twój post nie wniósł nic.

Ale ty pieprzysz jak potłuczony...Aż się rzygać chce od tych twoich komentarzy.Prawda jest taka,że serial spoko,ale naprawdę w tej kwestii grubo przesadzony.I koleś dobrze napisał, bo niektóre sceny naprawdę można było pominąć.Nie rzucaj tą "homofobią" na prawo i lewo, naucz się najpierw dokładnego znaczenia tego słowa, bo w ostatnim czasie jest ono grubo nadużywane.

Jaka jest twoim zdaniem definicja homofobii?

Homoseksualność jest całkowicie sprzeczna z naturą więc nie jest czymś dobrym. Pierwszym i głównym prawem natury jest przetrwanie gatunku a homoseksualizm jemu zaprzecza.
Coś takiego jak homoseksualizm ogólnie nawet nie istnieje... Za to istnieje takie jawisko jak "asy". Zmiana społeczności na aseksualną, która odbywa stosunki nie w celu prokreacji tylko w celu zagwarantowania potrzeb seksualnych. Dzieje się tak z powodu z byt dużego dobrobytu i zbyt dużej gęstości zaludnienia. W ten sposób natura zwalcza nadliczbowe ilości danego gatunku. Więc nie homoseksualizm nie jest czymś dobrym. Na pewno nie dla ludzkości :)
Dobry jest za to dla heteroseksualnych mężczyzn bo więcej jest kobiet dla nich.
Podszedłem do tematu czysto naukowo... Czy te jestem homofobem??

Z nauką twój wesoły wywód nie ma nic wspólnego więc nie podszedłeś naukowo. Natomiast jak najbardziej na twoje pytanie odpowiedź brzmi tak. Gratki, żeby w 2022r wciąż chełpić się takimi himalajami niewiedzy i uprzedzenia to jest wyczyn! :>

Może Netflix, specjalnie pokazuje sceny homoseksualne by nauczać społeczeństwo akceptacji i tolerancji. Niektórzy wciąż jakby w kamieniołomach mieszkali...

podejrzewam ,że własnie tak jest . Tylko ,że przechodzą tą granice pomiędzy nauką tolerancji a ordynarnym kreowaniu świata gdzie homoseksualizm jest dosłownie w każdym elemencie naszego życia. Rozumiem filmy gdzie są podnoszone kwestie społeczne ,gdzie ważne jest to by pokazywać każdy aspekt ,życia i problemy osób które do tej pory musiały żyć w ukryciu z powodu swojej orientacji seksualnej . Ale np taki serial -moim zdaniem bardzo dobry Mindhunter - w pierwszym sezonie pani z uniwersytetu (zapomniałem jak miała na imię ) która była konsultantem agentów FBI była postacią która zajmowała się swoimi sprawami w serialu -nie był śladu o jej orientacji seksualnej -nie tego dotyczył serial . Nagle w 2 sezonie okazuje się ,że jest lesbijką . Po co ? co to ma wnieść do serialu który dotyczy seryjnych morderców i pracy FBI ? Czy inny serial Mesjasz - już było dobrze ale jest scena gdzie na pustyni jedna z postaci okazuje się homoseksualistą zakochaną w głównym bohaterze. Po co ? co wnosi to do filmu ? kompletnie nic . Można tak cały czas wymieniać te filmy . Po prostu przeginają .

LGBT są częścią społeczeństwa, więc trudno, żeby nie byli obecni. Natomiast twoja argumentacja obecności orientacji w serialach jest równie zabawna co nietrafiona, bo oczywiście wszystko o czym piszesz występuje ze zdwojoną siła w 90% filmów i seriali na modłe hetero, ale tutaj dziwnym trafem już się nie zastanawiasz po co aktor podrywa aktorkę, czemu uzewnętrzniany jest heteroseksualizm postaci itd.

mike_25 - twoje wypowiedzi są agresywne tak w stosunku do mojej osoby czy do Selene. Nie ma zamiaru schodzić to twojego poziomu. Jakimś nieporozumieniem sa twoje oczekiwania by wątki heteroseksualne były tak samo traktowane jak wątki homoseksualne. Niestety dla ciebie społeczność homoseksualna to tylko 10% naszego społeczeństwa . To jest , była i będzie jednak mniejszość. I nie ,nie mam zamiaru teraz udowadniać ,że nie mam garba i nie jestem homofobem. Jeśli ty tego nie rozumiesz ,że krytyka jakiegoś trendu, nie jest jednoznaczna z postawą stricte negatywną to już twój problem. Takim agresywnym zachowaniem jaki prezentujesz w swoich wypowiedzeniach raczej nie przekonasz innych do swoich wartości. Chciałem cie pożegnać, na twoje wypowiedzi nie mam zamiaru więcej reagować.

To mówi typ, który serialowi przyznał ocenę 1 tylko dlatego, że ma wątki homo a także popełnił homofobiczny temat na forum, co by wszystkich o tym poinformować. Teraz próbuje się wybielać, ze nie jest żadnym homofobem pisząc jakieś bzdury o statystyce, która wg. niego powinna znajdować odzwierciedlenie w kinematografii. Statystycznie to każdy ma osoby LGBT wśród swoich znajomych, przyjaciół, albo rodzinie nawet o tym nie wiedząc. Szkoła to nie serial o gejach, przekreśliłeś się jako konstruktywny dyskutant już samą swoją oceną na 1 ignorując takie kryteria jak aktorstwo, produkcja, muzyka wszystko to co w filmach i serialach jest najważniejsze. Sprowadziłeś Szkołę do swojej homofobicznej frustracji i tak też ten serial oceniłeś, a teraz kpisz sam z siebie łosia zrobiłeś, a teraz głowa w piasek i udajesz, że to nie ty. Tylko potwierdziłeś moje wcześniejsze wnioski nt. twojej żałosnej aktywności na na forum filmweba.

Daruj sobie, dlaczego nie przeszkadza Ci że nie ma wątków lesbijskich?
Każdy ma w kręgu swoich znajomych LGBT, jedych się lubi drugich nie, tak jak w życiu. Mimo to nie lubimy lub nie lubimy w większości hetero bo jest ich więcej.

Dlaczego miałoby mi to przeszkadzać?

Też tak uważam. Generalnie ujmujac sex jest pokazany jako środek na odstresowanie. Nie podobało mi się ani hetero (chociaż w tym wypadku był on mniej dosłowny niż homo) nie jestem homoseksualną, nie wchodziłam nikomu pod łóżko ale o ciąganie to nie jedyny sposób.
Sex to nie sposób na relax. Splycili to i to mi się nie podobało.

Serio typie liczyłeś ilość wstawek stosunków i dzieliłeś je na homo/hetero? XD

Czyli tak, wyliczyłeś sobie, że serial to propaganda bo było tam więcej seksu homo? XD Nie do końca rozumiem na czym polega twój ból 4 liter. Gdybyś nie był uprzedzony, to nauczył byś się olewać sceny łóżkowe które wcale nie są nachalne, przynajmniej w tym serialu.

Sceny łóżkowe w produkcjach z reguły nie mają wzbudzać u ciebie obrzydzenia lub podniecenia. Są po prostu urozmaiceniem które ma pomóc nam zrozumieć relacje jaka połączyła naszych bohaterów.

W momencie w którym sprowadzasz cały serial do rozmowy o orientacji jego bohaterów to śmiem twierdzić, że chyba jednak nie do końca jest wszystko ok z twoją samoakceptacją.

Poza tym, czasem mam wrażenie, że dla Polaków przy zakupie abonamentu powinno być dodatkowe okienko z napisem:
-''UWAGA, NASZE PRODUKCJE ZAWIERAJĄ SEX HOMOSEKSUALNY, MOŻLIWA NIEODWRACALNA TRAUMA''.

Nie od dziś wiadomo, że netflix bardzo promuje różnorodność w swoich produkcjach więc przestańmy w końcu udawać zszokowanych gdy decydujemy się na oglądanie filmów od tego producenta.

Ooo w końcu ktoś dobrze mówi! Wszystkie sceny z gejami musiałam przewijać, to jest już jakiś dramat! Od 30 lat poznałam tylko dwóch gejów a w tych filmach i serialach jest ich milion! Nie da się na to patrzeć... Nie mam nic do nikogo, ale oczy dziecku muszę zasłaniać żeby nie patrzyła na takie rzeczy, to mnie najbardziej irytuje to promowanie homoseksualizmu jkaby to było coś normalnego!

Hah... Statystycznie na 100 osób powinnaś spotkać minimum 5 homo. Może jesteś taką homofobką, że boją się przy tobie o tym powiedzieć?

Jako osoba homoseksualna też uważam że ten serial jest, aż wypchany niepotrzebnym seksem homoseksualnym, dla mnie jest to pokazywanie nas jako "oj mają jakieś tam uczucia ale to o ru***nie i ob*****e im tylko chodzi ". Tak to widzę chociaż admini raczej zablokują ten komentarz. Ale to tutaj jest przynajmniej jakoś uzasadnione(związek, forma pocieszenie tak słabo ale jest ) i zagrane dobrze bo w SexEducation to totalne szambo oj jestem hetero i bez powodu przesłanek myk jestem homo i 30 transformacji trakcie sezonu .

Szczerze po obejrzeniu 4 sezonu stwierdzam , że nie da się tego oglądać . Sama nie mam żadnego problemu z osobami homoseksualnymi mam nawet kilku bardzo bliskich znajomych o innej orientacji . W żadnych serialach nie przeszkadzają mi wstawki sexu homoseksualistów ale to co się odwaliło w 4 sezonie to już gruba przeginka można powiedzieć że ten serial w obecnej chwilii nie ma fabuły prócz sexu gejów i lesbijek . Rozumiem kilka scen ale nie kilkanaście bo to jest już poprostu komiczne .

Nie chcesz nie oglądaj, ja uwielbiam wątki homoseksualne i jak dla mnie ciągle jest ich za mało.

