PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862353}
7,7 29 630
ocen
7,7 10 1 29630
7,4 7
ocen krytyków
Sprzątaczka
powrót do forum serialu Sprzątaczka

Jak widzę te komentarze na temat Alex, że egoistka, głupia, irracjonalna, to bulwersuje się praktycznie tak samo, jak w trakcie seansu. Można twierdzić, że ten serial jest przerysowany, dla niektórych przeciągnięty – jasna sprawa. Ale takie komentarze, moim zdaniem, stanowią o tym, że albo serial nie został obejrzany, albo mam do czynienia z kimś bez empatii.

Mnie ta produkcja „kupiła” od samego początku. Ucieczka Alex jest jedynie początkiem jej walki. Ale twórcy nie robią z niej bohaterki. Pokazują, że chce wszystkich uratować, ale starają się uzmysłowić widzom, dlaczego tak się zachowuje. Nie jest bez skazy, popełnia błędy, robi rzeczy, które nie są powszechnie akceptowane. Robi też straszliwe głupoty. Ale to nie wzięło się z niczego. Nie ma w nikim wsparcia, praktycznie od najmłodszych lat dźwiga ciężkie brzemię i chciałaby lepszej przyszłości dla swojej córki. Ale to nie takie łatwe.

I wjeżdża fantastyczna biurokracja. Jeden z lepiej wykonanych pod względem technicznych elementów tego serialu – saldo na ekranie, formularze, które zdają się nie dawać jej żadnych szans (dosłownie) i słowa prawników, które brzmią dla niej jak bełkot, chociaż nie jest głupia. Po prostu dzieje się za dużo, za szybko i wydaje mi się, że twórcy tak zgrabnie manewrują, że widz też to odczuwa. A no i obsada jest świetna – Andie MacDowell przeraża, a Margaret Qualley jest genialna w tych tikach nerwowych i stresie pourazowym.

Więcej opowiadam w recenzji: https://youtu.be/6Hlmqr8aztY

ocenił(a) serial na 4
Alexandraaa

Nie zgadzam się z Tobą. Empatia empatią, ale główna bohaterka popełnia tak kretyńskie błędy, że nie da się na to patrzeć i mnie samą irytowała przez cały serial. Dokonuje złych wyborów dyktowanych emocjami i wini za to wszystkich wokół, tylko nie siebie. Próby wyjścia z patologii i stworzenia rodziny innej niż dysfunkcyjna, którą zna jako jedyny model, kłócą się drastycznie z podejmowanymi przez nią decyzjami.

Ledoszka

Ale to jest właśnie bardzo życiowe i realistyczne. Często tak jest, że takie osoby wchodzą w schemat wyniesiony z domu.

ocenił(a) serial na 3
Ledoszka

Determinizm biologiczno-środowiskowy.
Zgadzam się, że z empatią nie ma to nic wspólnego, 15 lat temu jak byłem młodym idealistycznym, naiwnym człowiekiem, pewnie bym jej współczuł.
Ale obecnie trzeźwo oceniam rzeczywistość.

Po pierwsze i najważniejsze, matka hipiska i artystka, gorsze combo to już chyba tylko narkomanka i prostytutka.
Od samego początku można się doczepić do tego, dlaczego nie poszła wcześniej do pracy, dlaczego wybrała przemocowca na ojca swojego dziecka, lecz z tego co mi wiadomo alkoholizm jest chorobą i powinna go wspierać, by wyszedł z nałogu, a nie go zostawiać. Czyli jeśli ona zachorowałby na depresję, to on powinien zabrać dziecko j ją zostawić?
Już wiedzę, jaką "sławę" miałby taki serial i jaki linczy by spotkał jej partnera...

Kolejna sprawa, przerysowanie bezsensowności pomocy społecznej. Najlepiej ją zlikwidować, wtedy nie będzie można na socjal narzekać, bo go nie będzie ;)

Scena, w domu u bogatej paniusi, nie od dzisiaj wiadomo, że pieniądze lubią bezwzględność, dlatego często takie osoby je po prostu mają w nadmiarze, nic nowego.

I dokładnie, autorka tematu, równie bezmyślnie kieruje się emocjami jak główna bohaterka, dlatego tak wysoko oceniała serial, lecz widziałem nawet 9 i 10...

Wiele jeszcze tego by było, ale nie ma sensu dalej punktować tego czegoś, skierowanego dla naiwnych ludzi, by po raz kolejny pokazać jak bardzo samotne matki są pokrzywdzone... A kapitalizm zły i powinniśmy rzucić się w objęcja socjalizmu, pieniądze same będą się produkować, tak samo jak wszystko co konsumujemy, do tego najlepiej wprowadzić gwarantowany dochód minimalny i na pewno już takich smutnych seriali nie będziemy musieli oglądać... ;)

ocenił(a) serial na 7
adamus030585

Dziecko, ty albo na głowę upadłeś albo jeszcze za malo o życiu wiesz. Alkoholizm to choroba i powinna go wspierać a nie zostawiać? Czyli powinna dać mu się pobić, pozwolić na stworzenie piekła sobie i swojemu dziecku, bo on jest biedny i bardzo chory. To się nazywa współuzależnienie, jakbyś nie wiedział poczytaj o tym. A najlepsza pomóc jaką mogła mu dać to właśnie odejście od niego. Chociaż na szczęście gówno ja to obchodziło bo myślała o sobie i o dziecku i bardzo dobrze. Film niezwykle edukacyjny i osoby które mają w rodzinie alkoholików powinny go obejrzeć i brać przykład z głównej bohaterki.

