Squid Game
powrót do forum 1 sezonu

Spotkał się ktoś z teorią, że jakby Seong Gi-Hun wybrał na początku czerwoną płytkę (kiedy spotkał gościa z walizką na dworcu), byłby "zwerbowany" do gry jako jeden z czerwonych żołnierzy? Chyba większość z nich też była zwykłymi ludźmi, więc w sumie mogłoby to być ciekawe. Czekam na jakieś wyjaśnienie w sezonie drugim:)

ocenił(a) serial na 9
Lana_B_a_n_a_n_a

Trafna uwaga

ocenił(a) serial na 8
Lana_B_a_n_a_n_a

Może to wyjaśnią w drugim sezonie. Ten policjant słyszał kod Morsea kiedy przebywał w pokoju. Ktoś mógł potrzebować pomocy i się domyślił jak nr 28, którego się w końcu sam pozbył Zdziwiło mnie to, że tak długo telefon miał naładowany, bo trochę czasu spędził na wyspie. I może jednak żyje? On nie dostał prosto w serce, mógł dostać w klatkę i mogli go zgarnąć z wody. Tego akurat nie pokazali ale po to powinien być drugi sezon.

ocenił(a) serial na 8
joan19

Kodem morse'a było nadawane coś o numerze 29 (czyli tym, pod którego podszył się policjant), ja to zrozumiałam tak, że po prostu grupa od pobierania organów w ten sposób przekazywała sobie informacje.
Co do policjanta też podejrzewam, że przeżył.
A teoria z płytkami ciekawa, tym bardziej że nie wiemy gdzie rekrutowano "czerwonych" i jakie dostawali wynagrodzenie.

ocenił(a) serial na 9
Sol89

Dokładnie tak kod morse'a odnosił się do informacji o numerze 29, był taki moment że on odczytał ten kod i powiedział numer 29

joan19

nie ma w planach drugiego sezonu . na TT bylo info

ocenił(a) serial na 6
niemamksywki

Oficjalnie. I jeszcze. Ale powiedzmy szczerze - jak pieniądze leżą na ziemi, to wypada się po nie schylić.

ocenił(a) serial na 8
Lana_B_a_n_a_n_a

Ciekawa teoria :)

Lana_B_a_n_a_n_a

To ja jeszcze mam pytanie czy dobrze zrozumiałem, że prowadzący (brat policjanta) był zwycięzcą parę lat wcześniej (policjant chyba odkrył jego nazwisko na liście zwycięzców)? Jeśli tak to zastanawiam się dlaczego nie wziął kasy i nie odszedł tylko został prowadzącym? Nawet myślałem czy np. również kwadraty to nie zwycięzcy poprzednich edycji, ale jeden z kwadratów współpracował z grupą pozyskiwaczy organów, a gdyby miał kupę kasy z wygranej to by tego nie potrzebował. A może każdy zwycięzca zamiast kasy dostawał propozycję nie do odrzucenia (dołączenie do ekipy lub śmierć) i tylko główny bohater faktycznie dostał kasę ponieważ główny szef i pomysłodawca gry polubił go podczas rozgrywki (dlatego też dał mu wygrać w kulki)?

AUTO

Moim zdaniem główny bohater też może w kolejnych sezonach przejść taka przemiane jak brat tego policjanta...

AUTO

A ciekawe co jak sie okaże, że Ojcem 456 jest 001, bo tak naprawdę nic o nim nie wiadomo, ani o dziadku ani a tacie 456. Jeszcze zastanawia mnie dlaczego 001 dając swoją bluze/kurte 456 powiedział żeby lepiej ją założył, bo będą patrzeć na niego z góry. I właśnie ten w czarnej masce dostał strzał a potem jego brat policjant w chyba to samo miejsce, więc możliwe, że serio przeżył, jestem mega ciekawa drugiego sezonu.
Szkoda, że 067 zginęła :((

Mcbeauty

Tak, też mi strasznie było przykro, że 067 zginęła. Do pewnego momentu jeszcze się łudziłam, że może uda im się z 456 skończyć grę, że może jest to możliwe i oboje przeżyją:( A w odcinku, kiedy zginęła koleżanka 067 (ta z kolczykiem w nosie) prawie się popłakałam, a też miałam nadzieję, że uda im się obu przeżyć.