To proponuje sobie włączyć porno dla gejów i lesbijek na red tube skoro ciagle Ci mało ,

Jakby ktoś miał już szufladkować ludzi, to dopowiem od siebie, że na zagranicznych forach z filmami, gdzie ta kultura lgbt jest bardziej rozwinięta, ludzie w większości krytykują ten sezon za wiele niepotrzebnych scen seksu czy wątków homo, także śmiem wątpić, że wynika to z nietolerancji. Kiedyś filmy czy seriale służyły głównie zapewnianiu rozrywki, bo do tego zostały stworzone, a dzisiaj wiele z nich próbuje przemycać poprawności polityczne, a netflix robi to w sposób ordynarny, do tego stopnia, że ich produkcje przestają być rozrywką, a zaczynają być samą w sobie poprawnością polityczną, a tu chyba nie o to przecież chodzi.

Gościu, to lepiej nie oglądaj 4 sezonu, tam to dopiero przeholowali

Ale żyłka pękła. Nie oglądaj - proste. Dodatkowo scen seksu hetero jest o wiele więcej.

Czym dalszy sezon Szkoły dla Elity tym większa cenzura scen z Carlą (Ester Expósito).
Pierwszy odcinek I sezonu był bardzo pozytywnie zaskakujący pod tym względem. Carla niesamowicie zmysłowa i piękna. Normalnie pokazywali jej biust podczas scen, a potem jeszcze tylko sekundowy kadr z jej biustem w 3 odcinku (ten trójkącik) i KONIEC. A co dalej w sezonie II i III? Wszystkie inne sceny to było ukrywanie jej ciała przed widzami. Nie wiem czy to ona nie chciała pokazywać chociażby biustu, czy producenci zmienili zdanie.
Poza tym z tą Mariną w I sezonie (María Pedraza) były dwie sceny, ale pokazali wielokrotnie więcej (tyłek i piersi), niż ze znacznie piękniejszą Ester.
Już nie mówiąc o tym że dupy FACETÓW pokazywali wielokrotnie (jakby serial bardziej kierowany do gejów), a tyłka Ester w normalny sposób nie pokazali ani razu.

Napiszę jako gej w obronie heteronormatywnych. Faktycznie dużo jest tego seksu homoseksualnego w Elite. Odpowiem Wam tylko dlaczego jest go tak dużo i czemu seks hetero jest w serialu delikatniejszy. Otóż seks gejowski właśnie taki jest: pruderyjny, ostry i bez ogródek, zawsze i wszędzie. Seks heteroseksualny może taki też być ale najczęściej w filmach przedstawiany jest okiem kobiety, czyli delikatniej i zmysłowo. W serialu może być dużo wątków homo i bi, ponieważ teoretycznie targetem są nabuzowany hormonami nastolatki, które eksperymentują więc taki serial będzie dla nich HOT 200%. Dla mnie jest.

Ani w Szkole nie ma żadnego "ostrego" seksu gejowskiego, ani też w rzeczywistości nie jest zmonopolizowany formą, którą opisałeś, bo także geje się różnią potrzebami. W 5 odcinku właśnie wypuszczonego 5 sezonu masz przykład najbardziej subtelnej, romantycznej sceny łóżkowej homo jak tylko się da. Wytłumacz w jaki sposób to ma być "ostre", "pruderyjne" itd? Jak u wszystkich tak i homo są różne preferencje, techniki. Nie inaczej jest u heteryków, zresztą w pierwszych dwóch sezonach Szkoły mieliśmy sadomasochistyczne podchody w scenach nie homo, tylko hetero z Carlą jeśli mnie pamięć nie myli.

Problem podstawowy i w zasadzie jedyny widzę tak - ci, którzy nie przyczyniają się do kontynuacji życia powinni siedzieć cicho i robić swoje.

Delikatnie mówiąc ryzykowna teza w dobie przeludnionej planety... Poza tym wg. badań socjologa prof. Izdebskiego w Polsce funkcjonuje co najmniej 50 tys rodzin LGBT.

To nie są rodziny, choć - jak piszesz - funkcjonują. Przeludnienie gdzie jest, tam jest, ale nie wszędzie. Dużo za dużo jest samochodów.

Jest przeludnienie na Ziemii, lokalne wyjątki nie robią znaczenia dlatego propagowanie prokreacji jako czegoś najlepszego w dzisiejszych czasach jest dość kontrowersyjnym pomysłem. Także w kontekście LGBT nie ma to sensu, bo LGBT to nie bezpłodność, wielu ma dzieci własne biologiczne. Są rodzinami zgodnie z definicją, twój kaprys nie ma tu znaczenia.

Podobnie jak Twoje kaprysy.

Tak moje kaprysy też nie mają znaczenia, decyduje definicja rodziny, która obejmuje także rodziny jednopłciowe. Gdyby chcieć je wykluczyć, trzeba byłoby nie uznawać za rodzinę również np. pary hetero, w której tylko jedna osoba jest rodzicem biologicznym, bądź nawet żadna (adopcja).