ocenił(a) serial na 4
jasminkaa

Brać przykład z głównej bohaterki, która najpierw szumnie ucieka bez jakiegokolwiek gruntu pod nogami z dzieckiem na rękach, a następnie zostawia to dziecko z obcym facetem żeby radośnie się chędożyć z tym alkoholikiem? Czy może brać przykład, kiedy regularnie odrzuca pomoc ojca próbującego się zrehabilitować w kluczowych dla zdrowia tego dziecka momentach, unosząc się honorem, PTSD i pogarszając kolejny raz warunki bytowe tego dziecka? Ona owszem, myślała wciąż o sobie. Ale o dziecku niewiele. A zaczynanie dyskusji od zwrotu do interlokutora per "dziecko" i pogardy...jest co najmniej nie na miejscu i nie zostawia pola do rozmowy. Słabe.

ocenił(a) serial na 7
Ledoszka

Bo tylko dziecko może pisać takie bzdury. Przecież nawet w mediach się całkiem sporo mówi o współuzależnieniu i przemocy, a i tak znajdzie się jakiś dzban który bezczelnie będzie popierać patologię.

Jakbyś nie zauważył to ojciec wcale nie chciał jej pomóc i ostatecznie ją olał.

Bohaterka myślała przede wszystkim o dziecku, a to że zostawiła dziecka z kimś kto jej zapewnił opiekę, to co w tym złego? Jak jest matką to nie ma prawa do swojego życia? Nigdy robiła Natowi złudnych nadziei. A niestety wygląda na to że on jej pomagał tylko dlatego że liczył na romans, taki z niego "altruista".
Bohaterka, fakt , robi sporo błędów i sama przyznaje że jest głupia w pewnym momencie, ale na pewno nie jest egoistką, a wręcz przeciwnie, chociażby to jak jej zależy na matce ,która też ja krzywdzi, świadczy o tym że jest wręcz zbyt mało egoistką.

ocenił(a) serial na 3
jasminkaa

"Alkoholizm został oficjalnie uznany za chorobę przez Światową Organizacją Zdrowia, która nadała mu odpowiedni numer w powszechnie obowiązującej klasyfikacji znanych na świecie schorzeń"

To osoby odpowiedzialne za WHO są dziećmi, czy dzbanami?

Czyli, jak już zaliczyła "wpadkę" ojciec dziecka mówiąc wprost, że ją za to znienawidzi, według Ciebie myślała o dobru nienarodzonego dziecka?
Wiedząc, że będzie miało takich rodziców i dziadków?

Ja zawsze byłem zdania, że jak już powoływać na świat, nowe życie, to powinno mu się zapewnić jak najlepszy start.
A nie zaspokajać swoje prymitywne, egoistyczne instynkty z podejściem, jakoś to będzie...
Oczywiście taka patologia nie przepracowana, zostanie przeniesiona na kolejne pokolenia.

I tak zaklęty krąg trwa w najlepsze...

Bynajmniej, jak widzisz nie popieram patologii, a jestem wręcz tego zdania, wiedząc, że w danym środowisku panuje patologia, robić wszystko by ograniczyć jej rozprzestrzenianie się.
Bo koniec końców, wszyscy za to płacimy...

P.S.
Tak alkoholizm się leczy...

ocenił(a) serial na 7
adamus030585

O Boże, jesteś tak głupi, czy udajesz?
Alkoholizm jest choroba, ale darcie ryja, wyzywanie od najgorszych i rzucanie przedmiotami koło głowy w furii już nie jest choroba tylko przemocą i to poważną. Od takich ludzie się spie*ala, a nie jest ich wspiera.
Pleciesz coś o niepracowanym problemie i przekazywaniu jej na kolejne pokolenia, podczas gdy właśnie bohaterka była piersią która przerwała to i postanowiła ratować siebie i dziecko. Więc przeczysz sam sobie i skończ już te głupie wywody bo pojęcia nie masz o czym piszesz.

ocenił(a) serial na 3
jasminkaa

Była pierwszą, robiąc sobie dziecko w wieku 17-19 lat z patologicznym partnerem, a później ojcem?
Ja do 3 odc. Widziałem, że był przemocowcem po alko, czyli wyleczyć chorobę i możliwe, że byłby wartościowym członkiem społeczeństwa...

Dla mnie było by tak, jeśli dokonałaby aborcji i zrobiłaby wszystko, by w przyszłości jej dziecko, już nie z wpadki miało normalną rodzinę i dobry start...

ocenił(a) serial na 7
adamus030585

Może nie chciała dokonać aborcji i tyle, jej dziecko, jej decyzja. Kretyńskie jest ocenianie tego tym bardziej że wygląda na to że stworzy dziecku dobry dom i rodzinę i takie było przesłanie tego filmu i to sugerowało także a nie inne zakończenie.

ocenił(a) serial na 3
jasminkaa

"Jej dziecko jej decyzja" Nie wiem czy mam się śmiać, czy rozpaczać nad Twoim bytem?
Czyli według Ciebie kobieta może robić z dzieckiem co chce, bo według niej to dobre?

