Co tu dużo mówić, jeden z najlepszych odcinków Star Wars w live-action jaki powstał do tej pory
Zapewne nie. Oni na serio myślą, że jak pokazali Anakina na chwilę to jest to najlepszy moment na świecie. Trzęsienie kluczami/Memberberriesy ciągle jak widać działają.
SPOILER.
Filoni po raz drugi użył World Between Worlds, aby uratować Ahsoke od śmierci (w ogóle bez niczego, możesz spaść z klifu i zostać tam przeteleportowanym bo scenarzysta tak rozkazał).
Pewnie jeszcze dzięki temu przeteleportuje się do galaktyki z Thrawnem bo sobie wypaliła kawałek mapy na ręce i jakimś sposobem odczyta współrzędne, które Morgan musiała kalibrować dobre 10 minut przy pomocy droidów... Nie mogę się doczekać...
Zobaczymy, tak naprawdę Świat między Światami nie był w Rebels "od czapy" i miał pewien sens ale tylko jako jednorazowy pomysł. Tutaj faktycznie to jest dziwne, ale na razie nie wiemy nic, co się dzieje z Ahsoką. Może to nabierze jakiegoś sensu, w następnym odcinku choć wątpię (patrząc jak to wygląda do tej pory).