Mcbeauty

A co by było gdyby nie zginęła?? Nic przecież nie wiadomo... A ona była moją ulubioną postacią w squid game

Lana_B_a_n_a_n_a

Moim zdaniem ci cali vipowie to są wygrani z poprzednich lat co by miało sens

Nikodem_Gorczyca

Też na początku myślałam, że vipowie w złotych maskach to poprzedni wygrani, tak jak główny prowadzący ubrany na czarno, ale mam mieszane uczucia co do tej teorii. Z vipami chodziło chyba o to, żeby pokazać ich jako okropnych typowych bogaczy, szukających rozrywki kosztem nieszczęśliwych, zadłużonych i ubogich ludzi. 001 sam powiedział, że rozgrywkę traktują, jak wyścigi konne, obstawiając na swojego faworyta lub robiąc zakłady w ciemno. Powiedział też, że bogaci ludzie też są nieszczęśliwi, ponieważ z powodu zbyt dużej ilości pieniędzy, nic co kupują już ich nie cieszy, więc wymyślili sobie taką grę dla własnej radochy.
Z drugiej w sumie strony, jakby się tak zastanowić, zwycięzcy dostawali za grę kupę kasy, a vipowie byli obrzydliwie bogatymi ludźmi, więc teoretycznie miałoby to sens, gdyby to byli oni. Po przeżyciu gry i wzbogaceniu się mogliby mieć ochotę popatrzeć na innych, jak walczą o pieniądze, a zarazem o życie.

Nie mogę się doczekać aż wyjaśnią nam więcej w drugim sezonie. Mam nadzieję, że czymś nas jednak twórcy zaskoczą:)

ocenił(a) serial na 8
Lana_B_a_n_a_n_a

Właśnie co do tej kupy kasy to wcale tak nie było - w przeliczeniu z wonów cała wygrana to jakieś półtora miliona złotych - oczywiście fortuna dla zwykłego człowieka, ale raczej drobne z perspektywy prawdziwych bogaczy.

Sol89

W przeliczeniu to ponad 152 miliony złotych

ocenił(a) serial na 8
Boka1905

Ups xD Tak, to zdecydowanie robi różnicę. Chociaż, w porównaniu z arystokrackimi fortunami w setkach miliardów to wciąż nie jest aż taka fortuna. Ale rzeczywiście, taka kwota mogłaby już dawać zwycięzcom wejście do loży VIPów.

Sol89

podaj mi osoby które mają według ciebie " setki miliardów" bo ja znam 3 takich aktualnie a na dodatek to oni tak na prawdę nie posiadaja chodź 1/3 tego majątku bo wszystko to są akcje, obligacje, nieruchomości

ocenił(a) serial na 8
_WiteQ_

VIPy to nie mogą być wygrani z poprzednich edycji bo wszyscy byli biali a gracze to Koreańczycy (z wyjątkiem Aliego)

ocenił(a) serial na 8
Wookash_Wookash

Było wspominane przez jednego z VIP-ów że u siebie w USA nie mają takiej wyobraźni co do wymyślania 'gier' jak Koreańczycy. Więc pewnie to odbywało się na całym Świecie

ocenił(a) serial na 8
Boka1905

Oczywiście! Od razu sprawwdziłem tę walutę. Jednak sporo pieniędzy.

ocenił(a) serial na 7
Lana_B_a_n_a_n_a

Ja jeszcze dodam że jak 456 był w banku to ten koleś z banku od którego pożyczył hajs powiedział że ma specjalną ofertę dla Vipów takich jak on i to może być też powiązane z vipami w maskach

ocenił(a) serial na 9
doma0220

Faktycznie, moze byc powiazane, bo inaczej trochę ta scena bylaby z przypadku. Pokazanie VIPow jako Amerykanow i Brytyjczykow moze sugerowac zepsucie tych krajow (i Europy), patrzenie z gory na Koreańczykow i traktowanie ich jak koni, rozrywki na tanszym (?) rynku.

Nikodem_Gorczyca

Moim zdaniem nie. 001 na końcu mówił, że on i kilkoro bogatych znajomych, którzy mają tyle kasy, że wszystko było dla nich już nudne, spotkali się, usiedli, pomyśleli i wymyślili te gry aby mieć trochę zabawy. Moim zdaniem VIPy to właśnie ci znajomi staruszka.

ocenił(a) serial na 7
Nikodem_Gorczyca

Cała ta organizacja jest powiązana z motywem kałamarnicy, w archiwum na segregatorach było napisane "Squid Archives" czy coś takiego. Zgadywałbym więc, że zawsze ostatnią grą jest gra w kałamarnicę. A jeśli tak, to VIP-owie nie mogą być wcześniejszymi zwycięzcami, bo nie znają gry w kalmara.

ocenił(a) serial na 8
lipa3000

Mogliby być zwycięzcami zagranicznych edycji.

ocenił(a) serial na 9
Sol89

Wszyscy z nich to byli Amerykanie, więc może w Stanach dzieje się równoległa gra? Zresztą córka 426 jest w Stanach i tam miał właśnie polecieć, ale ostatecznie zmienił zdanie.

001 nie powiedział, że to są jego znajomi - powiedział to ten podstawiony dziadek, który zmarł na łożu, więc nie traktowałabym tego jako 100% pewnik.