A gdzie tu miejsce dla ojca? Czyli ojciec nawet jeśli byłby normalny, miał plan na życie i dziewczynie z którą współżył, zdarzyła by się "wpadka" to według Ciebie on nie ma żadnych praw o decydowaniu, na temat nowego życia. Bo to jej ciało i jej decyzja?
Ale jeśli ona postanowiłaby urodzić, to dziecko, to on ma OBOWIĄZEK łożyć na to dziecko, którego on nie chce na takim etapie życia, bo wie że nie zapewni mu takiego startu jakby chciał...?

Argument, bo jej się udało... Łał normalnie Szach Mat, nie wiem co mam odp. Tak mnie załatwiłaś.

Wiesz, ja urodziłem się i wychowałem na wsi, moi rodzice mieli tylko podstawowe wykształcenie, według statystyk istnieje 13% szans, że zdobędę wyższe wykształcenie, w takiej sytuacji. Oczywiście to średnia, mieszkając na wsi, widząc po sobie i znajomych, ta średnia wynosi 3-5% A gdy oboje rodziców ma wyższe, średnia wynosi około 80%

Czyli, jeśli mi się udało, to wiadomo że innym też się uda, a statystyki to tylko statystyki?

I wiadomo, że ludzie z rodzin patologicznych w większości zostają lekarzami, prawnikami, zakładają własne biznesy itd.

Czy może jednak, ona była w tym promilu osób którym się udaje, czego nie można powiedzieć o większości?

I kończąc już tą jakże bezowocną dyskusję. Z tego co rozumiem, film ma za zadanie reklamować robienie dzieci, z przemocowcami, ale można od niego uciec, bo tak wszystko skończy się Happy Endem? A "madka" nie ważne jak głupia by była, powinna decydować o swoim dziecku, bo ona wie najlepiej co dla niego dobre?
I tylko ona może podjąć decyzję o aborcji, bo jej ciało, jej decyzja?

adamus030585

Skomentuje tylko kwestie dot. aborcji, resztę skomentowała Zuzhet88. O tym czy dokonać aborcji czy też urodzić dziecko kobieta może rozmawiać z kim chce. Ale finalna decyzja należy tylko i wyłącznie do kobiety. Czy adamus030585, uważasz w takim razie ze serialowy Sean mógł zaciągnąć Alex do kliniki siłą? Bo on chciał aborcji? Tak wynika z Twojego komentarza i jest to alarmujące i przerażajace, że można mieć takie podejście. Jeśli mężczyzna decyduje się na współżycie z płodną kobieta, bez znaczenia czy z zabezpieczeniem czy bez, bo szanse na ciąże są zawsze nawet minimalne, to zawsze musi brać pod uwagę że być może dojdzie do zapłodnienia i być gotowym na konsekwencje. Aby zminimalizować szanse na ciąże można stosować kilka zabezpieczeń na raz. A nie mówić potem kobiecie, ze mu ciąża zniszczy życie. Naprawdę, nie chce Cię oceniać, nie o to mi chodzi, ale proszę Cię, zastanów się nad swoim podejściem do tematu, bo nie masz racji. I nie ma w tym nic złego, nie zawsze trzeba mieć racje. Czasami warto rozważyć czy jednak się w swoich osądach nie pomyliło.

ocenił(a) serial na 3
narcyz_a

Oczywiście, że mężczyzna powinien ponosić konsekwencje swoich czynów. Zwłaszcza w takiej kwestii jak sprowadzenie na świat nowego życia, tak samo jak kobieta. Lecz jeśli, to kobieta ma zawsze decydujące zdanie. To mężczyzna powinien mieć możliwość zrzeknięcie się, praw do nienarodzonego dziecka, z brakiem jakichkolwiek konsekwencji prawnych...


Oczywiście ta kobieta nie powinna mieć też wtedy, żadnych praw do pomocy socjalnej, w końcu "wie" co robi...



I gdzie ja napisałem, że siłą mógłby ją zaciągnąć, wystarczy jeden podpis, ona chce, on nie i wtedy on nie ponosi konsekwencji, swoich wybryków. 


Czyli jeśli kobieta, zachodzi w niechcianą ciążę i przeszkadza jej to w karierze, to robimy ostre cięcie i wszystko jest super. Bo to jej dziecko, nawet jeśli jej mąż, partner marzył o tym dziecku.
Ale jeśli to jemu dziecko przeszkadza, to on zły i powinien być odpowiedzialny i inne takie frazesy.


Zgadzam się w 100% możesz się przyznać do tego, że Twój tok myślenia reprezentuje nielogiczne fikołki.


Bardzo ciekawe podejście, przyznaje...


ocenił(a) serial na 8
adamus030585

czy ty naprawdę nie rozróżniasz kontroli nad własnym ciałem od kontroli nad swoimi pieniędzmi?

jeśli tak, to ciekawe, co powiedziałbyś na przymus bycia dawcą narządów czy nawet krwi dla własnych dzieci xD

btw, alimenty to jest tak śmieszna, nieegzekwowalna sprawa, że zawsze bawią mnie chłopcy konfederacji podnoszący kwik o nie. i różnica między alimentami a ciążą jest taka, że ciąża dotyczy potencjalnego człowieka, a alimenty to środki do życia już istniejącego człowieka, który musi coś jeść i mieć buty na zimę.

strasznie przykre, że masz tak silny survivor bias po wyjściu z biedy, że zabija w tobie empatię.

ocenił(a) serial na 3
quietstarcollapse

Z tego co rozumiem, to Ty widzisz błąd logiczny w moim rozumowaniu, lecz nie widzisz go, w wpisach które ja komentowałem i w swoim.
Czy przypadkiem, to już nie jest błędem logicznym w Twoim rozumowaniu?

Tak, rozróżniam kontrole nad własnym ciałem, od kontroli nad własnymi pieniędzmi...

Lecz jeśli każdy akt sexualny płodnego samca i płodnej samicy (oczywiście penetrując odpowiednim członkiem, odpowiedni otwór) ;)
Może doprowadzić do poczęcia, wtedy chyba faktycznie przed każdym aktem sexualnym partnerzy powinni podpisywać odpowiednią klauzulę... ;D I jeśli wyjdzie na to, że mają rozbieżne poglądy, wtedy go zaniechać ;) ;D

Równie dobrze można przyjąć, że aborcja jest tak samo śmieszna jak alimenty.
W Hiszpanii jest rocznie abortowanych około 100 000 płodów, więc można, to porównać do wyrwania zęba.

A dlaczego by nie miało być przymusowego oddawania krwi, na własne dziecko?
Czy oddanie krwi zabija?

Różnica między alimentami, a poczęciem jest taka, że za alimenty odpowiada mężczyzna, a za poczęcie kobieta i mężczyzna...

Mam do Ciebie pytanie, prosiłbym o odp.

Przyjmijmy, że jest dwoje kochających się ludzi oczywiście odmiennej płci. Nie żadne ONS, FWB itd.
Kobieta zachodzi, z swoim partnerem w ciąże, dla niego to szczyt marzeń, dla niej "problem" w karierze. Co według Ciebie powinna zrobić i czy partner ma cokolwiek do powiedzenia?

Zgadzam się "chłopcy" z konfederacji mają czasami patriarchalne poglądy, rodem z XIXw.

Lecz wyzwolone Julki, są od nich jeszcze gorsze...

P.S.
A gdzie ja napisałem, że wyrwałem się z biedy?
Rozumiem, że nastąpił błąd logiczny? ;)
Mieszkaniec wsi, rodzice po podstawówce=bieda... Jakie to groteskowe...
Miałem to szczęście, którego rodzice nie mieli, ale nadrabiali poświęceniem, uporem i ciężką pracą. Więc z biedy nie musiałem się wyrywać.

A tak poza tym, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jestem osobą WWO, więc jednak "jakieś" tam pokłady empatii posiadam;)

ocenił(a) serial na 8
adamus030585

O wyjściu z biedy pisałam na podstawie twoich poprzednich komentarzy, które były w tonie typu „udało mi się wyrwać = byłem w sytuacji protagonistki i jestem od niej lepszy”. Jeśli pochodzisz z nawet przeciętnie zarabiającej rodziny, to newsflash, nic ci się nie udało, a zdobycie wyższej edukacji w kraju z publiczną wyższą edukacją to naprawdę nie jest jakiś wyczyn, o ile nie masz tragicznych warunków bytowych bez jakiejkolwiek szansy na poprawę. progres w spoleczenstwie istnieje i tutaj różnica nawet 20-paru lat między tobą a twoimi rodzicami jest OGROMNĄ różnicą, to nie twoja ciężka praca to zrobiła, tylko publiczna edukacja. W Ameryce jest dokładnie na odwrót i tam faktycznie wyższa edukacja to duży przywilej.

Samodiagnozowania się jako WWO, przypadłość, której jedyna geneza to obecność w książce jakiejś babki, która NIE jest badaniem naukowym, nieistniejąca w jakiejkolwiek poważnej klasyfikacji czy dyskursie medycznym cecha dla ludzi, którzy potrzebują pseudomedycznego terminu, żeby poczuć się wyjątkowo, chciałabym nie skomentować, ale muszę, bo to strasznie zabawne xD widziałam te tekściki w necie zaprojektowane po to, żeby podbić sobie ego i absolutnie każda osoba mogła samozdiagnozować się jako WWO, to nie jest tylko śmieszne, to jest żart z prawdziwych diagnoz i prawdziwej psychologii, coś jak astrologia, tylko z jeszcze mniejszą ilością podstaw. Aczkolwiek gdyby to była moja dziedzina, to pokusiłabym się o pracę badającą korelacje między samodiagnozowaniem się przez internet (albo naprawdę złych psychologów) jako WWO a zaburzeniami narcystycznymi :)))

I oczywiście, że to kobieta decyduje (a przynajmniej powinna), czy chce przechodzić przez ciąże i poród, bo tutaj chodzi o autonomię cielesną. Czy uważam, ze powinna o tym pogadać z partnerem, wysłuchać argumentów i przedyskutować wszystkie opcje (np taką, że będzie wyłączona z „kariery” tylko na kilka miesięcy, a później swoją karierę porzuci ojciec i to on zajmie się dzieckiem, skoro to dla niego tak istotne)? Oczywiście, ale finalnie ciało i ewentualne konsekwencje przechodzenia przez ciążę są jej, wiec decyzja jest jej. W sytuacji, w której aborcja byłaby powszechnie i bez ograniczeń dostępna, aborcja prawna dla mężczyzn nie wydaje mi się najgorszą opcją (chociaż to nigdy nie będzie równe z fizyczną aborcją, bo, jak wyżej, dotyczy realnego człowieka, nie hipotetycznego), z tym, że taki ojciec powinien absolutnie i nieodwołalnie zrzec się jakichkolwiek praw rodzicielskich czy praw do widzenia się z tym dzieckiem.

