Zgadzam się! Właśnie skończyłam oglądać no i racja, jeśli się tylko na te historię patrzy przez pryzmat "omg aktor porno" , to mało się z tego wyniesie. Może nie jakoś górnolotny, ale dobrze się oglądało. Ciekawie pokazane, jak ten cały seks niszczył poszczególne relacje między bohaterami. Plus mam wrażenie, że tak jak piszesz, Polacy mają tendencję do pruderii i paradoksalnie do szybkiej oceny a nawet lekkiej seksualizacji tematów, który nawet seksualizowany być nie musi (?).

Dzięki za podzielenie opinii. Jednak szersze patrzenie na fabułę daje większe wyobrażenie na całość i można dzięki temu wyciągnąć coś ponadto z filmu. Dokładnie, ale też same relacje w rodzinie mają wpływ na psychikę i nasze przyszłe decyzje i to w jaki sposób będziemy sobie (nie)radzić z emocjami.