Tak dokładnie mam podobne wrażenie od 3. sezonu. Brak nowych pomysłów i wtórność. Dodawanie na siłę nowych postaći jak koleś z Surf Pizzy nic nie daje, piosenki z lat 80 już tak nie działają. Nowy potwór wyglada nijako i nie wiadomo o co mu chodzi. Siła w sezonach 1-2 było i dobry pomysł i czerpanie koncepcji z kultury lat 80 oraz przetwarzanie w nowy sposób. Sezon 3-4 odcinanie kuponów i nic już chyba, niestety tego nie zmieni....

Siłą sezonów 1/2 było to, że.. były nowe. Jak każdego serialu, który wchodzi na ekrany.

Twoje narzekania są mniej więcej takie "Pierwsze 2 sezony The Walking Dead były super, te zombie i w ogóle, no ale sezon 7 to nuda totalna, znowu zombie i podobna muzyka" albo "Pierwsze 3 sezony Vikingów super, wikingowie, muzyka i ten klimacik, a następne nuda, odcinanie kuponów, znowu wikingowie, nordycka muzyka i podobny klimat". Jaki ma być kur.. klimat w serialu, który jest osadzony w KONKRETNYCH realiach i w KONKRETNYM okresie czasu?

"Piosenki z lat 80 już tak nie działają" - wow.. ale argument, dziwne że coś użyte po raz czwarty, nie działa tak samo jak za pierwszym razem. A co mieli puścić? Britney Spears czy może Taco Hemingwaya? Serial jest osadzony w latach 80, więc jest muzyka z tych dokładnie lat. Jeśli spodziewałeś się czegoś innego to jesteś głupi. Cóż poradzić.

Nowy potwór wygląda nijako? Nawet nie wiem jak to skomentować. Nie wiadomo o co mu chodzi? Jakbyś obejrzał 4 sezon to byś wiedział, bo tłumaczyli to najbardziej łopatologicznie jak się da. W skrócie, "jedynka" był tępiony za dzieciaka, nawet matka go nie kochała, a on przez to znienawidził ludzi, a mając swoje moce, postanowił, że zgładzi gatunek ludzki bo według niego jest nic nie warty. Wielkiej filozofii tutaj nie ma - ogólnie 99% książek, filmów i seriali opiera się na tym patencie złola. Szczerze? Nawet w realnym świecie złole powstają w ten sam sposób, Adolf H. też był tępiony przez równieśników, niekochany przez rodziców i doświadczył przemocy jak dziecko. I dokładnie jak "jedyneczka" postanowił przerobić świat na swoją wizję.

Jak czytam takie opinie jak Twoja, to zgadzam się z "jedynką", że ludzki gatunek to śmietnik, który trzeba wytępić. Nadajemy się jedynie do tego by przerobić nas na mięso, ewentualnie z naszej czaszki można by zrobić popielniczkę.

Weź wypij jakąś meliskę bo nie ma się co się tak emocjonować tym, że ktoś ma inną opinię od Ciebie. Poza pierwszym sezonem ten serial jest co najwyżej średni. Masa głupich rozwiązań fabularnych, denerwujących postaci, 11stka wiecznie ratująca wszystkich z opresji... no i jeszcze ten przerysowany amerykański patos... Jak masz 18 lat to będzie to dla Ciebie super zabawa bo nie potrzebujesz widzieć w tym większego sensu. Po prostu bierzesz to co Ci daja i jesteś z tego zadowolony.

:] Zabawny jesteś

"Powiedz mi więc, jaki ma być serial osadzony w tych realiach?" Jak? chociażby tak jak w pierwszym sezonie gdzie był lepszy balans, a te sceny pełne patosu i górnolotnych myśli nie były tak tandetnie zrobione i na siłe wciśnietę aby jakoś popchnąć fabułę do przodu, a bohaterom dać powód do zrobienia czegoś głupiego. Ale psychofani tacy jak Ty zjedzą wszystko co dostaną.

"kogo ratowała niby 11stka w 4 sezonie?" - Po pierwsze 4 sezon się jeszcze nie skończył ;] a po drugie przypomnij sobie albo oglądnij sezon jeszcze raz (bo oczy miałeś może otwarte ale uszy już nie) i powiedz mi dlaczego w ogóle Ci naukowcy chcą aby ona odzyskała moc? Co mówi dr Owens do nastki podczas ich pierwszego spotkania/przejażdżki do tajnej bazy. ;]

"Po prostu traktuję ludzi jak śmieci, bo nie mam za grosz szacunku do tego beznadziejnego gatunku zwierząt, z którego 90% populacji to bezużyteczni użytkownicy powietrza i innych zasobów. Po prostu lubię wyzywać takich śmietników i ich "opinie"." lol... odlatujesz zbyt mocno trollu... czy tam psie... brzmisz jak jakiś Emo nastolatek (lub nastolatka), który krzyczy jaki to świat jest zły bo mama kazała mu posprzątać pokój.

Mozna zrobic dobry serial dwusezonowy i zamknac temat albo 1 sezon. Nie trzeba ze wszystkiego robic tasiemca tylko dla kasy. To nigdy sie nie udaje.

Stary, ale co to za argument. Jeżeli serial traci po kilku sezonach klimat to należy go skasować. Oczywiście jeżeli jest spora oglądalność to tego nie zrobią. Ale czyja to wina? No właśnie matołów, którzy dalej oglądają serial, bo szkoda im go porzucić. Za czwartym razem nie wystarczą już ciuchy i muzyka z lat 80. Potrzeba świeżości. Nie można tak głaskać twórców po plecach, bo osiądą na laurach. Jeżeli brak im pomysłów to jak jak mówiłem, kasacja, albo niech oddadzą to w inne ręce. Ewentualnie niech się wysilą jeszcze bardziej. Niech obejrzą wszystkie filmy z tamtych lat, poczytają książki itd.

Ja nie wiem w czym wy macie problem. To, że dwóch Polaków powie, że serial jest słaby, nie spowoduje jego kasacji. Serial ma duże zainteresowanie i bardzo dobre oceny. Zdecydowana większość ludzi nadal uważa, że ten serial jest bardzo dobry. To, że wam się coś nie podoba, nie znaczy, że innym też. Jedne produkty są kierowane do jednych odbiorców, a inne do innych. Niemożliwym jest, żeby stworzyć cokolwiek, co spodoba się wszystkim. Nie podoba ci się? Spoko. Po co dalej drążysz temat? Idź obejrzyj coś, co lubisz. Faktem jest, że ten sezon nie ma już tak mocnego klimatu i jego styl , czy klimat jest inny. Jednym to nie przeszkadza a innym wręcz przeciwnie. Mi się podoba nowy sezon. Nie uważam, że stracił dużo poprzez te zmiany. Jest bardziej mroczny i ma wiele smaczków, co dodaje mu uroku. Całość oglądało mi się bardzo przyjemnie.

Panie TomFolride pierwsze co proponuje to udać się do psychiatry po nowe tabsy bo widzę, że się skończyły lub nie działają jak kiedyś. Napisałem tylko swoją opinię na temat S04 i wypisałem co mi się nie podobało, ale nie uważam też, że serial jest kompletnie zły. Nie widziałem Walking Dead ani Wikingów więc trudno mi się odnieść, ale są seriale jak 4 pancerni i pięść lub Stawka większa niż życie gdzie wszystkie odcinki trzymają równy poziom :) Taco i Britney też nie słucham więc tez nie wiem. Rozumiem genezę powstania potwora, nie musisz tłumaczyć ale uważam ze to łażenia bez celu po drugiej stronie jest bez sensu i nawet nie wie, ze ktoś się przedostał do jego świata chodzi sobie, jeździ rowerem itp. Jeszcze jedna uwaga im bohaterowie starsi tym zachowują się bardziej jak idioci. Wątek Joyce i Hoppera to już cios poniżej pasa...

Na ten tekst poniżej i o Adolfie to już czas się pakować do czubków.
"zgadzam się z "jedynką", że ludzki gatunek to śmietnik, który trzeba wytępić. Nadajemy się jedynie do tego by przerobić nas na mięso, ewentualnie z naszej czaszki można by zrobić popielniczkę"

Wiesz że to jedynka stworzyłą te wszystkie koszmary które nawiedzają naszych bohaterów. Jest to pokazane w 4 sezonie gdy tworzył wielkiego pająką z swoich wizji a potem wszystko kontrolował dosłownie każdego tego stwora.

Rozumiem, ze 1 trafił do "innego wymiaru" i tam wykorzystał lub wymieszał się z tym pyłem (przy okazji nie wiem czy celowe czy nie nawiązanie do dymu z "Lost"), a potem stworzył to co mamy w ST 1-4. Ok ale nie trafia do mnie ta wizja autorów, za bardzo to łopatologiczne. S1-2 byla tajemnica, niedomowienia i było ok. Coś trochę jak porównać Alien 1 do Alien 4 ;)

chłopie nie poplacz sie XDDD

Ja oglądałem stranger things już jakieś 5 razy i zawsze czekam tylko na trzeci sezon

No niestety wtórność aż bije po oczach. Kolejny serial, w którym bohaterka traci moc tylko po to by ja później odzyskać...Skąd jak to znam, a tak z produktu wiedzminopodobnego. :D
Dodawanie nowych postaci również niczemu nie służy. Jest ich zbyt wiele, co powoduje, że fabuła jest rozlała jak makaron w taniej włoskiej restauracji. Powinni byli skończyć na sezonie 2.

A moim zdaniem sezon 2 był najgorszych strasznie nudny. Nie było tam niczego nowego oprócz wincyj takich samych potworów. Trójka mi się podobała. W czwórce widać troszkę głupotek, ale świetnie się bawię widząc nawiązania do elementów znanych z mojego dzieciństwa. Daje to mnóstwo frajdy. Jestem po 4 odcinku i miałam dreszczyk strachu parę razy i wyciągnęłam się w oglądanie. Jest dobrze.

Widzę, że ST już dorobiło się takiego toksycznego fandomu jak Marvel, DC, Star Wars itd. Powiedz coś złego na temat serialu to od razu zostaniesz ukamienowany. Sam pamiętam jak po premierze trzeciego sezonu mówiłem, że obejrzałbym z chęcią jeszcze 10 sezonów. Tak teraz wolałbym żeby ten czwarty był już ostatni. Co ciekawe w tamtym czasie mało osób się ze mną zgadzało. Tak teraz widzę, że wszystko się odwróciło i prawie wszyscy są zachwyceni tym sezonem mimo, że jest odgrzewanym kotletem (nie lubię tego sformułowania, ale tutaj idealnie pasuje) w którym brakuje świeżych pomysłów. Niektórzy chyba tak bardzo stęsknili się za tym serialem, że nawet gdyby Netflix wypuścił go bez skończonych efektów specjalnych i zmontowanym na szybko na kolanie i tak by im to nie przeszkadzało.

Ja dziś kończę 3 sezon i cały czas dla mnie sztos dostaje to co chce

Serial jest świetny cały czas sztos każdy sezon

Pierwszy sezon mega i kolejne jeszcze lepsze bo dostaje jeszcze więcej tego co w pierwszym

Zgadzam sie w pełni, 4 sezon bardzo zjechał w dół

Najgorszy sezon w mojej opinii. Zbyt napakowany akcją. Nie ma już tego klimatu co na początku. Wbrew tego co ktoś napisał wcześniej, są seriale które potrafią trzymać poziom przez 5 sezonów albo i więcej

Sezon 3 słaby, a 4 to żenada