ocenił(a) serial na 3
quietstarcollapse

Moje ego moja sprawa ;d ;D;D

A na poważnie, daleko mi do osoby która musi, czy też potrzebuje łechtać swoje ego.
I jestem osobą bardzo przeciętną, na wielu płaszczyznach, lecz na pewno nie o przeciętnej osobowości.
I jeśli miałbym wybór, zdecydowanie wolałbym być osobą, która idealnie wpasowuje się w dzisiejsze standardy przeciętności. Czyli mało świadomy, bezrefleksyjny, o przeciętnej inteligencji, ale za to nadrabiający wybujałym ego, który nie wie w jakim celu robi co robi, ale wie, że tak trzeba, bo tak ;);D

Cdn.
Jem obiad;)

ocenił(a) serial na 3
quietstarcollapse

Przede wszystkim, na pewno nie uważam się za lepszą osobę od głównej bohaterki, czy mądrzejszą i bardziej logiczną, zdecydowanie TAK.
I na pewno moim zamiarem nie było przedstawienie tego, w tonie "Udało mi się, teraz mnie podziwiajcie..."
Bo dla mnie wyższe wykształcenie, to tylko wyższe wykształcenie, które prawdopodobnie pozwoli na wygodniejsze życie o wyższym standardzie. Ja tylko chciałem pokazać, jak działa statystyka na własnym przykładzie, nic poza tym...

Najważniejsze czego nie dostrzegasz, lub nie chcesz dostrzec...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Tak w USA studia są płatne, lecz średnia pensja jest 4x wyższa niż w PL. Koszt najmu mieszkania 2x wyższy, ogólnie koszty życia 2x wyższe, więc i tak w teorii powinni mieć 2x lepiej. Czy tak jest? Nie wiem. Ale podejrzewam, że jeśli ktoś pochodzi z przeciętnej Amerykańskiej rodziny vs Polska przeciętna rodzina, szanse na zdobycie wyższego wykształcenia są podobne.
Ale są też całe dzielnice patologii, gdzie nikt się z tego diabelskiego kręgu nie wyrwie. Tzn. Może 1/100 I tak w takiej sytuacji, w teorii osoba pochodząca z Polski, ma większą szanse na zdobycie wyższego wykształcenia.
Ale jak to wygląda w praktyce, może Ty wiesz?

Tak, właśnie taką aborcję prawną ojca miałem na myśli, bez możliwości powrotu, jak u kobiety.

A pozostała część wypowiedzi o aborcji, wydaje się być spójna i racjonalna, więc byłbym w stanie to poprzeć.

adamus030585

Wazektomia!!!

narcyz_a

szkoda że decyzja o alimentach nie należy tylko i wyłącznie do mężczyzn hehe

adamus030585

Niestety, ale też tak pomyślałam. Nie chcę nikogo obrazić, ale uważam, że takie podejście jak Twoje Adam, świadczy po prostu o tym, że nie widziałeś takiego przypadku na żywo, co jest oczywiście ogromnym pozytywem. Owszem, uważam, że ta dziewczyna podejmowała często niemądre decyzję. Niemądre dla mnie, kochającej matki, z kochającym mężem u boku, kochającym domem, dobrą rodziną i oglądającą to wszystko z boku. Wtedy fajnie się ocenia. Natomiast również widziałam zachowanie ofiar przemocy. Takie osoby mimo tego, że chcą jak najlepiej, nie potrafią dobrze wybrać. I nie raz się myśli, że najchętniej wzięłoby się taką osobą potrząsnęło i powiedziało swoje, tylko że z tego nic nie wyniknie. Rozmawiasz z takimi osobami, wspierasz, mówisz swoje, one Ci mówią "rozumiem", "masz rację", ale i tak robią na odwrót. Nie jest to masochizm, a tym bardziej nie można takiej osoby nazwać "głupią". To jest określony mechanizm działania, który wymaga lat terapii, o ile ktoś się zdecyduje. Fajnie to było podkreślone w wypowiedzi tej opiekunki z ośrodka dla ofiar przemocy "przeważnie udaje się za 7 razem uciec, mi się udało za 5". A aktorka? Jak się też martwiła o koleżankę, która wróciła do męża? Umie niby spojrzeć z boku, widzi, że dzieje się krzywda i robi za chwilę to samo. Kto takich ludzi nie poznał, nie jest specjalistą i nie ma w sobie zrozumienia - po prostu nie powinien się w tych tematach wypowiadać

ocenił(a) serial na 8
adamus030585

Adamus, Twoje "licytowanie" się kto ma trudniej w życiu, kobiety czy mężczyźni, zawiera sporo błędów logicznych. 


Owszem, mężczyźni popełniają częściej samobójstwa w Polsce, ale to nie dowodzi prawdziwości Twojej tezy, a raczej temu, że rzadziej proszą o pomoc, rzadziej decydują się na terapie u psychologów i psychiatrów. Kobiety zwykle nie wstydzą się przyznać że mają problemy i myśli samobojcze. Poza tym więcej kobiet w Polsce podejmuje próby samobójcze, ale rzadziej są one skuteczne, ponieważ kobiety próbują często tym zwrócić na siebie uwagę a to już jest krok w kierunku walki z chorobą i problemami. Mężczyźni często po prostu wstydzą się przyznać, że coś jest nie tak, że coś ich przerosło.


