Właśnie skończyłem oglądać Spartakusa i razi mnie strasznie duża ilość wypowiadanego słowa "cock" i jego wariacje... Okropne jest też to, że zawsze jak pokazują arenę to wszyscy są pod wpływem ekstazy, babki z cyckami na wierzchu i ktoś gdzieś zawsze się albo bije albo bzyka... Ogólnie serial mi się bardzo podoba ale te dwa szczegóły drażnią mnie niesamowicie. Wam to nie przeszkadza?
Wnioskuję, że obejrzałeś pierwszy odcinek tylko. Jeśli coś takiego jak to Ci przeszkadza, to potem pojawią się elementów , które będą Ci przeszkadzać jeszcze bardziej. Bo przekleństw, cycków, flaków i bzykania będzie od groma. Będzie też np. wątek homoseksualny i dla mnie osobiście to była jedna rzecz, która naprawdę kuła w oczy i zraziła w jakiś sposób...
Taka specyfika tego serialu. Ukazuje dobitnie realia i pewne czasem pomijane aspekty tamtych czasów. I za pewne nie każdemu oglądanie czegoś takiego odpowiada.
Aha no to co innego ;) No fakt, trochę tych przekleństw było i rzeczywiście, sam osobiście na to aż takiej uwagi nie zwróciłem, ale "Ch*j Jowisza" pewnie rzeczywiście tam liderował. ^^ Tak czy inaczej mnie to osobiście nie przeszkadzało. Jak i to co działo się na trybunach podczas walk, bo pewnie rzeczywiście tak właśnie to wyglądało.
Mnie dużo bardziej w tym serialu bolało to ilu pozytywnych bohaterów dosięgnęła śmierć i cierpienia. Że [SPOILER] praktycznie poza ostatnim odcinkiem (chwała Bogu, że tak to wszystko zrekompensował ;)) jesteśmy świadkami tego, jak chciwe sk**wysyny wyrządzają krzywdę tym w mniejszym lub większym stopniu pozytywnym postacią. Ja to odebrałem bardziej jako "niefajne", jednak to również wynika ze specyfiki tego serialu i tego w jakich czasach się odgrywa akcja.
Tak czy inaczej, dla mnie ogólnie rewelacja ;) Spośród wszystkich jakie oglądałem ustępuje tylko Dexterowi. Podoba mi się w tym serialu wyrazistość postaci. Ich skrajne poglądy i charaktery. Spartacus, Crixus (epicki!), Doctore czy Batiatus. I praktycznie o każdym innym można to powiedzieć.
To właśnie tworzy klimat tego serialu. Widzowie, którzy reagują tak żywiołowo, i te przekleństwa to pewnego rodzaju innowacja i uintensywnienie atmosfery na ekranie. Dzięki temu jest ta erotyczność i wulgarność. Zdecydowanie te dwa czynniki wymienione przez autora tematu pozytywnie wpływają na obraz całości. A i tu po raz pierwszy i jedyny widziałem kolesia z odciętym ku.tasem. To też wrażenie robiło.
Cenzurujecie słowo "k.u.t.a.s."? No filmweb daruj już sobie...