Może i serial jest przewidywalny miejscami do bólu, może i było już milion podobnych ekranizacji (wiecie, łyżwiarstwo figurowe, problemy rodzinne, narastające problemy psychiczne po wypadku bla bla bla), ale ten serial mnie czymś przyciągnął, nie mogłam się oderwać i obejrzałam go w jedną noc.
Raczej gatunek z serii „young adult”, ale myślę, że każdy się w nim odnajdzie bez względu na wiek :)
Oczywiście, że tak ogólnie masz rację. Natomiast u Kat bez wątpienia narastały ze względu na sytuację rodzinną (vide retrospekcja do okresu dzieciństwa, kiedy spędzały noc razem z Sereną, miały po kilka lat i nagle wparowała matka - dziewczynki były przerażone). Osoby z tą chorobą rodzą się z pewną skłonnością, a ujawnienie się choroby często właśnie powodują takie przyczyny jak w serialu.
Aczkolwiek z perspektywy osoby zainteresowanej takimi tematami w produkcjach filmowych ogólnie - nie podobała mi się jednostronność. Czaję, że to był film głównie zorientowany na Kat, ale jakieś pominięcie uczuć, sytuacji osób pozostałych dla mnie było słabe. No i pewne nieścisłości fabularne.
Mi również bardzo się podobał. Wciągnął mnie niesamowicie, wczułam się w klimat. Piękne ujęcia na lodzie no i Kaya moim zdaniem jest przepiękna, miło się ją oglądało! :) Bardzo żałuję, że nie będzie drugiego sezonu...