Owszem, zazwyczaj to matki dostają prawo opieki nad dziećmi, ale zauważ, że sądy też często pytają dzieci o zdanie i rzadko się zdarza, żeby dziecko powiedziało że woli zostać z tatą. Dzieci potrzebują obu rodziców, ale (co jest bardzo przykre dla mężczyzn) to mamy pełnią w domu role opiekuńcze i pielęgnacyjne, które dla dzieci są newralgiczne. Oczywiście nie mówię że w każdym wypadku tak jest. Znam ojców, którzy dostali prawa opieki nad dziećmi, ponieważ lepiej nadawali się do tej roli. 


Mężczyznom łatwiej jest na rynku pracy, łatwiej się usamodzielnić i uniezależnić. Kobiety w Polsce nadal zarabiają mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach. 


Nie ma sensu porównywać, kto na łatwiej, a kto trudniej ponieważ jesteśmy inni i mamy różne predyspozycje.


A alimenty to nie kara dla rodziców, którzy je muszą płacić tylko pieniądze na życie dziecka, które spłodzili. Należy pamiętać, że dziecko też ma obowiązek zaopiekować się na starość rodzicami więc na każdym z nas ciąży jakaś odpowiedzialność. Aborcja według Pana Adamusa to rozwiązanie żeby pozbyć się problemu i alimentów. Życzę, żeby Pana dzieci w przyszłości nie zdecydowały się na eutanazję żeby pozbyć się problemu, czyli Pana. 



polipek91

Brawo!

adamus030585

Nie mogę się nadziwić patrząc na komentarze Pana adamus030585 jak niski jest poziom świadomości odnośnie zdrowia psychicznego. Może ma Pan i wyższe wykształcenie, ale z pewnością nie ma Pan doświadczenia z psychologią o czym świadczy posługiwanie się pojęciem WWO, jakby miało jakieś naukowe znaczenie. Serial doskonale obrazuje jak wzorce wyniesione z dzieciństwa determinują nasze późniejsze wybory. Ocenianie takich zachowań jako "głupie" musi wynikać z braku wiedzy. Główna bohaterka została wychowana przez osobę chorą na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Ciekawe jakby Pan funkcjonował w społeczeństwie po takim dzieciństwie. Nie ma też Pan dostatecznej wiedzy o wpływie przemocy psychicznej na funkcjowanie mózgu, która może prowadzić do PTSD, depresji i innych poważnych konsekwencji.. Ponadto tak potwierdzam, alkoholizm jest chorobą, ale aby komuś pomóc tym bardziej nie można tańczyć z jego uzależnieniem, pozwalając się wyniszczać. Odejście kobiety może być najlepszą rzeczą jaką spotka tego mężczyznę, bo żeby wygrać z nałogiem trzeba mieć ogromną motywację. Mózg owładnięty nałogowymi schematami nie reaguje na prośby. Potrzeba silnego bodźca, by wybudzić chorego.

ocenił(a) serial na 3
Karola_Ku

A skąd wiesz, że nie jestem osobą WWO?
Uważasz, że osoba WWO by czegoś tak "bezdusznego" nie napisała?;)

Tak, wiele zachowań przedstawionych w filmie jest głupich i to jest akurat fakt.
Czy można wszystko zrzucać na determinizm bologiczno-środowiskowy? Oczywiście, że NIE...
Wczoraj byłem na randce z kobietą która pochodzi z tzw. dobrego domu. To wytłumacz mi proszę, dlaczego kobieta z tzw. dobrego domu wybrała na ojca swojego dziecka nieodpowiedzialnego mężczyznę, a później na partnera z którym była kilka lat w związku, osobę która na niej żerowała, ogólnie kombinowatorstwo, machloje itd. Ewidentnie o rysie psychopatycznym, narcystycznym.
Może dlatego, że uznała go za "silnego mężczyznę"?
Coś w tym stylu ;D;D;D
https://www.youtube.com/watch?v=-XqrQwJNFPQ

Potwierdzam, poziom świadomości zdrowia psychicznego u mężczyzn jest na bardzo niskim poziomie.
Pewnie dlatego 9/10 osób popełniających samobójstwo w Pl, to mężczyźni. Pewnie dlatego depresja jest wykrywana 4x rzadziej u mężczyzn, niż kobiet. (Albo to ewidentny dowód na to, że siła jest kobietą;D)
Pewnie dlatego odsetek samobójców w Pl, jest jednym z najwyższych na świecie...

I po raz kolejny to napiszę... Nie zmienia to faktu, że ten serial jest mega słaby, a problem patologii pokazany został wręcz w bajkowy sposób, co by się płatki śniegu nie rozpuściły.
Nie... Prawdziwa patologia tak nie wygląda, wygląda dużo gorzej...

Zgadzam się, powinna opuścić dom w którym jest alkoholik, ale też jeśli go naprawdę kocha, to dać nadzieję że wróci, jeśli partner będzie już zdrowy i ogólnie wspierać go psychicznie.
A jeśli nie nastąpi poprawa, to odpuścić i niech będzie co ma być.

ocenił(a) serial na 6
adamus030585

Obserwuję tą dyskusję i zauważam cenne rzeczy po obu stronach. Adamus prezentuje logiczne argumenty na temat alimentów, ale myślę, że cenne są też wzmianki drugiej strony o zrozumieniu pewnych mechanizmów. Ja myślę, że to tragiczne, że schematy wyniesione z domu tak mocno wpływają na dorosłe decyzje. Ale jednak trzeba przyznać, że dorosły za te decyzje odpowiada, zwłaszcza, jeśli ma dziecko, które jest od tych decyzji zależne, a w żadnym stopniu odpowiedzialne.

adamus030585

WWO nie jest żadną konkretną kategorią. Ma bardzo dużo zaczerpnięte ze spektrum autyzmu (bo autym to nie tylko niepełnosprawni, ale też osoby samodzielnie funkcjonujące w społeczeństwie, po których "nie widać", że są w spektrum), ale podkolorowane takimi wzniosłymi hasłami jak "WWO lubią kontakt ze sztuką". Efekt jest taki, że cała masa ludzi jest w stanie w tych punktach odnaleźć siebie. Efekt horoskopowy. Jedni po prostu poczują się wyjątkowi (to raczej przesadnie nie zaszkodzi, a może pomóc w samoakceptacji), ale znaczna część osób przez to przegapi prawdziwą diagnozę spektrum autyzmu, bo skupi się na tym, że jest WWO i nie będzie szukać dalej.

jasminkaa

Nie no, chłop będzie pomagał obcej babie i nie swojemu bękartowi, bo jest białym rycerzem i na nic nie musi liczyć w zamian. A potem karyny zdzwiko, czemu nie potrafią znaleźć normalnego faceta xd

trukomholek

Zaraz Cię zjedzą za ten komentarz. ;)

ocenił(a) serial na 9
Ledoszka

Ledoszka, to nie do Ciebie, moja odpowiedź była do adamus030585.

jasminkaa

Zgadzam się szczególnie dlatego że bohaterka jak wynika z filmu nie wiązała się z przemocowym alkoholikiem tylko z chłopakiem którego pasją była jazda na rowerze czyli czyli czymś co kojarzy się ze sportem i zdrowiem. Problemy zaczęły się kiedy zaszła w ciążę, Usiłował ją potem zmusić do aborcji, ona się nie zgodziła no i pojawiła się przemoc. Jest to ogólnie historia na faktach , bardzo życiowa.

ocenił(a) serial na 9
misionmal

W punkt!

jasminkaa

Bzdury

adamus030585

adamus, przykro mi to pisać, ale pleciesz trzy po trzy jak mały gówniaż, który kompletnie NIC o życiu nie wie :( Tutaj sobie możesz głupoty pisać, ale nie daj boże jak kiedyś komuś np. jak Alex powiesz coś takiego prosto w oczy... Nie masz pojęcia, o czym piszesz, więc nie pisz - nie jesteś specjalistą i guzik wiesz o tematach, na które się wypowiadasz. Już samo pisanie, że trzeba się razem męczyć z osobą chorą na alkoholizm jest szczytem niedojrzałości i głupoty. Najlepsze, co można zrobić, to od alkoholika uciec i to jak najszybciej! Dla swojego i jego dobra. Alkoholik musi upaść na samo dno i nieraz stracić wszystko i wszystkich, aby mieć motywację, by się od tego dna odbić. Ale co ty możesz o tym wiedzieć... Dalej - Alex nie wybrała przemocowego partnera na ojca swojego dziecka, przemocowy stał się dopiero po tym, gdy zaszła w ciążę (w wieku ok. 20-21 lat, a nie 17-19 - nawet serialu nie potrafisz obejrzeć ze zrozumieniem). Nigdy też potem do Seana nie wróciła, zamieszkała u niejo ponownie gdy nie miała innego wyjścia, a Sean wydawał się wychodzić na prostą. Inne rzeczy, których nie zrozumiałeś - długo by tłumaczyć... Najlepiej, gdy po prostu nie będziesz się wypowiadał na temat, o którym nie masz ZIELONEGO pojęcia, bo w swoim zadufaniu możesz komuś bardzo zaszkodzić.

ocenił(a) serial na 3
jhet

Nie zmienia, to istoty sprawy, że jest to bardzo słaby serial...
I nie powiem, czegoś takiego osobie z takiego środowiska, ponieważ jestem empatyczną osoba, które bardzo dobrze odczytuje ludzkie emocje...

adamus030585

adamus nic nie wiesz o życiu, bo w cionże zajść nie możesz. Tylko kobieta może być ofiarą

ocenił(a) serial na 3
trukomholek

Dokładnie, tylko kobieta może być ofiarą, ogólnie mężczyźni powinni płacić dodatkowy podatek. Za samo bycie mężczyzną. Oczywiście na rzecz swoich ofiar, czyli wszystkich kobiet...
Bo jak zauważyłeś, mężczyzna nie może być ofiarą, lecz każdy z nas może być oprawcą ;D

A madka może być ofiarą podwójnie... ;D

ocenił(a) serial na 7
adamus030585

nie ma to jak wzajemne głaskanie się po jajach :)

ocenił(a) serial na 3
dziadziamistrz

Nie ma to jak wspieranie kobiet na każdym polu, uprzywilejowanie kobiet na każdym polu, głaskanie kobiet, a kopanie mężczyzn na każdym polu itd.
Ogólnie politycy powinni porzucić wszelki nic nie znaczące problemiki i zająć się takimi akcjami jak #Me Too #Nie czekam 107 lat #Prawo do aborcji itd.

ocenił(a) serial na 7
adamus030585

"kopanie mężczyzn" xD dobre sobie! w końcu przyszły czasy równouprawnienia, nic na to nie poradzisz - popłacz w poduszkę, jeśli ci przykro. A swoich braków, kompleksów nie rekompensuj w wyimaginowanym problemie uciemiężenia mężczyzn, bo taki problem nie istnieje.

