Zaczęłam go oglądać pod koniec 2023 roku i o ile zamysł mi się podoba, bohaterowie są naprawdę ciekawi, tak nie mogę znieść tego, ile tam jest zupełnie niepotrzebnych dla fabuły scen seksu! Jestem na drugim sezonie i chyba więcej nie dam rady tego oglądać.
Zastanawiam się czy to kwestia tego, że od czasu emisji tego serialu zmieniły się wymagania oglądających, czy może po prostu gdybym oglądała odcinek co tydzień to byłoby ok? Sama nie wiem o co chodzi, nie należę do osob pruderyjnych, to bardziej po prostu zniechęcenie, bo tych scen jest za dużo.
Ja też dopiero na Netflix poznałem Fisherów. Oglądaj dalej, te wszystkie sceny są potrzebne w późniejszych sezonach. Warto
Racja, to strasznie irytuje. Ale to takie czasy były, że oswajano homoseksualizm. Zestarzał się ten aspekt serialu. Przy każdym pocałunku jest dramatyczne ciamkanie, cmokanie i za dużo tego....
Ale serial fajny.
Właśnie o obejrzałem ostatni odcinek i przyznaje Ci rację,ja poprostu przewijałem te sceny,świetny serial
ja zaczęłam jakoś tydzień temu , jestem w połowie 2 sezonu i jak ogólnie sceny se*su (bez różnicy czy homo czy nie ) są mi obojętne czy nawet mi się podobają to w tym przypadku też irytują i przewijam , i dodam ,że Brenda mnie bardzo wkurza ..
Mnie brenda też bardzo irytowała. Z czasem już bardziej przychylna jej byłam. Później znowu zaczęła irytować, no ale na końcu najbardziej było mi jej szkoda