Ilość absurdów jakie miały miejsce w tym serialu w ciągu tych 3 sezonów przekracza wszelkie granice.

Rozwleczone wątki mają dziury w logice.

1. największy absurd to Szkoła w której stypendia dostają analfabeci a bogate dzieci mogą legalnie ćpać bo liczy się tylko hajs.

Stypendyści- W pierwszym sez Christian chwalił się wszem iż nie zdał żadnego egzaminu, wybitni koleś. w 3sez natomiast stypendium ponownie otrzymał Samulel oraz uwaga Omar. Obaj nie zaliczyli roku XD

bogate dzieciaki- Pani dyrektor mówi coś o prestiżu szkoły która słynie z zabójstwa, afer o ćpanie, liczne oskarżenia rodziców o pranie brudnych pieniędzy oraz z tego, że chodzi do niej koleś oskarżony o zabójstwo. Cóż nic dziwnego, że również i stypendia otrzymuje margines bo nikt inny by ich nie chciał XD.

2. Cayetana- jedyna stypendystka która nie trafiła tam z pałami na świadectwie i zdała rok. Jak skończyła? a no czyści kible w szkole dla analfabetów. Wcale kilka minut wcześniej nie było mowy o tym, że dostała by się na państwowy uniwerek (jak większość normalnych ludzi) i mogła by tam być szczęśliwa bez milionów na koncie.

3. Jeśli chodzi o Christana to on chyba umarł z początkiem 2sez ale zapomniano nam o tym powiedzieć. dlaczego nikt z tych bogatych niezwykle inteligentnych dzieciaków nie wpadł na pomysł aby któregoś razu polecieć na weekend do Szwajcarii pogadać z Christianem czy by czasem nie chciał podpisać zeznań obciążających Polo, z ostatniego odcinka z nim wiemy, że by chciał tylko nie stać go na rehabilitacje, zresztą ojca Carli też na nią nie stać bo był przez jakiś czas spłukany więc może lepiej nie poruszać martwego wątku z Christianem xd

Znalazło by się jeszcze kilka wątków z absurdami (takimi jak ten, że w 1 sez klasa miała tylko jednego nauczyciela Martina od wszystkiego, jak w przedszkolu xd) natomiast większość z nich wyparłem wraz z biegiem serialu. Tych powyżej nie da się przeoczyć gdyż tutaj już twórcy grubo polecieli.

Podobno zostały już podpisane kontrakty na 4-5sez. Jak dobrze, że mamy COVIDA i nie mogą zacząć już tego nagrywać. Niech lepiej kilka razy przeczytają scenariusz bo coś czuje, że nam na 4sez takie kwiatki szykowali, że bym się nie pozbierał.

Temat wygląda jak jeden wielki Diss, dlaczego więc ocena 8/10. Zwyczajnie dlatego, że przyjemnie się ogląda. Każdy znajdzie kogoś z kim może się utożsamić, bohaterowie nie są drętwi a ich historie oryginalne, z łatwością można się wczuć w klimat i zżyć z ulubioną postacią. Potraktujmy to jako odmóżdżający serial na nudne wieczory w dobie pandimii a naprawdę można się wciągnąć w historie.