Squid Game
powrót do forum 1 sezonu

Niby fajnie, ale...

ocenił(a) serial na 6

Mnogość dziwnych sytuacji, zbiegów okoliczności i zachowania bohaterów aż mnie przytłaczała.
Po pierwsze - niesamowite "zbiegi okoliczności", główny bohater potyka się o dziewczynę, ta kradnie jego hajs, dziewczyna pojawia się w grze razem z nim. To samo z dawnym przyjacielem głównego bohatera, też się znalazł w grupie zaledwie 456 graczy mimo, że Seul to ogromne miasto i ludzi na życiowym zakręcie zapewne nie brakuje. Co za przypadek.exe xD

Druga sprawa - jakim cudem żaden z bohaterów ani razu nie poddał w wątpliwość wiarygodność tej całej zabawy? Nikt chociaż przez chwilę nie zastanawiał się czy ten hajs na pewno zostanie wypłacony zwycięzcy? Czy to prawdziwy hajs a nie fałszywki? Zobaczyli nad swoimi głowami górę forsy i wyłączyło im myślenie? Spore zaufanie jak na ludzi którzy zostali zamknięci nie wiadomo gdzie przez ludzi kryjących się za maskami i którzy ich po kolei mordują z zimną krwią. Może jestem dziwny, ale obawiałbym się, że ktoś taki może mimo mojego zwycięstwa nie chcieć wywiązać się ze swojej deklaracji

Kolejna sprawa - Mistrz gry (lider) ciągle powtarza, że w tej grze liczy się przede wszystkim RÓWNOŚĆ. Ciekawa teoria zważywszy na to, że chyba żadna z gier nie była równa i sprawiedliwa dla wszystkich, może z wyjątkiem pierwszej i tej z kulkami. Tak naprawdę liczył się ślepy fart i to jakiego wyboru dokonaliśmy przed rozpoczęciem gry. Kilka przykładów - gra z wycinaniem kształtów z kawałków zaschniętego miodu. Gracze nie mieli pojęcia na czym będzie polegać gra (z wyjątkiem tych którzy się tego dowiedzieli na własną rękę). Gdyby wiedzieli, to każdy z nich wybrałby do wycięcia kształt trójkątu, bądź w najgorszym przypadku gwiazdy, nikt przy zdrowych zmysłach wiedząc w co gra nie wybrałby skomplikowanego kształtu jak parasolka, zajebista sprawiedliwość.

Kolejna gra, ta przedostatnia z przeskakiwaniem po szybach - oczywistym jest, że pierwszy gracz miał iluzoryczne szanse aby prawidłowo przejść trasę i uniknąć śmierci. Z kolei ostatni gracz, czyli główny bohater, w teorii wygrał los na loterii bo 15 graczy przed nim powinno wykonać swój ruch, wyłamał się religijny świt i gangus, ale mimo tego miał ze wszystkich największe szanse na ukończenie tej gry, nie ma tu mowy o żadnej równości

Zawiodłem się też tym, że nie pociągnęli w żaden sposób wątku osób które zrezygnowały z gry, o ile dobrze pamiętam kiedy za pierwszym razem grupa postanowiła przerwać grę, było 201 graczy, wróciło natomiast 187 zatem mamy 14 osób które nie wróciły do gry. Lider powiedział w którymś momencie "obserwujcie te osoby", no ale...co dalej? Co z tych obserwacji wynikło, czy te osoby próbowały zgłosić to wszystko na policję jak nasz bohater, czy po prostu zapomnieli o tym i żyli dalej jak gdyby nigdy nic? Według mnie naprawdę ważny wątek który w żaden sposób nie został wyjaśniony. Rozpłynęli się w powietrzu?

I takich mniejszych i większych głupot jest dużo w tym serialu. Dałem 6, ponieważ lubię stylistykę koreańskich czy też japońskich seriali, ponadto jak się człowiek aż tak nie spina na te nieścisłości to jest to całkiem przyjemny serial żeby sobie wrzucić jako odmóżdżacz, ale niestety spory potencjał został tu nieco zmarnowany wydaje mi się

ocenił(a) serial na 9
nn1upl

Z tą równością się nie zgodzę. Każdy z graczy miał wybór, czy to kształtu, czy to koszulki z numerem w grze ze szkłem. Jak wybrali to już indywidualna kwestia, ale wyboru nikt im nie odebrał. I dodatkowo, z założenia mieli nie wiedzieć, jaka będzie kolejna gra. Jak lider dowiedział się o tym, że lekarz dostawał potajemne informacje to dosadnie zaznaczył, że na takie coś nie wyraża zgody.
Zresztą, czy gry byłyby ekscytujące dla VIPów, gdyby przykładowo wszyscy gracze wybrali trójkąt do wycięcia?

ocenił(a) serial na 6
madziadylik

No owszem, mieli wybór, ale nie mogli w żaden sposób przekalkulować jaki wybór będzie odpowiedni bo nie mieli pojęcia np. wybranie którego numeru się opłaci, wszystko opierało się na zwykłym farcie, jak wylosowałeś ostatni numer i się okazało, że następna gra to przechodzenie po szkle to byłeś w domu, a z kolei ten pierwszy miał praktycznie zerowe szanse na przeżycie

Wydaje mi się, że gry powinny być pomyślane trochę inaczej, uważam np. że ta pierwsza - czerwone zielone była uczciwa dla wszystkich, każdy miał w teorii równe szanse ją ukończyć

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones