Polecam gorąco. Mnie osobiście estetyka seriali koreańskich bardzo odpowiada. A ten po prostu rewelacyjnie się ogląda. Więcej, jak skończę pierwszy sezon.
Zaskakująco wzruszająca końcówka. Film bardzo dobry, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to był remake jakiegoś filmu, serialu, który uleciał mi z pamięci.
UWAGA SPOILER!
Scenę, gdy podczas party dla bogaczy, jeden z nich bierze do pokoju młodszego gościa i tam zostaje upokorzony, gdzieś już widziałem.
Z "Igrzyskami śmierci", sam motyw najbogatszych grających życiem biednych był też choćby w "Oczach szeroko zamkniętych", paru odcinkach francuskiego "Profilage" i co najmniej kilku innych, tylko teraz nie pamiętam w czym konkretnie. Niemniej, mimo że sam pomysł nie był szczególnie oryginalny, realizacja była naprawdę znakomita.
Bo to taki miks Piły, Hostel (bardziej 3 część), Alice in Borderland, Igrzysk Śmierci i tam parę innych jeszcze by się znalazło. Ale najbardziej widać podobieństwa właśnie do tych wymienionych.
Zacząłem, ale nie skończyłem. Za bardzo mnie znudził po pierwszych bodajże 5 odcinkach.
Właśnie, też mi się kojarzyło z Platformą, ale ostatecznie stwierdziłem, że pewnie za dużo sobie dopowiadam.
Jakie były podobieństwa do "Domu z papieru"? Oczywiście poza strojami "nadzorców.
Nie widzicie analogii - ze bogacze elity stworzyły ta pandemie i Straszą respiratorami a tak naprawdę szczypią niezbyt zbandamymi szcZypawkami i wyśmiewają się jak nas nabrali i zmuszają do noszenia masek
Twórcy obu tych seriali to komuniści, pragnący krwawej rewolucji, odwiecznego mokrego snu marzycieli w rodzaju Woltera i spełnionego przez Hitlera, Lenina Pol-Pota, Mao, Che......... ziew i rzyg.
Uwaga spoiler,
Gra w kulki bardzo przypominała mi odcinek z Alice in Borderland "Wilk i owce" gdzie musieli poświęcić jedno z żyć swoich przyjaciół. Ogólnie widać, wiele zapożyczeń ale oglądało się ten serial z zapartym tchem. WINCYJ tak dobrych seriali :) !
Oglądając "Squid Game" właśnie mi się wydawało, jakby był koreańską odpowiedzią na japońskie "Alice in Borderland". Obydwa mi się bardzo podobały, ale Koreański jednak w mojej ocenie wypadł nieco lepiej. Ale to być może wrażenie świeżości. Ale tak patrzę na oceny na filmweb i widzowie też minimalnie wyżej sobie cenią "Squid..."
A że tak spytam oprócz kraju produkcji to co mają wspólnego ze sobą Parasite i Squid Game?
Krytykę późnego kapitalizmu; w Squid w mocno przejaskrawiony i wrecz groteskowy sposób
Tak, ten film był mega. Oglądałem za młodego, ale tak się czasami zastanawiam czy oglądając go teraz, jako stary wyga, czy też tak dałbym się nabrać. Oczywiście niesprawdzalne.
Wiem, że nie do mnie, ale z koreańskich poleciłbym "Sweet Home". Osobiście dla mnie 5 odcinek stał się dla mnie legendą.
Myślę że sam kolor ma znaczenie. W grze czerwone mundury nosili żołnierze, którzy mieli władzę nad życiem i śmiercią zawodników. Być może główny bohater chce udowodnić, że nie jest wyłącznie koniem wyścigowym.
No właśnie nie ma to nic na celu. Pokazuje, jak bardzo jest mu wszystko jedno,jak bardzo jego życie nie ma smaku. Tuż przed widzimy migawki plakatów w zakładzie fryzjerskim, a on wskazał tą czerwonowłosa.
A ja myślę że aklometsej może mieć rację - że na widok tego zdjęcia w zakładzie fryzjerskim poczuł właśnie, że ten kolor ma znaczenie. Tym bardziej, że właśnie wtedy postanowił przecież na nowo zacząć żyć.
A mnie zastanawia dlaczego żaden z graczy nie zwrócił uwagi na fakt, że ilustracje ze wszystkimi grami były wymalowane na ścianach w ich pokoju już od samego początku.
Na początku cały pokój był w łóżkach, dopiero jak zostało kilkunastu graczy to było widać malunki.
Serial całkiem spoko. Dałem niską ocenę tylko dlatego, że jest koreański przez co nie potrafiłem rozpoznawać aktorów... chińskie/ japońskie/ koreańskie twarze są dla mnie niemal identyczne. Mam problem z ich odróżnianiem. Wolałbym też żeby nie było tych wstawek pomiędzy grami, które sztucznie dłużyły serial.
Mi ten film kojarzy sie z eksperymentem na ludziach z Adrienem Brodym, jak jedni byli wiezniami a drudzy straznikami po czym wymknelo sie to spod kontroli. Oglnie dlatego tez owy serial nie bardzo mnie zszokowal mam cos na zasadzie powtorki z rozrywki.