Tak bardzo mnie ten serial zmęczył. Na siłę wciskane wątki homoseksualne, czarnoskórych, nieczytelna linia czasowa i robienie z choroby dwubiegunowej nie wiadomo jak strasznego potwora. Jeśli ten serial miał na celu zdjęcie tabu z tematu chorób psychicznych to robił to bardzo źle, przynajmniej z perspektywy osoby, która ma na co dzień do czynienia z tym problemem. Jedyne co go ratuje to Kaya, ale po jej roli w Skinsach wiedziałam, że wcieli się znakomicie w osobę chorą psychicznie.