W jednej z ostatnich scen widać jak prawdziwy 001 ściąga maskę taką samą jak vipy. Może tych równoległych gier jest więcej i tak naprawdę Ci goście to również byli założyciele gier? Nie znają gry w kalmara, bo grają w inne nawiązujące do ich kultury, a w Korei są tylko na zaproszenie.

Wiele osób pomija wątek Stanów, ale pojawił się on już w pierwszym odcinku i wydaje mi się, że to może być dobry trop.

ocenił(a) serial na 9
Ndriere

*456

ocenił(a) serial na 9
Ndriere

To nie jest żaden "prawdziwy". Ten dziadek był prawdziwy, a scena z maską to po prostu pokazanie momentu jak dziadek postanowił wejść do gry. Co do sezonu 2. Owszem może być oparty o USA, tak myślę.

ocenił(a) serial na 8
duzers78

Nie jak postanowił wejść do gry, to było po prostu rozwinięcie sceny, która była pokazana wcześniej, jak gra już trwała (jeśli dobrze pamiętam tuż przed przybyciem VIPów), tyle że wtedy nie widzieliśmy twarzy mistrza gry.

ocenił(a) serial na 9
Sol89

Tak tak, o to chodziło. Dziadek gra od początku, to wiadomo. Sam się zdziwiłem gdzie się podział Mistrz i nawet przez myśl mi nie przeszło, że "gra", cwaniaczek.

ocenił(a) serial na 9
duzers78

A ma ktoś teorię dlaczego dziadek przy stanie 100:100 oddał głos że koniec gry ? W oczach wielu graczy to była dziwna decyzja skoro jest stary i chory. Poza tym też dużo ryzykował, a potem i tak okazało się, że prawie wszyscy wrócili do gry.

ocenił(a) serial na 8
ramm_stein

Chyba po prostu chciał, żeby graczami były osoby, które faktycznie chciały wziąć w tym udział. Albo zrobił to ze względu na 456.

ocenił(a) serial na 9
ramm_stein

Gra toczy się od 20 lat. Dobrze wiedział, że wrócą.

ramm_stein

Umył ręce, bo każdy z tych co powrócili na 100% wiedział na co się pisze. Tam był jeszcze współczynnik powrotu, więc może to była standardowa akcja.

ocenił(a) serial na 9
duzers78

Kurde to nie wiem co ja sobie ubzdurałam xD
Chyba tak bardzo zakodowałam sobie w głowie, że dziadek przeżył, że nie uznałam jego śmierci.

Prawdopodobnie to będzie duża nadinterpretacja, ale zastanawia mnie jeszcze to, dlaczego 456 pofarbował sobie włosy akurat na czerwono. Możliwe, że był to jego losowy wybór w salonie, ale może to jakiś znak, że w 2 sezonie dołączy do "czerwonych" i będzie próbował dostać się na górę, żeby wymierzyć sprawiedliwość.

ocenił(a) serial na 9
Ndriere

Nie ma w tym żadnej symboliki. Po prostu taki kaprys, jego kolejna przemiana z fajtłapy życiowego w kogoś o poziom wyżej.

duzers78

Wydaje mi się że następny będzie na 100% ale raczej nie w stanach bo jakby miał być w stanach 456 wyjechałby raczej do swojej córki a nie został w Korei

Ndriere

Oglądaliście.film uważnie czy nie bardzo? Staruszek wyraźnie powiedzial, że Vipy to jego klienci. Miał maskę, bo sam miał być widzem ale wolał uczestniczyć w grze, bo byłoby wtedy zabawniej

Natalia_K1989

"Miał maskę, bo sam miał być widzem ale wolał uczestniczyć w grze, bo byłoby wtedy zabawniej"

Gdy ta scena miała miejsce, to Staruszek-001 odpadł już w poprzedniej konkurencji z kulkami, także nie mógł uczestniczyć w aktualnej z mostem.

Miał jednak możliwość oglądania z vipami, lecz w ostatnim momencie zrezygnował na rzecz tego, że wiedział, że nie będzie się tak dobrze bawił, jak podczas samego brania udziału.

ocenił(a) serial na 9
Natalia_K1989

*serial

Swoją drogą robię rewatch i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że 001 jest ojcem 456.

ocenił(a) serial na 8
Ndriere

Co na to wskazuje? Brzmi jak typowa (za przeproszeniem i bez urazy ;)) "idiotyczna" teoria bardzo grubymi nićmi szyta. Chętnie bym wysłuchał/przeczytał dlaczego tak myślisz, bo co prawda jestem na nie, ale łatwo w takich kwestiach zmieniam zdanie

mateuszswiercz

A co o tym myślisz?