ocenił(a) serial na 3
dziadziamistrz

Jeśli nie istnieje, to dlaczego powstał ten raport?
https://klubjagiellonski.pl/publikacje/przemilczane-nierownosci-o-problemach-mez czyzn-w-polsce/

I prosiłbym o merytoryczną dyskusję, a nie pyskówki...

ocenił(a) serial na 7
adamus030585

klub jagielloński - bez komentarza, nikt tutaj nie pyskuje, szkoda mi czasu na dalszą dyskusję

ocenił(a) serial na 3
dziadziamistrz

No tak, bardzo merytorycznie...
"dziadzimistrz" - bez komentarza...

adamus030585

Ten artykuł brzmi trochę jak książki WOSu które próbują przekazać dzieciom jedyną słuszną wizję partii rządzącej... Co nie zmienia faktu, że zgadzam się z Tobą, że w niektórych kwestiach mężczyźni są w gorszym położeniu niż kobiety. Pierwszy przykład to opieka nad dzieckiem po rozwodzie. Tutaj kobiety bez wątpienia się bardziej uprzywilejowane, ale tak samo mężczyźni są lepiej traktowani na rynku pracy. To jest bardzo złożony temat i mówienie "kobiety maja lepiej", albo "mężczyźni mają lepiej" jest po prostu głupie, bo wiele zależy od sytuacji.

ocenił(a) serial na 9
adamus030585

adamus020585 Czytałeś w ogóle ten raport o nierównościach? Wiesz, że on opowiada o tym, że mężczyźni osiągają obecnie gorsze wyniki w testach maturalnych (20% więcej kobiet zdaje maturę), gorsze wyniki szczególnie w czytaniu ze zrozumieniem, czytają mniej książek i mniej mężczyzn osiąga wyższe wykształcenie (16 kobiet na 10 mężczyzn)? Ten raport nie mówi nic o "ciemiężeniu" mężczyzn. Żaden z przykładów zjawisk, które właśnie przytoczyłam z tego raportu nie wynika z jakiejś systemowej dyskryminacji mężczyzn. Ten raport owszem mówi o nierównościach, ale z "ciemiężeniem" kogokolwiek to nie ma nic wspólnego.

ocenił(a) serial na 3
Oanhea

A gdzie ja napisałem coś o ciemiężeniu mężczyzn?
Może dlatego że ponad 80% pracowników oświaty to kobiety i sposób nauczania też jest kobiecy?
Kolejna sprawa, młodemu mężczyźnie dużo trudniej utrzymać uwagę i skupić się na nauce niż przeciętnej dziewczynie.
Obecnie gry, strony pornograficzne, koledzy, dziewczyny, mogą zabierać cenny czas, jeśli młody mężczyzna nie jest zdyscyplinowany, a większość nie jest.
Może stąd te gorsze wyniki w nauce?
Widząc jak obecne młode dziewczyny chodzą ubrane, to ja się nie dziwie, że młodzi mężczyźni nie mogą skupić się na nauce...
Tak na marginesie, byłaś kiedyś młodym mężczyzną?
Uwaga jest to podchwytliwe pytanie ;)

A tak poza tym, nie ma co, dzisiaj uzyskanie dyplomu magistra, na jakimś bezużytecznym dla społeczeństwa kierunku, jest wręcz tytanicznym wysiłkiem ;)

Ogólnie to byłbym za tym, żeby wprowadzić dochód gwarantowany osobie która skończyła studia. Tak jak "artystą" powinniśmy wszyscy płacić za to, że są "artystami" nawet jeśli ich "twórczości" nie chcemy.
Co Ty na to?

ocenił(a) serial na 7
dziadziamistrz

No przyszło równouprawnienie.Dlatego oprawczynie które znęcają się psychicznie nad mężczyznami, a takich oprawczyń nie brakuje, powinny być tak samo karane. Tylko, że lewacki Netflix nie kręci takich filmów

adamus030585

Jasne, to jest bardzo słaby serial, bo kobieta z dzieckiem odeszła od męża przemocowca i alkoholika i ułożyła sobie z dzieckiem życie z dala od niego. Straszne to :)

ocenił(a) serial na 3
lia_13

Są seriale dobre i słabe, ten jest bardzo słaby i niczego to nie zmieni, że Ty uważasz inaczej.
Kilka dni temu został mi polecony film, przez pewna kobietę "Palmy na śniegu" Nie byłem ani trochę uprzedzony do tego filmu, ocena na filmwebie 7,6 prawie 18k głosów. Myślę sobie, pewnie będzie dobre kino. I się zaczęło...
Pierwsza scena łóżkowa, wzbudziła moje obawy, i zaczęło mi to wszystko zalatywać brazylijską telenowelą. Po kilkunastu minutach wiedziałem, że będzie typowy obraz nędzy i rozpaczy skierowany do "uciśnionych" kobiet, by połechtać kobiece ego i pokazać świat kobiecych pragnień i fantazji...
Więc tak, ten film jest WYBITNYM GNIOTEM, ale jak widać nie przeszkadzało mu to w uzyskaniu wysokiej oceny, jak temu serialowi.

adamus030585

Większych bredni nie czytałam. Ośmieszasz się człowieku, właśnie przez takie postrzeganie problemu przemocy ekonomicznej i psychicznej, osoby które próbują się wyrwać z tego, mają mega pod górę. Pomoc Alkoholikowi? Jak sam nie będzie chciał z tego wyjść, to choćby na głowie staniesz, nic nie zrobisz. Jedynym jej wyjściem była ucieczka i próba zmiany życia na lepsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones