Nie zgodzę się z tym, 1 sezon miał cudowny klimat, 2 gdzies go zagubił... Poza tym denerwuje mnie, ze strasznie zmieniają fabułę książki...

Jak uwielbiam książki, przeczytałam po kilka razy, to sezon 1 mnie mega zanudził. A 1 tom Winnych jest bardzo ciekawy! Tak drugi sezon serialu podoba mi się o wiele bardziej, a serce moje skradł Michał Śniegocki (Stefan Pawłowski). Uwielbiam jego postać ! Jest jednak duża różnica między serialem, a książką, ale w tym drugim sezonie tak bardzo mi to nie przeszkadza.

Drugi sezon jeszcze bardziej odległy od fabuły książki. A szkoda, bo super w książce było, że dopiero po latach dowiedzieliśmy się, że Paweł żyje, podobnie z Kazimierzem. W serialu obu mamy pokazanych wcześniej i elementu zaskoczenia brak. Tak samo z miłością Ignacego, zobaczyliśmy wszystko i nie będzie niespodzianki, że po latach wyzna jak to ten prawdziwie święty i bez skazy duchowny zapałał uczuciem do kobiety. Jej śmierć też "spłaszczona" względem książki, w której zginęła w drodze do bezpiecznej kryjówki, którą Ignacy jej zorganizował. Łucja i Janek zostali w Polsce chyba tylko ze względu na koszty produkcji serialu, ale jej uśmiercenie duuuuużo za wcześnie rozwala cały wątek tej złej i zdemoralizowanej do szpiku kości postaci.