Według jednej z teorii główny bohater jest synem starca. Wiemy, że „twórca” gry obserwował dłużnika właściwie od początku. Gdy Gi-hun wychodzi z rozgrywki po pierwszej turze, przypadkowo spotyka staruszka przed sklepem spożywczym – to oczywiste, że starszy człowiek musiał go obserwować, mieć na oku. Obserwuje też bohatera w momencie, gdy ten informuje jednego ze strażników, iż nie może pić zwykłego mleka – podobno nie trawił w dzieciństwie. Il-nam mówi później, że może się założyć, iż jako dziecko często dostawał lanie. Gdy zaskoczony Gi-hun odpowiada pytaniem: „skąd wiedziałeś?”, słyszy w odpowiedzi, że syn Il-nama był „taki jak on”.

Z kolei gdy w szóstym epizodzie Il-nam wędruje po arenie do gry, zaprojektowanej na wzór dzielnicy, w której staruszek mieszkał za młodu, wspomina: „kiedy byłem dzieckiem, mieszkałem dokładnie w takiej okolicy”. Gi-hun odpowiada, że on również, mówiąc: „nasza alejka wyglądała bardzo podobnie”. Dalej: gdy Gi-hun próbuje dostać się na konto bankowe matki, używa swojej daty urodzenia jako PIN-u: jest to 0426 (a zatem – 26 kwietnia). Później Il-nam pyta, czy „to już 24, bo zbliżają się urodziny jego syna”. Nie podaje dokładnej daty, ale dla niektórych sugestia jest dość wyraźna.

ocenił(a) serial na 8
slawek41

jeśli teoria z ojcem była by prawdziwa to byłby powód dla którego staruszek poszedł grać, bo chciał z synem spędzić czas.

ocenił(a) serial na 9
slawek41

Starzec mowi "urodziny syna sa 24", a nie ze sie zbliżają, wiec chyba odpada, aczkolwiek podobala mi sie ta idea o nim jako ojcu. Pierwszą moją myslą bylo to ze jego synami sa lider oraz policjant. Lider byl z nim do konca i poswiecil brata, zeby powstrzymac policję przed pojmaniem ojca. A moze tylko unieszkodliwil brata, zeby dobrze wypasc w oczach straznikow? Z drugiej strony, starzec mowi o jednym synu. Moze porzucil zonę i nie wiedzial, ze ma drugiego? Moze w aktach w archiwum jest podana data jego urodzin, ale tutaj potrzeba kogos znajacego jezyk :D a moze nie ma tutaj zadnych powiazan rodzinnych... ale zastanawia mnie czemu lider tak wytrwale stal przy starcu. Wydaje sie, ze zastrzelenie brata sprawilo mu bol, ale musial to zrobic ze wzgledu na tajemnicę (?) - nie mogl odpowiedziec bratu "dlaczego".

holly_valance_2

Może rozstał się z nim bardzo wcześnie i wydaje mu się że syn ma urodziny 24 kwietnia

ocenił(a) serial na 6
slawek41

W kwestii pinu, to on chyba wpisywal date urodzin córki? Nawet później skomentował, ze jego matka bardziej kocha wnuczkę niż własnego syna. Takze niezbyt pasuje ten przykład

ocenił(a) serial na 8
slawek41

Ciężko się do tego odnieść. Z jednej strony AŻ trzy zbiegi okoliczności mogą dać do myślenia, a z drugiej w całym serialu zbiegi okoliczności pojawiały się niesamowicie dużo razy.

Przypadkowe spotkanie ze staruszkiem - no spoko, ale "przypadkowo" spotkał także złodziejkę i kumpla z dzieciństwa.

Z tym mlekiem, to odebrałem to po prostu jako takie "heheszki" starszego pana, że teraz to ci młodzi maja dobrze a kiedyś to dostawali za takie wydziwienia wpierdziel. Mimo wszystko, trochę dziwne że taka nic nie wnosząca scena się pojawiła w serialu - może coś znaczyć.

Poza ty m wszystkim jaki to by miało sens? Skoro był na łożu śmierci to już mógł zdradzić prawdę. I skoro znał syna, miał kasę i mu się nudziło w życiu, to dlaczego po prostu się z nim nie skontaktował zamiast narażać jego życie?
I tak ogólnie dla fabuły, byłoby lepiej gdyby to nie była prawda - trochę psuje cały wydźwięk.

mateuszswiercz

Od początku myślałem, że starzec to ojciec, a teraz to nie wiem już.

mateuszswiercz

Ja odczytałem ten incydent z mlekiem jako swojego rodzaju rysowanie postaci; to zdarzenie jak również wiele innych mniejszych pokazuje, jakim główny bohater naprawdę jest człowiekiem, że niejako sam generuje problemy i "wybrzydza" uważając, że jest pępkiem świata - że jego osobowośc doprowadziła go do sytuacji, w której się znalazł.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones